Generał Grievous

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Generał Grievous - jedyny i niepowtarzalny jak Jolanta Rutowicz, generał Wielkiej Armii patyczakowatych Dróidów, masochista, cierpi na mały kaszelek, nie lubi Bladego Krisa. Pochodzi z planety Kalee. Jest Kaleesh'ianinem (no chyba nie marsjaninem, co nie?)


Wczesne życie

Dorastał na karłowatej planecie z dwoma czynnymi wulkanami i jednym wygasłym. Gdy obskoczył wszystkie panienki w okolicy, do miasta przybyło paru nazistowskich hippisów z żydowskiej grupy terrorystycznej Pedaj i rozwalili cały ten grajdołek, przez co Grivcio przystał do Separatystów. Boss tej całej czarnej mafii, Hrabia DuChuj wraz ze swoim mastahem, Palpatine'm wysłał Grievous'a na Coruscant z misją rozpieprzenia Świątyni Jedi. Dał mu do dyspozycji nowoczesnego Fiata 126p z klimą i GPS. Gdy Generał w Jałcie pukał dziwkę, wybuchła bomba.

DuChuj wiedział o zamachu. W końcu był pedałem, nazistą, żydem oraz tajnym współpracownikiem BBC, a ci wiedzą wszystko. Dzadu kazał przerobić ufoludka na patyczakowatą, kaszlącą puszkę z czterema łapami, wielkimi tylnymi nogami oraz zajebiście mocnym korpusem. Dospawali mu jednak małego wacka - zabrakło plastiku, przez co Grivcio popadł w deprechę.


Kariera filmowa, poparcie Obamy w wyborach i śmierć

Grievous był generałem Wielkiej Armii Droidów, którą to wielki bohater, Anakin Skywalker, leczący się w pedalstwa, rozpierdaczał mu w bajce dla dzieci. Generał wystąpił tylko w jednym filmie - Zemsta Syfu, gdzie Mastah Dżedaj, Obi-Sraj Kenobi zajebał go z plastikowego pistoletu, w dodatku zabawkowego.