NonNews:Wałęsa ubiera się tak, jak ma na to ochotę

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 09:45, 30 sie 2016 autorstwa Runab (dyskusja • edycje) (+)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)
Nas też oburzyło to, że prezydent zapomniał o wędce.

30 sierpnia 2016

Wczorajszy pogrzeb „Inki”, to nie tylko pogrzeb i pojedynek pomiędzy Młodzieżą Wszechpolską i KOD-em. To także nowe trendy, które wyznaczył najpopularniejszy polski elektryk, pierwszy polityk, o którym śpiewał Kazik i przy okazji prezydent Polski – Lech Wałęsa. Wielu osobom nie spodobało się to, że Wałęsa przyjechał na mszę ubrany jakby szedł nad rzekę łowić ryby.

W niedzielę odbyły się państwowe uroczystości związane z pochówkiem Danuty „Ink” Siedzikówny oraz Feliksa „Zagończyka” Selmanowicza. Na pogrzebie mogliśmy zobaczyć Andrzeja Dudę, Beatę Szydło oraz wielu innych polityków. W pożegnaniu uczestniczył także Lech Wałęsa. Lech Wałęsa w przeciwieństwie do wielu nie ubrał garnituru tylko strój stereotypowego Janusza. Nie uszło to uwadze innym:

Wstyd!

Ale Pan robi wiochę!

Panie prezydencie, zapomniał Pan wiaderka z dżdżownicami, by ryba łapała.

Warto zaznaczyć, że Lech Wałęsa ubrał się w garnitur, gdy żegnał swojego największego przyjaciela w 2014 roku.

Sam Wałęsa stwierdził, że jest wolnym człowiekiem i robi to, co uważa za stosowne. Dla Wirtualnej Polski powiedział, żeby każdy patrzył się na to, co ubiera, bo ma innych w nosie.

Jeszcze nie raz zobaczymy pana Wałęsę na uroczystościach państwowych. Już jutro rocznica podpisania porozumień sierpniowych. Fotoreporteży zacierają ręce, a Tomasz Jacyków szykuje nową kolekcję ubrań zatytułowaną roboczo „sto milionów strojów Wałęsy”.

Źródło