Kula (raper)
Mówię, co się ma dziać, a nie stać.
- Fragment freestyle'u Kuli
Zarabiamy dla niego na brwi!
- Użytkownik serwisu YouTube o Kuli
Kula (znany także jako Jimi, bądź JiMi) – Polski raper, król gimnazjalnego podziemia, prawdziwe dziecko ulicy. Jeden z pulpetów firmy Pudliszki, który uciekł ze słoika, by zrobić rozpierdziel na polskiej scenie rapowej. Członek duetu RzK, który współtworzy z Omenem. Mieszka w pięknej Krynicy, jego ulicy, gdzie przybył po ucieczce z Pudliszek.
Styl
Kulę charakteryzuje oryginalny styl rapowania, a mianowicie nawijka szeptem. Najprawdopodobniej wynalezienie tej techniki przez naszego pulpecika jest spowodowane tym, że mamusia zabroniła mu przeklinać, więc lepiej, żeby nie słyszała wulgaryzmów od swojego synka, bo „dostanie gówniarz za swoje!” Lubi też wykonywać niepokojące bardzo oryginale ruchy głową i palcami jednocześnie, podczas raczenia naszych uszu swoją wspaniałą muzyką.
Teksty
Główny przekaz tekstów Kuli, to... No dobra! Jego teksty nie mają przekazu. Chodzi w nich głównie o to, że lepiej z nim nie zadzierać, bo może się to źle skończyć.
Przykładowy tekst Kuli
Teraz, ky, wy zapamiętacie mnie na zawsze, bo nienawidzę ka dissowania i ka rymów wymyślania. Ale teraz ja powiem wam raz... dwa... trzy... Kulka w łeb i będzie ka dead! Bo to ja jestem ziomem ka, a nie ty!
- Fragment dissu na hejterów
Jak widać, JiMi dobrze zna zasady ulicy. Dożywotni szacun za to!
Największe hity Kuli
- „Kula daje fula” - freestyle Kuli, a zarazem początek jego wielkiej kariery
- „Diss na dziada” - pierwszy oficjalny diss Kuli
- „Diss na skli” - Kula dissuje hejterów
- „HWDP” - ...i też JP!
- „Ganja song” - Kula jak każdy dobry chłopak z bloków pragnie legalizacji drzewka szczęścia, specjalnie z tej okazji postanawia nagrać kawałek w stylu reggae
- „Pocisk (Omen DISS)” - przyjaźń JiMi'ego i jego ziomala zostaje wystawiona na próbę poprzez
Brwi Kuli
Oprócz pulchnej buzi, jednym z głównych czynników mających wpływ na rozpoznawalność Kuli są jego brwi, a dokładniej ich brak. Nikt nie wie, gdzie podziały się brwi naszego pulpecika, ale każdy ma swoją teorię na ten temat. Jedni mówią, że kiedyś głodny Kula nie znalazł w lodówce nic, oprócz światła, ponieważ ojciec zapomniał zabrać ze sklepu zapakowane już zakupy, a matka tymczasem odpoczywała po ciężkiej pracy. Biedny Kula postanowił wtedy zaspokoić swój głód własnymi brwiami razem z cebulkami. Jeszcze inni twierdzą, że jego brwi uciekły, bo nie mogły już dłużej wytrzymać słuchania jego koncertów pod szkołą granych na prośbę kolegów(bo chcieli poprawić sobie humor po klasówce). Jeszcze jedni natomiast mówią, że to niemożliwe, żeby pulpet miał brwi.