TV Market
TV Market – ogólnie przyjęty sposób robienia z ludźmi interesów poprzez telewizję. Typowy Polak ogląda taką reklamę trzy, może cztery razy dziennie, co powoduję u niego tęgie wkunie oraz zwęglenie mózgu. Zmuszany jest do strzępienia swoich nerwów, by kupić takie wynalazki, jak teleporter, dynamo do samochodu, dmuchany krokodyl, mikser do herbaty, wodoodporny ręcznik czy przenośny kolektor atomowy po atrakcyjnej cenie 197 zł (wyjątkowa obniżka ze 199 zł)[1].
Załoga[edytuj • edytuj kod]
TV Market to siedziba największych speców we wszystkich (nie)znanych ludziom dziedzinach. Z powodu dużej liczby pracowników dzieli się ich na podgrupy.
Wynalazcy[edytuj • edytuj kod]
W tej grupie umysły są tęgie jak pustynne zatwardzenie, np. niepokonany i niezrównanie mądry Tadeusz Norek. Dodatkowo występują tacy wieszczowie, jak:
- bóbr z 36i6, który zna tysiąc beatów – rozbroił swój radioodbiornik na części, więc trzeba było znaleźć jakąś inną rozrywkę;
- Świstak – tak, wyszedł już z więzienia;
- Pikachu – japoński economy-spy.
Biuro obsługi klienta[edytuj • edytuj kod]
Małe biuro pod przywództwem Krystyny z Gazowni, pomaga klientom, ale i tak nikt tam nie dzwoni, ponieważ produkty TV Marketu nigdy się nie psują, a nawet jeśli, to tylko z winy użytkownika.
Dyrekcja[edytuj • edytuj kod]
Z okazji ostatnich cięć kosztów przestała istnieć – wszystko przez kryzys.
Produkty[edytuj • edytuj kod]
Są technologicznym majstersztykiem wyprzedzającym technologie i wyobraźnie dzisiejszej ludzkości o setki, a nawet tysiące lat – prawdziwe „produkty jutra”:
- wielorazowy papier toaletowy z betonu;
- woda w proszku, wystarczy zalać wodą;
- klimatyzacja „Gorący powiew”;
- tłumik do roweru;
- prezerwatywa z wywietrznikami;
- materac z desek od płotu z wibratorem do masażu;
- próżnia w proszku.
Reklamy[edytuj • edytuj kod]
Reklamy trwają od 1h do 10 minut, a ich zadaniem jest zniszczenie człowiekowi dnia. Hostessy kuszą do zakupu produktów swoim wdziękiem i komplemami w stylu jaki nasz produkt jest dobry, wspaniały, poręczny, czy to jest produkt jutra…. Hostessom często towarzyszy metroseksualny, umięśniony „brunet od wszystkiego”.
Reklamy kończą się z reguły takimi frazami:
- Kup w wyjątkowej promocji za jedyne 495,99 zł lub w ratach 55 zł miesięcznie! – jak się można domyślić, przed promocją produkt kosztował 499,99 zł.
- Kup teraz, a nie pożałujesz! – jak kupisz później, to wpierdol. Rzecz w tym, że jeśli kupisz w 5 minut od reklamy, to do sokowirówki dostaniesz obieraczkę do pomidorów za jedynie 19,99 zł gratis.
- Zadzwoń do nas! – inaczej my zadzwonimy do ciebie!
- Kup 999999 milionów słoików cudownego kremu na zmarszczki, a jeden dostaniesz gratis!
Zobacz też[edytuj • edytuj kod]
Przypisy
- ↑ Plus koszty wysyłki