Wąchock

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Wąchock – bardzo małe miasto (tak małe, że autobus, stajac w Wąchocku, otwiera tylko środkowe drzwi, bo przednie i tylne to już nie Wąchock), położone jest 150 km od Warszawy, 270 km od Zakopanego, 500 km od Gdańska i 7095 od Pekinu.

Polityka

Wbrew pozorom (i popularnym dowcipom) władzę w Wąchocku sprawuje nie sołtys, ale burmistrz. Jest tak, dlatego że Wąchock od kilku lat jest już miastem, a nie wsią. Jednak przez protesty mieszkańców, którzy nie mieli z kogo robić sobie żartów, w Wąchocku (tak dla jaj) oprócz burmistrza nadal wybierany jest sołtys. Wybiera się go raz do roku, jeżeli beczka zrzucona ze wzgórza uderzy w jego dom.

Zabudowania

Plik:800px-Llobregat 1.jpg
Słynny most w Wąchocku zbudowany wzdłuż rzeki
  • Domy – wszystkie są okrągłe... bo sołtysowi grozili, że pobiją go za rogiem.
    • są też białe... bo sołtys słyszał, że koniec świata przetrwa tylko Biały Dom.
  • Rynek – jest dosyć mały... jeśli położysz się na nim, to ręce i nogi będą na zbożu.
  • Kościół – w posadzce jest pełno dziur... bo ksiądz kazał szukać korzeni wiary.
  • Dzwonnica – jest pod nią 5 metrowy dół... bo sznur był za długi.
  • Szkoła – jest zbudowana w ziemiankach... bo ostatnio tak się poziom obniżył.
    • wszystkie okna są zamurowane... bo sołtys robił wieczorówkę.
  • Most – jest najdłuższy w Polsce... bo budowali go wzdłuż rzeki.
  • Bank – ostatnio sołtys założył sobie w nim nowe konto... bo stare było już puste.
  • Dyskoteka – tańczy się w niej w kapciach... żeby nie zagłuszać muzyki z sąsiedniej wsi.
  • Pewex – rok temu został otwarty... bo sołtys znalazł centa.
    • ostatnio jednak go zamknęli... bo zgubił.
  • Basen – jest kryty... bo zbudowali go pod mostem.
    • na jego dnie jest też napis... Tutaj nie wolno palić.
  • Kino – ostatnio jest nieczynne... bo sołtys założył sobie żaluzje.
    • Leciał w nim tylko tynk ze ściany.
  • Latarnia – stoi przed domem sołtysa... żeby jego córka miała blisko do pracy.