Piotr Czaja

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
To jest najnowsza wersja artykułu edytowana „17:03, 25 cze 2022” przez „Stim (dyskusja • edycje)”.
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)
Piotr Czaja MASAKRUJE ORA GWAŁCI INTELEKTUALNIE youtubera Mietczyńskiego

Dlaczego jak grubas, z dość debilną twarzą, w filmie „Kac Vegas” siusia do basenu Mike'a Tysona to jest śmieszne, a jak chłopaki siusiają koło palmy w Warszawie to już śmieszne nie jest?

Piotr Czaja niczym Sokrates niszczy argumentację Tomasza Raczka poprzez zadanie JEDNEGO pytania

Satyra! Pastisz!

Fan twórczości Piotra Czai wymienia najlepsze elementy jego scenariuszy

Piotr Czaja – polski scenarzysta, ulubiony twórca Tomasza Raczka. Autor takich filmów jak: Kac Wawa, czy Na układy nie ma rady. Nie jest lubiany przez youtubera Bartłomieja „Masochistę vel Mietczyńskiego” Szczęśniaka, który prawdopodobnie nie czai jego filmów.

Twórczość[edytuj • edytuj kod]

Wszystkie filmy Piotra Czai cieszą się ogromną popularnością, którą docenili użytkownicy Filmwebu, dając mu tak wysoką ocenę, o której Quentin Tarantino może tylko pomarzyć. Z rąk Piotra Czai wyszły:

  • Kac Wawa – najgłośniejsza i najzabawniejsza komedia od czasów Misia. Scenarzysta ze smakiem wyśmiał siermiężne polskie prostytutki, cwaniactwo oraz zachowanie panów, którzy na chwilę wyrwą się z domu. Ten film jest prawdziwy, na faktach. Warto podkreślić: na faktach. Łukasz Muszyński z portalu Filmweb pochwalił krótki czas powstawania scenariusza (Scenariusz filmu ewidentnie powstawał w dzień). Pracę doceniał także portal niezależna.pl (Reżyser Łukasz Karwowski wycisnął ze scenariusza, co mógł.). Szkoda tylko, że Jacek Samojłowicz dopisał od siebie trochę żartów, przez co niektórzy nie zrozumieli genialnego dzieła i nie chcieli wyrazić pozytywnego zdania o filmie…
  • Na układy nie ma rady – kolejny scenariusz powstał sześć lat później. Piotr Czaja wyznaje zasadę, żeby stawiać na jakość, a nie na ilość, dlatego jego fani musieli czekać aż sześć lat na kolejny film. Scenariusz obfitował w genialne żarty wzorowane na tym, co Polacy uwielbiają najbardziej. Jak przyznał scenarzysta, ten film byłby odrobinę gorszy od Kac Wawy, gdyby nie Michał Milowicz, który dodał kultowe Na luziku fiku miku fą fą!.

Czaja o Mietczyńskim[edytuj • edytuj kod]

Gdy Piotra Czaję bezlitośnie zaatakował Mietczyński, to Czaja stwierdził, że nie powinien go komentować. Ale wyłamał się z powodów, których nie podał z szacunku do hejtera. Co prawda Czaja długo czekał z odpowiedzią, bo nie było go w Polsce, ale gdy wrócił do Warszawy, to z plaży na tle fikusów i palmy na rondzie de Gaulle'a[1] nagrał długo oczekiwaną odpowiedź. Niestety Mietczyński kupił dwugodzinną sesję spamu od moskiewskiej fabryki trolli, aby zaspamować Filmweb hejterskimi komentarzami typu Panie Czaja, z pana to niezłe jaja, Upadek polskiej kinematografii itp. Na szczęście odpowiedź Piotra Czai została przyjęta bardzo dobrze przez dojrzalszą społeczność na YouTube. Tam widzowie posłuchali prośby, by nie oceniać filmu negatywnie, zanim zostanie obejrzany do końca. Piotr Czaja pokonał wszystkich hejterów swoją argumentacją.

Do sporu włączył się Tomasz Raczek, który stwierdził, że hejt Mietczyńskiego jest jak choroba, jak nowotwór złośliwy: zabija wiarę w kino i szacunek do aktorów.

Ciekawostki[edytuj • edytuj kod]

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. Pod tą samą, pod którą siusiali chłopaki w Kac Wawie