Jerzy Dudek
Ten artykuł dotyczy polskiego piłkarza. Zobacz też hasła o innych osobach o tym imieniu. |
Ten artykuł dotyczy polskiego piłkarza. Zobacz też hasła o innych osobach o tym nazwisku. |
Ja mówiłem Dudkowi: jak mnie będziesz denerwował, to ci pióra z dupy powyrywam.
- Paweł Janas o Jerzym Dudku
Czemu Dudek nie pojechał na mundial? Bo był chuj!
- Andrzej Strzelba o Jerzym Dudku
Jerzy Dudek (ur. 23 marca 1973 na kutrze rybackim) – polski profesjonalny podgrzewacz ławek, pracujący dawniej w Realu. Brat Dariusza.
Kariera piłkarska
Urodził się w Rybniku. Swoje zdolności łapania piłki zdobył trenując w Klubie Concordia Knurów.
Jak każdy dobry bramkarz, stoi przy wejściu i groźnie wygląda. Bronił reprezentacji Polski, ale ostatnio zastąpił go Borubar.
Jerzy Dudek znajduję niezrozumiałą uciechę i rozrywkę, w opowiadaniu o swoich licznych propozycjach z najlepszych klubów, które się o niego zabijają. Nie może jednak żadnej z tych ofert przyjąć, albowiem skończyła by się frajda. Odszedł do Realu, ponieważ tam jest wygodniejsza ławka rezerwowych i za siedzenie więcej płacą. Tym samym odpowiedział na pytanie Ferdynanda Kiepskiego "Jak zarobić żeby się nie narobić". Siedzi na ławce tylko dlatego, żeby mieć więcej czasu na pisanie. Schuster sprowadził go na swoją super-nowoczesną ławkę i teraz liczy się z kosztami podłączenia neta do osobistego stanowiska Jerzego. Tym samym jest najlepiej zarabiającym kibicem Realu. Gdy już sądził, że jego zdolności są już nikomu niepotrzebne, otrzymał propozycję wyjazdu do kraju świętych krów, gdzie za 3 miesiące grzania ławy otrzymałby tyle, ile wygrałby w Milionerach gdyby zgarnął główną nagrodę, ale ją odrzucił, kończąc karierę w realu w 2011.
Kariera reklamowa
Dużą popularność zyskał dzięki reklamom Telekomunikacji. Jako, że nie pojechał na Mundial, miał wiele czasu, żeby rozmawiać z Krystyną z gazowni. Równie dużą popularność przyniósł mu występ w TAŃCU Z MISTRZAMI – 25 maja 2005 r. w finale sędziowie wydrukowali remis, jednak w rozstrzygających o zwycięstwie rzutach karnych Jurek wspaniałym fristajlem pokonał Szewczenkę. Nieoficjalnie mówiono że uczył go tego sam Maserak.