Imperializm

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Imperialistyczny zachód ingeruje w interesy Związku Radzieckiego na całym świecie!

Nikita Chruszczow o zachodnim imperializmie

Imperializm – doktryna polityki zagranicznej państwa polegająca dyskretnym wpieprzaniu się w politykę wewnętrzną innego państwa. Często objawia się przez podsyłanie wycieczek komandosów bawiących się w uprawianie survivalu lub zakręcaniu przeróżnych kurków, a to z ropą, a to z gazem. Także sponsorowanie różnych happeningów, z reguły antypaństwowych, mieści się w koncepcji imperializmu.

Imperializm amerykański

Uparte i ciągłe przekonywanie każdego narodu na ziemi, że USA to najfajniejszy kraj na świecie, a Amerykanie chcą, tak naprawdę, dobrze dla każdego, tylko oddajcie nam swoją ropę! W ramach promocji swego państwa Amerykańce budują wspaniałe bazy wojskowe, gdzie odbywają się spektakularne starty i lądowania bombowców, co ma umocnić ich wizerunek strażników pokoju.

Od czasu do czasu (ale nie rzadziej niż raz w roku) angażują się w jakiś nieznaczny konflikt, pociągający za sobą drobne kilkadziesiąt tysięcy rannych i zabitych, oczywiście jako rozjemcy. W zamian za tą przysługę nie oczekują wiele, ot dajcie nam kilka tysięcy hektarów pod nową bazę, no i jeśli macie jakieś cenne, a zbędne wam zasoby, to również z chęcią weźmiemy. Chyba jesteśmy przyjaciółmi, nie?

Imperializm rosyjski

Miłujący pokój i przyjaźń między narodami naród radziecki oczekuje, że wszystkie ościenne, i ościenne z ościennymi, państwa podporządkują się jego nieskazitelnie czystym interesom. Łączy się to z przyjaznym machaniem ręką, często niestety trzymającą głowicę nuklearną, i przedstawianiem liczebności okrętów podwodnych, zupełnie przypadkowo, znajdujących się nieopodal newralgicznych granic państwowych. Rosyjscy politycy lubią sobie również pokręcić kurkami regulującymi przepływ ropy i gazu. Wpływa to budująco na relacje z innymi krajami, które gotowe są do drobnych gestów przyjaźni, na przykład zmiany rządu na pro-moskiewski bądź spontanicznej chęci płacenia za w/w surowce 200% więcej.

Czasem przesunięcie kilku dywizji pancernych z punktu A do punktu B, przy czym punkt B często leży już w innym kraju (np w Czeczenii), wywiera wysoce korzystny wpływ na wzajemne relacje. Również przeloty samolotów wojskowych nad tym czy innym regionem globu i zrzucenie tu czy tam kilku bomb przez przypadek napełnionych materiałem wybuchowym, a nie zabawkami dla dzieci.

Imperializm włoski

Cichutko atakujący od zaplecza, a dokładniej od kuchni. Sprawia że dowolny Włoch w dowolnym kraju może zjeść przynajmniej kilka specjałów włoskiej kuchni, czasem nawet z oscypkiem. Prawdopodobnie najprzyjemniejsza forma imperializmu, można poddać się jej w każdej pizzerii i większości restauracji.

Imperializm francuski

Najbardziej finezyjny, wysublimowany i bon ton. Francuzi prowadzą swoją politykę zagraniczną pod płaszczykiem żabich udek, ślimaków i sikaczy spod znaku Beaujolais. Jednak gdy po konsumpcji owych specjałów przychodzi zgaga, okazuje się, że za francuską miłość trzeba drogo zapłacić, o czym swego czasu przekonała się Algieria.

Szablon:Ok