Closterkeller
Nie mam marzeń, nie znam bajek!
- Teksty Anji Orthodox nigdy nie porażały optymizmem i głębią
Szablon:Tpolski zespół grający rocka gotyckiego, inspirowanego kilkoma innymi, mniej lub bardziej mhrocznymi gatunkami.
Historia
Zespół powstał 1 stycznia 1988 roku, co dało okazję do przypuszczeń, jakoby na pomysł jego założenia muzycy wpadli podczas hucznego Sylwestra. Złośliwi twierdzą również, że nazwa zespołu pochodzi od wina, jakie muzycy pili w czasie zabawy: Klosterkeller, a pierwszą literę zmienili dla zmyły, choć uparcie twierdzą, że to dlatego, aby na chords.pl byli wyżej na alfabetycznej liście wykonawców. Pierwsze próby (grupa chciała być tró i nie grała koncertów) odbywały się w Domu Kultury w Radości (nie ma co – dobrana nazwa jak na zespół gotycki), jednak kiedy usłyszała ich dyrektorka owego przybytku, z miejsca wyrzuciła ich na zbity pysk. Na szczęście znaleźli sobie inny dom kultury w pobliskiej wsi.
Obecny skład
- Szablon:Twokal, klawisze,
gitara elektryczna[1] - Szablon:Tbaśka
- Szablon:Twiosło elektryczne
- Szablon:Tgarnki
- Szablon:Tklawisze.
Charakterystyka twórczości
Teksty
Teksty zespołu poruszają wiele tematów, z których najczęściej powtarzają się:
- smutek, rozpacz;
- nieszczęśliwa miłość;
- obawa tego co przyniesie jutro;
- poszukiwanie piękna;
i inne temu podobne pierdołowate rozważania dobre dla pryszczatych licealistów.
Muzyka
Od przeszło ćwierćwiecza Closterkeller proponuje swoim słuchaczom niewiele różniące się od siebie odcienie błękitu rocka gotyckiego – średnie i szybkie tempa oraz do znużenia powtarzalne i wtórne arpeggia w tonacjach molowych.
Ciekawostki
- W 1990 roku zakozaczyli i wydali jeden z pierwszych polskich albumów nagranych na płycie CD.
- Grali dla Koreańczyków na Stadionie Dziesięciolecia.
- W ciągu dziewiętnastu lat istnienia zespołu wymieniał on średnio jednego członka rocznie. W tym roku nie wyleciał jeszcze żaden, przez co fani spekulują, że pora na wokalistkę Anję Orthodox, która jako jedyna ostała się z oryginalnego składu.
Przypisy
- ↑ Składające się z jednego, chaotycznie powtarzanego dźwięku „solo” z utworu „Jihad” się nie liczy.
To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny muzyki. Jeśli wytrzymasz 10 minut w słuchawkach – rozbuduj go.