Salsero
Salsero (hiszp., wersja żeńska: Salsera; wł. pol.: Salserz, Salserzyna a. Salserzyca) – osoba tańcząca salsę.
Występowanie
Z reguły salseros spotykani są w okolicach salsotek, kongresów salsy, kursów salsy i innych eventów salsowych, w wyniku ostrej asymilacji lokalne odmiany odnaleźć można również na plażach, przystankach oraz imprezach plenerowych.
Kongres salsy
Jest to zwykle cykliczna impreza, na której spotykają się salseros, oficjalnie w celu wspaniałej zabawy, oglądania wspaniałych pokazów i uczenia się od najlepszych instruktorów światowej klasy. W praktyce:
- „Wspaniała zabawa” ogranicza się do przepychania się z ludźmi w drzwiach i oglądaniu szpanerów ćwiczących (oczywiście przez pomyłkę) na samym środku sali.
- „Wspaniałe pokazy” zwykle są widziane po raz drugi lub trzeci; oglądanie kolejno piętnastu powoduje, że tylko dwa pierwsze (najmniej interesujęce) oglądamy z zaciekawieniem.
- „Instruktorzy światowej klasy” zwykle prowadzą tylko jedne zajęcia. Większość czasu marnuje się na instruktorów drugiej kategorii.
Do tego kongresy są wspaniałą okazją do stracenia ogromnej ilości pieniędzy na:
- bilet wstępu (tzw. fullpass).
- piwo.
- żarcie na mieście.
- nowe, superlanserskie ciuchy.
- taksówki.
Uczestnicy
Osoby przebywające na warsztatach dzielimy na:
- nowoprzybyłych:
- nie podchwycili wszechobecnej na kongresach atmosfery i autentycznie przyjechali się uczyć,
- cieszą się z wszystkiego i wszystkich,
- fotografują się z kongresowymi instruktorami,
- pokazują sobie palcami lokalnych instruktorów,
- wyjadaczy:
- czekają, aż ktoś będzie chciał zrobić sobie z nimi zdjęcie,
- połowę zajęć czekają, aż zobaczą „coś ciekawego”,
- jeśli nie potrafią czegoś wykonać, odchodzą z miną „to jest nudne”.
Kurs
To wydarzenie, na który przybywają początkujący i średniozaawansowani salseros w celu podniesienia swojego salsowego poziomu i w rezultacie zostanie „zaawansowanymi” (podobno zaawansowani salseros również uczęszczają na kursy, jednak jest to informacja niepotwierdzona).
Zajęcia w ramach kursu prowadzone są zwykle w sposób ekstremalnie szybki lub wyjątkowo wolny, tak, aby w żaden sposób nie trafić w wymagania grupy. Ponadto stosuje się na nich pożałowania godną technikę „zmian w parach”, wskutek której osoby przychodzące na kursy jako para, są bezczelnie rozdzielane od siebie, widząc się w czasie kursu tylko na bardzo krótkie chwile wspólnego tańca. Tłumaczone to jest dbałością o rozwój kursantów, jednak oczywiste jest, że postępowanie takie jest niczym nieskażoną złośliwością ze strony instruktorów, którzy w ten sposób prawdopodobnie rekompensują sobie swoje nieudane związki.
Lans
Jest podstawą istnienia salseros. To jedyna siła, która pcha ich do pocenia się na niewietrzonych salach gimnastycznych oraz parkietach bez klimatyzacji. Pod kątem lansu salseros rozróżniamy następujące poziomy:
- Jeszcze się nie lansuję – zwykle są to osoby z poziomu początkującego, którym wydaje się, że społeczeństwo salsowe jest jedną wielką, kochającą się rodziną.
- Próbuję lansu – zrozumieli już, że w świecie salsy lans to podstawa, osiągają wystarczający poziom samozadowolenia, by pozować na wielkiego tancerza, do pełni szczęścia potrzebują jeszcze umiejętności.
- Salsero-lansero – najwyższy poziom możliwy do osiągnięcia w hierarchii: wiedzą już po co żyją (dla podziwu), wiedzą, jak należy się zachowywać (lans), wiedzą, co chcą osiągnąć (publiczny podziw i poważanie). Charakteryzują się kompletną nieobiektywnością, jeśli chodzi o siebie samego: zwykle przeceniają swój poziom tańca. Niektóre jednostki lansują się w celu matrymonialnym.
- Ja-nie-potrzebują-lansu – rozróżniamy następujące podtypy:
- Początkujący idealista – tożsamy z „jeszcze się nie lansuję”,
- Zaawansowany idealista – głupiec, któremu się wydaje, że poradzi sobie bez lansu, gdy osiągnie poziom, w którym robi wrażenie samym swoim tańcem.
Ubiór
Kobieta
- You Can Dance – rozciągnięty t-shirt (co najmniej trzy naraz!), krótkie spodnie, obowiązkowo getry do fitness. W ręku Red Bull lub Powerade. Wyglądamy jak żywcem zdjęci z ekranu TVN.
- Cuban style – sukienka, najlepiej biała. Wystarczy.
- Zakochana w salsie – sukienka w kwietne wzory, sandały, kwiat we włosach.
- Feministka – dżinsy, T-shirt, najlepiej krótka, niedbała fryzura
Mężczyzna
- Salsa hip-hop – rozdarte, powycierane dżinsy; obowiązkowo jedna nogawka podciągnięta do wysokości kolana. Na górze podarty podkoszulek, ewentualnie stary sweter.
- Hydraulik – brudne dżinsy + t-shirt (istnieją dwa: na kursy i na salsoteki). T-shirtów nie pierzemy. Podobnie jest z myciem włosów i generalnie całego ciała.
- I'm too sexy for my shirt – koszulka-pakerka + idealnie dopasowane dżinsy, obowiązkowo żel na włosach. Ponieważ w takim stroju nie da się tańczyć, lansujemy się oparci o ścianę, z browarem w ręku. Tańca odmawiamy tłumacząc się sportową kontuzją.
- Latynoski kochanek – rozwiana biała koszula, czarne spodnie i lakierki. Zachowujemy się tak, jakby sama obecność na salsotece była dla nas powodem do orgazmu.
Podział
Salseros dzieli się pod kątem ich poziomu zaawansowania na następujące kategorie[1]:
Początkujący 1 (beginners)
Stawia znak równości między salsą, merengue i bachatą, jeśli jakimś cudem trafi w rytm, to tylko po to, żeby go natychmiast zgubić. Kawałki z kategorii „za szybkie, żeby do nich tańczyć”, sprowadza do własnego, wolniejszego rytmu, co wcale nie przeszkadza mu cieszyć się tańcem. Każda osoba sprawiająca wrażenie, że wie co robi, na pewno, w jego mniemaniu, musi być co najmniej instruktorem.
Występuje indywidualnie lub w stadach. Jeśli indywidualnie, to zwykle spędza całą imprezę pod ścianą, podziwiając tańczące pary, nie wychodząc wcale na parkiet; jeśli stadnie - to w ramach grupy znajomych z kursu, zaszyty gdzieś w kącie.
Początkujący 2 (improvers)
Pierwsze zdanie, gdy prosi (lub jest proszony(a)) do tańca brzmi „jeszcze dobrze nie tańczę”. Zaczyna zadawać niewygodne pytania na temat różnicy między salsą kubańską, a salsą liniową, w przypadku liniowej stara się bez powodzenia analizować rytmiczne różnice między stylami. Czyta na potęgę wszelkie możliwe artykuły, udziela się na gronie i forach dotyczących salsy, z reguły wypowiadając się jako ekspert. Zwykle z powodu salsy rozpoczął nowy związek, zakończył stary, lub ustalil reguły dzielenia czasu między obecnym związkiem a salsą.
Średniozaawansowani
Jest przekonany, że jest już zaawansowanym tancerzem, od każdego przyglądającego mu się instruktora oczekuje natychmiastowego zaproszenia do uczestnictwa w formacji lub do prowadzenia kursów. Zna już tyle figur i układów, że nie jest w stanie zapamiętać ich wszystkich, co dodatkowo podnosi jego mniemanie o sobie. Czując się już jedną nogą instruktorem, bez przerwy zagaduje innych instruktorów na imprezach, fotografuje się z nimi i czuje się ich najlepszym przyjacielem. Jednocześnie w myślach koryguje wszystkie błędy, które jego zdaniem popełniają tancerze na parkiecie, mając świadomość, że zatańczyłby to o nieba lepiej. Regularnie bywa na kongresach i warsztatach, obowiązkowo z miną zimnego profesjonalisty.
Euforia zwykle mija w momencie ujrzenia swojego tańca nagranego na video.
Zaawansowani
Regularnie bywa na kongresach i warsztatach. Zajęcia dzieli na dwie kategorie: „dam radę” i „to nie jest mój styl tańca”. Gdy nie bierze udziału w zajęciach, robi wszystko, by podkreślić swój lekceważący stosunek do prowadzącego, mając świadomość, że świat jest bardzo złośliwy (w końcu to on sam powinien stać na scenie). Pasjami ogląda pokazy salsy, tylko po to, by wyłapywać wszelkie błędy występujących. Do tańca na imprezach wybiera głównie międzynarodowych instruktorów, by próbować błyszczeć tańcząc z nimi.
Niezależnie od tego, jaki poziom prezentuje, wśród nietańczących znajomych lansuje się na gwiazdę parkietów, mimochodem kierując każdą rozmowę na temat tańca.
Instruktorzy
Informacje ogólne
W związku z tym, że nikt nie kontroluje poziomu tańca i umiejętności dydaktycznych osób będących instruktorami, ciężko jest mówić o jednym, spójnym poziomie. Jednakowoż zmiany mentalne salseros w momencie awansu na instruktora są tak znaczne, że konieczne jest utworzenie odrębnej kategorii.
Na parkiecie instruktor jest panem. Obojętnie jak tańczy, czy w rytmie, czy też nie, roztacza wokół siebie aurę tajemniczości, wiedzy i lat ciężkiej harówy. Żeby zatańczyć z instruktorem, należy go poprosić do tańca; instruktor sam prosi do tańca jedynie wówczas, gdy zależy mu na pokazaniu się na parkiecie. Zawsze ma w zanadrzu spojrzenie "jeszcze trochę nauki przed Tobą" i uśmiech numer dziesięć: taniec z Tobą to tylko obowiązek. Uwielbia peszyć ludzi wzrokiem, gdy zauważą, że przygląda się ich tańcowi.
Kariera instruktora
Do zostania instruktorem prowadzą dwie drogi:
- dołączenie do istniejącej szkoły salsy (uwaga, wymaga wysokiego poziomu tańca)
- założenie własnej szkoły salsy (jeśli kandydat ma tylko wrażenie o swoim wysokim poziomie tańca)
Rozwój
Ze względu na rozwój instruktorów dzielimy na dwie kategorie:
- nierozwijający się - w pewnym okresie zatrzymuje się, nie rozwija swojego tańca, nigdy jednak tego nie przyzna
- rozwijający się - tańczą i wciąż tańczą, co daje im prawo do spoglądania na kursantów z jeszcze większej wysokości
Pożywienie
Podstawą pożywienia salseros jest piwo. Zwykle wybierane są najtańsze dostępne marki, ponieważ, jak powszechnie wiadomo, lane piwo smakuje zawsze tak samo.
Bardziej zamożni / zamożne salseros wybierają drinki. Szczególnym powodzeniem cieszą się Cuba Libre i Mojito, podejrzewa się jednak, że to nie ze względu na ich smak, a jedynie w związku z kubańskim pochodzeniem.
W związku z tym, że na kongresach nie wolno pić alkoholu, salseros wybierają na te imprezy inne napoje, takie jak Red Bull czy Powerade. Ma to zamanifestować ich dbałość o własną, sportową sylwetkę, tudzież profesjonalne podejście do tematu tańca.
Jeśli salsero zgłodnieje, musi jeść. Najchętniej (jako najłatwiej dostępne), wybierane są KFC, McDonald's oraz pizza.
Rozmnażanie
Rozmnażają się płciowo, przy użyciu jednego salsero i jednej salsery. Gdy pojawia się dziecko, zwykle znikają ze świata salsowego. Znikają również, gdy dziecka nie ma, pod warunkiem, że obecność na salsotece była dla nich okazją do znalezienia życiowego partnera.
Przypisy
- ↑ Sekcja pisana na podstawie tego linku.