Jedzenie
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
My jemy, żeby żyć - oni żyją, żeby jeść!
Wiewióra o jedzeniu
Jedzenie - produkt, który trzeba zjeść, żeby po około trzech godzinach go... Pomińmy to.
Podział
Jedzenie dzielimy na dobre, paskudne, poprawiające nastrój i trujące.
Dobre
Do dobrego jedzenia zaliczamy:
Słodycze
- Snickersy i Marsy, Kitkaty oraz całą masę batoników.
- Żelki - gumowe gluty, które się ciągną i ciągną. Są musujące, colowe i najpopularniejsze w tym sezonie: o smaku fasolki po bretońsku (zbiły kokosy).
- Gumy do żucia - rozpuszczalne cukierki, którymi się robi balony. Ciekawostka: Koledzy Romana Giertycha nabrali byłego ministra edukacji i dopiero w wieku dwudziestu lat mu powiedzieli, że prezerwatywy to nie to samo, co guma do żucia. Do dziś "Donaldów" nie lubi.
- Cukierki - niszczą zęby, ale są dobrą motywacją dla kilkuletnich dzieci.
- Czekolady - podobno wprawiają w lepszy humor, dlatego niektórzy dobrze zarabiają na emo, oczywiście po 1,50 zł, żeby klienta nie stracić.
Fast foody
- Kanapki - Hamburgery i podobne są dobrym posiłkiem dla kierowców.
- Frytki - Plasterki ziemniaczane (Ziemniaki to warzywa! Zdrowe!)
Inne
- Chipsy - znowu ziemniaki, ale tym razem jako sushi. Ostatnio pojawiają się coraz dziwniejsze smaki: ziemniak z grilla, ziemniak wędzony, a także: ser pleśniowy i zielsko.
- Zupy chińskie - temat skeczu kabaretu Ani mru-mru. Nadają się do zjedzenia w praktycznie każdej postaci. Nic się po nich nie dzieje, smakują ok, maleje rasizm do żółtków i to jest prawdziwa kuchnia.