Mądrość życiowa

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 23:02, 25 mar 2019 autorstwa Nnvist (dyskusja • edycje) (→‎Mądrość życiowa a polityka i religia: Panie, kurła, jak to nie było pedofili w innych religiach, kurła, jak nie nagłaśniają to nie słychać. Toż to brednie, a nie nonsens. A tak na poważnie, to ograniczanie kontrowersyjnej treści.)
Okaz mądrości życiowej: Janusz.
Ferdynand Kiepski – dzięki mądrości życiowej nie potrzebuje matury, inaczej niż Boczek, który sobie ją niepotrzebnie zdawał.

Mądrość życiowa – tajemnicza, bliżej nie zdefiniowana zdolność, którą posiadają głównie ludzie z niskim IQ i niskim wykształceniem, a u osób w czasie kształcenia się – z niskimi ocenami. Wykształciuch nie może mieć mądrości życiowej; zanika ona razem z maturą, a dyplom wyższej uczelni blokuje możliwość zdobycia tej mocy. Krążą pogłoski, że mądrość życiowa koreluje z takimi cechami jak:

  • trudne dzieciństwo,
  • odbycie służby wojskowej, np. przez pobór do wojska,
  • dojrzały wiek,
  • życie za komuny,
  • życie w starych, dobrych czasach,
  • pochodzenie z rodziny wielodzietnej,
  • pochodzenie z rodziny robotniczej lub wiejskiej,
  • pochodzenie z rodziny patriotycznej,
  • doświadczanie przemocy fizycznej, nie tylko w dzieciństwie, ale też w szkole, w wojsku (fala) i nie tylko.
  • wielodzietność,
  • bogate doświadczenia alkoholowe,
  • bogate doświadczenia seksualne.

Człowiek bez mądrości życiowej nie może być prawdziwym Polakiem ani patriotą.

Mądrość życiowa kontra psychologia, psychiatria i fizyka teoretyczna

To ten cały mądrala Stiwen Hawkins i jego prawdziwa twarz. Jakby miał więcej mądrości życiowej i prawdziwej roboty zamiast filozofowania, to by nie wywalał jęzora jak krowie na rowie. Stracił instyk samozachowawczy i mu się we łbie poprzewracało, pewnie od tej chemii w jedzeniu.

Mądrość życiowa pozwala zdemaskować wymysły różnych psychologów i innych psycholi jak dysleksja, ADHD, autyzm, zespół Aspergera, depresja. Pozwala usunąć ich objawy bez wydawania na drogie leki i wizyty: tanim sposobem, jakim jest pas. Jeśli mądrością życiową jest obdarzona kobieta, zdarzają się inne metody, jak permanentny krzyk, ciągnięcie za włosy i bicie gołą ręką. Ludzie z mądrością życiową podobno znają się na ludziach. Nie tylko stawiają bezbłędne diagnozy psychologiczne, zwykle negatywne, nie tylko tanio i natychmiastowo rozwiązują problemy, ale jeszcze sami są stuprocentowo odporni na wszelkie zaburzenia. Nikotynizm, alkoholizm itp. nałogi zaburzeniami nie są; podobno potrafią mądrości życiowej nawet dodać.

Mądrość życiowa pomaga zwalczać niepotrzebne filozofowanie i używanie przemądrzałych słów typu metafora, asertywność, dychotomia i orientacja. Wyrazem mądrości życiowej są niektóre przysłowia, np. dzieci i ryby głosu nie mają albo kto gra w karty, ten ma łeb obdarty. Popularne są też inne rymy, np. tańcowały dwa Michały, ale nie wiadomo, jaka mądrość życiowa się kryje za tym aforyzmem. Mądrość życiową podobno można stracić przez używanie komputera. Stephen Hawking to przykład człowieka, który mimo bycia znanym naukowcem nie miał mądrości życiowej – codziennie, jak tylko oczy otworzył, był już przy komputerze i prawdopodobnie przez to zmarł. Niektórzy mędrcy życiowi, być może w trosce o młode pokolenia, korzystają jednak z komputera, zwłaszcza z portali jak demotywatory.pl, szerząc tam mądrość życiową.

Mądrość życiowa a polityka i religia

Cała prawda i mądrość życiowa o tym całym politykowaniu. Od samego gadania i machania łapami się nie spocą, to na co im te diety? Bez pracy nie ma kołaczy. Jakby zabrać piniondze tym setkom polityków, to byłoby więcej dla milionów biednych emerytów.

Mądrość życiowa uczy, żeby nie iść na wybory, bo w polityce są sami złodzieje. W ogóle lepiej nie gadać o polityce, żeby się nie kłócić i nie marnować czasu. Lepiej się zająć praktyką i robotą, a nie teorią i gadaniem; w końcu prawda zawsze leży pośrodku i jest jak tyłek – każdy ma swoją, nie licząc tych, co nie są pośrodku. Najlepszy pokaz złodziejstwa polityków to to, że żaden z nich jednocześnie nie obniża podatków, zadłużenia państwa i nie zwiększa wydatków, np. na drogi, tylko zawsze poświęca którąś z tych trzech rzeczy.

Mądrość życiowa nie rozstrzyga jednoznacznie, czy któraś religia jest prawdziwa. Mówi za to, że do przynalażenia do jakiejś religii wystarczy własne przeczucie: nie trzeba się z tą religią zgadzać ani jej praktykować. Dlatego wierzący, niepraktykujący katolik, który lubi kondomy i seksy bez ślubu może być lepszym katolikiem niż jakiś ksiądz rzymskokatolicki, co to jest pedofilem. Ogólnie jak ktoś chce być księdzem, to chyba jakiś pedał, że chce żyć bez baby – w końcu ksiądz i niewiasta so z jednego ciasta. Najwyraźniej niektórym księdzom brakuje mądrości życiowej i stąd takie tragedie. Trzeba znieść celibat i usunąć finansowanie Kościoła z podatków, to może wreszcie stanieją pogrzeby, śluby i inne usługi kościelne. Przez to, że jest za drogo, jest ryzyko, że nie będzie ślubu ani komunii i nie wiadomo, co wtedy ludzie powiedzo. Są wyjątki jak Jan Paweł II – niby ksiądz i profesorek, ale wielki Polak i miał tę mądrość życiową. Może to dlatego, że przeżył wojnę i prawdziwą pracę w kamieniołomie.

Zobacz też