Dandys

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 12:36, 20 mar 2021 autorstwa Runab (dyskusja • edycje) (Nie rozumiem części dowcipów, ale jak na debiut całkiem niezłe. Ode mnie zdjęcia z Konga (polecam poczytać o Stowarzyszeniu Osób Eleganckich i Wprowadzających Dobry Nastrój))
Dwóch dandysów właśnie kupiła ubrania od Tomasza Jacykowa

Dandyssamiec gatunku Homo sapiens sapiens dbający o swój ubiór i wygląd bardziej, niż przeciętny obywatel swojego kraju, z politykami i prezydentem na czele. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że okaże się przy tym studentem lub absolwentem jakiegoś prestiżowego kierunku takiego jak prawo, prawo lub prawo, a nawet prawo, o czym nie omieszka wspomnieć przy przedstawianiu się. Ewentualnie może być powiązany z kierunkiem artystycznym, po ukończeniu którego będzie narzekać, wymyślając nową spezzaturę[1], jaki to jest niezrozumiany.

Rytuały

Niemal każdy dandys ma swoje osobiste miejsca kultu jak np. salony Poszetki, Zacka Romana czy Wólczanki. Inni wybierają Milera, Vistulę, Bytom lub EM, jednak prawdziwy dandys nosi najchętniej ubrania szyte na miarę przez zaufanego krawca, którego namiary niechętnie podaje, żeby ten zawsze miał czas robić dla niego przeróbki. Co bardziej nostalgiczni chodzą do sklepów z odzieżą, której nikt już nie chce, zwanych potocznie „lumpami”. Tam oddają się jednemu z dandysich rytuałów: długo przeglądają stojak z marynarkami, ocierając kryształową łzę na widok tweedu, ostatecznie nic nie biorąc. Wspomniana łza to jedna z tzw. dandysich łez, do których zaliczają się także: łezka w krawacie oraz łezka na widok cen w SuSu.

Ze wspomnianym SuSu, będącym skrótem od nazwy sklepu „Suitsupply” wiąże się także inny rytuał, a mianowicie polowanie. Kiedy jeden z dandysów da hasło do łowów, ogłaszając je stosownym wpisem na grupie, reszta rzuca się gwałtownie do strony sklepowej, niczym kuna w agrest, wpisując kod i wyłapując ciekawe oferty, które dotychczas były za drogie. Następnie przychodzi czas oczekiwania. Jest to ten niespokojny okres w życiu dandysa, w którym ma on nadzieję, że zamówiony produkt nie okaże się za mały[2]. Kiedy tylko kurier wbiegnie wreszcie na dziesiąte piętro i przekaże paczkę, dandys zabiera się za przymierzanie. Jeśli produkt spełnia oczekiwania, wtedy przy najbliższej okazji można go w nim będzie zobaczyć w wątku znanym jako #cmdns. Jeśli natomiast znowu okaże się, że dandys minął się z rozmiarem. Wtedy, w otoczeniu smutnych spojrzeń reszty gawiedzi, produkt trafia na handlarkę, gdzie nadal nikogo nie będzie na niego stać, bo każdy ma już ledwo na jedzenie po wydaniu mnóstwa kasy na swoje zakupy.

Wizerunek

Dandys opiera swój wizerunek na klasykach: Umie tylko podkręcać wąsa, pić i pleść niestworzone głupstwa, co tylko ślina mu na język przyniosła[3], które to umiejętności są wysoce cenione w zawodzie prawnika lub handlarza garniturami. Dandys zna proporcje, mociumpanie, i wie jakie klapy nie uchodzą w dobrym towarzystwie.

Cechy charakterystyczne

Można wyróżnić kilka charakterystycznych cech:

  • dandys poleruje swoje obuwie na błysk, ponieważ, jak twierdzi, lustra są już passe;
  • dandys kupuje nowe ubrania, bo są na promocji, a potem narzeka, że dalej trwa pandemia i nie ma gdzie ich nosić;
  • dandys nie śpi, bo czeka na wyprzedaże, bo tak trudno zdobyć coś w jego ulubionym kroju, kolorze, materiale i rozmiarze, a przecież nie może zamówić bespoke'a, bo kontakty do najlepszych krawców są pilnie strzeżone;
  • dandys nie lubi koni, bo mają za szerokie kopyto i nie da się im ubrać żadnych Loake'ów;
  • dandys uczęszcza do teatrów i muzeów, jednak głównie po to, aby zrobić sobie zdjęcie w nowej toalecie, bo prywatną wszyscy już widzieli;
  • dandys najchętniej dzieli żywot i szafę z innym dandysem, ponieważ, jak twierdzi, seks dandysi jest najbardziej męskim stosunkiem płciowym, a poza tym sami macie tyłek Leśniaka na tapecie, więc dupa cicho.

Zachowania godowe

Od czasu do czasu pojawia się wątek pod nazwą „Co mam dziś na sobie?” znany w skrócie jako „cmdns”. Niedoświadczonemu użytkownikowi Internetów może on się wydać spokojną, sympatyczną wymianą swoich zdjęć ze stylizacjami. Nic bardziej mylnego. Jest to sposób na budowanie swojej pozycji w dandysiej hierarchii, oparty na lajkach i komentarzach. Uznanie objawia się w postaci odzywek takich jak ostro wchodzisz, rigd, czy brałbym, w którym jeden dandys chwali stylówkę innego dandysa i po cichu szuka, gdzie może kupić taki gajer.

Znani dandysi

Znanymi dandysami są lub byli:

  • Jan Adamski;
  • goście z Dandycore;
  • Tomasz Jacyków;
  • Szczepan Twardoch;
  • Oscar Wilde;
  • co drugi obywatel Konga;
  • miś Paddington;
  • ty też, kiedy już zasłyniesz zdobyciem bana na grupie „Jak będzie z dandysami”.

Przypisy

  1. Na przykład wkładanie serwetki do brustaszy
  2. Jeśli okazałby się za duży, to dandys zawsze jest gotów trochę przybrać na wadze, aby dobrze wyglądać
  3. Dostojewski, coś tam coś tam