Prawo i Sprawiedliwość
PiS – partia wodzowska, rządzona przez dwa klony – kacze odpowiedniki owcy Dolly (będącej realnym przywódcą Platfusa Obibockiego). Partia zakonserwowuje ludzi, pozbawiając ich przyjemności życia w wolności. Zwolennicy PIS zwani są PIS-iorami, PIS-uarami lub s-PIS-kowcami, a według tajnych zaPISków programowych z ostatniego zjazdu partii skrót rozwija się jako Podpierdolimy i Słońce, ewentualnie Podsłuchy i Schizofrenia. Partia znana też jako BiN – „Bezprawie i Niesprawiedliwość”; ciekawostka: bin po angielsku oznacza „Kosz na śmieci”). Należy także pamiętać, że Prawo i Sprawiedliwość to pojęcia bliźniacze.
Partia została założona przez braci Kaczyńskich. Główne punkty programu jej to:
- Zrobić z Polski IV Rzeszę Pospolitą;
- Rozpowszechnić w całym kraju moherowe berety;
- Zalegalizować satanizm;
- Przejąć kontrolę nad Ojcem Dyrektorem Tadeuszem Rydzykiem.
Patrząc na nazwę tej onanizacji (czy tam organizacji) to Prawo to nie jest sprawiedliwość, bo by nie było tego „i”!
W programie partii czytamy: „PiS da nam niższe podatki, PiS da nam miejsca pracy, PiS da nam wszystko”.
Ze skrótem PiS nierozerwalnie wiąże się tajemnicza liczba PI (tak gdzieś ze trzy i czternaście setnych). Oto kilka ciekawych zależności między „PiS” i „PI”:
- Proces przekształcania 3-ciej Rzeczypospolitej w tzw. 4-tą Rzeczpospolitą przez przywódców „PiS” zatrzymał się właśnie na liczbie PI (wg. wielu znamienitych matematyków jest to liczba ze wszech miar niewymierna, dlatego twierdzą, że to może jeszcze potrwać...);
- Liczba PI używana jest przy obliczaniu długości obwodu moherowego beretu – standardowego elementu uzbrojenia geriatrycznych bojówek „PiS”.
Provided ID could not be validated.
Z kroniki sejmowej, 26 stycznia
W polskim sejmie jak zwykle spokój. Kolejny, już 1047 dzień bez żadnych kłótni. Wczoraj przyjęto jednogłośnie wszystkie poprawki do budżetu, a on sam przegłosowany został bez jednego głosu sprzeciwu. Główne ugrupowanie parlamentarne, z powodu zbyt dużej ilości posłów we własnym klubie parlamentarnym, proponowało innym partiom transfery swoich posłów do ich klubów. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, jest na to wstępna zgoda wszystkich zainteresowanych stron. Pojawiły się juz pierwsze komentarze prasowe chwalące PiS za to, że chcą podzielić się władzą i że nie mają zamiaru być posądzani o dążenie do panowania absolutnego.
Zobacz też