Rada Ministrów
Rząd nie rozwiązuje problemów, rząd je tworzy.
- Milton Friedman o Radzie Ministrów
Rząd rżnie głupa!
- Janusz Korwin-Mikke o Radzie Ministrów
Latający Cyrk Pana Prezesa (zwany dalej, dla uzyskania lepszego efektu satyrycznego, Rządem Rzeczpospolitej Polskiej lub Radą Ministrów) – grupa cyrkowo-kabaretowa zajmująca się rozśmieszaniem narodu i konkurująca w tym względzie z parlamentem. Produktem ubocznym prac rządu są teksty humorystyczne, zwane żartobliwie rozporządzeniami. Rząd produkuje również zbiory baśni i mitów polskich, znane jako budżet RP.
Proces formowania rządu[edytuj • edytuj kod]
Po wyborach prezes partii, która najlepiej omamiła lud (w przypadku nietrzeźwości prezesa, ktoś z partii) musi zorganizować żartobliwą prezentację, czyli exposé. Jeżeli wystarczająco rozbawi posłów i prezydenta, dostaje wotum zaufania i wtedy róbta co chceta przez 4 lata.
Jeżeli posłowie nie dadzą wotum zaufania, ktoś z opozycji próbuje wygłosić exposé. Jeżeli jemu też się nie uda, należy sklonować prezydenta i klona zrobić premierem.
Jak to jest zrobione?[edytuj • edytuj kod]
Od strony technicznej: 69.9% wody i 0,1% mózgu, ponadto 10% wazeliny i 20% kiełbasy wyborczej.
Skład[edytuj • edytuj kod]
Myślałeś, że na ministrów bierze się pierwszych lepszych koleżków z partii? Miałeś rację. Ale ponadto kandydaci muszą spełniać szereg wymagań. I tak:
Premier – musi umieć ładnie uśmiechać się do kamery, dużo obiecywać i przekonywać, że wszystko jest pod kontrolą.Wicepremier – musi uśmiechać się i obiecywać w zastępstwie premiera, gdy ten będzie nietrzeźwy.Minister finansów i minister skarbu państwa – musi umieć liczyć do dziesięciu oraz mieć perfekcyjnie opanowanć umiejętność kradzieży i prowadzenia malwersacji finansowych.Minister sprawiedliwości – znajomość zasad działania wymiaru sprawiedliwości. Najlepiej, jeśli minister sprawiedliwości odsiedział trochę lub jest ścigany przez wierzycieli w 997 krajach.Minister spraw zagranicznych – najlepiej kierownik meneli spod monopolowego. Wiadomo, że jak człowiek trochę chluśnie, to się z każdym dogada, a tłumacze tani nie są.Minister edukacji i nauki – ukończona podstawówka. Najlepiej w 10 lat (wiadomo, trzeba dobrze znać obiekt zainteresowań swojego resortu).Minister pracy – nieróbstwo, obiboctwo, łapserdactwo.Minister rolnictwa – mile widziany złoty medal w rzucie zbożem na tory.Minister budownictwa – tutaj oczywiście bierze się jakiegoś budowlańca.Minister sportu – tu zwykle wybiera się jakiegoś podrzędnego piłkarzynę, który 10 lat temu grzał ławę w reprezentacji.Minister cyfryzacji – człowiek, który powinien wiedzieć co to jest komputer, jego obsługa nie jest wymagana.Minister bez teki – na to stanowisko wybiera się partyjniaków, którzy nie spełniali wymagań do żadnego ministerstwa.- Pan Prezes Jarosław Kaczyński – zbawia Polskę.
- Rzecznik rządu – czyli pajac, pracujący za wszystkich wymienionych wyżej, dwojąc się i trojąc, fikając kozły i próbując – nieudolnie, w przypływie rozpaczy – jakiegoś salta, aby najgorszą klęskę przedstawić jako niekwestionowany sukces.
Ogólnie rzecz biorąc, wszystkie ministerstwa są zarządzane przez fachowców, którzy dzień i noc myślą o tym, jak poprawić byt zwykłego obywatela – trudno więc się dziwić, że Polska jest tak bogatym i bezpiecznym krajem, że młodzi Polacy za żadne skarby nie chcą stąd wyjeżdżać.