NonNews:Andrzej Lepper na prezydenta

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

30 kwietnia 2010

Kulturalny Andrzej

Tak, tak! Jeszcze nie czas na wizytę u okulisty! Nasz ulubiony Minister Rolnictwa startuje na prezydenta. To już fakt.

Andrzej Lepper ma serdecznie gdzieś wyrok za tzw. Seksaferę w Samoobronie (a przypomnijmy, że w lutym sąd skazał go na ścięcie na 2 lata i 3 miesiące więzienia) z jego skromną osobą w roli głównej i postanowił kandydować na prezydenta RP. W związku z tym zapowiedział, że jego partia weźmie udział w wyborach samorządowych i przygotowuje się do wyborów parlamentarnych w 2011 roku. Jego jakże skromnym zdaniem, Samoobrona jest bardzo potrzebna gdyż "partie, które rządzą uzurpują sobie prawo tego, że one są najmądrzejsze, wszechwiedzące i wszystko mogące".

Widocznie wyrok nic go nie nauczył i zamiast siedzieć cicho, oglądając latające ptaszki zza krat, pan Andrzej uznał, że ten kraj nie może istnieć bez niego. Następnym posunięciem Leppera będzie zapewne objęcie władzy nad światem. Przypomnijmy, że jego ulubionym zajęciem jest stawianie blokad na przejściach granicznych (Świeck, styczeń 1999 r. Andrzej, pamiętamy!) oraz nielegalne wysypywanie zboża na tory (2002 r.). Patrząc na jego dotychczasowe osiągnięcia można słusznie zauważyć, że prawo obchodzi Leppera tak bardzo, jak zeszłoroczny śnieg. I tak, Andrzej ma świętą rację - tylko on może przywrócić Polsce dawną świetność. Może to przyznać m.in. Janusz Tomaszewski, którego Lepper publicznie nazwał "bandytą z Pabianic" oraz Aleksander Kwaśniewski, którego znieważył. Oni na pewno pierwsi polecą zagłosować na pana, panie jaśnie opalony Andrzeju.

Jeżeli jego marzenie o sobie na fotelu prezydenckim się spełni, to już możemy kupować bilety tam, gdzie Lepper nas nie znajdzie - najlepiej na Antarktydę.

Źródła