Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 4)
Zapraszamy państwa na czwarty sezon popularnego serialu telewizyjnego Planeta Mołdawia! Jeśli trafiłeś tu nie widząc poprzednich odcinków zajrzyj do odcinków sezonu 1 albo sezonu 2 albo sezonu 3.
Serial został wznowiony po dłuższej przerwie spowodowanej sporem z NBC. W wyniku porozumienia udało nam się pozbyć wnerwiających Steve'a Carrell'a oraz Matt'a Stone'a i Treya Parkera. W zamian NBC podesłało nam wiecznie młodego Konena O'Brajena.
Produced by: Ptok Bentoniczny Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by: Ptok Bentoniczny Executive Producer: Konen O'Brajen Animated by Ptok
Uwaga!!! Mimo wzorowania się na rzeczywistości, postaci i wydarzenia przedstawione w serialu są fikcyjne. Ze względu na możliwe urażanie uczuć niektórych osób, serial nie powinien być oglądany.
Odcinek 37 („Moldovians Don't Go to Heaven”/„Mołdawianie nie idą do nieba”)
Widzimy twarz Vladimira Voronina. Leży i ma zamknięte oczy. Wokół jest ewidentnie gorąco.
Vladimir otwiera oczy i się rozgląda. Siada, mruży oczy i patrzy wokoło.
Widzimy jakieś upadłe miasto. Gliniane i betonowe domy mają okna zaklejone płachtami. Po ulicy walają się śmieci. Wychudzony Murzyn jęczy w cieniu jednego z bloków. Vladimir patrzy dalej i jest coraz bardziej zdziwiony. Nieopodal małe murzyńskie dzieci grają w krykieta za pomocą kamienia, kawałka deski i kilku starych wiaderek ułożonych jedno na drugim. Jest bardzo gorąco i Vladimir zaczyna się pocić.
Vladimir wstaje i rozgląda się jeszcze raz. Na ulicy leży stara gazeta, a na jej pierwszej stronie jest napisane "Zimbabwe, the best place to live!"
Vladimir Voronin
Aha... Więc tak wygląda piekło...
Vladimir stoi przez chwilę.
Dziecięcy głos
Catch it!!!
Vladimir Voronin
Że co?
Po chwili okrągły kamień z impetem uderza Vladimira w głowę. Vladimir traci przytomność i upada. Kamera pokazuje go z góry, po czym oddala się.
Czołówka
Voronin:It seems today, that all you see is USA on radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all 'bout us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!
Widzimy jak Vladimir otwiera oczy. Asfalt pod jego głową się porusza. Po zmianie perspektywy widzimy jak dwóch murzynów ciągnie Vladimira za nogi w stronę ciemnego zaułka.
Vladimir Voronin
Co do licha!?
Łysy murzyn
niezrozumiały afrykański język
Murzyn z blizną
niezrozumiały afrykański język
Murzyni przyspieszyli. Vladimir próbuje się wyrwać, ale nie daje rady.
Vladimir Voronin
Puśćcie mnie! NA POMOC! MORDUJĄ!
Murzyn z blizną
niezrozumiały afrykański język
Łysy murzyn uderza Vladimira pałką. Ten traci przytomność.
Po chwili, z perspektywy Vladimira, widzimy jak ten otwiera oczy. Wzrok mu się wyostrza i widzi jak dwaj murzyni uciekają z jego ubraniem.
Vladimir Voronin
Co do...
Vladimir patrzy na swój brzuch i go widzi. Tak, napastnicy ukradli mu ubranie. Vladimir sięga ręką do krocza i z przerażeniem odkrywa, że zabrali mu również majtki.
Vladimir Voronin
Podrywając się na równe nogi.
Na pomoc! Jestem tutaj goły jak święty turecki!
Vladimir rozejrzał się i zobaczył karton. Niewiele myśląc "wcisnął się w niego" tak, aby przynajmniej zasłaniał mu krocze.
Przyodziany w karton Vladimir wychynął z zaułka na ulicę. Był upał, więc ludzie byli pochowani w domach. Po chwili zza rogu wyszedł ładnie przyodziany, średniego wzrostu murzyn z gęstymi, krótkimi włosami, w dużych, złotych okularach i z dużym, pionowym wyżłobieniem na wardze pod nosem. Miał na sobie nienagannie skrojony szary garnitur a otaczało go czterech uzbrojonych po zęby żołnierzy.
Vladimir Voronin
Patrząc na idącego murzyna.
O!
Murzyn
Ej! To ten koleś z YouTube'a!
Nastąpiła chwila ciszy, po której Vladimir Voronin stracił przytomność, najwyraźniej z powodu stania w słońcu.
Nieco później.
Vladimir otwiera oczy i widzi, że znajduje się w ładnie urządzonym gabinecie. Był tam wielki złoty żyrandol, kilka ozdobnych szaf z lustrami, kilka luster, płonący kominek, sofa, na której leżał Voronin oraz wielkie biurko, za którym siedział ów wspomniany już murzyn.
Vladimir Voronin
Uch... Gdzie ja jestem?
Murzyn
Jesteś w Harare, stolicy Zimbabwe, a ja, Robert Mugabe, jestem panem i władcą tego przybytku, czytaj "prezydentem" (tu Mugabe pokazał cudzysłów za pomocą zginania palców obu rąk).
Vladimir Voronin
Zimbabwe... Zimbabwe... Nie kojarzę takiego państwa...
Robert Mugabe
No... Na północ od RPA... Na południe od Zambii...
Vladimir Voronin
Ach! Republika Rodezji!
Robert Mugabe
Podrywając się
NIGDY nie wymawiaj tej imperialistycznej nazwy w mojej obecności! ZIMBABWE to jedyna nazwa godna naszego kraju! Niech przeklęte będzie Imperium Brytyjskie!
Vladimir Voronin
Aha... Vladimir wstał i zobaczył, że ma na sobie nowy, czarny garnitur. Dzięki za garniak.
Robert Mugabe
Drobiazg.
Vladimir Voronin
Choć jest jakiś mokry.
Robert Mugabe
Jest wymoczony w nafcie.
Vladimir Voronin
Chyba w naftalinie?
Robert Mugabe
Nie. W nafcie. Nie było naftaliny w sklepie, więc mój asystent kupił naftę.
Vladimir Voronin
To nawet się trzyma kupy.
Robert Mugabe
No nie? Cwany chłopak z tego mojego asystenta. Pewnie będę musiał kazać go zabić.
Vladimir Voronin
Czemu!?
Robert Mugabe
Jest cwany, więc pewnie już myśli jak wygryźć mnie ze stołka.
Vladimir Voronin
Czy pan mówi po rosyjsku?
Robert Mugabe
Tak.
Vladimir Voronin
Czy to nie dziwne, że każdy kogo napotkam zna mój język? Kto cię go nauczył?
Robert Mugabe
Rosyjska kochanka.
Vladimir Voronin
Tak... Mogę usiąść przy biurku?
Robert Mugabe
Ależ proszę.
Vladimir zasiadł przed Robertem Mugabe.
Robert Mugabe
Wyciągając butelkę
Mam koniac z Cognac. Może kieliszeczek?
Vladimir Voronin
W sumie... Upicie się to chyba jedyna rozsądna rzecz, jaką mogę zrobić.
Robert Mugabe
A czemuż to?
Vladimir Voronin
Tak, bo widzisz... Co ja tu robię!?
Robert Mugabe
Siedzisz.
Vladimir Voronin
Właściwie... Tak, ale jak ja się tu znalazłem!?
Robert Mugabe
Straciłeś przytomność, więc cię tu zabrałem, bo jesteś internetowym celebrytą, a gdybym cię tam zostawił takiego nagiego, na pewno ocknąłbyś się dopiero w momencie, gdy jakiś tłusty czarnuch zapinałby cię od tyłu. Właściwie zawdzięczasz mi życie.
Vladimir Voronin
Tak... A propo życia. Ostatnie co pamiętam to to, że spadałem z samolotu, a potem... obudziłem się tutaj.
Robert Mugabe
No i?
Vladimir Voronin
Czy to jest piekło?
Robert Mugabe
Zdecydowanie tak. Zimbabwe to prawdziwe piekło na ziemi. Gorsza jest chyba tylko Somalia.
Cisza.
Robert Mugabe
Widziałem kilka twoich filmików na YouTubie. Świetny był twój występ w Milionerach...
Vladimir Voronin
Panie Mugabe! Niech pan przestanie! Ja tu przeżywam wewnętrzne rozterki! Próbuję dojść do tego jak przeżyłem własną śmierć.
Robert Mugabe
Podrywając się
ŻE CO!? OŚMIELASZ SIĘ MI ROZKAZYWAĆ!?
Vladimir Voronin
Nie, nie... Mam po prostu... Zespół Tourette'a.
Robert Mugabe
Tak? A co to jest?
Vladimir Voronin
Czasami nie mogę powstrzymać tego co mówię... Zresztą mniejsza z tym... Panie Mugabe... Skoro to jest piekło, to... Czy... Czy jest pan szatanem!?
Robert Mugabe
No, tak mnie nazywa większość społeczeństwa Zimbabwe, a także wszystkie źródła zagraniczne. Podrywając się. ALE TO JEST IMPERIALISTYCZNA PROPAGANDA ZACHODU, PRÓBUJĄCA ZADENUNCJOWAĆ MOJĄ NIEPODZIELNĄ I NIEPODWAŻALNĄ WŁADZĘ!!!
Vladimir Voronin
Ale poważnie... Czy jest pan diabłem?
Robert Mugabe
Technicznie rzecz ujmując... Nigdy się nad tym nie zastanawiałem.
Vladimir Voronin
To może jakoś to sprawdzimy?
Robert Mugabe
Dobrze, ale jak?
Vladimir Voronin
No... Diabeł potrafiłby podpalić ofiarę na życzenie.
Robert Mugabe
Dobra, to ja się skupię i spróbuję cię podpalić myślami. Gotowy?
Vladimir Voronin
Tak.
Robert Mugabe napiął mięśnie i zaczął wpatrywać się we Vladimira z wielką intenstywnością. Zaczął się pocić. Vladimir w miarę upływu czasu coraz bardziej się denerwował i kulił. W pewnym momencie już się zasłaniał rękoma przez wzrokiem Roberta.
Po chwili.
Robert Mugabe
Chyba nic z tego nie będzie.
W tym momencie iskra z płonącego kominka, gdzie wesoło trzaskał ogień, wystrzeliła w powietrze i wylądowała wprost na oblanym naftą garniturze Vladimira Voronina.
Vladimir Voronin momentalnie stanął w płomieniach.
Vladimir Voronin
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!
Robert Mugabe
Nie wiedziałem, że tak potrafię...
Vladimir poderwał się z krzesła i zaczął biec na oślep, tym samym wbiegając prosto w lustro na drzwiach szafy przesuwnej. Vladimir zbił lustro w drobny mak, a sam się przewrócił. Płonący Vladimir leżał i krzyczał.'
Robert Mugabe
Spokojnie popijając koniak.
Zasadniczo zwróciłeś mi właśnie uwagę na ciekawy szczegół. Dlaczego właściwie mam płonący kominek skoro na zewnątrz przypieka afrykańskie słońce i jest jakieś 30 stopni w cieniu?
Vladimir Voronin
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!
Robert Mugabe, wykrzywił usta w zadumie, zamieszał kieliszkiem, po czym chlustnął jego zawartością na wyjącego z bólu Vladimira Voronina. Kamera nie pokazała momentu, w którym alkohol z kieliszka zetknął się z Vladimirem, ale można było usłyszeć, że Vladimir krzyczał przez chwilę nieco głośniej.
Później.
Szpital w Harare.
Widzimy dosyć syficzny szpital prowadzony przez zakonników i zakonnice. Tynk odłazi ze ścian, gdzieniegdzie łażą robaki, a w wielkiej sali leży mnóstwo chorych i rannych. Jednym z nich jest obandażowany od stóp do głów, nieco otyły jegomość.
Do sali wchodzi Robert Mugabe w towarzystwie trzech żołnierzy. Podchodzi do Vladimira Voronina.
Robert Mugabe
No kto by pomyślał, że alkohol nie gasi pożarów, tylko je wznieca, przecież to płyn... Hm... A może... To był przecież francuski alkohol, a więc ZACHODNI! TAK! TO BYŁ IMPERIALISTYCZNY SPISEK PRZECIWKO MNIE! KAPITALISTYCZNE ŚWINIE Z ZACHODU CHCIAŁY, ABYM SIĘ PODPALIŁ!!!
Robert odwraca się do swojego asystenta, który właśnie wszedł. Asystentem był niczym szczególnym nie wyróżniający się młody murzyn.
Robert Mugabe
Każ natychmiast zniszczyć cały zapas koniaku i whisky!
Asystent Roberta Mugabe
Dlaczego?
Robert Mugabe
NIE PŁACĘ CI ZA PYTANIA, TYLKO WYKONYWANIE POLECEŃ!!!
Asystent Roberta Mugabe
Tak jest...
Asystent Roberta Mugabe wyszedł. Wszyscy pacjenci wpatrywali się w tym momencie w prezydenta Zimbabwe.
Robert Mugabe
Czego się gapicie!? Nie mam paranoi! Odczepcie się! Ty! Ty, nie patrz się na mnie!!
Zakonnica
To biedny Tatenda. Jest niewidomy...
Robert Mugabe
Nie obchodzi mnie, że jest niewidomy! To, że jest niewidomy, nie znaczy, że może się na mnie gapić! Wydłubcie mu te gały!
Zakonnica
Proszę tego nie robić!
Robert Mugabe
A zakonnicę zgwałcić!
Zakonnica
Nie!
Żołnierze szybko wydłubali oczy biednemu Tatendzie, przy okazji go uśmiercając. Następnie chwycili zakonnicę i wywlekli ją z gabinetu.
Robert Mugabe
No! Porządek musi być!
Vladimir Voronin
Spod bandaży
Mhmmm...
Robert Mugabe rozsunął bandaż na twarzy Vladimira.
Robert Mugabe
Ej, on nie ma poparzonej twarzy.
Zakonnik
Ale tak krzyczał, że postanowiliśmy go zabandażować całego, żeby się trochę uspokoił.
Vladimir Voronin
Oooch...
Robert Mugber
Mówiłeś coś?
Vladimir Voronin
Przechodniu, powiedz Mołdawii, że leżę tu ranny, wierny jej prawom...
Napisy końcowe.
Napisy końcowe na tle Roberta Mugabe pochylającego się nad Vladimirem Voroninem. Piosenka The Neverending story by Limahl.
Produced by: Ptok Bentoniczny
Created and written by: Ptok Bentoniczny
Directed by Ptok Bentonicznyr
Executive Producer: Konen O'Brajen
Nonsensopedia productions 2010
Odcinek 38 („Trip to Hell”/„Wycieczka po piekle”)
Harare. Gabinet Roberta Mugabe. Lustro zostało naprawione, dywan wymieniony a Vladimir Voronin siedział cały i zdrowy w nowym garniturze naprzeciw Roberta Mugabe.
Robert Mugabe
Zasadniczo jest w tobie coś takiego, co mnie pociąga, ale uważam też, że jest to złe.
Vladimir Voronin
Jesteś gejem?
Robert Mugabe
CO!? OŚMIELASZ SIĘ MNIE OBRAŻAĆ!?
Vladimir Voronin
Nie, nie, ja tylko podtrzymywałem konwersację.
Niezręczna cisza. Mugabe jest wyraźnie wzburzony.
Vladimir Voronin
Przepraszam?
Czołówka
Voronin:It seems today, that all you see is USA on radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all 'bout us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!
Robert Mugabe
Tak, bo widzisz, ja z założenia każę mordować białych ludzi, zwłaszcza farmerów.
Vladimir Voronin
Cóż, każdy ma w życiu jakieś cele.
Robert Mugabe
Uważam, że biali są winni całego zła tego świata. Z drugiej zaś strony, rzadko miewam sławnych gości. Nikt przy zdrowych zmysłach nie przyleciałby tu z własnej woli. Czemu ty tu jesteś?
Vladimir Voronin
Wciąż zadaję sobie to pytanie.
Robert Mugabe
Jakkolwiek, chciałbym, abyś był moim gościem. Zakwateruję cię w moim domu, i pokażę ci to i owo.
Vladimir Voronin
Myślę, że już wystarczająco widziałem.
Robert Mugabe
CO!? ODMAWIASZ JEGO EKSCELENCJI ROBERTOWI MUGABE!?
Vladimir Voronin
Z drugiej strony, chętnie zobaczę to raz jeszcze!
Robert Mugabe
No to w drogę.
Vladimir i Robert wstali.
Robert Mugabe
Tak swoją drogą, lubisz krykieta?
Vladimir Voronin
Obejrzałem jeden mecz i mogę stwierdzić, że go nienawidzę.
Robert Mugabe
Nienawidzisz mojej ulubionej gry!? Staram się być spokojny...
Vladimir Voronin
Eee... Myślę, że po prostu nie poznałem jej jeszcze wystarczająco dobrze.
Robert wyjął z szafy kij do krykieta i piłkę.
Robert Mugabe
Lubię krykiet i sam jestem graczem. Pokażę ci jak gram. Rzuć mi piłkę.
Vladimir wziął piłkę między swoje gipsy i rzucił ją lekko w stronę Roberta Mugabe, który trzepnął piłkę z całej siły a ta uderzyła prosto w ozdobne lustro, rozbijając je w drobny mak, a następnie strąciła kilka figurek i świeczników z komódki stojącej nieopodal lustra.
Robert Mugabe
Trochę nie wyszło, rzuć jeszcze raz.
Vladimir Voronin
Ale...
Robert Mugabe
RZUCAJ!!!
Vladimir Voronin rzucił piłkę po raz kolejny do Mugabe, który z impetem trzepnął piłkę kijem, a ta poleciała ostro w górę, uderzając w wiszący pod sufitem żyrandol, któy zaczął się mocno chwiać.
Robert Mugabe
Oj...
Vladimir Voronin
Ojoj...
Robert Mugabe
Rozkazuję ci nie spadać z impetem na ziemię!
Żyrandol chybotał się przez chwilę, po czym zaczął się powoli zsuwać w dół, a wraz z obniżaniem się, wyrywał dwa kable biegnące w przeciwnych kierunkach od środka gabinetu. Żyrandol był ciężki i w pewnym momencie kable zablokowały się na dwóch wielkich szafach.
Vladimir Voronin
To chyba nie wygląda zbyt dobrze...
I wtedy cała chwiejna konstrukcja się zawaliła. Kable przeważyły obie szafy, które runęły na podłogę rozbijając lustra na drzwiach. Natomiast żyrandol również spadł na podłogę, ale jego szkło rozbiło się na tysiące drobnych kawałków, które rozleciały się po pokoju. Robert Mugabe zdołał zasłonić się kijem do krykieta.
Robert Mugabe
Żyjesz?
Vladimir poruszał dziwnie policzkami i trochę pomrugał.
Vladimir Voronin
Chyba szkiełko mi wpadło do oka...
Po chwili z kilkudziesięciu miejsc na twarzy Voronina zaczęła cieknąć krew.
Robert Mugabe
Chyba jednak wezwę pielęgniarkę...
Robert wyklaskał skomplikowany rytm, po czym do gabinetu weszła młoda murzynka w stroju pielęgniarki.
Robert Mugabe
Złotko, nasz gość chyba się skaleczył. Zajmij się nim.
Pielęgniarka
Cedząc przez zęby
Dobrze.
Pielęgniarka odkręciła butelkę spirytusu salicylowego, po czym... chlustnęła nim w twarz Vladimirowi Voroninowi.
Vladimir Voronin
Wyjąc z bólu.
AAAA!! ZA CO!?
Pielęgniarka
Już.
Pielęgniarka wyszła.
Robert Mugabe
Ma świetne ciało, ale jest trochę oschła w obyciu.
Później.
Robert Mugabe i Vladimir Voronin idą syficznymi ulicami Harare. Vladimir ma na twarzy pełno fragmentów chusteczek higienicznych przyczepionych w miejscach skaleczeń.
Vladimir Voronin
Swędzi.
Robert Mugabe
Najważniejsze, abyś nie drapał.
Vladimir popatrzył na haczyki przyczepione do swoich gipsów, zbliżył je do twarzy, po czym odsunął i mruknął.
Vladimir Voronin
Nie... Człowiek jednak uczy się na błędach.
Po chwili. Widzimy Roberta Mugabe, nie widzimy Vladimira.
Vladimir Voronin
AAA!
Robert Mugabe
Mówiłem, abyś nie drapał...
Robert się odwrócił i zobaczył, że Vladimir wbił sobie haczyk w lewy policzek.
Vladimir Voronin
Panie Mugabe, proszę mi to wyjąć...
Kamera najeżdża na Roberta Mugabe.
Robert Mugabe
Wyciągnę na trzy. Raz...
Vladimir Voronin
Od zera...
Robert Mugabe
Zero... raz...
Rober Mugabe mocno szarpnął.
Vladimir Voronin
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!
Robert Mugabe
Przyłóż chusteczkę higieniczną, to się zagoi...
Troszkę później, Vladimir przytrzymuje chusteczkę na lewym policzku, w miejscu rany.
Vladimir Voronin
Im dłużej spaceruję ulicami waszej stolicy, tym bardziej czuję się jak w domu.
Robert Mugabe
Nie rozumiem.
Vladimir Voronin
Jest u was równie tragicznie, co u nas.
Robert Mugabe
Nie zgodzę się. Nawet nasza klasa średnia nie ma tak źle jak wasze elity.
Vladimir Voronin
Coś chyba w tym jest...
Robert Mugabe
Zresztą, w statystykach ONZ jesteśmy 79. najbogatszym krajem świata.
Vladimir Voronin
Że co!? Jesteście w pierwszej setce!? Mołdawia jest w granicach 195., zmienia się w zależności od ilości krajów...
Robert Mugabe
Ale to akurat jest błąd statystyczny. Nie jesteśmy bogaci. Mamy po prostu bardzo dużo pieniędzy.
Vladimir Voronin
Chyba nie nadążam...
Robert Mugabe
Widzisz, Zimbabwe to jedyne miejsce na świecie, gdzie biedacy śpią na pieniądzach.
Vladimir Voronin
Że co?
Robert zatrzymał się przy ślepym zaułku i zasugerował Vladimirowi, aby tam zajrzał.
Robert Mugabe
Widzisz tych dwóch żebraków? W tej chwili mają sjestę i śpią. Widzisz na czym śpią?
Vladimir Voronin
Na... banknotach...
Robert uśmiechnął się, po czym podniósł klapę z pobliskiego śmietnika i rzucił nią niedbale na chodnik, po czym ruszył dalej. Vladimir zajrzał do środka i zobaczył, że kosz wypełniony banknotami. Vladimir rozejrzał się nerwowo, po czym zamknął kosz i zaczął go za sobą ciągnąć.
Robert Mugabe
Tak, pieniędzy ci u nas dostatek, że aż powiem, nadmiar. Niestety, po raz kolejny okazało się, że masowe drukowanie pieniędzy nie sprawi, że wszyscy staną się bogaci. Pieniędzy mamy tyle, że są nic nie warte.
Vladimir Voronin
Przewracając kosz na śmieci
Szlag!
Robert Mugabe
Ale w ONZ użyli starego kursu, więc jesteśmy na tym 79. miejscu. Zresztą z tymi pieniędzmi to same problemy... Odkąd każdy Zimbabweańczyk stał się tryliarderem, 85% mieszkańców rzuciło pracę. Mamy teraz 85% bezrobocie.
Vladimir Voronin
Aha... Nie wrócili do pracy?
Robert Mugabe
Nie. Gdy okazało się, że tak naprawdę są bankrutami, spadły ich morale i zaczęli się buntować. Odtąd kraj pogrążony jest w anarchii i chaosie. A ja jestem szefem tego przybytku już ze 23 lata.
Vladimir Voronin
Nikt nie skierował przeciw tobie swego gniewu?
Robert Mugabe
Skierował, ale odpowiednimi ruchami można to negować.
W tym momencie na ulicę wybiegł murzyn z transparentem "MUGABE GO DIE!"
Robert Mugabe
O, zobacz.
Murzyn zaczął wykrzykiwać jakieś hasła, po czym, zupełnie nie wiadomo skąd, wybiegła grupa żołnierzy z pałkami, która zatłukła murzyna na śmierć.
Policjanci
Zanupf! Zanupf!
Robert Mugabe
Bo widzisz, my w Zimbabwe też mamy demokrację. Każdy ma wolny wybór. Albo popiera mnie i na mnie głosuje, albo ginie z rąk moich ludzi.
Vladimir Voronin
Urocze...
Robert Mugabe
Poza tym, bądźmy szczerzy, ludzie nie mają siły ze mną walczyć, bo panuje głód. A głodni są zbyt słabi, aby walczyć z dobrze odżywionymi żołnierzami.
Vladimir Voronin
Podoba mi się ten pomysł.
Robert i Vladimir przechodzili obok stadionu krykietowego.
Robert Mugabe
Poza tym stosuję starą, chyba rzymską, zasadę "Chleba i Igrzysk". Co prawda nie ma chleba, ale są Igrzyska, czyli finansuję nasze reprezentacje krykiecistów i piłkarzy.
Vladimir Voronin
Ludzie to kupują?
Robert Mugabe
Nie mają wyjścia. Leci!
Vladimir Voronin
Co leci?
W tym momencie piłka krykietowa uderzyła Vladimira Voronina w głowę.
Vladimir Voronin
OOOch... Znowu?
Vladimir zwalił się półżywy na ziemię.
Robert Mugabe
Muszę przyznać, że Taibu ma talent. Aż szkoda, że mój reżim go zniszczy.
Vladimir Voronin
Dlaczego?
Robert Mugabe
Tak to już bywa. Zresztą, z powodów finansowych, ustawowo nakazałem sprzedawanie 80% meczów w roku.
Vladimir Voronin
Jaki to ma sens?
Robert Mugabe
Gramy i zarabiamy.
Vladimir Voronin
Absurd...
Chwilę później Robert i Vladimir mijali monumentalną świątynie.
Vladimir Voronin
O kurwa, ale zajebista...
Robert Mugabe
No. To mój dom.
Vladimir Voronin
Mieszkasz w kościele? Jak Gargamel...
Robert Mugabe
Tak się złożyło. Parę lat temu zaprosiłem tutaj misję mormońską. Pozwoliłem im zbudować świątynię ku chwale Josepha Smitha. Kiedy ją zbudowali, kazałem ich wszystkich zamordować, a w świątyni zamieszkałem.
Vladimir Voronin
Mieliśmy kiedyś podobny pomysł, ale... ale jakoś się wszystko pokićkało.
Robert Mugabe
W sumie to tylko jeden z moich domków. Udostępniam go również moim wyznawcom.
Vladimira zamurowało.
Vladimir Voronin
Masz... Wyznawców!?
Robert Mugabe
Tak. Po wybuchu hiperinflacji, grupa osób założyła Kościół Mugabeteistów. Wierzą, że jestem wcieleniem Boga. Wierzą w hiperinflację, Boga Mugabe i Ducha Czarnej Ziemi. Fajna religia. Gdybym nie był katolikiem, byłbym mugabeteistą.
Vladimir Voronin
Nie jesteś członkiem kultu, którego jesteś bogiem!?
Robert Mugabe
Ras Tafari nie był członkiem rastafarian.
Vladimir Voronin
Nawet nie wiem co to za jeden.
Robert Mugabe
Ten od trawy.
Vladimir Voronin
A, ten koleś, który wymyślił trawę w rolkach. Tak, tak, kojarzę.
Robert Mugabe się zafrapował, ale zaprosił Vladimira do świątyni.
Robert i Vladimir weszli do środka. Ich oczom ukazała się wielka sala kościelna ozdobiona złotymi ornamentami i niebieskimi dywanami. Za drzwiami czekała grupa murzynów w niebieskich togach. Na widok Roberta Mugabe zaczęli rzucać mu pod nogi płatki róż.
Mugabeteiści
Bądź pozdrowiony o Wielki! Niech kwiaty rosną tam, gdzie postawisz swoje śliczne stopy! Nie jesteśmy godni patrzeć na twoje światłe oblicze, o Darze Niebios!
Robert Mugabe
O, jest mój asystent!
Asystent Mugabe siedział na jednej z ław kościelnych w wielkiej sali.
Asystent Mugabe
Kąpiel już na pana czeka, sir.
Mugabe z uśmiechem poszedł na górę, aby się wykąpać. Vladimir wciąż obserwował tańce i śpiewy mugabeteistów.
Asystent Mugabe
Nie przejmuj się nimi. Udają, że wierzą w Mugabe, bo dzięki temu mogą tutaj mieszkać za darmo...
Vladimir Voronin
Mugabe jest lekkim megalomaniakiem, prawda?
Asystent Mugabe
Chodź, pokażę ci coś.
Asystent Mugabe zaprowadził Voronina do sali luster.
Vladimir Voronin
Fajne! Dziesiątki mnie dookoła mnie!
Asystent Mugabe
Mugabe tak kocha samego siebie, że w kółko tu przesiaduje i ogląda samego siebie z każdej strony.
Vladimir i asystent Mugabe wrócili do głównej sali, gdzie czekali na Roberta Mugabe, jednak ten nie wracał aż przez godzinę.
Asystent Mugabe
Pójdę zobaczyć, czy wszystko w porządku.
Po chwili z piętra można było usłyszeć wrzask Mugabe.
Asystent wybiegł z łazienki i krzyknął zza balustrady.
Asystent Mugabe
AAA!!! Już nigdy nie wymażę tego widoku z pamięci!
Vladimir Voronin
Co on tam robił?
Asystent Mugabe
A jak myślisz!? Jezusie... To nie jest warte 500 tryliardów dolarów Zimbabwe tygodniowo... Jezu...
Vladimir Voronin
Nazywam się Vladimir.
Później, na obiedzie.
Vladimir Voronin
Mniam. Pyszne to, to... Co to właściwie jest?
Robert Mugabe
To? Gej z AIDS pod beszamelem.
Vladimir wypluł wszystko, zapluwając towarzyszy posiłku.
Robert Mugabe
Nie marnuj jedzenia! Gejów nie sieją.
Vladimir Voronin
To obrzydliwe i wstrętne!!! Myślałem, że tylko Blaise Compaore jest tak powalony!
Robert Mugabe
Czy ty mnie przypadkiem nie obrażasz?
Asystent Mugabe
Kanibalizm to stary afrykański zwyczaj. Jego Ekscelencja Robert Mugabe uznał, że skoro nie ma pieniędzy na jedzenie, a jednocześnie nienawidzi gejów, to połączy obie kwestie i będzie ich zjadał. Dzięki temu będzie pozbywał się gejów i oszczędzał na jedzeniu. Jego Ekscelencja tak samo załatwił swego czasu problem bezrobotnych, kiedy bezrobocie nie było jeszcze tak wysokie, pozbywając się zarazem głodu. Kazał głodnym zjeść bezrobotnych. Co prawda głodni stali się po jakimś czasie znów głodni, ale przynajmniej nie było bezrobotnych.
Vladimir Voronin
ALE TO AIDS!!! Leninie-Stalinie! Gdzie ja trafiłem!?
Asystent Mugabe
W Zimbabwe wszyscy mają HIV lub AIDS.
Vladimir Voronin
Jestem zainfekowany...
Niezręczna cisza.
Robert Mugabe
Wskazując na talerz Vladimira Voronina
Będziesz to jadł?
Napisy końcowe.
Napisy końcowe na tle Roberta Mugabe wskazującego na posiłek Vladimira Voronina. Piosenka Chocolate Rain by Tay Zonday.
Produced by: Ptok Bentoniczny
Created and written by: Ptok Bentoniczny
Directed by Ptok Bentonicznyr
Executive Producer: Konen O'Brajen
Nonsensopedia productions 2010
Robert Mugabe i jego asystent kontynuują posiłek. Vladimira Voronina nie ma przy stole.
Asystent Mugabe
He, he, he. Przedni dowcip. Już dawno się tak nie uśmiałem. Gej z AIDS! Ale to Wasza Ekscelencja pięknie ułożył.
Robert Mugabe
Biali są głupi i naiwni. He, he, he. Mówiłem, że ten dowcip będzie świetny.
Asystent Mugabe
Właściwie... Ja o tym mówiłem...
Widok na dom-świątynię Roberta Mugabe.
Robert Mugabe
COOOOOOOO!? OŚMIELASZ SIĘ MI SPRZECIWIAĆ!?
Asystent Mugabe
Oj...
Odcinek 39 („Long Live the Queen... King?”/„Umarł Król, niech żyje Królowa... Król!?”)
CNN
Naauma Delaney
Al-Kaida potwierdziła, iż dokonała udanego zamachu na Vladimira Voronina. Podczas lotu nad Morzem Czarnym zrucili go z dużej wysokości i stwierdzili, że po prostu nie mógł przeżyć. Ciała prezydenta Mołdawii wciąż nie odnaleziono.
Tyraspol, stolica Naddniestrza, gabinet Igora Smirnova.
Igor Smirnov
Podnosząc ręce w geście triumfu.
Ha! I win!
Igor nacisnął jakiś przycisk pod biurkiem, po czym ze ścian wysunęły się fanfary a z sufitu spadła niesamowita ilość konfetii. Po chwili wszystko się uspokoiło, a gabinet (i Igor) byli cali przykryci konfetti.
Igor Smirnov
Włączając mikrofon od radiowęzła
POSPRZĄTAJCIE TO!
Czołówka
Voronin:It seems today, that all you see is USA on radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all 'bout us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!
Kiszyniów
Zinaida Gerceanii
I co teraz?
Z kuchni wybiega Marian Lupu, który wyrzuca w powietrze garść konfetti zrobionego z podartego papieru.
Marian Lupu
Tak! Vladimir Voronin nie żyje!
Zinaida Gerceanii
Mógłbyś być nieco bardziej subtelny.
Marian Lupu
Po co?
Zinaida Gerceanii
Właściwie... Czy ktoś z jaśnie państwa chciałby dodać coś do dyskusji?
Zinaida spojrzała na grupę standardowych mołdawskich polityków, z których żaden nawet nie oderwał wzroku od swojej gazety.
Zinaida Gerceanii
Wyrywając gazetę najbliższemu politykowi
Ludzie! Jest kryzys w państwie! Większy niż zazwyczaj! A wy... czytasz gazetę sprzed czterech lat!? To nienormalne.
Standardowy mołdawski polityk zabrał Zinaidzie gazetę i wrócił do lektury.
Zinaida Gerceanii
Dobra... Na początek musimy wybrać p.o. prezydenta, zanim nie znajdą ciała Vladimira Voronina, bo do tego czasu będzie zaginiony. Igor odpada, bo już to przerabialiśmy. Czyli będzie to ktoś z naszej trójki.
Vasile Tarlev
Nie chcę.
Marian Lupu
Nie mogę.
Zinaida Gerceanii
A to niby dlaczego? Jeszcze niedawno aż się paliłeś, żeby być prezydentem.
Marian Lupu
Pamiętasz tę sprawę z bronią jądrową? Jak zostanę prezydentem, to USA znowu zrówna nas z ziemią... A poza tym, ja tak trochę boję się Al-Kaidy...
Zinaida Gerceanii
Szlag. Jeśli nie ty ani nie Vasile...
Vasile Tarlev
Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle...
Zinaida Gerceanii
Strasznie zabawne...
Marian Lupu
He, he. No i masz babo posadę.
Zinaidę Gerceanii
I na co mi przyszło...
Parlament mołdawski. Zinaida przemawia w parlamencie.
Zinaida Gerceanii
Ponieważ Vladimir Voronin nie może sprawować obecnie funkcji prezydenta, trzeba wybrać prezydenta. Z powodu niezrozumiałego dla mnie marazmu niemal wszystkich mołdawskich polityków, proponuję siebie na to stanowisko. Kto jest za, ręka do góry.
Zinaida podniosła rękę jako jedyna.
Zinaida Gerceanii
Gdzie są Marian i Vasile?
W domu Mariana Lupu. Marian i Vasile grają na Play Station.
Vasile Tarlev
Fajnie się nawet strzela... Nie masz jakichś gier o trupach?
Marian spojrzał znacząco na Vasile.
Vasile Tarlev
O zombie albo co...
Marian Lupu
Dupny z ciebie kompan do grania...
Vasile Tarlev
Robię co mogę...
Z powrotem w parlamencie.
Zinaida Gerceanii
Kto jest przeciw?
Głos na sali
Ja! Ja jestem przeciw!
Zinaida Gerceanii
Że co!?
Głos na sali
Ja chcę być prezydentem!
Kamera pokazała standardowego mołdawskiego polityka, który w momencie machania ręką, przemienił się w postać dającą się odróżnić od reszty. Miał okulary, bujne, siwe włosy i miał około sześćdziesiątki.
Mihai Ghimpu
Ja, przedstawiciel Partii Liberalnej domagam się wyborów na prezydenta.
Zinaida Gerceanii
Ty mówisz serio?
Mihai Ghimpu
Jak najbardziej.
Zinaida Gerceanii
Dobra. Rezygnuję, możesz być prezydentem.
Mihai Ghimpu
Nie. Ja chcę wyborów z prawdziwego zdarzenia.
Zinaida Gerceanii
Nie. Rezygnuję, i popieram twoją kandydaturę.
Mihai Ghimpu zaczął z powrotem zamieniać się w standardowego mołdawskiego polityka.
Mihai Ghimpu
Nie.... To by nie było demookratyczneeeeee....
Zinaida Gerceanii
Dobrze, dobrze! Będą wybory! Kto jest za!?
Zinaida i Mihai podnieśli ręce.
Zinaida Gerceanii
Ktoś jest przeciw lub się wstrzymuje?
Nikt nawet nie drgnął.
Zinaida Gerceanii
Czy pan marszałek chce coś dodać?
Zinaida spojrzała na marszałka, który właśnie spał z głową wtuloną w swoje własne ręce.
Zinaida Gerceanii
Nienawidzę tego kraju...
CNN
Naauma Delaney
Wiadomości z ostatniej chwili. Zinaida Gerceanii, premier Mołdawii ogłosiła, że za miesiąc odbędą się w kraju wybory prezydenckie. Wybory zostały ogłoszone w związku ze śmiercią Vladimira Voronina.
Larry King
Zza kadru
TEGO FRAJERA VORONINA! W OGÓLE NIE UMIESZ MIESZAĆ LUDZI Z BŁOTEM I BUDOWAĆ NAPIĘCIA! EJ, zostawcie mnie osiłki! Jestem Larry King!
Naauma Delaney
W wyborach wystartują Zinaida Gerceanii i Mihai Ghimpu, nieznany dotąd polityk opozycji.
Tyraspol. Widok na wieżowiec, w którym znajduje się gabinet Igora Smirnova.
Igor Smirnov
COOOOOOOOOOOOOOOOO!? WYBORY PREZYDENCKIE BEZE MNIE!?!?!?!?!?!?!?!?
Kiszyniów. Dzwoni telefon w gabinecie pani premier.
Zinaida Gerceanii
Tak... Tak... Tak... Nie, nie możesz startować, bo parlament już zatwierdził kandydatów.
Marian Lupu
Kto to był?
Zinaida Gerceanii
Igor. Oburzył się, że nie zaprosiliśmy go na wybory.
Vasile Tarlev
Ale już kiedyś go zapraszaliśmy.
Zinaida Gerceanii
Ale wyszło tak, że Naddniestrze przestało być autonomią. Wkurzył się. Jeśli zostałby prezydentem, mielibyśmy przesrane. Także i ja, bo musiałabym zacząć bardziej kręcić tyłkiem, aby nie zemścił się również i na mnie...
Vasile Tarlev
Rozumiem. Robimy jakąś kampanię?
Zinaida Gerceanii
No właśnie, bo jeszcze nie wyjaśniłam. Musimy zrobić wszystko, aby przegrać...
Vasile Tarlev
Nie chcesz być prezydentem? Ale siara...
Zinaida Gerceanii
Ty też nie chciałeś!
Vasile Tarlev
A wiesz co by było, gdyby ktoś doniósł prasie, że prezydent mołdawii jest nekrofilem?
Zinaida Gerceanii
Nie wiem dlaczego nawet sposób jakim to wypowiadasz wydaje mi się obrzydliwy...
Vasile Tarlev
Do usług.
Zinaida Gerceanii
Opracowałam już kilka haseł na kampanię: "Nie głosuj na mnie", "Głosuj na Ghimpu"...
Marian Lupu
Mam lepsze "Zinaida to głupia, rozpieszczona kur..."
Zinaida Gerceanii
Dokończ, a do końca życia będziesz musiał usiąść, aby się odlać.
Marian Lupu
Już to robię.
Zinaida Gerceanii
Że co!?
Marian Lupu
Sikanie na siedząco jest w porządku. Jak sikam na stojąco, to pryska po ścianach toalety i potem trzeba sprzątać.
Cisza.
Zinaida Gerceanii
Wiesz, tak bardzo mnie zaskoczyłeś, że nie wiem co powiedzieć...
Vasile Tarlev
Wiesz Marian, nagle wydałeś mi się czadowy...
Marian Lupu
Chowając twarz w dłoniach
Jezu...
Napisy końcowe.
Napisy końcowe na tle załamanego Mariana Lupu i Vasile Tarleva, który klepie go po plecach na pocieszenie. Piosenka Everybody Jam by Scatman John.
Produced by: Ptok Bentoniczny
Created and written by: Ptok Bentoniczny
Directed by Ptok Bentonicznyr
Executive Producer: Konen O'Brajen
Nonsensopedia productions 2010
Ankieta:
Dziś sam możesz decydować, co się wydarzy w serialu. Wybierz co ma się wydarzyć w kolejnym odcinku Planety Mołdawii... (sonda zakończona 11 kwietnia 2010, po kilku dniach głosowania)
- Marian Lupu ma mieć przykry wypadek w toalecie 69 głosów
- Technoviking ma zatańczyć swój popisowy taniec 17 głosów
- Vladimir Voronin ma się wdać w bójkę na tle rasowym 39 głosów
Odcinek 40 („Campaign”/„Kampania”)
CNN
Larry King
Witam państwa w moim programie, Larry King Live. I wcale nie uwłacza mi fakt, że przesunięto go w ramówce na trzecią trzydzieści nad ranem... Moim dzisiejszym gościem jest polska gwiazda Jola Rutowicz, która jest znana z tego, że jest znana. Powitajcie Jolę Rutowicz.
Jola głupio się uśmiecha do kamery.
Larry King
Ponieważ Jola zna po angielsku tylko słowa cock, suck, pussy i cheap, będziemy się z nią porozumiewali za pomocą tłumacza. Jolu, jak się miewasz?
Jola Rutowicz
Po wysłuchaniu tłumacza ze słuchawki
Ale ten pan w słuchawce śmiesznie mówi.
Larry King
Po wysłuchaniu tłumacza ze słuchawki
Tak... Ostatnio głośno było o zamachu na Vladimira Voronina. Co o tym sądzisz Jolu?
Jola Rutowicz
Po wysłuchania tłumacza ze słuchawki
Myślę, że pan Voronin żyje i ukrywa się na Zimbabwe.
Larry King
Po wysłuchaniu tłumacza jest lekko skonfudowany.
Tak... na Zimbabwe?
Jola Rutowicz
Po wysłuchaniu tłumacza
No Zimbabwe. To taka wyspa w Afryce, gdzie żyją pingwiny! Widziałam w telewizji!
Larry King
Po wysłuchaniu tłumacza
Tyle Jola Rutowicz.
Larry zrywa słuchawkę z ucha.
Larry King
Wstając
Pierdolę taką robotę...
Czołówka
Voronin:It seems today, that all you see is USA on radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all 'bout us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!
Nieco później. Ulice Kiszyniowa. Całe miasto jest oplakatowane twarzami Mihaia Ghimpu i Zinaidy Gerceanii, a wszystkie hasła zachęcają do głosowania na Mihaia Ghimpu.
Sztab wyborczy Mihaia Ghimpu. Ghimpu siedzi przy biurku, wokół siedzi kilku młodych Mołdawian.
Mihai Ghimpu
Nie rozumiem tej taktyki wyborczej Zinaidy Gerceanii. Zachęca do głosowania na mnie. To podejrzane. Co tu zrobić?
Constantin (asystent Ghimpu)
Constantin wygląda jak standardowy mołdawski polityk, ale ma dodatkowy kłaczek włosów na czubki głowy i pieprzyk na prawym policzku
Może... Albo nie...
Mihai Ghimpu
A może... Może... Nie, to szalony pomysł.
Constantin
O co chodzi, szefie?
Mihai Ghimpu
Przyszło mi do głowy, że... Zinaida po prostu próbuje wykorzystać psychologię paradoksów! I zachęcając do głosowania na nas, zdobywa głosy!
Niepokój zabrzmiał w szeregach zwolenników Mihaia Ghimpu.
Mihai Ghimpu
Ale kto mieczem wojuje, od miecza ginie! Wydrukować nowe plakaty z moim wizerunkiem i hasłem "Głosuj na Zinaidę!" Potem macie zerwać stare plakaty i nakleić nowe! Już, już, już!
CNN
Naauma Delaney
Docierają do nas kolejne informacje z Mołdawii. Otóż kampania prezydencka w tym kraju przybrała dziwny obrót. Otóż w tej chwili dwójka startujących kandydatów zachęca, aby wyborcy głosowali na siebie nawzajem. To dosyć dziwna taktyka, ale nie wiadomo co jest jej przyczyną. W tle walki o fotel prezydencki, w osobnych, prywatnych wyborach na prezydenta Mołdawii wystartował Igor Smirnov, prezydent separatystycznej republiki Naddniestrza, będącej od niedawna integralną częścią Mołdawii. A skoro mowa o Mołdawii, to wciąż nie odnaleziono ciała prezydenta Voronina.
Kiszyniów. Wszystkie budynki są oklejone plakatami wyborczymi.
Przypadkowy przechodzień
Sam do siebie
Kurwa, nawet politycy w tym kraju to debile...
Kiszyniów. Budynek rządu Mołdawii.
Marian Lupu
Dobra, dyskutujcie tu sobie o kampanii, a ja pójdę do kibla.
Vasile Tarlev
Siku?
Marian Lupu
Robiąc zniecierpliwioną i poirytowaną minę
Wyobraź sobie, że tak! Albo nie, lepiej sobie tego nie wyobrażaj. Zaraz wracam.
Marian wyszedł.
Zinaida Gerceanii
Właściwie, jak sobie pomyślę, że on siada na kiblu, gdy sika, to jakoś mnie mdli. Przecież jest facetem. A ty, Vasile, mógłbyś w końcu przestać zadawać te durne pytania.
Vasile Tarlev
Spokojnie, ja wiem co robię.
Vasile podniósł z ziemi sznureczek, następnie wyjął zapałki i podpalił, jak się okazało, lont.
Vasile Tarlev
Oduczę go siadać na kiblu podczas sikania.
Zinaida Gerceanii
Ty chyba nie...
Marian Lupu
Krzyczy z łazienki
Co to za sznurek tu wystaje!?
Vasile Tarlev
Tak musi być!!
Widzimy jak lont powoli się skraca. W końcu znika pod drzwiami łazienki.
Marian Lupu
Krzyczy z łazienki
Ej! Co to jest!?
Widzimy uśmiechniętego Vasile i przerażoną Zinaidę.
Słyszymy głuchy wybuch.
Marian Lupu
Ałłłaaaaaaa!!! Au!!!
Widzimy jak woda ze ściekami zaczyna wpływać do gabinetu posiedzeń rządu.
Zinaida Gerceanii
No, i gdzie my teraz będziemy się załatwiać.
Vasile Tarlev
Uważam, że i tak było warto.
Lupu wybiega z łazienki, koszula zasłania mu intymne części ciała, spodnie ma opuszczone do kostek. Jest cały mokry.
Marian Lupu
Chyba... Jestem ranny...
Lupu pada na twarz. Na udach widać wbite fragmenty porcelanowego sedesu.
Vasile Tarlev
Zaraz przyniosę apteczkę, ale chyba woda utleniona może być już przeterminowana.
Tymczasem w Zimbabwe.
Wiec prezydenta Mugabe.
Robert Mugabe
I przysięgam, iż każę zabić każdego geja w kraju! I że wyrzucę wszystkich białych z naszego Zimbabwe. A białych gejów zabiję w szczególności.
Kilka osób w tłumie zaczęło bić brawo, reszta przyjęła przemówienie bez entuzjazmu.
Robert Mugabe
Wiwatować, kurwa wasza mać!
Ludzie zaczęli wiwatować.
Nieco później, na obiedzie.
Vladimir Voronin
Dziękuję, nie będę już nic u ciebie jadł. Afrykańska kuchnia po prostu mi nie odpowiada...
Robert Mugabe
Jak nie chcesz obiadu, mam gdzieś w spiżarni trochę mołdawskich konserw, które kupiłem w tym roku.
Vladimir Voronin z trudem powstrzymał odruchy wymiotne.
Vladimir Voronin
Od dziś jestem jaroszem.
Robert Mugabe
O jaki wybredny... Dajcie mu jakąś marchewkę.
Służba przyniosła Vladimirowi Voroninowi kilka marchewek.
Robert Mugabe
Masz, to pokarm dla moich królików, ale gość w dom, Mugabe w dom.
Vladimir Voronin
Tak... Przejdę się na spacer. Zapach ludzkiego mięsa przyprawia mnie o mdłości.
Robert Mugabe
Szkoda. Hi, hi, hi.
Vladimir wyszedł na dwór i zaczął spacerować ulicami Harare. Obserwował jak małe dzieci biją kijami czterdziestolatka, po czym zdzierają z niego ubranie i uciekają.
Vladimir Voronin
Dziwny kraj...
Vladimir szedł poprzez zrujnowane ulice aż nagle zobaczył sklep. Prawdziwy, działający sklep spożywczy. W środku było trochę asortymentu, ale nie było klientów. Vladimir zajrzał do pobliskiego kosza, po czym podniósł go i wszedł z nim do sklepu.
Vladimir Voronin
Mam tu kosz pełen kasy. Chciałbym kupić coś do jedzenia.
Sprzedawca nie znał rosyjskiego, ale domyślił się o co chodzi i ręką dał znak, żeby Vladimir rozejrzał się po sklepie. Vladimir wskazał na skrzynię bananów. Sprzedawca napisał na kartce kwotę.
Vladimir Voronin
Ło matko! Tyle tu zer, że nawet nie wiem jak nazywa się ta liczba...
Sprzedawca wzruszył ramionami.
Vladimir Voronin
Podsuwając kosz na śmieci sprzedawcy
Tu chyba będzie tyle...
Sprzedawca zajrzał do kosza i wyjął banknot o nominale 100 trylionów dolarów Zimbabwe, upewnił się, że kosz jest wypchany właśnie takimi, po czym zmierzył centymetrem wysokość, obwód i promień kosza. Następnie wykonał jakieś obliczenia, po czym przecząco pokiwał głową.
Vladimir Voronin
Co!? Nie kupię za to nawet skrzynki bananów!? A co za to kupię!?
Sprzedawca, najpewniej domyślając się o co chodzi, urwał jednego banana, po czym odkroił ćwiartkę i dał ją do rąk Vladimirowi, następnie sprzedawca wziął kosz na śmieci i zaniósł na zaplecze. Vladimir stał oszołomiony i z pytającą miną patrzył na sprzedawcę. Wtedy sprzedawca wyjął bloczek z kartkami i napisał coś na nim, po czym wręczył go Vladimirowi.
Vladimir Voronin
Debt jeden i dziesiątki zer Zimbabwean dollars!? To tylko ćwierć banana! Zapłaciłem górę kasy i jeszcze jestem winien?
Sprzedawca pokiwał ze smutkiem głową, po czym dał znać Vladimirowi, aby sobie poszedł. Vladimir wykrzywił usta, po czym wyszedłobierając ćwiartkę banana.
Vladimir Voronin
Szlag! Zgnity kawałek...
Vladimir wyrzucił ćwiartkę banana na ulicę. Zanim ta jeszcze upadła, z zaułków wybiegło czterdzieścioro murzynów, którzy zaczęli się o nią bić.
Vladimir Voronin
W sumie... TAXI!
Do Vladimira podjechał stary zdezelowany samochód. Vladimir wsiadł.
Vladimir Voronin
Na lotnisko.... Eeee.... Fliegen, fly... latanie... bzzzz.. mucha!
Kierowca najwyraźniej zrozumiał i z piskiem opon i grzechotem silnika ruszył przed siebie. Po paru minutach byli na miejscu. Szybki dojazd zawdzięczali brakowi ruchu i sygnalizacji świetlnej. Gdy byli na miejscu, kierowca wypisał Vladimirowi kwotę na kartce.
Vladimir Voronin
ILE!?!?!?
Kierowca wskazał na kurs wypisany na suficie. Cały sufit samochodu był zapisany "1 km = 1'000000 (...)". Liczba zer była tak duża, że nie sposób było policzyć.
Kierowca
Payment!?
Vladimir Voronin
Secundo, moi przyjaciel.
Vladimir wyszedł z samochodu i podszedł do pobliskiego kosza na śmieci, który jak każdy w Zimbabwe, był pełen pieniędzy. Vladimir wsypał jego zawartość do samochodu, mimo protestów taksówkarza. Następnie Vladimir wziął kolejny kosz i jego zawartość również wsypał do samochodu. Robił to tak długo, aż taksówkarz był zasypany pieniędzmi.
Kierowca
Million of billions of trillions dollars more!
Vladimir Voronin
Dziękuję za podróż.
Vladimir uśmiechnął się, po czym rzucił okiem na stary terminal. Włożył do kieszeni parę banknotów i wszedł do środka.
Kiszyniów. Posiedzenie rządu Mołdawii.
Zinaida Gerceanii
Nie rozumiem tego całego Ghimpu! To idiotyczne! Teraz namawiamy wyborców, aby głosowali na przeciwnika.
Lupu zamiast spodni, ma całe uda owinięte grubym bandażem.
Marian Lupu
Patrząc przez okno.
Martwi mnie Smirnov.
Zinaida i Vasile podeszli do okna i zobaczyli, jak na bagnie, stworzonym po wyegzekwowaniu długów, stoi Igor Smirnov, który postawił wokół siebie kilka transparentów.
Igor Smirnov
Głosujcie na Igora Smirnova! Smirnov górą!
Marian Lupu
Nie kandydujesz! Pogódź się z tym! Spróbuj w następnych wyborach!
Igor Smirnov wyjął procę i jajko, po czym szybko wystrzelił jajko prosto w twarz Lupu.
Marian Lupu
Niech no dorwę gnoja!
Lupu zbiegł na dół po schodach i wybiegł na zewnątrz. Jednak nie dobiegł do Smirnova, tylko potknął się na progu i wylądował twarzą w błocie.
Igor Smirnov
Frajer!
Marian Lupu
AAAAA!!!
Vasile Tarlev
Zapasy w błocie!
Lupu wstał i w spowolnionym tempie (przez błoto) dobiegł do Smirnova i zaczął się z nim szarpać.
Zinaida Gerceanii
Nie wiem dlaczego, ale serce bije mi mocniej i liczę, że Smirnov dokopie temu dupkowi.
Vasile spojrzał z politowaniem na Zinaidę.
Vasile Tarlev
To zauroczenie. Kolokwialnie rzecz ujmując, zabujałaś się w Smirnovie.
Zinaida Gerceanii
Nie!
Vasile Tarlev
Tak!
Zinaida Gerceanii
O nie...
Vasile Tarlev
Masz przerąbane...
Zinaida Gerceanii
Jest na to jakiś sposób? On mnie aż odstręcza...
Vasile Tarlev
Tak. Jest stary mołdawski sposób na odkochanie. Trzeba zjeść trzy kilo czosnku i cebuli, a także nasmarować ciało tranem.
Zinaida Gerceanii
To obrzydliwe. Nie ma opcji.
Vasile Tarlev
W takim razie zmuś Smirnova, aby zjadł coś obrzydliwego, najlepiej jakieś odpady albo co. Wtedy jak o nim pomyślisz, najpierw pomyślisz o tym co zjadł i cały urok minie.
Zinaida Gerceanii
A to się nawet trzyma kupy...
Vasile Tarlev
Właśnie ją mógłby zjeść Smirnov.
Zinaida Gerceanii
Tylko jak go do tego zmusić...
Zinaida zamyśliła się, po czym wróciła do budynku. W międzyczasie Igor i Mairan wciąż się bili.
Vasile Tarlev
He, he. Biedna Zini. Jeszcze sama będzie żałować tego co zrobi. Nie ma opcji, żeby znowu nie wylądowała w łóżku Igora, choćby dla dobra państwa. A wtedy przypomni sobie o tym, co zjadł Igor...
Vasile obrywa butem w potylicę.
Zinaida Gerceanii
SŁYSZAŁAM TO ZGNUŚNIAŁY OBRZYDLIWCZE!!!
Vasile Tarlev
He, he, he...
Vasile bierze but Zinaidy i zaczyna go wąchać.
Napisy końcowe.
Napisy końcowe na tle Vasile wąchającego but Zinaidy. Piosenka I can't fight this feeling anymore by REO Speedwagon.
Produced by: Ptok Bentoniczny
Created and written by: Ptok Bentoniczny
Directed by Ptok Bentonicznyr
Executive Producer: Konen O'Brajen
Nonsensopedia productions 2010
Posiedzenie rządu Mołdawii. Zinaida siedzi na swoim miejscu, ale otaczający ją politycy siedzą z zatkanymi nosami.
Vasile Tarlev
Zatykając nos.
Zini... Co to za nowe perfumy?
Zinaida Gerceanii
Milcz Vasile! Zastosowałam twój "mołdawski" sposób na odkochanie! I nie działa! Wciąż jak myślę o Igorze, to robi mi się przyjemnie!
Vasile Tarlev
Działa, ale pośrednio.
Zinaida Gerceanii
CZYLI!?
Vasile Tarlev
Śmierdzisz czosnkiem, cebulą i starą rybą. Masz gwarancję, że nie tylko ten, którego nie chcesz kochać, ale także nikt inny się do ciebie nie zbliży.
Zinaida poczerwieniała ze złości.
Vasile Tarlev
A teraz wybacz, ale idę zhaftować do kibla...
Vasile wyszedł.
Marian Lupu
Potowarzyszę mu.
Marian wyszedł.
Standardowy mołdawski polityk
Śmierdzisz...
Zinaida Gerceanii
Patrząc ze wściekłością standardowego mołdawskiego polityka
Zaraz kogoś zamorduję...
Ankieta użytkowników
Dziś znów możesz wybrać, co wydarzy się w kolejnym odcinku:
Vasile Tarlev trafi na noc do zamkniętej kostnicy 88 głosów
Zinaida Gerceanii trafi na noc do zamkniętej kostnicy 21 głosów
Robert Mugabe trafi na noc do zamkniętej kostnicy 42 głosów
Od autora: Tak więc z wyboru pomiędzy nekrofilem, megalomaniakiem udającym kanibala i kobietą, która dostaje paranoi w zamkniętych pomieszczeniach wygrała opcja z nekrofilem w kostnicy... ludzie to są jednak nieco zboczeni, ale czytelnik nasz pan.
Odcinek 41 („Moldova:Revolutions”/„Mołdawia:Rewolucje”)
Lotnisko w Harare
Vladimir ujrzał, że wszystkie okienka kasowe są zamknięte a przejścia do korytarza prowadzącego do samolotu pilnuje jeden śpiący strażnik.
Vladimir podrapał się haczykiem po brodzie powodując lekki krwotok, po czym cichcem minął strażnika.
Piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiip!
Zadziałała bramka wykrywająca metal. Gruby czarnoskóry strażnik, który spał, obudził się.
Strażnik
Hm... Będzie trzeba cię zrewidować.
Vladimir stał przerażony. Strażnik szybko wykręcił Voroninowi ręce, po czym postawił pod ścianą.
Widzimy twarz Vladimira. Strażnik obmacuje go od szyi, poprzez brzuch, krocze i nogi aż po stopy.
Strażnik
Tak... Najpewniej te metalowe farfocle, które wylatują ci z gipsu uruchomiły bramkę, ale muszę sprawdzić jeszcze jedno miejsce.
Vladimir nie rozumiał ani słowa z tego, co mówił do niego strażnik. Vladimir stał przerażony i spocony. Kamera pokazuje twarz Vladimira. Widzimy jak w tle murzyn zakłada na rękę foliową rękawiczkę a potem nieco się schyla.
Vladimir Voronin
Czemu zdejmuje mi pan spodnie?
Strażnik
To tylko rutynowa kontrola...
Vladimir Voronin
Vladimir został jakby pchnięty na ścianę. Na jego twarzy pojawia się ból
OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!!!!!!!!!!
Czołówka
Voronin:It seems today, that all you see is USA on radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all 'bout us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!
Dom Roberta Mugabe
Robert Mugabe
Ciekawe gdzie poszedł Vladimir...
Asystent Mugabe
Poszedł bez ochrony, więc pewnie albo go mordują, albo gwałcą. Albo jedno i drugie naraz.
Robert Mugabe
A skoro o ochroniarzach mowa. Nie wiedziałeś gdzieś moich?
Asystent Mugabe
Wszyscy się nagle rozchorowali. Przynieśli zwolnienia lekarskie.
Robert Mugabe
To wydaje się aż nazbyt podejrzane... Hm...
Lotnisko w Harare
Vladimir idzie do samolotu, robiąc nieco sztywne kroki a la kowboj
Stewardessa wita Vladimira i wprowadza go do samolotu. Był to stary zdezelowany Boeing-737, kupiony od Suiss Air, gdy ci stwierdzili, że ustawa zabrania latania tak starymi maszynami i już dziesięć lat wcześniej sprzedali go w Zimbabwe.
Wnętrze samolotu jest stare i zniszczone, a fotele są porozrywane. Na większości miejsc siedzą pasażerowie. W końcu stewardessa zamyka drzwi i powoli podchodzi do pasażerów i pomaga im zapiąć pasy. U Vladimira było ciężko z powodu brzucha i zepsutego zapięcia, więc Vladimir został niezapięty.
Kapitan Chigumbura
Po angielsku.
Tu kapitan Eric Chigumbura. Witam na pokładzie linii Air Zimbabwe. Na początek chciałbym przeprosić za dwutygodniowe opóźnienie, ale wynikło ono z tego, iż musiałem odrobić mnóstwo zaległej pańszczyzny na lokalnej farmie Jego Ekscelencji Roberta Mugabe. Lecimy do Lilongwe w Malawi... Właściwie lecę, bo mój przyjaciel, co-pilot został dziś zamordowany przez bójówki ZANU-PF. Tak więc będę leciał sam, ale jakoś sobie poradzę. Lądowanie w Lilongwe nie jest gwarantowane, ale możemy wylądować gdzieś w Zimbabwe albo w Mozambiku, być może nawet wylądujemy na sawannie tuż obok miasteczka, do którego Państwo zmierzacie. Proszę nie przejmować się dymiącym silnikiem po lewej stronie. On tak zawsze dymi. W przypadku zauważenia karaluchów, proszę ich nie zgniatać, gdyż zostawia to nieestetyczne plamy na tapicerce. Za chwilę stewardessa rozda państwu puste tace. Jak wiemy, sztandarowym haslem Air Zimbabwe w dzisiejszych czasach jest "W obliczu inflacji, proszę przynieść własne posiłki".
Vladimir nie rozumie ani słowa z tego co mówi kapitan i nerwowo wpatruje się w gigantycznego pająka siedzącego na oknie obok niego.
Kapitan Chigumbura
Chciałbym też państwa z dumą poinformować, że aż 30% pasażerów dotarło w tym roku do celu za pomocą linii Air Zimbabwe. Ponadto możemy państwa uspokoić, iż nie grozi nam żaden zamach terrorystyczny. Nasze przepisy dotyczące bezpieczeństwa są tak ścisłe i mają tak wysokie standardy, że terroryści odmawiają latania z nami.
Vladimir Voronin
Czy on coś mówił o terrorystach!?
Kapitan Chigumbura
Ponadto chciałbym oznajmić, iż będziemy lecieć możliwie blisko lądu po to, abyście mogli państwo podziwiać wspaniałe zimbabweańskie widoki. Jeśli uznają państwo, iż samolot leci zbyt blisko lądu i z tego powodu odczuwacie dyskomfort, proszę poinformować stewardessę, która natychmiast poda państwu środek uspokajający.
Vladimir Voronin
Do pasażera obok
Boję się.
Pasażer Obok
What?
Vladimir Voronin
Już nic...
Kapitan Chigumbura
Mam też przyjemność poinformować naszych niezbyt religijnych pasażerów, że jesteśmy właściwie jedyną linią na świecie, która pozwala pasażerom dowiedzieć się, czy Bóg naprawdę istnieje. Za chwilę startujemy. Proszę zapiąć pasy. Jeśli nie mogą państwo znaleźć pasów, proszę przywiązać rękę do krzesła za pomocą swojego własnego paska. Jeśli zaś nie mają państwo paska albo nie mogą państwo znaleźć krzesła, proszę poprosić stewardessę, aby pomogła państwu zamocować się na podłodze.
Podniosło się kilka rąk. Stewardessy ułożyły pasażerów na podłodze i przykleiły pasażerów taśmą klejącą do dywanu.
Vladimir Voronin
To trochę niewygodne...
Stewardessa przekręciła oczami i obkleiła Vladimirowi całą głowę taśmą.
Szpital w Tyraspolu.
Zinaida, Marian, Vasile i Lekarz stoją wokół łóżka obandażowanego standardowego mołdawskiego polityka. Vasile bawi się defibrylatorem.
Lekarz
Tak... To musiał być straszny wypadek. Ma rozerwaną krtań, wydłubane oko i połamane obojczyki.
Marian Lupu
To nie wypadek tylko Zi..
Zinaida szturchnęła Mariana łokciem.
Marian Lupu
Znaczy to zimny drań był jakiś.
Lekarz
No tak... Za chwilę odwieziemy ciało do kostnicy. Mogą już państwo wracać.
Marian Lupu
Dobra.
Zinaida Gerceanii
No...
Lekarz poszedł.
Marian Lupu
Mówiłem, żeby go dobić albo zakopać żywcem, tak to tylko same problemy. Zakrwawił mi garnitur.
Zinaida Gerceanii
Nie marudź. I tak za wszystko płaci Smirnov. A to oznacza, że Smirnov na tym traci.
Marian Lupu
Słuszna uwaga. Vasile, chodź idziemy... Zostaw to, bo zrobisz sobie krzywdę!
Vasile Tarlev
Zaraz, zaraz.
Marian i Zinaida wychodzą, a Vasile dalej bawi się defibrylatorem. Przykłada pojedyncze przystawki do ucha i słyszy buczenie. W końcu, zadowolony, postanowia zetknąć je ze sobą.
BUCH!
Vasile odlatuje w tył i wpada na łóżko na kółkach i traci przytomność.
Po chwili do leżącego Vasile podchodzi patolog. Pobieżnie sprawdza puls i będąc przekonanym, że Vasile nie żyje, pakuje go w worek i zaczyna pchać łóżko przed siebie.
Szpitalna kostnica. Patolog otwiera drzwi i wpycha do środka łóżko z Vasile. Ustawia w kącie i wychodzi.
Zimbabwe. Harare. Dom Roberta Mugabe.
Robert Mugabe
Grr! Przez tych durniów nie mogę wyjść z domu. Czemu wszyscy musieli zwolnić się akurat dziś. A dupa tam! Idę sam na zewnątrz! Jestem dyktatorem i nikt nie odważy się mnie skrzywdzić!
Lotnisko w Harare.
Samolot w którym leży obwiązany taśmą Vladimir rusza. Słychać bardzo głośny ryk silników. Słychać rzężenie i terkotanie. Samolot zaczyna kołować. Dwa silniki po obu stronach zaczynają dymić. Samolot lekko się wznosi..
BUM!!!
Silniki po obu stronach eksplodują. Część kadłuba samolotu zostaje rozerwana. Widać płomienie i dym. Samolot uderza z hukiem o pas startowy i szoruje przed siebie aż do wytracenia prędkości. Po chwili przybiega kilku murzynów z wiadrami, którzy próbują ugasić pożar.
Kapitan Chigumbura
To już koniec podróży. Dziękujemy za wybranie Air Zimbabwe.
Widzimy wnętrze samolotu. Część ludzi siedzących przy oknach jest martwa, część ranna i krzyczy, natomiast ci leżący na podłodze są cali i zdrowi...
Vladimir Voronin
Eksplozja i uderzenie nieco rozerwało część taśmy z jego głowy i widzi wszystko lewym okiem.
AAAAAAA! Ratujcie mnie!
Widzimy jak pożar zaczyna zajmować większą część samolotu.
Vladimir szarpie się, ale nie może odkleić od podłogi. Na szczęście do samolotu wbiega kilku ratowników, którzy przebiegają po Vladimirze, ale przynajmniej odrywają go od podłogi.
Vladimir wstaje i, cały obklejony taśmą, podskakując, biegnie do trapu, gdzie, ku zdumieniu Zimbabweańczyków, zjeżdża na pas startowy i odskakuje w stronę "terminalu".
Zimbabweańczyk nr 1
W języku Shona
Ci Amerykanie są szaleni, nie?
Zimbabweańczyk nr 2
W języku Shona
Aha.
Szpital w Tyraspolu.
Zinaida Gerceanii
Nie widziałeś gdzieś Vasile?
Marian Lupu
Nie. Pewnie zabił się tym defibrylatorem.
Zinaida Gerceanii
Nie kracz...
Kostnica.
Jest ciemno. Widzimy worek, w którym leży Vasile. Zaczyna się ruszać. Po chwili coraz mocniej, aż w końcu widzimy jak Vasile zaczyna się szamotać jak dziki.
Vasile Tarlev
AAAAAAAAAA!!! ZAMEK OTWIERA SIĘ OD STRONY NÓG!!!
Vasile rzuca się jeszcze trochę aż w końcu spada z łóżka. Przez chwilę ewidentnie trzyma się za głowę, ale dalej próbuje się oswobodzić. W końcu stojąc w worku zaczyna obijać się o ścianę. Następnie skacze z lewa na prawo aż uderza w stolik z brudnymi narzędziami używanymi do sekcji zwłok, wywala na siebie zawartość pojemnika, a jeden ze skalpeli przecina worek. Vasile rozrywa dzirukę palcami aż w końcu wychodzi z worka.
Vasile Tarlev
Uch... Teraz już wiem jak to jest wyjść z dupy...
Vasile szuka włącznika światła po ścianach. W końcu znajduje i zapala mdłe niebieskie światło.
Vasile Tarlev
Gdzie ja jestem...
Vasile rozgląda się. Widzi lodówki na trupy, widzi rozczłonkowane zwłoki, widzi worek na trupy, z którego wyszedł. Na jego twarzy zaczyna promienieć uśmiech.
Zimbabwe. Harare.
Vladimir skacze obklejony taśmą po ulicach Harare ku zdziwieniu wszystkich mieszkańców, którzy zaczęli tworzyć tłum, który podąża za Vladimirem, choć ze sporej odległości.
Harare. Gdzie indziej.
Robert Mugabe
Durni, zasrani ochroniarze. Tak mnie zostawić. Obetnę im pensje... Albo każę zamordować ich rodziny. Tak. Zamorduję im rodziny.
Robert sięga po nowiutkiego iPhone'a, po czym wstrzymuje oddech, bo oto widzi nadciągającego grubasa obklejonego taśmą, który skacze w jego stronę.
Vladimir Voronin
Sir Mugabe! Pomocy! Chodzą za mną jacyś ludzie!
Robert Mugabe
Vladimir, co oni ci zrobili.
Mugabe podbiegł do Voronina i pomógł mu rozerwać taśmę.
Robert Mugabe
Co się stało?
Vladimir Voronin
Uch... Uch... Uch... Uch... Ja... Oni... Samolot... O, piłka!
Robert Mugabe
Co?
W tym momencie czerwona krykietowa piłka, która wyleciała z pobliskiego stadionu, uderzyła w głowę Roberta Mugabe, który stracił przytomność.
Vladimir Voronin
Jednak ten Taibu ma pałera... No, lepiej stanę na nim, bo jak wiemy piorun nie uderza dwa razy w to samo miejsce, a nie chcę znów dostać po głowie.
Vladimir stanął na Robercie i w tym momencie druga piłka przeleciała tuż obok Vladimira, który widząc to, podniósł ręce w geście triumfu.
Vladimir Voronin
Ha ha! Ha, ha, ha, ha, ha!
W tym momencie zza rogu wyszedł tłum Zimbabweańczyków, którzy ujrzeli śmiejącego się złowieszczo Vladimira stojącego na nieprzytomnym Mugabe.
Morgan Tsvangirai
Po angielsku
Oto ten Biały, który przybył do nas z Ziemi Rosyjskiej, aby nas wyswobodzić z jarzma niewolnictwa! Oto nasz nowy Pan i Władca! Eee... Jak on sie nazywa?
Tłum zamilkł.
Morgan Tsvangirai
Jak się pan nazywa?
Vladimir Voronin
Jestem Vladimir a pan?
Morgan Tsvangirai
Jes Temvladi Mirapan! Oto nowy władca Zimbabwe! Ten, który pokonał Mugabe!
Tłum zaczął wiwatować. Vladimir nerwowo rozglądał się wokół, po czym tłum go porwał i niósł przez ulice Harare. W międzyczasie paru drabów zabrało Roberta Mugabe w ciemny zaułek.
Ktoś z tłumu
Jes Temvladi! You're the best!
Napisy końcowe na tle przerażonego Vladimira niesionego przez tłum. Piosenka You are the best by Joe Esposito.
Produced by: Ptok Bentoniczny
Created and written by: Ptok Bentoniczny
Directed by Ptok Bentonicznyr
Executive Producer: Konen O'Brajen
Nonsensopedia productions 2010
Marian Lupu, Zinaida Gerceanii i Lekarz schodzą do kostnicy.
Lekarz
Dlaczego myślicie, że jest akurat tam.
Marian Lupu
Duga historia... No w sumie niezbyt długa, ale niezbyt przyjemnie się ją opowiada.
Lekarz
Rozumiem.
Widok od środka kostnicy na drzwi. Słychać dźwięk obcierania. Lekarz otwiera drzwi. Na twarzy całej trójki pojawia się przerażenie.
Lekarz
Jezus Maria!
Marian wymiotuje.
Lekarz wymiotuje.
Zinaida Gerceanii
Ja już się uodporniłam.
Zinaidę nieco szarpie.
Zinaida Gerceanii
Nie przeszkadzaj sobie Vasile, wrócimy tu później...
Zinaida zamyka drzwi.
Ankieta czytelników
Dziś znowu możesz wybrać co się wydarzy w kolejnym odcinku. Czy wolisz, aby...
Vasile trafił na leczenie do zakładu zamkniętego. 107 głosów
Vasile trafił do tyraspolskiego więzienia. 11 głosów
Vasile pozostał jeszcze w kostnicy. 53 głosy
Odcinek 42 („For Good And For Not Good”/„Na Dobre i Niedobre”)
Podziemie szpitala w Tyraspolu. Widzimy grupę amerykańskich antyterrorystów dowodzoną przez znanego nam z poprzednich sezonów, agenta FBI Jeremy'ego Kowalsky'ego.
Jeremy Kowalsky
Dobrze panowie. Pan Smirnov zapłacił z góry za dobrzę wykonaną robotę. Więc... Denat... Znaczy Denatofil jest w środku. Wchodzicie, obezwładniacie i wynosicie.
Antyterrorysta 1
To nowy mundur. Nie chcę, aby mi go pobrudził.
Antyterrorysta 2
Możemy mieć do czynienia z trupim jadem. To może być jakieś... jadowite...
Jeremy Kowalsky
Słuszna uwaga panowie. Panie... Tu patrzy na stojącego obok Lekarza.
Lekarz
Lekarzu.
Jeremy Kowalsky
Panie Lekarzu. Potrzebujemy szesnastu kostiumów ochronnych.
Lekarz
Mamy pięć.
Jeremy Kowalsky
Zgodnie z procedurami, cała szesnastka musi zostać zaopatrzona w kostiumy ochronne.
Lekarz
Myślę, że wiem jak obejść te procedury.
Jeremy Kowalsky
Jak?
Lekarz
Trzeba zabić jedenastu z nich.
Jeremy Kowalsky
Ale których?
Lekarz
Niech sami zdecydują.
Antyterroryści popatrzyli na siebie przez chwilę, po czym odbezpieczyli swoje karabiny szturmowe i zaczęli strzelać do siebie. Po krótkiej wymianie ognia zostało trzech żywych antyterrorystów.
Lekarz
Wow...
Jeremy Kowalsky
Oczywiście będziemy mogli zostawić u was zwłoki?
Lekarz
Jakby na to nie spojrzeć, właśnie straciłeś trzynastu ludzi w akcji, która jeszcze się nie zaczęła.
Zapadła długa, niezręczna cisza, przerwana przez jęk jednego z leżących antyterrorystów.
Jeremy Kowalsky zastrzelił go ze swojego Desert Eagle.
Jeremy Kowalsky
I tak byłby kaleką. Nie miałem sumienia, aby pozwolić mu przeżyć.
Lekarz
Właśnie zawstydził pan Hitlera i Mengele jednocześnie...
Jeremy Kowalsky
Kto to był Hitler?
Czołówka
Voronin:It seems today, that all you see is USA on radio and Russia on TV
Greceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all 'bout us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Greceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!
Kiszyniów. Budynek rządu Mołdawii.
Zinaida Greceanii
A więc... Już jutro wybory.
Marian Lupu
Co ty nie powiesz...
Zinaida Greceanii
Zostałeś wyznaczony na Przewodniczącego Komisji Wyborczej w Gagauzji.
Marian Lupu
CO!? Dlaczego!?
Zinaida Greceanii
Zgodnie z prawem międzynarodowym, w Komisjach Wyborczych muszą być ludzie piśmienni.
Marian Lupu
No i!?
Zinaida Greceanii
Wedle najnowszych badań antropologów z ONZ, wychodzi na to, że 89% Mołdawian nie umie ani pisać ani czytać. 3% używa alfabetu łacińskiego, 5% cyrylicy, a pozostałe 3 używają pisma ideograficznego.
Marian Lupu
Ale czemu ja!?
Zinaida Greceanii
Bo 100% Gagauzów to analfabeci.
Marian Lupu
Kto mnie wybrał!?
Zinaida uśmiechna się pod nosem i wskazuje siedzącego w pobliżu standardowego mołdawskiego polityka.
Zinaida Greceanii
To on!
Marian Lupu
Do polityka
Ty gnido!
Lupu wychodzi ze wściekłością.
Standardowy mołdawski polityk zaczyna ciągnąć się za nos, po czym zrywa z twarzy maskę, a oczom widzów ukazuje się Silvio Berlusconi.
Zinaida Greceanii
Dzięki Silvio.
Silvio Berlusconi
Do usług złotko. No to kiedy możemy...
Zinaida Greceanii
Jeśli wyleczysz wszystkie choroby weneryczne, to się zastanowię.
Silvio Berlusconi
Oooo... Wszystkie ostatnio mi to mówią.
Zinaida Greceanii
Porozmawiaj z Obamą. Mieli tam jakieś doświadczenia w tej kwestii z badań Tuskegee.
Silvio Berlusconi
No dobrze. Ciao, bella!
Silvio wychodzi.
Podziemia szpitala w Tyraspolu.
Jeremy Kowalsky
No dobrze. Wbiegacie, obezwładniacie, wynosicie. Zrozumieliście?
Antyterrorysta 1
Rozumiemy.
Jeremy Kowalsky
No to wbiegacie na cztery. Zero... Raz... Cztery!!!
Trójka antyterrorystów wbiega do kostnicy, jeden z nich zapala światło i oczom całej trójki ukazuje się ewidentnie obrzydliwy widok. Antyterroryści stoją jak wryci. Na ekranie widać tylko regularnie podnoszące się męskie pośladki i odgłos wzdychania.
Jeden z antyterrorystów zwymiotował wewnątrz kostiumu ochronnego zasłaniając sobie całą widoczność.
Antyterrorysta 2
Uuch! Nic nie widzę!
Antyterrorysta zaczyna się zataczać, po czym przez przypadek strzela stojącemu obok antyterroryście w głowę.
Antyterrorysta 3
O mój Boże! Zabiłeś Kira! Ty draniu!
Antyterrorysta 1
Zarzygałem sobie wizjer...
Antyterrorytsa 3
Patrząc na Vasile robiącego sobie dobrze.
Uch... Niedobrze mi jak na to... Zielony alarm!
Jeremy Kowalsky wbiega do kostnicy.
Jeremy Kowalsky
Przerwać akcję! Wycofać się! Osłaniam was!
Antyterrorysta 3 biegnie do drzwi. Antyterrorysta 1 idzie w przeciwnym kierunku i wpada na stolik ze skalpelami.
Jeremy Kowalsky
Osłaniam was!
Jeremy Kowalsky wyciąga karabinek na pocisku usypiające i strzela w stronę Vasile. Antyterrorysta 1 podnosi się po upadku i dostaje idealnie w głowę.
Jeremy Kowalsky
Straciliśmy Pierwszego! Powtarzam! Straciliśmy Pierwszego! Inicjuję "Martyrdom"!
Jeremy Kowalsky wyciąga z kieszeni dwa granaty. Odbezpiecza jeden, po czym próbuje odbezpieczyć drugi, ale zawleczka siedzi zbyt mocno. Po chwili udaje mu się wyciągnąć zawleczkę i wbiea z odbezpieczonymi granatami do kostnicy.
Widok sprzed drzwi do kostnicy. Słychać eksplozję i jęk Jeremy'ego Kowalsky'ego. Jeden z granatów wyturluje się z kostnicy tuż pod nogi Lekarza przyglądającemu się wszystkiemu ze stoickim spokojem.
Lekarz
Hm...
Lekarz lekko kopnął granat w bok. Granat poturlał się w stronę siedzącego w rogu Antyterrorysty 3.'
Antyterrorysta 3
Szlag...
Widzimy Lekarza. Po chwili słychać eksplozję a krew i fragmenty ciała Antyterrorysty 3 lądują na twarzy Lekarza, który nic sobie z tego nie robi.
Lekarz wchodzi do kostnicy. Na środku, w kałuży krwi, leży Jeremy Kowalsky. Żyje i jęczy. Trochę dalej na jakichś zwłokach leży nagi Vasile Tarlev, który przygląda się Jeremy'emu Kowalsky'emu.
Lekarz podchodzi do Jeremy'ego i szuka pulsu.
Vasile Tarlev
Jeszcze żyje?
Lekarz
Tak.
Vasile Tarlev
To poczekam.
Lekarz
Eee...
Lekarz zrywa z siebie fartuch i zawija rany Jeremy'ego Kowalsky'ego, w tym kikut lewej ręki.
Lekarz
Spokojnie, później przyszyję ci tę rękę.
Lekarz wstaje, wyciąga z kieszeni jakąś strzykawkę i podchodzi do Vasile.
Vasile Tarlev
Nagi, patrzy na Lekarza
Czuję się nieco skrępowany. Mógłby się pan odwrócić?
Lekarz wbija strzykawkę w ramię Tarleva i wstrzykuje mu jej zawartość.
Vasile Tarlev
Szczepiłem się już na tężeeeeee....
Vasile traci przytomność.
Lekarz
Wychodząc
Durni policjanci...
Ulice Kiszyniowa.
Zinaida Greceanii
Głosujcie na Ghimpu! Głosujcie na Ghimpu!
Mihai Ghimpu
Nie wolno ci agitować. Jest cisza wyborcza.
Zinaida Greceanii
I co? Zdyskwalifikują mnie za to?
Mihai Ghimpu
Nie, ale zgłoszę to do Obserwatorów OBWE i dostaniesz jakąś karę finansową.
Zinaida Greceanii
A żeby cię... Obyś wygrał.
Mihai Ghimpu
Obyś ty wygrała.
Chwila ciszy.
Mihai Ghimpu
Nie sądzisz, że trochę odeszliśmy od idei demokratycznych wyborów?
Zinaida Greceanii
Ależ skąd. Każdy ma wolny wybór. A ja chcę, aby głosowali na ciebie.
Mihai Ghimpu
Tak... Do jutra.
Szpital psychiatryczny w Tyraspolu.
W gabinecie siedzą Vasile Tarlev (w garniturze i w kaftanie) i Doktor Stein, brodaty, złowieszczo wyglądający psychiatra w grubych okularach.
Doktor Stein
Po rosyjsku, z niemieckim akcentem
Czy wie pan dlaczego się tu znalazł?
Vasile Tarlev
Bo mnie tu przywieźliście.
Doktor Stein
Ale dlaczego pana tu przywieźliśmy?
Vasile Tarlev
Bo zazdrościcie mi życia seksualnego?
Doktor Stein
Nie! Ferfluchten! Pan jest zboczony! Pan uprawia nierząd z trupami! Tak się nie godzi!!!
Vasile Tarlev
Ojojojoj...
Doktor Stein
Jak pan może robić takie rzeczy!?
Vasile Tarlev
To nie jest trudne, bo nie stawiają oporu...
Doktor Stein
Powinno się pana wykastrować!
Vasile Tarlev
Czy nie powinien pan próbować mi pomóc? Czuję się napastowany.
Doktor Stein
Spluwając Tarlevowi w twarz
Tfu! Brzydzę się tobą! Zrobię ci z wody mózg!
Vasile Tarlev
Na odwrót...
Doktor Stein
Rue!
Chwila ciszy.
Doktor Stein
Mein Gott! Moja złota rybka!
Doktor Stein podbiegł do kuli-akwarium.
Doktor Stein
Biedny Himmlerek... Zdechł!
Tarlevowi "zaświeciły się" oczy.
CNN
Naauma Delaney
W Kiszyniowie trwają właśnie wybory prezydenckie. Przyciągają one uwagę całego świata, gdyż około 90% społeczeństwa, nie licząc Naddniestrza, jest analfabetami i nie będzie w stanie poprawnie oddać głosu. Na stronach bukmacherskich można obstawiać ile głosów zostanie oddanych. Niestety, nie można głosować, który kandydat wygra, gdyż bukmacherzy nie mieli pojęcia jaki kurs powinni wyznaczyć. Z ciekawostek warto dodać, iż przywódca separatystycznej republiki Naddniestrza zorganizował własne, konkurencyjne wybory prezydenckie, w których nie ma kontrkandydata.
Szpital psychiatryczny w Tyraspolu.
Tarlev siedzi związany na krześle. Obok stoi Doktor Stein.
Doktor Stein
Ja nie mogę uwierzyć co pan wyczynia!
Vasile Tarlev
Skoro pan widzi, to nie powinien mieć pan problemów z wiarą...
Doktor Stein
Milcz! Zbezcześcił pan zwłoki mojego Himmlerka! Jak pan się wydostał z kaftanu!?
Vasile Tarlev
Potrzeba matką wynalazków.
Doktor Stein
Postanowiłem pominąć wszelkie inne etapy i przejść do tego, który sprawi mi sadystyczną radość. Ta maszynka będzie pana kopać prądem ilekroć będzie pan odczuwał przyjemność z oglądania perwersyjnego filmu video, na którym mężczyzna uprawia stosunek ze zmarłą Frau!
Vasile Tarlev
Skąd pan bierze nekrofilskie pornosy?
Doktor Stein
Co!? To film dokumentalny!
Vasile Tarlev
Aha... Tak jak oglądanie RedTube'a to czytanie wiadomości na Onecie...
Doktor Stein
Milcz i oglądaj!
Doktor Stein włącza film.
Vasile Tarlev
Super... Au!
Vasile jest kopany prądem niemal cały czas.
Vasile Tarlev
Au... Uch... Au! Au! Aaaau! UUUUUCH!
Doktor Stein
Ach, widzę, że jest pan odporny na wstrząsy! Wzmocnię natężenie!
Doktor Stein przekręcił gałkę przy krześle.
Vasile Tarlev
AAAAAU! Ale super ten film... AAAAAAU!
Doktor Stein przekręcił gałkę na maksimum.
Vasile Tarlev
AAAAAAAAA! AAAAAAAAAAA! AAAAAAAAAA! AAAAAAAAAAA!
Vasile stracił przytomność.
Doktor Stein
Scheisse!
Doktor Stein podbiegł do interkomu.
Doktor Stein
Defibrylator!
Szpital w Tyraspolu.
Lekarz
No. Przyszyłem panu tę rękę.
Jeremy Kowalsky patrzy na swoją lewą rękę, a właściwie na palce wystające z wielkiego gipsu. Marszczy brwi. Coś mu się nie podoba.
Lekarz
Co?
Jeremy Kowalsky
Chyba palce są na odwrót.
Lekarz patrzy przez chwilę na rękę.
Lekarz
Eee... Nie ma się czym przejmować. Jak się będzie zrastać, to się samo odwróci.
Jeremy Kowalsky
Uff... Od razu mi lepiej. Dziękuję panie Lekarzu.
Lekarz
Nie musi pan dziękować. Ponieważ nie ma pan ubezpieczenia, w ramach opłaty, wycięliśmy panu nerkę, którą damy potrzebującemu przyjacielowi pana Smirnova.
Pielęgniarka wwiozła jakiegoś Rosjanina na wózku inwalidzkim.
Lekarz
Znaleźliśmy idealnego dawcę. Mamy nerkę dla pana.
Lekarz pokazał na lodówkę turystyczną leżącą na podłodze koło wejścia.
Lekarz
Zaraz ją panu wszczepimy.
Rosjanin
Patrząc na Jeremy'ego Kowalsky'ego.
Dziękuję panu.
Jeremy Kowalsky
No cóż... Mogę żyć z jedną nerką...
Lekarz
Podnosząc z podłogi basen z lodem i nerką w środku.
A tę drugą chyba po prostu sprzedam.
Jeremy Kowalsky
Oooch...
Jeremy Kowalsky traci przytomność.
Lekarz
Wyciąłem też panu wątrobę, ale chyba pan nie pije, prawda?
Do sali wbiega pielęgniarka.
Pielęgniarka
Przywieźli jakiegoś mołdawskiego VIP-a po porażeniu prądem! Potrzebne jest nowe serce!
Lekarz
Patrząc na Jeremy'ego Kowalsky'ego.
Mamy idealnego dawcę.
Napisy końcowe na tle Lekarza patrzącego się na nieprzytomnego Jeremy'ego Kowalsky'ego. Piosenka Give Me Your Heart Tonight (Daj mi dziś swoje serce) by Shakin' Stevens.
Produced by: Ptok Bentoniczny
Created and written by: Ptok Bentoniczny
Directed by Ptok Bentoniczny
Executive Producer: Konen O'Brajen
Nonsensopedia productions 2010
Kiszyniów. Budynek rządu Mołdawii. Zinaida stoi na parterze. Wokół niej zebrała się cała masa łysych mężczyzn, ubranych w czarne garnitury i chodzących w kółko, i patrzących na wszystko co się da i notujących coś w kajecikach.
Wchodzi Mihai Ghimpu. Wokół niego też są tacy sami łysi mężczyźni w garniturach. Mihai chce coś powiedzieć, ale Zinaida mu przerywa.
Zinaida Greceanii
Tak. Zauważyłam, że Obserwatorzy OBWE już przyjechali.
Ankieta użytkowników przesunięta na koniec kolejnego odcinka.
Odcinek 43 („Mashonaland, or There and Back Again”/„Mashonaland, czyli tam i z powrotem”)
Nieco wcześniej.
Harare. Zimbabwe.
Tłum wynosi Vladimira na mównicę i czeka.
Vladimir rozgląda się wokół.
Morgan Tsvangirai
Po angielsku
Proszę mówić!
Vladimir Voronin
Eee... Heeeej!
Vladimir zaczął machać do wszystkich. Tłum zaczął wiwatować.
Vladimir Voronin
W myślach
A jednak to działa.
Czołówka
Voronin:It seems today, that all you see is USA on radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all 'bout us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!
Harare.
Morgan Tsvangirai
Mr. Jes Temvladi Mirapan! Proszę mówić!
Vladimir Voronin
Co? To ja jestem Vladimir!
Morgan Tsvangirai
Lekko skonfudowany
Jes Temvladi Mirapan?
Vladimir Voronin
Nie, nie, nie! To ja jestem Vladimir, a pan, to?
Morgan Tsvangirai
Mr. Mirapan. Proszę mówić!
Vladimir Voronin
Yśśś wajs nyyśt?
Morgan Tsvangirai
Pod nosem
Boże... Co za idiota...
Morgan wychodzi na mównicę.
Morgan Tsvangirai
Jes Temvladi Mirapan poprowadzi czarny naród Zimbabwe do wolności! Mi-ra-pan! Mi-ra-pan!
Tłum
Mi-ra-pan! Mi-ra-pan! Mi-ra-pan! Mi-ra-pan!
Vladimir stał z boku nieco skonfudowany, po czym, upewniając się, że wszyscy patrzą teraz na Tsvangiraia, czmychnął w uliczkę.
Tłum skandował jeszcze chwilę, po czym Morgan Tsvangirai zauważył, że Vladimir uciekł.
Morgan Tsvangirai
Szlag! Biały uciekł! Znaleźć i przyprowadzić!
Kilku murzynów rozbiegło się i zaczęło szukać Vladimira.
Trochę dalej.
Vladimir Voronin
To jakiś kraj wariatów i idiotów... Muszę się stąd wyrwać za wszelką cenę...
Vladimir stoi na jednej z ulic i nagle widzi przejeżdżający samochód. To stary Ford z rozbitą przednią szybą. W środku siedzi dwóch murzynów.
Vladimir Voronin
Wybiegając na ulicę
Hej! Podwieźcie mnie najdalej stąd jak możecie!
Samochód zatrzymał się z piskiem opon. Ze względu na słabe hamulce, musi skręcić, aby nie potrącić Vladimira. Murzyni siedzący w samochodzie patrzą chwilę na siebie, po czym wpuszczają Vladimira do samochodu.
Vladimir wsiada do samochodu. Kierowca rusza.
Vladimir Voronin
Dzięki, że mnie podwozicie! Jesteście moim zbawieniem!
Murzyn-kierowca
W języku Ndebele
Czemu ta ciota wlazła do naszego auta?
Murzyn-pasażer
W języku Ndebele
Nie wiem. Dlaczego go wpuściłeś?
Murzyn-kierowca
Byłem skonfudowany. Nie sądziłem, że wejdzie.
Murzyn-pasażer
Co on ma na rękach?
Murzyn-kierowca
Jakieś rękawice chyba. Biali są dziwni.
Vladimir Voronin
O czym panowie mówicie?
Murzyn-kierowca
Olejmy go.
Murzyn-pasażer
Właśnie dłubie sobie kawałkiem haczyka w nosie. Noo... Tego nie da się olać.
Murzyn-kierowca
To się go oduczy. Patrz.
Samochód nagle zahamował. Ponieważ Vladimir nie miał zapiętych pasów, uderzył w fotel przed nim i wbił sobie haczyk głęboko w nos.
Vladimir Voronin
AAAAAA! AAAAAAAA! AAAAAAAA!!!
Murzyn-kierowca
Widzisz? Już nie będzie.
Murzyn-pasażer
Nie? Teraz trzyma cały haczyk w nosie! A kilka przebiło mu skórę na twarzy.
Murzyn-kierowca
Tak... Ten plan był niedoskonały. Po prostu jeźdźmy. Nie patrz do tyłu, pomyśl o swojej narzeczonej i jakoś to będzie.
Murzyn-pasażer
Ech...
Harare.
Morgan Tsvangirai
Widzieliście go?
Murzyn 1
Nie.
Murzyn 2
Nie.
Murzyn 3
Widziałem jakiegoś białego.
Morgan Tsvangirai
No i co?
Murzyn 3
Okradłem go.
Morgan Tsvangirai
Słusznie. Ale... Kurna! Była taka okazja, aby przejąć władzę! Gdzie jest Mugabe?
Murzyni patrzą na siebie z dosyć nietęgimi minami.
Murzyni
Ups...
Morgan Tsvangirai
Jezus Maria... Nie mówcie, że...
Murzyn 3
Chyba go zlinczowano i, najpewniej, zamordowano.
Morgan Tsvangirai
Szlag! Miałeś tego nie mówić... O Jezu. Co teraz będzie!? W ONZ widziano mnie jako wzór demokracji, a wyjdzie na to, że dokonałem zamachu stanu. Co teraz?
Murzyn 3
Szoł mast goł on...
Później. Gdzieś poza granicami Harare. Pusta droga przebiegająca przez dosyć suchy obszar. Stary Ford zatrzymuje się. Trochę się trzęsie, po czym na drogę wypada nagi biały mężczyzna. Samochód odjeżdża.
Vladimir wstaje. Wciąż ma haczyk w nosie (i z tego powodu został mu rozerwany rękaw garnituru).
Vladimir Voronin
Gnojki! A potem narzekacie, że traktuje się was jak dzikusów.
W samochodzie.
Murzyn-kierowca
Musiałeś to robić!? Musiałeś!?
Murzyn-pasażer
To całkiem dobry garnitur. Obetnę rękawy i będę mieć kamizelkę. A poza tym mnie wkurzał.
Murzyn-kierowca
To fakt.
Chwila ciszy.
Murzyn-kierowca
Bardziej cię wkurzył "śmierdzący cichacz", czy "krwawe kichnięcie"?
Z powrotem na drodze.
Vladimir Voronin
Asfalt parzy mnie w stopy. Gnojki...
Vladimir idzie w stronę Harare.
CNN.
Breaking News.
Naauma Delaney
Jak donosi nasz korespondent z Harare, właśnie doszło w Zimbabwe do zamachu stanu i obalenia rządów Roberta Mugabe. Zgodnie z informacjami przekazanymi nam przez korespondenta, Morgan Tsvangirai, który dotychczas uchodził za wzór afrykańskiego demokraty, złamał ustalenia negocjacyjne z 2008 roku i dokonał zamachu stanu. Korespondent donosi również, że w sprawę zamieszana jest też Rosja. Vladimir Putin zaprzeczył tym informacjom.
Po chwili.
Naauma Delaney
Do ingerencji w Zimbabwe przyznał się właśnie Barrack Obama, który stwierdził, iż już dawno należało dokonać aktu wyswobodzenia czarnego ludu Zimbabwe i stwierdził, iż całkowicie popiera politykę nowego prezydenta Zimbabwe.
Po chwili.
Naauma Delaney
Jak donosi Reuters, do "zamachu" przyznały się już Al-Kaida, Hezbollah i Front Wyzwolenia Palestyny... Nie rozumiem...
Larry King
Zza kadru
Czego tu nie rozumiesz, kretynko! Użyli google translatora do tłumaczenia niusa i zobaczyli słowo ZAMACH! ZAMACH! A przyznali się dla "rispektu"... Żal.com! Kto cię w ogóle zrobił prezenterką!?
Naauma Delaney
Zarabiam więcej niż ty.
Larry King
Wygrałaś.
Harare.
Trójka nieznanych nam z imienia murzynów i Morgan Tsvangirai idą ulicą Harare. Zatrzymują się w ślepym zaułku.
Murzyn 2
O! Jeszcze tu leży.
Kamera pokazuje zmasakrowane ciało Roberta Mugabe. Morgan Tsvangirai podchodzi nieco bliżej.
Robert Mugabe
Oeeee... Uuuu...
Morgan Tsvangirai
AAAAAAA!!!!
Tsvangirai chwycił za kawałek metalowej rurki leżącej nieopodal i zaczął uderzać w Roberta Mugabe.
Morgan Tsvangirai
Giń demonie!
Robert Mugabe
Aaaa... Aaaa....
Murzyn 3
Nie mogę na to patrzeć...
Murzyn 2
A potem będzie walczył z rasizmem i stereotypami murzyna-przestępcy.
Murzyn 1
Mugabe co prawda by go zabił, ale zrobiłby to z klasą.
Morgan Tsvangirai
Przestając bić Mugabe
O czym wy mówicie?
Murzyn 3
Mugabe też mordował i kradł, ale gdy to robił... to... to widać było, że robił to całym sobą.
Murzyn 2
I z klasą.
Murzyn 1
Na pewno nie tłukłby kijem leżącego.
Murzyn 2
Kazałby zrobić to komuś innemu, a sam patrzyłby się na niego i śmiał jak sadysta.
Murzyn 3
Tak. Robert Mugabe miał jaja.
Murzyn 2
On wciąż je ma. Patrz, jeszcze żyje.
Morgan Tsvangirai
Teraz ja jestem prezydentem! Macie robić co wam każę!
Murzyn 2
Zasadniczo prezydentem wciąż jest Robert Mugabe.
Murzyn 1
Musiałby nam pan kazać się go pozbyć, to wtedy mógłby pan się ogłosić prezydentem de facto.
Morgan Tsvangirai
Aaaaa! Zamknijcie go w jakimś pokoju... I wyrzućcie pokój!
Murzyn 3
No. Wreszcie jakiś rozkaz, który aż bije energią.
Murzyn 2
Myślę, że nawet Mugabe by na to nie wpadł.
Murzyni podnoszą Mugabe i zanoszą do pobliskiego budynku.
Morgan Tsvangirai
Ja tu rządzę, kurwa wasza mać! I macie się mnie słuchać!
Jakaś staruszka
Kolejny szczeniak dorwał się do władzy. I jeszcze przeklina. Robert Mugabe przynajmniej nie przeklinał, bo w gruncie rzeczy to był dobry człowiek.
Morgan Tsvangirai
Szlag mnie trafi!
Jakaś staruszka
Nic się nie zmieni...
Wschodni Mashonaland. Niedaleko Harare.
Vladimir Voronin
Na pomoc...
Murzyn siedzący pod drzewem
W języku Ndebele
Ci biali to są odważni.
Drugi murzyn siedzący pod drzewem
W języku Ndebele
Dla opalenizny zrobią wszystko.
Pierwszy murzyn
Myślisz, że gdybym stał dłużej na słońcu, zrobiłbym się bardziej czarny?
Drugi murzyn
Nie, ale mógłbyś dostać udaru, bo ciemne kumuluje ciepło.
Po chwili.
Pierwszy murzyn
Jak stawiasz. Zgwałcą go zanim dojdzie tam gdzie idzie?
Drugi murzyn
Nie wiem... Myślę, że tak.
Pierwszy murzyn
A ja, że nie.
Drugi murzyn
No... Ale jak się dowiemy, kto wygra?
Pierwszy murzyn
Chodźmy za nim.
Trochę później. Już w mieście.
Vladimir Voronin
Jezu! Idą za mną jakieś draby! Na pomoc.
Jakiś murzyn
W języku Ndebele
Gdzie idziecie?
Pierwszy murzyn
Założyliśmy się, czy go zgwałcą, jak idzie taki nagi.
Drugi murzyn
Po drodze jeszcze się założyliśmy, czy wyciągnie ten hak z nosa i czy w końcu padnie na ziemię z bólu.
Trzeci murzyn
Dołączam się do zakładu.
Trochę później. Po kilku podobnych sytuacjach.
Vladimir Voronin
Jezu... Dlaczego wszyscy za mną idą.
Gdzieś indziej.
Trójka murzynów spawa klapę od kontenera. Ze środka dochodzą jakieś krzyki.
Kamera pokazuje wnętrze kontenera. Widzimy obandażowanego Roberta Mugabe.
Robert Mugabe
Rozkazuję wam mnie wypuścić!
Murzyn 1
Nie możemy.
Robert Mugabe
Sprzeciwiacie się MNIE!!?? Niech was.. Wypuśćcie mnie! Tu jest zatęchle! To powietrze nie na moje płuca!
Murzyn 2
A ja w takich warunkach musiałem mieszkać z żoną i szóstką dzieci. Szczerze powiedziawszy, sir, ma pan tam jak w raju.
Robert Mugabe
Wypuśćcie mnie!
Murzyn 2
Też uważacie, że stał się monotematyczny?
Gdzieś indziej w Harare. Widzimy jak za Vladimirem postępuje tłum murzynów.
Ktoś z tłumu
Po angielsku
Czy przypadkiem to nie jest nasz nowy prezydent? Ten Jes Temvlacośtam?
Cały tłum
Po chwili
Mi-ra-pan! Mi-ra-pan!
Vladimir Voronin
Jezu, zaraz mnie zabiją...
Morgan Tsvangirai
Wychodząc zza rogu, mając metalową rurkę w dłoni.
Tu jesteś Mirapan! Jezu... Jesteś nagi?
Vladimir Voronin
O Boże! Czego pan znowu chcesz!?
Morgan Tsvangirai zaczął podchodzić do Vladimira.
Ktoś z tłumu
O! Będzie walka! Będzie walka!
Tłum
Kill'im! Kill'im! Kill'im!
Morgan Tsvangirai
Taki z ciebie gagatek Mirapan!? To ty tu organizujesz bunt przeciwko nowo wybranemu prezydentowi Zimbabwe!?
Morgan Tsvangirai podnosi do góry metalową rurkę i bierze zamach.
Vladimir Voronin
Jezu...
Vladimir odruchowo zasłania się obiema rękami. Tak, wyrywa sobie tym samym haczyk z nosa, wyciągając przy okazji obszerny kawałek śluzówki i opony mózgowej.
Morgan Tsvangirai
Ooooch...
Tsvangirai mdleje.
Vladimir Voronin
Zezując w stronę tego co wyciągnął z nosa i trzyma przed twarzą.
Aaaaa! Chcę zemdleć!
Jeden murzyn wyskakuje z tłumu.
Murzyn
Hej! On mówi po rosyjsku!
Vladimir Voronin
Aaaa! Trać przytomność!
Murzyn
Po rosyjsku
Panie. Kim pan jesteś!?
Vladimir Voronin
Vladimir Voronin! Zabij mnie!
Murzyn
Czy pan wiesz, że teraz jesteś prezydentem!
Vladimir Voronin
Tak! Od dawna jestem prezydentem!
Murzyn
Panie! Dopiero coś pan dokonał zamachu stanu! Teraz pan jesteś prezydentem Zimbabwe!
Vladimir Voronin
Rozkładając ręce.
Że co?
Rozłożenie rąk powoduje, iż Vladimir wyciąga jeszcze więcej wnętrzności z głowy. Wreszcie mdleje.
Tłum
Mirapan naszym prezydentem!
CNN
Breaking news
Naauma Delaney
Kolejny zamach stanu w Zimbabwe. Jak donosi nasz korespondent, tym razem zamachu stanu dokonał ktoś z białej mniejszości Zimbabwe. Więcej informacji podamy wkrótce.
Szpital w Harare.
Murzyn mówiący po rosyjsku
Lekarze mówią, że nic panu nie będzie.
Vladimir Voronin
Eeebeebebebebebebe...
Murzyn mówiący po rosyjsku
Mówią też, że wyolbrzymia pan to uszkodzenie mózgu.
Vladimir Voronin
Eeee....
Murzyn mówiący po rosyjsku
To nie był mózg, tylko wyrwał pan sobie trzeciego migdałka! Poboli i się zagoi.
Vladimir Voronin mdleje.
Zakonnik
Będzie świetnym prezydentem.
Murzyn mówiący po rosyjsku
Daję mu góra trzy tygodnie.
Zakonnik obraca Vladimira.
Murzyn mówiący po rosyjsku
Co pan robi?
Zakonnik
Muszę zaspokoić swoje chore żądze. Wyjdź.
Widok na lampę. Po chwili słyszymy jęki.
Zza okna.
Jakiś murzyn
Po angielsku
Wygrałem! Zgwałcili go w szpitalu!!
Napisy końcowe na tle murzynów obserwujących przez okno to, co zachodzi w sali szpitalnej. Piosenka Ayo Technology by Milow.
Produced by: Ptok Bentoniczny
Created and written by: Ptok Bentoniczny
Directed by Ptok Bentoniczny
Executive Producer: Konen O'Brajen
Nonsensopedia productions 2010
Gdzieś nad rzeką w Wschodnim Mashonalandzie, nieopodal Harare.
Widzimy jak ciężarówka wioząca kontener zatrzymuje się. Wysiada z niej trójka nieznanych nam z imienia murzynów. Sciągają kontener z lawety.
Robert Mugabe
Z wnętrza kontenera
Wypuśćcie mnie... Natychmiast.
Murzyni nie reagują. Po chwili spychają kontener do rzeki. Dzięki specjalnej budowie, kontener utrzymuje się na powierzchni.
Murzyn 2
No. Wyrzuciliśmy pokój. Wracamy.
Robert Mugabe
Z wnętrza kontenera
Wypuśćcie mnie! Natychmiast!
Murzyni odjeżdżają.
Robert Mugabe
Z wnętrza kontenera
Zaraz się wkurwię!
Kamera pokazuje jak kontener z Mugabe powoli płynie z prądem rzeki.
Typerek użytkowników.
Tym razem nie będziesz mógł decydować o wydarzeniach w kolejnym odcinku. Dziś możesz obstawić kto wygra wybory prezydenckie w Mołdawii. Czy będzie to...
Zinaida Gerceanii 134
Mihai Ghimpu 85
Igor Smirnov 129
A gdybyś był Mołdawianinem, to na kogo byś zagłosował?
Na Zinaidę Gerceanii 33
Na Mihaia Ghimpu 28
Na Igora Smirnova, w konkurencyjnych wyborach 167
Byłbym analfabetą i nie poszedłbym do wyborów 108
Odcinek 44 („Judgement Day”/„Sądny dzień”)
Dom Teda Turnera. Łazienka, Ted Turner bierze kąpiel.
Ted Turner
Bawiąc się gumową kaczuszką.
Pam-pam-pam... Kocham Cię, moja kaczuszko.
Nagle drzwi otwierają się z hukiem. Do łazienki wpada Larry King z aparatem fotograficznym i robi serię zdjęć.
Ted Turner
Aaaaaaa!!!
Larry King
Ha! Wpadłeś Ted!
Ted Turner
Jezus Maria! Omal nie dostałem zawału! Co ci odbiło!?
Larry King
Wyciągając nowiutkiego iPada.
Ha! Umieszczę te zdjęcia w internecie, jeśli nie przywrócisz mnie na wizję w ludzkich godzinach!
Ted Turner
Nie ma takiej opcji! Podpisałem kontrakt z Naaumą! Jeśli ją odsunę, zapłacimy jej 25 milionów odszkodowania!
Larry King
Dlaczego podpisałeś coś takiego!?
Ted Turner
Też mi zrobiła parę zdjęć.
Larry King
Errr... Dobra. Masz dwie godziny na decyzję albo cały świat zobaczy kaczuszkę Teda!
Ted Turner
A żeby cię!
Larry King
Odwracając się.
Ha! Larry King znów wygraaaaaaaaaaaaaaaał!
Larry King ślizga się na mydle a iPad wylatuje z rąk i ląduje w wannie Teda Turnera.
Ted Turner
Wstając.
Ha! Ciekawe jak teraz umieścisz te zdjęcia w internecie!?
Larry King
Robiąc zdjęcie stojącemu, nagiemu Tedowi Turnerowi.
Z domowego komputera. Na razie.
Larry King wychodzi.
Widok na posiadłość Teda Turnera.
Ted Turner
JA PIERDOLĘ!!!... KURWAAAAAA!!!!!
Czołówka
Voronin:It seems today, that all you see is USA on radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all 'bout us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!
CNN
Głos zza kadru
Welcome to "Naauma&Larry Live During Human-like Hours".
Larry King
Witam, jestem Larry King, a ta obok mnie to Naauma.
Naauma Delaney
Dzisiejszy program rozpoczniemy od informacji o przemówieniu Baracka Obamy...
Larry King
Nie! Mówimy o Mołdawii!
Naauma Delaney
Ale...
Larry King
Ale to jest w przedszkolu. Dziś w Mołdawii...
Naauma Delaney
Barack Obama przemówi dziś w Kongresie...
Przez chwilę było słychać jak Naauma i Larry przekrzykują się wzajemnie. Po chwili Naauma wylewa Larry'emu wodę na spodnie.
Larry King
No żesz kurwa mać!
Naauma Delaney
Wow! Przekląłeś na wizji! Staniesz się gwiazdą YouTube'a!
Larry King
Nic to. Dziś w Mołdawii odbywają się wybory prezydenckie. Zgodnie z ustaleniami, wybory potrwają trzy dni, aby każdy Mołdawianin mógł dotrzeć do jednego z czterech lokali wyborczych w kraju. Frekwencja wyborcza jest przewidywana na około 1%. W międzyczasie w Naddniestrzu odbywają się konkurencyjne wybory, w których startuje sam Igor Smirnov. Nasz rosyjski korespondent udał się do Tyraspola, aby zbadać nastroje przedwyborcze wśród Naddniestrzan.
Obraz z centrum Tyraspola, gdzie odbywa się festyn przedwyborczy. W Naddniestrzu nie ma ciszy wyborczej.
Dziennikarz CNN
Kogo pan wybierze?
Obywatel Naddniestrza
Hm... Myślę, że nowy szampon CzarnaGłowa.
Dziennikarz CNN
Słucham?
Obywatel Naddniestrza
Widzi pan tam na bilbordzie. Jest reklama. "Wybierz nowy szampon CzarnaGłowa". Ma zapach rumianku i zawiera ekstrakt z dzikiej róży.
Dziennikarz CNN
A pan?
Inny obywatel Naddniestrza
No pewnie tego, kto teraz rządzi. Jak mu tam było... Jegor Smarkov czy jakoś tak...
Dziennikarz CNN
Tyle Naddniestrzanie.
Z powrotem w studiu.
Larry King
Jak wiemy, najgorszy i najgłupszy prezydent w historii, Vladimir Voronin, wciąż jest uznawany za zaginionego.
Naauma Delaney
Skoro już doprowadziłeś się do ekstazy informacjami o Mołdawii, przejdźmy do informacji o przemówieniu Baracka Obamy, który wygłosi dziś w Kongresie przemówienie.
Kiszyniów. Budynek rządu Mołdawii. Zinaida siedzi przy stole, wokół kręci się mnóstwo Obserwatorów OBWE.
Zinaida Gerceanii
Ciekawe co z Vasile i Marianem. Jak tak dalej pójdzie, będę tu jedynym inteligentnym politykiem.
Mihai Ghimpu
Ej?
Zinaida Gerceanii
A ty, co tu robisz!?
Mihai Ghimpu
Eee...
Zinaida Gerceanii
Zjeżdżaj! Ale już!
Mihai wychodzi.
Dzwoni telefon Zinaidy.
Zinaida Gerceanii
Halo?
Gagauzja. Marian Lupu jest otoczony przez dziwnych małych ludzi w niebiesko-czerownych szatach i okrągłych, przypominających kapelusze grzybów, niebieskich czapkach.
Marian Lupu
Rozmawiając z Zinaidą przez telefon.
Zinaida?
Zinaida Gerceanii
Cześć Marian. Co tam w Gagauzji?
Marian Lupu
Wegetarianie chcą mnie zjeść...
Zinaida Gerceanii
Słucham!?
Marian Lupu
Otoczyli mnie, związali mi nogi, a teraz mnie ciągną do wioski.
Zinaida Gerceanii
Ale... Wegetarianie nie jedzą ludzi. Oni w ogóle nie jedzą mięsa.
Jeden z wegetarian
Po gagausku
Xb'guk kl-khum ga-kuk.
Marian Lupu
Oni coś do mnie mówią. Chyba chcą mnie zabić.
Jeden z wegetarian
Mabg'dakchuk ga-kuk bha'danugk.
Drugi z wegetarian
Łamanym rosyjskim
My Wegetaki, zjeść ty być na nasz obiad.
Marian Lupu
Zinaida, ratuj mnie!
Zinaida Gerceanii
Wegetarianie nie jedzą mięsa!
Marian Lupu
Ale to są wegetarianie od Vegety.
Zinaida Gerceanii
Vegeta?
Standardowy mołdawski polityk
IT'S OVER 9000!!!
Zinaida Gerceanii
Posłuchaj Marian. Jeśli nie chcesz być w komisji wyborczej w Gagauzji, możesz po prostu wrócić, tylko się nie wygłupiaj, proszę...
Zinaida się rozłącza.
Marian Lupu
Stara głupia kurwa...
Dzwoni telefon Mariana Lupu.
Zinaida Gerceanii
I nie jestem starą głupią kurwą!
Marian Lupu z przerażeniem odrzuca telefon.
Marian Lupu
Aaaaa! Ona siedzi w mojej głowie!!!
Jeden z wegetarian
Gmgret'baguk ga-kuk kah-dam!
Marian Lupu
Aaaaa!
Z powrotem u Zinaidy.
Zinaida Gerceanii
Ech... Chyba pójdę zagłosować...
Do gabinetu wchodzi Vasile Tarlev.
Zinaida Gerceanii
Vasile! Już cię wypuścili!?
Vasile Tarlev
Tak... Doktor Stein powiedział, że nie ma takich metod w sztuce lekarskiej, które by mi pomogły...
Zinaida Gerceanii
I już?
Vasile Tarlev
Potem skończyły się godziny odwiedzin w areszcie śledczym.
Zinaida Gerceanii
Aha...
Vasile Tarlev
A trochę wcześniej wypuścili mnie ze szpitala. Przedwcześnie, bo Lekarz powiedział, że nasze ubezpieczenie nie pokrywa rehabilitacji i leczenia pooperacyjnego.
Zinaida Gerceanii
Że co!?
Vasile Tarlev
Mam nowe serce. Lekarz powiedział, że jak dobrze pójdzie, to będę żył osiem lat.
Zinaida Gerceanii
Aha...
Vasile Tarlev
Ale powiedział, że pewnie pójdzie źle, bo mnie wypisał i założył się ze mną, że nie dożyję powrotu do domu. Nie rozumiem go. Czuję się świetnie.
Wchodzi listonosz.
Listonosz
Polecony dla mołdawskiego rządu.
Zinaida Gerceanii
Pokwituję! Może to jakaś dotacja!
Po chwili.
Zinaida Gerceanii
VASILE!
Vasile Tarlev
Tak, złociutka?
Zinaida Gerceanii
Co ma oznaczać ten rachunek na dwa miliony dolców ze szpitala w Tyraspolu!? Przeszczep ratujący życie jest przecież za darmo!
Vasile Tarlev
To były usługi dodatkowe. Była okazja. Takie "Last Minute".
Zinaida Gerceanii
Że co proszę!?
Vasile Tarlev
Chodziło o mój problem z piciem.
Zinaida Gerceanii
Nie nadążam.
Vasile Tarlev
No... Dotychczas szybko się upijałem, a potem miałem kaca. Poprosiłem, aby wszczepili mi dodatkową nerkę i drugą wątrobę. Akurat był dawca. Dzięki temu będzie trudniej mi się upić.
Zinaida Gerceanii
Odbiło ci!?
Vasile Tarlev
Do tego poprosiłem o trzecie płuco. Mam zamiar wystartować w maratonie. Wygram w cuglach.
Zinaida Gerceanii
A serce?
Vasile Tarlev
Mam serce od młodszego ode mnie. Teraz jestem silniejszy.
Zinaida patrzy to na rachunek, to na Vasile. Vasile się uśmiecha.
Vasile Tarlev
Chwytając się za klatkę i przewracając się na twarz.
Uch!
Zinaida Gerceanii
No i jak widzisz, co za dużo, to niezdrowo.
CNN
Naauma Delaney
Zaraz przeniesiemy się do Kongresu, gdzie Barack Obama wygłosi przemówienie. Na początku Obama odniesie się do faktu, iż właśnie dziś, Vladimir Voronin zostanie oficjalnie uznany za zmarłego.
Barack Obama
W tej trudnej chwili wszyscy jesteśmy Mołdawianinami, choć większość z nas nie jest analfabetami. Łączę się w bólu z rodziną ofiary, jak i całą Mołdawią. Yes, we can.
W Kongresie rozległy się owacje.
Naauma Delaney
Obama znów zachwycił nas swoją elokwencją.
Nazajutrz.
Kiszyniów, lokal wyborczy. Kilku Obserwatorów OBWE siedzi przy stole. Zinaida idzie do urny, pod ubraniem trzyma jekieś papiery.
Zinaida Gerceanii
Pokazując pająka siedzącego na suficie.
Zobaczcie! Pająk! Obserwujcie go i pilnujcie, aby nas nie zaatakował i nie pogryzł!
Obserwatorzy zaczynają wptatrywać się w sufit.
Zinaida Gerceanii
Wrzucając głosy do urny
Ha! Frajerzy!
Zinaida wrzuca wszystkie głosy i ucieka.
Tyraspol. Wiec wyborczy Smirnova. Ludzie zgromadzeni wokół wpatrują się w prezydenta Naddniestrza.
Igor Smirnov
Głosujcie na mnie! Obiecuję wam prawdziwie komunistyczny dobrobyt!
Ludzie
Rozchodząc się
Eee...
Igor Smirnov
Jestem najlepszym prezydentem, kurwa mać!!!
CNN
Naauma Delaney
Filmik z tobą na YouTubie ma już 250 milionów wejść. Ludzie piszą w komentarzach, że jesteś idiotą, a Żydzi to ścierwo tego świata.
Larry King
Uhm... Nie widzę związku.
Operator kamery
Jesteście na wizji!
Larry King
Prawdopodobnie już dzisiaj poznamy wyniki wyborów prezydenckich w Mołdawii. Niestety, nie mamy pojęcia kto może wygrać, gdyż nie przeprowadzono żadnych sondaży przedwyborczych.
Naauma Delaney
W międzyczasie premier Mołdawii Zinaida Gerceanii ogłosiła jednodniową żałobę narodową, która, żeby nie być uciążliwą dla obywateli, będzie trwała po godzinie dziennie, pomiędzy 2 a 3 w nocy, przez kolejne 24 dni.
Późny wieczór. Kiszyniów. Gabinet rządu Mołdawii.
Zinaida, Vasile (nieco bardziej siwy niż zwykle i zmęczony), Mihai Ghimpu i Obserwatorzy OBWE siedzą przy stole. Obok stoją dwie urny. Jakiś listonosz wnosi urnę, po czym wychodzi.
Zinaida Gerceanii
Zacznijmy liczyć głosy. Ja będę je liczyć, bo tak zapisałam w rozporządzeniu. Co prawda nie ma jeszcze głosów z Gagauzji...
Otwierają się drzwi. Do środka wpada Marian Lupu. Ma podarty garnitur i jest cały wybrudzony błotem.
Marian Lupu
To był koszmar...
Zinaida Gerceanii
Z pewnością masz nam coś ciekawego do opowiedzenia, ale zrobisz to później. Gdzie twoja urna?
Marian Lupu
Urna!? Urna!? Omal mnie nie zabili! Zresztą, oni nawet nie wiedzą, że były wybory! Oni nawet nie wiedzą, w jakim kraju żyją! Jedyny z nich, który mówił po rosyjsku twierdził, że...
Zinaida Gerceanii
Tak, tak, rozumiem. No to liczymy.
Jeden z Obserwatorów chwyta za urnę i zaczyna ją otwierać.
Zinaida Gerceanii
Okręg Mołdawia-Północ.
Vasile Tarlev
Mój czujnik Geigera wskazuje, że to jest radioaktywne. Wyrzućcie to! Jeszcze mi się przeszczepy odrzucą...
Obserwator wysypuje zawartość urny.
Zinaida Gerceanii
Dwugłowy ślimak, brudne majtki i... nieważny głos.
Obserwator OBWE coś notuje.
Zinaida Gerceanii
A ponieważ jestem uprzejma, zaliczmy ten głos Mihaiowi Ghimpu.
Mihai Ghimpu
Popieram.
Marian Lupu
Czy już mogę opowiedzieć, co mi się przytrafiło!?
Zinaida Gerceanii
Milcz Marian. Otwórzcie kolejną urnę. Okręg Tyraspol i Mołdawia-Centrum.
Zawartość urny wylądowała na stole.
Zinaida Gerceanii
Jest kilka głosów.
Zinaida bierze głosy do ręki.
Zinaida Gerceanii
Jeden głos na Mihaia Ghimpu! I jeden na mnie... O, ktoś tu coś dopisał... "To ja powinienem być prezydentem Mołdawii, ale ponieważ Cię kocham, to zagłosuję na Ciebie Zini. Twój Igor." Eee... To chyba nieważny głos.
Obserwator OBWE kiwa przecząco głową. Drugi z Obserwatorów zapisuje obecny wynik na tablicy. 1-1.
Zinaida Gerceanii
A na reszcie głosów... jest dopisany Igor Smirnov... No dobrze. Nie ma urny z Gagauzji, więc ostatnia urna. Kiszyniów i Mołdawia-Południe.
Obserwator wysypuje zawartość urny na stół.
Zinaida Gerceanii
O, proszę, proszę. Pełno głosów! Zobaczmy na kogo.
Obserwator OBWE chwyta Zinaidę za rękę, po czym odgarnia z kupki sfałszowane przez Zinaidę głosy, następnie wyrzuca je do kosza i kiwa palcem na Zinaidę.
Zinaida Gerceanii
Doprawdy nie wiem skąd wzięły się te głosy na Mihaia... Poważnie. No dobrze, liczmy te uczciwe.
Mihai Ghimpu
Jak na oko, coś koło trzydziestu głosów. Jaka to frekwencja?
Marian Lupu
W przybliżeniu coś koło 0%.
Zinaida Ghimpu
Jeden głos na Mihaia... Jeden głos na mnie... Jeden na Mihaia... Jeden głos na mnie...
Marian Lupu
No, no... Idziecie łeb w łeb.
Zinaidzie trzęsą się ręce.
Zinaida Gerceanii
Leninie-Stalinie! Kto to widział, żeby to motłoch decydował o tak ważnej funkcji, jak prezydent kraju...
Marian Lupu
Faktycznie absurd.
Mihai Ghimpu
No licz te głosy, bo nie wytrzymam...
Zinaida Gerceanii
Ręce mi się pocą...
Mihai Ghimpu
Spokojnie. Głosy zostały oddane. Nic już się nie zmieni.
Zinaida Gerceanii
Poczekaj, wytrę ręce.
Zinaida wstaje i idzie po ręcznik. Wyciera ręce i odwraca się.
Zinaida Gerceanii
Vasile, co ty...
Vasile trzyma w ręku butelkę z benzyną i zapałkę. Wylewa zawartość na głosy, po czym zapala ją i rzuca na stosik głosów. Wszyscy patrzą z rodziawionymi ustami jak wszystkie głosy się spalają.
Zinaida Gerceanii
W zwolnionym tempie, biegnie w stronę stołu i rzuca się nań.
NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!
Zinaida ląduje na stole i patrzy z bliska na tlące się skrawki głosów.
Zinaida Gerceanii
Niemal z płaczem.
Vasile... Dlaczego...
Vasile Tarlev
Mam przeszczepione serducho... A to było za dużo jak na moje nerwy.
Zinaida Gerceanii
Jezu.... Jaki był wynik?
Vasile Tarlev
Chyba 3-3...
Zinaida Gerceanii
KURWA!!! Co teraz!?
Obserwator OBWE
Wybory zostaną powtórzone za dwa tygodnie, a pani, pani Zinaido, zostanie najpewniej oskarżona o malwersacje wyborcze, a pan Tarlev o zniszczenie głosów. Złożę odpowiedni raport w OBWE. W skrócie, macie w plecy.
Obserwatorzy OBWE zaczęli nad czymś dywagować. Marian Lupu sięga do szafki i wyciąga z niej futerał na skrzypce, a z tegoż futerału wyciąga kałasznikowa.
Obserwatorzy patrzą z przerażeniem na Mariana.
Marian Lupu
Trzymając kałasznikowa.
Wypierdalać.
Marian zaczyna strzelać. Obserwatorzy i Mihai Ghimpu wybiegają z budynku.
Zinaida Gerceanii
My też powinniśmy albo wypierdalać, albo zgasić pożar. Ma ktoś gaśnicę?
Marian i Vasile kiwają przecząco głowami, po czym Marian i Zinaida wybiegają z budynku wynosząc Vasile siedzącego na wózku.
Marian, Vasile i Zinaida patrzą na płonący budynek.
Marian Lupu
Mówiłem już wam, jak wegetarianie chcieli mnie zjeść?
Vasile Tarlev
Przypomniał mi się Vladimir, a wam?
Marian Lupu
Chyba zostawiłem tam klucze od domu...
Zinaida Gerceanii
Odchodząc
Dobranoc.
Marian i Vasile dalej wpatrują się w płonący budynek, który zaczyna się powoli rozpadać.
Napisy końcowe na tle płonącego budynku rządu Mołdawii. Piosenka Don't Worry Be Happy by Bobby McFerrin.
Produced by: Ptok Bentoniczny
Created and written by: Ptok Bentoniczny
Directed by Ptok Bentoniczny
Executive Producer: Konen O'Brajen
Nonsensopedia productions 2010
Tyraspol TV. Gruby, wąsaty okularnik w brązowym garniturze siedzi na tle wściekle niebieskiego tła.
Prezenter Tyraspol TV
Za chwilę podam państwu wyniki wyborów na prezydenta Mołdawii, które zorganizował prezydent naszego niepodległego, w pełni komunistycznego kraju, Igor Smirnov!
Dom Igora Smirnova. Igor siedzi na kanapie i gryzie poduszkę.
Przenter Tyraspol TV
Frekwencja wyborcza wyniosła 78,9% uprawnionych do głosowania mieszkańców Naddniestrza. 7% głosów było nieważnych.
Igor Smirnov nerwowo patrzy w ekran.
Prezenter Tyraspol TV
Drugie miejsce, z wynikiem 24,6% zajął Igor Smirnov.
Igor Smirnov
Wstając i sięgając po kieliszek szampana.
Tak! Drugie miejsce!
Chwila ciszy.
Igor Smirnov
Jak to drugie miejsce!?
Prezenter Tyraspol TV
Natomiast aż 68,4% głosujących wybrało nowy szampon CzarnaGłowa o zapachu rumianku i to właśnie on zostanie prezydentem Mołdawii, jeśli OBWE uzna wyniki wyborów.
Igor patrzy tępo w telewizor, w którym grupa ekspertów zaczyna omawiać wyniki wyborów. Kieliszek wypada z ręki Igora i rozbija się o podłogę.
Widok na apartamentowiec Igora Smirnova.
Igor Smirnov
JA PIERDOLĘ!!!... KURWAAAAAA!!!!!
Ankieta użytkowników.
Czyj powrót chciałbyś zobaczyć w tym sezonie...
Benedykta XVI i Cyryla I - 66 głosów
Baracka Obamy, Manmohana Singha, Blaise'a Compaore i Traiana Basescu - 40
Osamy bin Ladena - 9
Ban Ki-moona - 2
Vladimira Putina i Dmitrija Medvedeva - 34
Gracjana Roztockiego - 8
Królowej Elżbiety II, Księcia Karola i Księcia Filipa - 2
Innych występujących już bohaterów - 1
Nie! Nie chcę powrotów! Chcę nowych postaci! A jak nie, to wpierdolę autorowi! - 7
Ja też nie chcę powrotów, ale nie wpierdolę autorowi. - 7
Jak oceniasz dotychczasowy przebieg sezonu?
Super, super, super! (10) - 94 głosy
Świetnie! (8-9) - 34
Dobrze! (7) - 19
Nieźle (6) - 10
Może być (5-4) - 4
Słabawo (3) - 2
Kiepsko (2) - 1
Fatalnie (1) - 4 (taa, i akurat by czytali do tej pory :P)
Odcinek 45 („Black Dawn: For The Rescue!”/„Czarny poranek: Na ratunek!”)
Szpital w Harare.
Vladimir leży w łóżku i ogląda Tyraspol TV w małym szpitalnym telewizorku.
Prezenter stacji Tyraspol TV
Niestety, nie udało nam się skontaktować z panem Szamponem CzarnaGłowa, który wygrał niedawne wybory prezydenckie w Mołdawii. Przypomnę też, że oszukańcze wybory przeprowadzane przez rząd mołdawski zostały odwołane.
Vladimir Voronin
Aaaaaa!!!
Murzyn mówiący po rosyjsku
Zawołać pielęgniarkę z kaczką?
Vladimir Voronin
Jakie wybory w Mołdawii!? To ja jestem prezydentem!!!
Murzyn mówiący po rosyjsku
Nie. Teraz jest nim Szampon.
Vladimir Voronin
Zawołaj pielęgniarkę z kaczką.
Murzyn kiwnął głową i wyszedł.
Vladimir zamyślił się.
Retrospekcja. Vladimir leży w tyraspolskim szpitalu po operacji zszycia jelit.
Marian Lupu
Z Obamy jest fajny gość. Dał nam wizytówkę z numerem teleofnu, pod który mamy dzwonić, gdybyśmy potrzebowali wezwać jego Drużynę Trzech Czarnych.
Vladimir patrzy na wizytówkę.
Vasile Tarlev
Kiedyś też zostanę superbohaterem.
Z powrotem w Zimbabwe. Vladimir sięga po telefon leżący na szafce obok. Z trudem chwyta słuchawkę między gips i powoli wystukuje numer.
Vladimir Voronin
Pięć, pięć, pięć, siedem, siedem, sześć, osiem, osiem, trzy, dwa, siedem, siedem, dwa, dwa, jeden, pięć, gwiazdka... i chińska literka oznaczająca "lustro"... Hm... Jaka byłą kombinacja na nią... Ach... Po gwiazdce siedem, siedem, trzy, dwa, jeden, siedem, pięć, pięć, dwa, dwa, dziewięć, zero, zero, sześć. O.
Waszyngton. Barack Obama rozmawia z jakimiś poważnie wyglądającymi ludźmi.
Jeden z ważnych gości
I jak, możecie to zrobić?
Barack Obama
Yes, we can!
Dzwoni jeden z kilku telefonów na biurku Obamy.
Barack Obama
A teraz panów przeproszę. Ważny telefon.
Panowie wychodzą. Obama podnosi słuchawkę.
Barack Obama
Tu Mister B, przywódca Drużyny Trzech Czarnych, do usług.
Czołówka
Słyszymy wzniosłą, wojenną muzykę. Gzk=Głos zza kadru. Nazwiska pojawiają się również w formie napisów.
Widzimy czarnoskórego wojownika z włócznią na pustyni. Wojownik ten wykonuje kilka efektownych obrotów włócznią po czym rzuca przed siebie trafiając w innego czarnoskórego człowieka. Wojownik ten doskakuje do niego, wyrywa włócznię z kawałkiem ciała i zaczyna go jesć jak kurczaka na patyku. Następuje zbliżenie i zatrzymanie akcji w momencie gryzienia, tło zmienia się na jednolite brązowe.
Gzk: BLAISE COMPAORE
Widzimy Hindusa w fioletowym stroju. Po chwili słyszymy krzyk kobiety. Hindus biegnie przez tłum, skacze po rykszach, po czym zatrzymuje się i łapie spadającą kobietę. Zatrzymanie akcji (przy zmianie tła na bordowe) gdy oboje uśmiechają się do siebie.
Gzk: MANMOHAN SINGH
Widzimy nagiego białego mężczyznę ubabranego błotem. Biegnie przez łąkę podskakując z bólu, gdyż nie ma butów. Na koniec widzimy jak upada w błoto. Zatrzymanie akcji przy zmianie tła na ciemnobrązowe, gdy mężczyzna podnosi głowę z kałuży błota.
Gzk: TRAIAN BASESCU
Widzimy czarnoskórego mężczyznę w jakimś pokoju. W efektowny sposób kolejno zakłada mundur, wojskowe buty, hełm, montuje karabin, kamera za każdym razem robi efektowne zbliżenie na każdą z części garderoby, którą zakładał na siebie (między innymi ukazując bokserki w różowe króliczki). Na koniec widzimy jak wyskakuje przez okno piętrowego budynku, biegnie między samochodami po autostradzie, po czym dopada do restauracji fast-food i widzimy jak w zwolnionym tempie odgryza kawałek hamburgera.
Gzk: AND BARACK OBAMA AS MISTER BI
Gzk: IN PTOK BENTONICZNY'S PRODUCTIONS COOPERATED WITH NONSENSOPEDIA...
Gzk: BLACK DAWN: FOR THE RESCUE!
Barack i Vladimir rozmawiają przez telefon.
Vladimir Voronin
Rozmowa toczy się po rosyjsku.
Barack? Musisz mi pomóc!
Barack Obama
A w czym problem!? Mister B pomoże!
Vladimir Voronin
No... To właściwie też, ale musisz mi pomóc przedostać się do Mołdawii.
Barack Obama
A z kim mam przyjemność?
Vladimir Voronin
To ja, Vladimir. Voronin.
Barack Obama
Aha... JEZUS MARIA!!!! VLADIMIR! PRZECIEŻ TY NIE ŻYJESZ!!!
Barack rzuca słuchawką i cofa się do okna.
Barack Obama
AAAAAAAAAAAAAAAA!!! On mnie prześladuje po śmierci!
Vladimir Voronin
Barack? Barack? Proszę cię, nie wydurniaj się... Nie teraz!
Barack podnosi słuchawkę.
Barack Obama
Dlaczego prześladujesz mnie po śmierci...
Vladimir Voronin
Eee?
Barack Obama
Skąd dzwonisz?
Vladimir Voronin
Z Zimbabwe
Barack rzuca słuchawką i cofa się do okna.
Barack Obama
AAAAAA!!!! On dzwoni z piekła!!! Zostanę potępiony! Boże, wybacz mi!
Vladimir Voronin
Barack, nie wydurniaj się!
Barack Obama podnosi słuchawkę.
Barack Obama
Jak mam ci pomóc wydostać się z piekła?
Vladimir Voronin
Przyleć tu.
Barack Obama
Co? Jak? Czym!?
Vladimir Voronin
Samolotem...
Barack Obama
No tak, no tak...
Obama zmarszczył czoło i wyprostował się.
Barack Obama
Drużyna Trzech Czarnych na pewno ci pomoże!
Barack odkłada słuchawkę, po czym podnosi blat biurka, odsłaniając ukryte przyciski. Widzimy przyciski uruchamiające rakiety nuklearne, powodujące wybuchy wulkanów, a także taki, który wystrzeliwuje Biały Dom w bezpieczne miejsce. Obok tych przycisków jest przycisk oznaczony napisem DTC.
Barack wciska czarny przycisk z napisem DTC.
Indie. New Delhi. Manmohan Singh rozmawia z jakimiś ważnymi ludźmi. Słychać jak jego zegarek zaczyna piszczeć.
Manmohan Singh
Przepraszam. Muszę wziąć lekarstwo.
Manmohan idzie do łazienki. Zamyka drzwi i siada na sedesie, a następnie naciska przycisk umieszczony za dolnopłukiem. Sedes, wraz z Manmohanem, zjeżdża w dół, a na jego miejscu pojawia się inny sedes.
Rumunia. Bukareszt. Traian Basescu ogląda telewizję. Jego zegarek dzwoni.
Traian Basescu
O nieeeee...
Traian wyłącza telewizor, po czym rozkłada się na kanapie. Następnie naciska na pilocie jakiś przycisk i kanapa składa się, pochłaniając Traiana Basescu.
Traian Basescu
Aaaaa! Utknąłem!
Kanapa przytrzasnęła rękę i nogę Traiana. Traian maltretuje pilota wolną ręką i po chwili jest już całkowicie pochłonięty przez kanapę.
Burkina Faso. Wagadugu.
Jakiś murzyn (nie Blaise Compaore) siedzi w gabinecie prezydenta Burkina Faso. Dzwoni zegarek z kukułką zawieszony na ścianie. Murzyn podchodzi do zegarka.
Murzyn
Dziwne...
Murzyn dotyka zegarka i po chwili wpada do zapadni.
Waszyngton. Biały Dom. Barack Obama podnosi jedną z książek w regale i w podłodze odsuwa się klapa. Barack wskakuje tam i zjeżdza po zjeżdżalni do Tajnego Centrum Dowodzenia, gdzie jest kilka ekranów. Po chwili się włączają i ukazują się na nich twarze kolejno: Manmohana singha, zniesmaczonego Traiana Basescu i przerażonego murzyna z Burkina Faso. Każdy z nich siedzi w swoim Centrum Dowodzenia. Hinduskie jest pełne figurek Wisznu, Rumuńskie przypomina bunkier, a afrykańskie przypomina drewnianą chatę.
Barack Obama
A ty to kto?
Murzyn
GDZIE JA JESTEM!?!
Barack Obama
Gdzie jest Blaise Compaore!?
Murzyn
Nie ma go w tej chwili.
Barack Obama
Mianuję cię pełnomocnikiem naszej drużyny! Masz przekazać informacje Blaise'owi.
Murzyn
Ale...
Barack Obama
Milczeć! Mamy naszą drugą misję! Musimy pomóc Vladimirowi Voroninowi przedostać się z Zimbabwe do Mołdawii.
Traian Basescu i Manmohan Singh
Przecież on nie żyje!
Murzyn
O kim mówimy?
Manmohan Singh
Przecież go zabili! Nie mógł uciec!
Barack Obama
A jednak okazuje się, że żyje.
Manmohan Singh
Ale jak!?
Barack Obama
Nie wiem. Ty mi powiedz. Jesteś buddystą.
Manmohan Singh
Hinduistą.
Barack Obama
Tak... Tak czy inaczej musimy pomóc Vladimirowi Voroninowi dostać się do Mołdawii.
Manmohan Singh
Co? Nie może sam polecieć!?
Barack Obama
Nie. Air Zimbabwe nie da się nigdzie dolecieć.
Traian Basescu
To co robimy?
Barack Obama
Wszyscy macie przylecieć do Waszyngtonu, a następnie rozpoczniemy akcję.
Murzyn
Co to za cyrk!?
Barack Obama
Przekaż panu Blaise'owi, że ma się natychmiast udać do Waszyngtonu.
Murzyn
Ale...
Barack Obama
Wykonać! Bez odbioru!
Obama wyłącza ekrany i siedzi zadowolony na krześle. Po chwili wstaje, marszczy czoło i patrzy na dziurę w ścianie, która jest zakończeniem zjeżdżalni, którą tu zjechał.
Barack Obama
No i jak ja mam się wydostać na górę?
Szpital w Harare.
Vladimir Voronin
Ej... Mógłby ktoś zabić tego pająka co siedzi na ścianie? Boję się go.
Murzyn mówiący po rosyjsku.
Po co? Jak go zabiję, to przyjdzie kolejny.
Vladimir Voronin
Nienawidzę tego kraju...
Szpital w Wagadugu.
Murzyn
Jakiś czarny koleś kazał mi dostarczyć pana Blaise'a do Waszyngtonu. To chyba coś ważnego.
Lekarze popatrzyli na siebie ze zdziwieniem, po czym gdzieś poszli.
Po jakimś czasie Lekarze wracają i wiozą ze sobą Blaise'a Compaore. Jest zawinięty w kaftan, ma na twarzy maskę i jest przywiązany na stojąco do wózka. Ma błędy wzrok.
Lekarz
Jest pan pewien, że chodzi właśnie o pana Compaore?
Murzyn
Właściwie to nie wiem, czy on wiedział co robić... On musi być tak zawinięty?
Lekarz
Leczymy go na kuru, a do psychiatra stwierdził schizofrenię. Tak jest bezpieczniej.
Lekarz 2
Niech pan weźmie jeszcze to.
Murzyn
Co to?
Lekarz 2
Pampersy.
Murzyn
Że co? O Jezu...
Lekarz
A te zastrzyki należy mu robić co sześć godzin.
Murzyn
A jak nie?
Lekarz
To będzie kiszka...
Murzyn wziął leki, pampersy i wózek z prezydentem, po czym wyszedł ze szpitala.
Blaise Compaore
Śliniąc się.
Hi, hi, hi...
Później, na lotnisku w Wagadudu.
Celnik
Uhm... Czy na pewno pan Compaore musi lecieć do Waszyngtonu w tym stanie?
Murzyn
Szczerze wierzę, że chodzi o jakąś nowoczesną terapię, ale obawiam się, że to tylko taka moja złudna nadzieja...
Celnik
Rozumiem. Ku chwale ojczyzny panie Compaore!
Jeszcze później, w Waszyngtonie. Jakiś Amerykanin wprowadza Manmohana Singha, Traiana Basescu i Murzyna wiozącego Blaise'a Compaore na wózku do gabinetu pana Obamy.
Amerykanin
Jeśli pan Obama się was spodziewał, to powinien się tu za chwilę pojawić. Poczekajcie tu.
Goście się rozgościli w gabinecie Obamy. Murzyn zaczął zmieniać pieluchę Blaise'owi.
Manmohan Singh
Ciekawe gdzie jest Barack... To nieuprzejme z jego strony.
Głuchy głos spod podłogi
Ej! Kto tam jest!?
Traian Basescu
Padając na kolana
Boże! Tu jestem!
Manmohan Singh podszedł do ściany i zobaczył wąskie wejście do zjeżdżalni.
Manmohan Singh
Barack!? To ty?
Barack Obama
Tak! Wyciągnijcie mnie stąd!
Manmohan Singh
Nie możesz wyjść!?
Barack Obama
Kurwa, nie! Wyciągnijcie mnie stąd!
Traian Basescu
Barack, jak robotnicy zbudowali ten loch, jeśli nie można wyjść?
Chwila ciszy.
Barack Obama
Wyciągnijcie mnie stąd! Lina jest w szafie.
Później. Gdy już wyciągnięto Obamę.
Barack Obama
A co tu robi Hannibal Lecter?
Murzyn
Ma schizofrenię albo kuru... Albo jedno i drugie.
Barack Obama
Bzdury. To przecież Blaise. Zdejmę mu maskę, bo się biedak męczy.
Murzyn
Kiepski pomysł...
Barack Obama
A jak ty się w ogóle nazywasz?
Murzyn
Goodluck Thankgod.
Barack Obama
Twoi rodzice byli idiotami, prawda?
Goodluck Thankgod
Nie, Nigeryjczykami...
Barack Obama
No tak...
Barack zdejmuje maskę Blaise'owi, który momentalnie gryzie go w palec.
Barack Obama
Ugryzł mnie! Ugryzł!
Goodluck Thankgod
Mówiłem.
Barack chwycił wózek z Blaisem i wepchnął go do zapadni ze zjeżdżalnią.
Blaise Compaore
Hiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!
Goodluck Thankgod
Jak go wyciągniemy?
Barack Obama
A nie moglibyśmy go tam zostawić?
Manmohan Singh
Obwiązując się liną
Ech... Zejdę po niego.
Barack Obama
Dobrze... Ach, Traian. Zapomniałbym.
Barack wyciąga wiadro z szafy. Wiadro jest wypełnione brązową farbą. Oblewa nią Traiana.
Traian Basescu
Co do...
Barack Obama
Malowany Białas... Zapomniałeś.
Traian Basescu
Kurwa mać! To był mój najlepszy garnitur!
Barack Obama
No tak... ale teraz go zdejmij. Lepiej bedzie wyglądać, jak będziesz cały brązowy.
Traian Basescu
Szlag!
Później, na pokładzie samolotu. Traian siedzi półnagi z opaską na biodrach. Jest pomalowany na brązowo i ewidentnie nie jest z tego powodu szczęśliwy. Barack Obama ma na sobie mundur, a Manmohan Singh oprócz zwykłego stroju galowego, ma na głowie, oprócz turbanu, czapkę żołnierza U.S. Army.
Manmohan Singh
Oby nikt mi nie zrobił zdjęcia w tej czapce. Muszę ją mieć na sobie?
Barack Obama
Tak.
Traian Basescu robi zdjęcie Manmohanowi.
Manmohan Singh
Zaczynam się irytować.
Blaise Compaore
Hi, hi, hi...
Manmohan Singh
Musieliśmy go brać?
Barack Obama
Jesteśmy drużyną, a drużyna trzyma się razem!
Manmohan Singh
Tak... Pogram w Snake'a na iPhonie. Co prawda grafika już nie ta, ale gra i tak jest ponadczasowa.
Barack Obama
iPhone? Phi! Co za staroć. Mnie koleś od Apple'a przesłał wczoraj prototyp iPada! Patrz jakie cudo!
Obama wyciąga iPada z torby.
Manmohan Singh
Trochę nieporęczny...
Barack Obama
Ale ile mogę ściągnąć muzyki i mogę przeglądać internet. Kocham mojego iPada!
Stewardessa
Proszę wyłączyć telefony. To źle działa na samolot.
Barack Obama
Upuszczając iPada na podłogę.
Ups!
Manmohan Singh
He, he. uPad...
Barack Obama
Strasznie zabawne. Podnosi iPada. Co jest... Nie! Nie działa... Nieeeeeeee!
Manmohan Singh
A mój iPhone jest jak nowy.
Traian Basescu
A ja nie rozumiem czemu zabraliście mi moje Blackberry. Dlaczego!?
Barack Obama
Haaaalo! Mamy 2009 rok! Blackberry to melodia przeszłości!
Traian Basescu
A ja lubię Blackberry.
Barack Obama
Sranie nie Blackberry.
Traian Basescu
Mogę zobaczyć iPada?
Barack Obama
Jasne. Tylko nie zadrap ekranu.
Traian Basescu
Nie ma obawy...
Traian bierze iPada, po czym przykłada do podłogi i jednym sprawnym kopnięciem przełamuje na pół. Obama patrzy przerażony na Traiana, który ze spokojem oddaje mu komputer.
Traian Basescu
Ale masz fajny komputer.
Barack Obama
Zaraz wrócę. Muszę wziąć coś na uspokojenie...
Później.
Barack Obama
DLACZEGO!!?!?!?! Co ci odpierdoliło!?
Goodluck Thankgod
Mogłeś dać go mnie...
Traian Basescu
Uspokój się, Barack. To tylko iPad. Kupisz sobie takiego samego jak się pojawi w sklepach.
Barack Obama
Ale... Aaaach!
Traian Basescu
No i jestem pierwszy, który zniszczył iPada.
Gdzieś indziej, znacznie wcześniej.
Pracownik Apple
Dobra, ten iPad idzie dla Obamy, zapakuj go... Ups!
Pracownik upuszcza iPada, który wpada wprost pod koła widlaka.
Pracownik Apple
Przyniosę inny.
Z powrotem na pokładzie samolotu.
Barack Obama
I tak ten iPad był głupi...
Później.
Barack sięga do skrytki i wyciąga spadochorny, które podaje każdemu z lecących.
Barack Obama
Załóżcie to. Za chwilę skaczemy.
Traian Basescu
Co? Ale...
Barack Obama
Ale to jest w przedszkolu. Prawdziwi twardziele w filmach nigdy nie lądują tylko skaczą na spadochronie. Nie marudzić, tylko zakładać!
Później, w luku bagażowym, w podłodze jest otwarta klapa.
Barack Obama
Pierwszy skacze Blaise, bo jest najcięższy!
Goodluck Thankgod
Nie wiem czy to...
Barack wypycha z samolotu Blaise'a, który wciąż jest zawinięty w kaftan i przywiązany do wózka.
Barack Obama
Teraz ty Thankgod. Zakładaj ten spadochron.
Goodluck Thankgod
Już założyłem. A to jest spadochron Blaise'a.
Barack Obama
Ups...
Chwila ciszy.
Barack Obama
Nic mu nie będzie, prawda?
Thankgod wzruszył ramionami i wyskoczył.
Po chwili wszyscy wyskoczyli.
Szata Manmohana cała zawinęła mu się wokół tułowia i głowy. Wiatr zwiał opaskę biodrową Traiana, natomiast Goodluck i Barack lecieli normalnie.
Tymczasem Blaise frunął w stronę ziemi.
Blaise Compaore
Hi, hi, hi...
Blaise leci przez chwilę, po czym trafia wprost w... przelatujący jednoosoby samolot ze szklaną kabiną. Blaise trafia prosto w nią, rozbijając klapę i wpadając wprost na zaskoczonego pilota.
Pilot
Aaaaaaaaaaaaaa!!!
Blaise Compaore
Hi, hi, hi!
Samolot wykonuje kilka dziwnych manewrów.
Barack Obama
Przez krótkofalówkę.
Atakują nas! Czerwony baron na szóstej... Uhm... dwunastej...
Po chwili.
Barack Obama
Szlag! Nie dałem im krótkofalówek.
Samolot zaczepia skrzydłem o spadochron Traiana Basescu.
Traian Basescu
Dlaczego jaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!
Samolot zaczyna pikować.
Traian Basescu
Jeśli nie wejdę do kabiny i się nie katapultuję, to się zabiję!
Traian zaczyna się podciągać w stronę skrzydła. Udaje mu się to. Nadludzkim wysiłkiem dociera do kabiny.
Barack Obama
Obserwujący to przez lornetkę.
Zaproponuję mu udział w Nieustraszonych.
W kabinie.
Pilot
Aaaaaaaa!!!
Blaise Compaore
Hi, hi, hi...
Traian Basescu
Za ciasno tu! Gdzie jest katapultowanie się!?
Ziemia szybko się zbliża.
Barack Obama
To nie wygląda za dobrze.
Barack Obama odcina spadochron i zaczyna spadać w stronę spadającego samolotu z nieco większą niż dotychczas prędkością.
Barack Obama
Lecę po was!
Nieco dalej.
Manmohan Singh
Ktoś przy tym wszystkim ucierpi
Manmohan patrzy w bok i widzi Goodlucka Thankgoda spychanego przez wiatr w jego stronę.
Manmohan Singh
Na wszystkich hinduistycznych bogów!
Thankgod wpada w Manmohana i zaplątuje się razem z nim.
TO BE CONTINUED
Napisy końcowe na tle zaplątujących się w spadochrony Manmohana i Thankgoda. Piosenka I Gotta Feeling by Black Eyed Peas.
Produced by: Ptok Bentoniczny
Created and written by: Ptok Bentoniczny
Directed by Ptok Bentoniczny
Executive Producer: Konen O'Brajen
Nonsensopedia productions 2010
Mołdawia. Gagauzja.
Wojciech Cejrowski
Jesteśmy w Gagauzji. Żyje tu niezbadane jeszcze plemię Wegetarian, które rzekomo ma się dopuszczać barbarzyńskiego zwyczaju kanibalizmu. Tuż za tym lasem znajduje się ich wioska, gdzie sprawdzę, czy rzeczywiście jedzą ludzi. Dotarłem tutaj naszą furgonetką, ale nie ma tu dróg asfaltowych. To jest dziki kraj. W samym środku Europy! No, może nie do końca, tak trochę na wschodzie, ale dotychczas takie plemiona widzieliśmy tylko w Afryce i Ameryce Południowej. Nie wiem na jakim są etapie rozwoju. Mam ze sobą jednak kilka rzeczy z cywilizowanego świata. Mam Alka Seltzer, dzięki któremu mogę robić za szamana, mam latarkę, dzięki której mogę robić za boga światła i mam Biblię. Pójdę tam boso, nawrócę ich na chrześcijaństwo i wsadzę im palce do nosów.
Wojciech Cejrowski idzie w stronę wioski Wegetarian.
Wojciech Cejrowski
Naprawdę ciężko się poruszać po tym kraju. Łatwiej mi się podróżowało po Amazonii.
Wojciech Cejrowski dociera do wioski Wegetarian. Jest tam kilka chatek z patyków i wielki dół pośrodku wioski. Kilku Wegetarian ubranych w niebiesko-czerwone stroje i dziwne niebieskie czapki wychodzi naprzeciw przybyszowi.
Wojciech Cejrowski
Nie wiem jakim językiem mówią, ale odkąd porozumiałem się z pewnym indiańskim plemieniem znając w języku ich sąsiadów tylko słowa "nóż", "małpa" i "jeden", to nic nie jest mi straszne.
Jeden z Wegetarian
X'bug ghak durkt bdug?
Wojciech Cejrowski
Pewnie pierwszy raz widzą przybysza z odległego kraju. Na szczęście Biblia przełamuje wszelkie bariery językowe.
Wojciech Cejrowski
Do przybyszów.
Przyniosłem wam Biblię! Porzućcie swoich bożków i przyjmijcie do siebie władzę jedynego Boga!
Jeden z Wegetarian
Gruk bak dahtuk'badug!
Drugi z Wegetarian
Sa'atuk! Avruhk!!!
Trzeci z Wegetarian
Sa'atuk! Sa'atuk! Sa'atuk!
Wojciech Cejrowski
Chyba wzywa współplemieńców, aby powitać mnie i Boga jak... bogów.
Wegetarianie wybiegają z domów. Jeden z Wegetarian ogłusza Wojciecha Cejrowskiego maczugą.
Operator kamery
Ja pierdolę!
Operator kamery ucieka. Obraz się trzęsie tak jak biegnie.
Jeden z Wegetarian goniących operatora kamery
Dahtuk'badug! X'hat bak sa'atuk!!!
Kamera upada. Widzimy jak Wegetarianie wiążą operatora i ciągną go do wioski.
Ankieta użytkowników.
Jak stawiasz, kto zginie w kolejnym odcinku?
Barack Obama 24
Manmohan Singh 3
Traian Basescu 5
Blaise Compaore 15
Goodluck Thankgod 13
Pilot 7
Wojciech Cejrowski i kamerzysta 75
Wszyscy wyżej wymienieni 23
Nikt 98
Odcinek 46 („Black Dawn: For The Rescue!/Punching Spree”/„Czarny Poranek: Na ratunek/Szał uderzania”)
Głos zza kadru W poprzedniej Planecie Mołdawii... (widzimy odpowiednie sceny z poprzedniego odcinka). Vladimir Voronin dowiedział się o wyborach w Mołdawii, więc wezwa Baracka Obamę, aby wraz z Drużyną Trzech Czarnych (i Malowanego Białasa) przybyli do Zimbabwe, aby pomóc mu się stamtąd wydostać. Członkowie Drużyny doznali szoku, ale wyruszyli z misją ratunkową. I tak Barack Obama, Manmohan Singh, Traian Basescu oraz opiekujący się Blaisem Compaore Goodluck Thankgod polecieli do Afryki, gdzie skoczyli na spadochronach. Niestety, miały miejsce różne komplikacje. Czy wszyscy przeżyją? Czy Vladimir powróci do Mołdawii? Kto zostanie prezydentem Mołdawii? Odpowiedzi na niektóre z tych pytań już w tym odcinku, Black Dawn: For The Rescue!/Punching Spree
Słyszymy wzniosłą, wojenną muzykę. Gzk=Głos zza kadru. Nazwiska pojawiają się również w formie napisów.
Widzimy czarnoskórego wojownika z włócznią na pustyni. Wojownik ten wykonuje kilka efektownych obrotów włócznią po czym rzuca przed siebie trafiając w innego czarnoskórego człowieka. Wojownik ten doskakuje do niego, wyrywa włócznię z kawałkiem ciała i zaczyna go jesć jak kurczaka na patyku. Następuje zbliżenie i zatrzymanie akcji w momencie gryzienia, tło zmienia się na jednolite brązowe.
Gzk: BLAISE COMPAORE
Widzimy Hindusa w fioletowym stroju. Po chwili słyszymy krzyk kobiety. Hindus biegnie przez tłum, skacze po rykszach, po czym zatrzymuje się i łapie spadającą kobietę. Zatrzymanie akcji (przy zmianie tła na bordowe) gdy oboje uśmiechają się do siebie.
Gzk: MANMOHAN SINGH
Widzimy nagiego białego mężczyznę ubabranego błotem. Biegnie przez łąkę podskakując z bólu, gdyż nie ma butów. Na koniec widzimy jak upada w błoto. Zatrzymanie akcji przy zmianie tła na ciemnobrązowe, gdy mężczyzna podnosi głowę z kałuży błota.
Gzk: TRAIAN BASESCU
Widzimy czarnoskórego mężczyznę w jakimś pokoju. W efektowny sposób kolejno zakłada mundur, wojskowe buty, hełm, montuje karabin, kamera za każdym razem robi efektowne zbliżenie na każdą z części garderoby, którą zakładał na siebie (między innymi ukazując bokserki w różowe króliczki). Na koniec widzimy jak wyskakuje przez okno piętrowego budynku, biegnie między samochodami po autostradzie, po czym dopada do restauracji fast-food i widzimy jak w zwolnionym tempie odgryza kawałek hamburgera.
Gzk: AND BARACK OBAMA AS MISTER BI
Gzk: IN PTOK BENTONICZNY'S PRODUCTIONS COOPERATED WITH NONSENSOPEDIA...
Gzk: BLACK DAWN: FOR THE RESCUE!
Gzk: PUNCHING SPREE!
Gdzieś nad Zimbabwe. Wracamy do momentu w którym zakończył się poprzedni odcinek. Goodluck Thankgod zaplątuje się z Manmohanem Singhiem w spadochron. Zaczynają spadać coraz szybciej.
Manmohan Singh
Na litość Wisznu! Zabijemy się!
Goodluck Thankgod
Użyj jakichś hinduistycznych mocy!
Manmohan Singh
Umiem się tylko reinkarnować!
Goodluck Thankgod
Że... Co!?
Manmohan i Goodluck spadają przez chwilę w milczeniu.
Goodluck Thankgod wyciąga nóż.
Manmohan Singh
Co ty...
Goodluck Thankgod odcina Manmohana Singha.
Goodluck Thankgod
Spadniesz, zabijesz się i zreinkarnujesz, a ja spadnę bezpiecznie!
Goodluck odcina Manmohana i jego spadochron. Goodluck ponownie spada powoli na spadochronie a Manmohan leci w dół.
Manmohan Singh
Tylko żartowałeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeem!!!
Goodluck Thankgod
Ups...
Manmohan spada przez chwilę szybko, po czym jego hinduska suknia znowu zawija mu się wokół głowy tworząc bańkę wypełnioną powietrzem. Manmohan próbuje się uwolnić, zrywa częściowo suknię i rozwija turban, który wraz z suknią tworzy coś na kształt spadochronu.
Manmohan Singh
O Wisznu... Śiwa chyba musiał się zdrzemnąć.
Nieco wcześniej, nieco dalej. Barack Obama pikuje w dół.
Barack Obama
Lecę po was! Yes! I can!
Tymczasem Traian, nie mogąc znaleźć przycisku od katapulty, próbuje opanować samolot, robiąc przy tym klasyczną beczkę.
Traian Basescu i pilot
Aaaaaaaaaa!!!
Podczas robienia beczki pilot wypada z samolotu, natomiast wózek Blaise'a zaczepił się o pas i trzyma się samolotu niemalże siłą woli.
Traian patrzy na miejsce zwolnione przez pilota i wajchę z napisem "catapult". Niewiele myśląc pociąga za wajchę i wylatuje w powietrze wraz z krzesłem i zaczepionym na pasie Blaisem.
Traian Basescu
Aaaaaaaaaa!!!
W tym momencie Barack Obama doleciał do samolotu, wpadając prosto do kabiny. Samolot zaczął lecieć nieco w dół robiąc klasyczne śruby.
W tym czasie Traian leci wraz z Blaise'm i krzesłem w powietrzu. Otwiera się spadochron, a Traian, mający nie zapięty pas, spada z niego i leci do przodu.
Traian Basescu
Aaaa! Takie rzeczy się nie zdarzają!!
Przywiązany do wózka Blaise, wisząc do góry nogami, spada, mając wózek przywiązany do krzesła, za pomocą pasa bezpieczeństwa, a do krzesła przyczepiony jest spadochron.
Traian Basescu
Lecąc bardziej poziomo niż pionowo.
Super...
Traian widzi nagle opadającego w dół Goodlucka Thankgoda, który spada spokojnie na spadochronie.
Goodluck Thankgod
Widząc lecącego Traiana; słyszymy z perspektywy Traiana
Ubożej!
Traian Basescu
Co!?!?
Goodluck Thankgod
Ubożej!!
Traian uderza w Thankgoda. Ostry haczyk na lince zrywa Traianowi przepaskę biodrową, a sam Traian ląduje w linach, zaplątując się idealnie w taki sposób, że jego krocze bezpośrednio kontaktuje się z twarzą Thankgoda.
Goodluck Thankgod
Zabierz mi to z twarzy! TFU! Krzyczałem "Uważaj!"
Train Basescu
Nie pluj na mnie! To prawie jak gwałt!
Goodluck Thankgod
Kto kogo gwałci!?
Traian Basescu
Mnie się pytasz!?
Nieco niżej. Manmohan leci w dół na swoim prowizorycznym spadochronieze sporą prędkością. Widzi zbliżający się samolot Obamy.
Manmohan Singh
O nie...
Samolot Obamy, w którym widać nieprzytomnego Obamę, zaczepia o prowizoryczny spadochron Manmohana i porywa go ze sobą.
Manmohan Singh
Jak nie urok to sraczka... Jak nie sraczka to kretyn...
Barack odzyskuje przytomność. Widzi co się dzieje. Samolot leci stabilnie, ale zbliża się do ziemi.
Barack Obama
Houstone? We are screwed...
Barack widzi wajchę z katapultowaniem się i niewiele myśląc ciągnie za nią. Ponieważ fotel był już wystrzelony, mechanizm, który normalnie wystrzeliwuje fotel, wbija mu się w tyłek.
Barack Obama
OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!!!!!!
Manmohan Singh
Fajnie. Jestem premierem Indii, czyli jestem na szczycie. Na bank po śmierci odrodzę się jako parias!
Barack Obama robi kilka manewrów samolotem, po czym zaczyna pikować w stronę dużej farmy. Na farmie stoi dwóch murzynów.
Murzyn 1
Do drugiego, w języku ndebele.
Pa jak jebnie!
Samolot uderza w farmę. Wypadkowi nie towarzyszy żadna eksplozja. Jedynie dwie wychudzone krowy zaczęły ślamazarnie oddalać się od miejsca wypadku.
Murzyn 1
Do drugiego, w języku ndebele
Ale urwał!
Murzyn 2
Do drugiego, w języku ndebele
Ale to było dobre!
Po chwili widzimy jak w oddali Traian i Thankgod lądują na ziemi.
Widzimy wrak samolotu. Manmohan leży obok, nieco zakrwawiony. Otwiera oczy, nerwowo maca się po ciele. Ma na sobie tylko majtki, a obok niego leży rozdarta suknia i poszarpany turban.
Manmohan Singh
Spokojnie, spokojnie, spokojnie, spokojnie...
Obama wygrzebuje się z wraku.
Barack Obama
No tośmy jakoś dotarli.
Barack ociera krew z twarzy i trzyma się za tyłek.
Barack Obama
Au... Żyjesz Manmohan?
Manmohan wstaje i podchodzi do Obamy.
Barack Obama
O, nic ci nie jest. Gdzie twoje ubranie?
Nic nie mówiąc, Manmohan nokautuje Obama precyzyjnym ciosem w twarz, podbijając mu lewe oko.
Nieco dalej. Widzimy spadochron, a pod nim coś się rusza i miota. Właściwie bije. Po chwili spod spadochronu wybiega nagi Traian Basescu. Jest pokrwawiony i ma rany szarpane. Za nim wybiega Goodluck Thankgod, mający poszarpane ubranie. Odbiegają i znikają z kadru, po czym spod spadochronu wyskakuje lew trzymający w pysku kawałek koszuli Goodlucka. Lew nie biegnie za nimi.
Traian i Goodluck biegną przed siebie.
Traian Basescu
Nie... Lubię... Cię...
Goodluck Thankgod
Zamknij się i biegnij! Kawałek stąd jest farma, na której rozbił się samolot. Tam pewnie są Barack i ten Hindus!
Kiszyniów. Dom Mariana Lupu. Zamek w drzwiach jest wyłamany. Marian i Vasile siedzą przy stole.
Vasile Tarlev
A może zabijemy Zinaidę i wtedy Mihai wygra walkowerem?
Vasile i Marian siedzą chwilę w milczeniu.
Vasile Tarlev
Pójdę po siekierę.
Vasile wychodzi. Marian patrzy się tępo w stronę zniszczonych drzwi.
Gdzieś w Zimbabwe. Manmohan zakłada mundur leżącego obok Obamy. Widzimy jak wiąże buty. Po chwili widzimy lufę pistoletu, którą ktoś przytyka do potylicy Manmohana.
Barack Obama
Oddaj mundur, bo się wkurwię...
Manmohan Singh
Uhm... Dobrze.
Widzimy nagiego Obamę z niebieskimi bokserkami w żółte kwiatki.
Barack Obama
Powiedz o tym komuś, a zrobię ci krzywdę...
Manmohan Singh
Dobrze...
Nieco później. Widzimy ubranego Obamę i nagiego Manmohana. Podchodzą do nich dwaj murzyni, którzy obserwowali spadający samolot.
Murzyn 1
W języku ndebele.
Uuuu... Źle polecieliście i walnęliście.
Murzyn 2
W języku ndebele.
Tragedia!
Manmohan i Obama spojrzeli na siebie porozumiewawczo.
Widzimy cztery murzyńskie nogi wystające spod wraku. Manmohan ma na sobie ubranie zdarte z murzynów. Obama trzyma w ręku granat.
Barack Obama
Sąd sądem, ale sprawiedliwość... Hops!
Barack rzuca granat, samolot eksploduje.
667, 668
Przybiegają Traian i Goodluck.
Goodluck Thankgod
Jezu...
Barack Obama
Miałeś mi mówić Mister Bi!
Barack patrzy na nagiego Traiana.
Barack Obama
Ubrałbyś się...
Traian Basescu
Ale...
Goodluck Thankgod
Co my teraz zrobimy!? Gdzie my jesteśmy!?
Barack Obama
Idziemy poszukać Blaise'a. A potem... A potem pójdziemy na północ!
Goodluck Thankgod
Czemu na północ?
Barack Obama
Jesteśmy w Afryce spalonej słońcem! Jak będziemy szli na północ, to będziemy się oddalać od słońca, proste?
Goodluck Thankgod
Eee... To chyba nie ma znaczenia...
Barack Obama
Bzdury Goodluck. Wyraźnie nie uważałeś w szkole na geografii. Każdy głupi wie, że na północy nie ma słońca.
Goodluck Thankgod
Właśnie, każdy głupi.
Ale Barack już nie słyszał tej inwektywy, gdyż ruszył przed siebie.
Traian Basescu
Manmohan, skąd masz te ciuchy.
Manmohan Singh
Straciłem swoje podczas spadania, więc wziąłem co lepsze od tych dwóch murzynów, którzy teraz płoną pod samolotem.
Traian Basescu
Spaliłeś ubranie?
Manmohan Singh
Sorki, tak bywa.
Później. Na sawannie.
Manmohan Singh
Patrzcie, tam coś wisi na drzewie!
Barack, Goodluck, Traian i Manmohan podbiegają do drzewa. Blaise wisi na nim do góry nogami. Jego normalnie czarna twarz jest fioletowa.
Barack Obama
O! To Blaise!
Blaise wymiotuje na stojącego pod nim Traiana.
Traian Basescu
Prawie płacząc
Aaaaa! Dlaczego zawsze ja!?
Barac Obama
Zdejmijcie go!
Nieznany głos
Po angielsku
Jesteście bandą totalnych idiotów!
Wszyscy się odwracają i widzą pilota.
Pilot
Pilot jest czarnoskóry.
Czy wyście się pozamieniali z downami na mózgi!?
Barack Obama
Kim pan jest?
Pilot
Ja wam dam! Ja to zgłoszę w ORGANIZACJI NARODÓW ZJEDNOCZONYCH! Nie wyjdziecie z pierdla do końca życia!
Barack Obama
Naprawdę pana nie kojarzę!
Pilot
Gdyby nie zapasowy spadochron, to bym się zabił! Popamiętacie mnie, gnoje!
Pilot odchodzi nieco kulejąc.
Barack Obama
Ciekawy człowiek...
Blaise znów zwymiotował na Traiana.
Goodluck Thankgod
Popatrz na to pozytywnie Traian. Ten zapach powinien odstraszać drapieżniki.
Traian Basescu
Chyba się popłaczę ze szczęścia...
Barack wchodzi na drzewo i odcina Blaise'a, który uderza głową w ziemię.
Goodluck kuca przy prezydencie, który ma dziwnie wykrzywioną szyję.
Goodluck Thankgod
Nie żyje. Zabił go pan.
669
Barack Obama
Nie...
Goodluck Thankgod
To kto go zabił?
Barack Obama
Grawitacja...
668
Blaise zaczyna charczeć.
Goodluck Thankgod
On żyje! On żyje!
Manmohan Singh
Czy tylko ja mam wrażenie, że skręcił kark?
Traian Basescu
Będzie sparaliżowany...
Goodluck Thankgod
Nie sądzisz, że nie zmienia to znacząco jego sytuacji?
Traian Basescu
No w sumie.
Barack Obama
No! Skorośmy się już zebrali, to idziemy szukać Vladimira Voronina, który jest gdzieś w tym kraju! Thankgod, bierz Blaise'a i idziemy.
Manmohan Singh
Chwilunia... Barack. Chcesz mi powiedzieć, że przywiozłeś nas tu i nie wiesz, gdzie tak naprawdę jest Vladimir Voronin!?
Barack Obama
No... Jest w Zimbabwe.
Manmohan Singh
Zimbabwe!? Zimbabwe!? Odbiło ci!? On może być wszędzie! Nie sprawdziłeś, gdzie jest!? Nie spytałeś go!?
Barack Obama
Nie.
Manmohan Singh
Nie kazałeś go odszukać wywiadowi!?
Barack Obama
Tylko mięczak korzysta z wywiadu...
Manmohan Singh
Bogowie, dajcie mi cierpliwość...
Barack Obama
Dajcie spokój. Przygoda i w ogóle...
Manmohan nokautuje Obamę jednym celnym ciosem w twarz, podbijając mu prawe oko.
CNN
Larry King
Witają państwa...
Naauma Delaney
Naauma Delaney.
Larry King
Nie wtrącaj mi się... Um... I Larry King. OBWE wydało właśnie oświadczenie w sprawie mołdawskich wyborów, stwierdzając, iż wybory przeprowadzone w Naddniestrzu nie zostaną uznane za prawdziwe, podtrzymując tym samym decyzję o powtórzeniu wyborów.
Naauma Delaney
W międzyczasie Rada Europy stwierdziła, że wybory w Naddniestrzu są legalne a ich wyniki uznaje za reprezentatywne. Ostatecznie nowy prezydent Szampon CzarnaGłowa został wybrany za pomocą systemu "write-in", który polega na dopisywaniu kandydatów na karty do głosowania. Taki zwycięzca wyborów z pewnością musi cieszyć się dużym poparciem społecznym.
Larry King
W ten sposób mamy w Mołdawii niejasną sytuację, w której z jednej strony p.o. prezydenta jest obecnie premier Zinaida Gerceanii, z drugiej prezydentem Mołdawii jest Szampon CzarnaGłowa, a z trzeciej prezydentem separatystycznej republiki Naddniestrza jest Igor Smirnov. Sytuacja mogłaby się bardziej skomplikować tylko wtedy, gdyby Vladimir Voronin nagle zmartwychwstał.
Naauma Delaney
Też masz pomysły Larry...
Larry King
Co?
Naauma Delaney
Vladimir wstający z grobu. Wolne żarty.
Larry King
Zakład?
Naauma Delaney
Dobra, o co?
Larry King
Jeśli zmartwychwstanie, to dasz mi się przelecieć, a jeśli nie zmartwychwstanie do dnia wyborów, to ja dam się przelecieć tobie.
Naauma Delaney
Zgoda.
Po chwili.
Naauma Delaney
Zaraz...
Larry King
Hi, hi, hi...
Naauma Delaney
Ty stary zboczeńcu!
Larry King
Hi, hi, hi! Zgodziłaś się na wizji!
Naauma Delaney
Wiesz jak matki straszą swoje córki? "Nie puszczaj się, bo zostaniesz żoną Larry'ego Kinga!"
Larry King
Phi!
Naauma Delaney
A czy ty w ogóle możesz uprawiać seks!? Czy to jest KOSZERNE!?!?
Operator kamery
Dajcie jakieś reklamy... Albo coś...
Gdzieś w Zimbabwe. Drużyna Trzech Czarnych (i Malowanego Białasa) idzie w przypadkowym kierunku. Goodluck pcha wózek z Blaisem i Barackiem Obamą.
Traian Basescu
Masz świetny prawy prosty... Myślałeś o karierze w MMA?
Manmohan Singh
Uhm...
Traian Basescu
Co?
Manmohan Singh
Występuję czasem w galach amerykańskiego wrestlingu jako "Zabójcza Mantra". Incognito oczywiście.
Barack Obama odzyskuje przytomność.
Barack Obama
Zabójcza Mantra to ty!? Naprawdę!? Jesteś moim szesnastym ulubionym wrestlerem!
Traian Basescu
A kto jest pierwszy.
Barack Obama
Hulk Hogan... Zabójcza Mantra! Czemu nie mówiłeś!? Mam w domu kilka twoich zdjęć! Widziałem jak walczysz z Hoganem! To była walka!
Manmohan Singh
O Wisznu...
Barack Obama
Dasz mi swój autograf? Podpiszesz mi się na tyłku!?
Manmohan Singh
Jak się nie zamkniesz, to ci zrobię krzywdę...
Barack Obama
Ale...
Manmohan uderza Obamę w brzuch.
Barack Obama
Au...
Obama pada na ziemię. Goodluck przywiązuje go do wózka i Drużyna idzie dalej.
Zapadła noc.
Traian Basescu
I co my teraz zrobimy?
Manmohan Singh
Jeden z nas będzie czuwał a reszta będzie w tym czasie spać.
Wszyscy przytaknęli.
Manmohan Singh
Traian, ty pilnujesz od teraz.
Traian Basescu
Ok.
Drużyna rozłożyła się wokół ogniska, które rozpalił Goodluck.
Traian Basescu
Do kiedy mam pilnować?
Manmohan Singh
Do rana.
Traian Basescu
Ale...
Manmohan Singh
Nie mówiłem, że będą zmiany. Dobranoc.
Traiana Basescu
AAAAAAA!!!
Manmohan Singh
Nie wrzeszcz tak, bo drapieżniki się zbiegną. Weź pistolet Baracka. Jak zobaczysz lub usłyszysz coś potencjalnie niebezpiecznego, strzelaj.
Później. Ognisko zgasło. Nic nie widać. Słychać strzał.
Traian Basescu
AAAAAAAAAAAA!!!
Manmohan zapala latarkę Obamy.
Manmohan Singh
Co się stało?
Traian Basescu
Coś się otarło o moją nogę! Strzeliłem!
Manmohan skierował światło na nogę Basescu. Jego stopa krwawiła, a obok był bujny krzaczek.
Manmohan Singh
To był krzak. Owiń nogę moją koszulą, dobranoc.
Traian Basescu
Jestem ranny...
Rano.
Wszyscy się budzą, wstają i patrzą na ziemię. Leży tam drzemiący Traian Basescu. Widzimy go od pasa w górę.
Manmohan Singh
Traian... Traian...
Traian się budzi.
Traian Basescu
Tak? Au... Nogi mnie bolą...
Manmohan Singh
No właśnie...
Kamera pokazuje węża, który owija się wokół nóg Traiana i pełznie w stronę jego szyi.
Traian Basescu
Aaaaa! Zabierzcie to! Zatłuczcie go!
Jak na życzenie wszyscy zaczęli deptać i kopać węża, a właściwie Traiana. Wąż uciekł, a Traian zwymiotował krwią.
Barack Obama
No... Chodźmy dalej. Tak sobie pomyślałem, że na pewno Vladimir jest w Harare.
Manmohan Singh
A bazujesz to na...
Barack Obama
Absolutnie niczym.
Gdy wiele wody w Nilu upłynęło...
Drużyna dociera do Harare. Wszyscy są wyczerpani i zmęczni.
Barack Obama
Chichocząc.
Ha ha ha... haaaarare!
Manmohan Singh
Całe szczęście...
Drużyna wchodzi do miasta.
Traian Basescu
Na bank jest w szpitalu.
Barack Obama
Słuszna uwaga.
Drużyna udała się do szpitala.
Zakonnik
Patrząc na Blaise'a.
Ojej! Biedak! Co mu się stało!? Zaraz go przerobimy na organy... Um... Wyleczymy.
Barack Obama
A tak, zajmijcie się nim. Szukamy pana Voronina.
Zakonnik
Sala 6.
Drużyna udała się do sali szóstej.
Vladimir Voronin
Ale żeście się grzebali...
Barack podszedł do Vladimira i uderzył go w brzuch.
Barack Obama
Czy ty wiesz przez co przeszliśmy próbując się do ciebie dostać!?
Manmohan uderza Obamę w twarz.
Manmohan Singh
Czy ty wiesz, że to wszystko przez twoją głupotę!!!
Zakonnica
Co się panom stało!? Wyglądacie jakby was ktoś chciał zagłodzić.
Traian Basescu
Nakarmicie nas?
Zakonnica
Nie. Jesteśmy szpitalem a nie stołówką dla nędzarzy. Sio stąd, albo wezwę ojca przeora!
Traian Basescu
Już, już...
Vladimir i Drużyna wychodzą.
Zakonnik
Nie wiemy jak mu pomóc, ale założyliśmy mu kołnierz ortopedyczny, aby nie majtała mu się tak ta głowa. Swoją drogą, ugryzł mnie. Myślę, że ma wściekliznę, więc nie przerobiliśmy go na organy
Barack Obama
Uroczo. Do widzenia.
Drużyna i Vladimir wyszli ze szpitala.
Barack Obama
No to na północ.
Traian Basescu
Jestem głodny.
Barack Obama
Wiesz Traian. Jestem tak zdesperowany, że chyba okradniemy jakiś sklep...
Widzimy jak Drużyna wbiega do pobliskiego sklepu, po czym wybiegają z niego kolejno, Barack niosąc skrzynkę bananów, Traian niosąc worek ryżu, Manmohan niosąc dwa worki ryżu, Goodluck wioząc banany na wózku wraz z Blaisem, no i w końcu Vladimir, który zabrał kasę fiskalną. Za nimi wybiega murzynm, który wrzeszczy i wymachuje pięściami.
Barack Obama
Biegnąc.
Po co wziąłeś kasę?
Vladimir Voronin
Biegnąc.
To był napad, nie? Kradnie się pieniądze...
Barack Obama
Kasa jest warta więcej...
Murzyn biegnie za Drużyną. Vladimir widząc to rzuca kasą w murzyna. Trafia go w głowę, murzyn mdleje.
Barack Obama
Dobry rzut!
Po niezbyt szybkim biegu, drużyna wybiegła z miasta.
Barack Obama
No. Wydostaliśmy cię z Harare Vladimir.
Manmohan Singh
A jak się dostaniemy do Mołdawii?
Barack Obama
W moim planie ewidentnie zabrakło istotnego punktu.
Manmohan Singh
Jakiego?
Barack Obama
Zapomniałem o samolocie powrotnym. To było zbyt oczywiste.
Manmohan Singh
Obiecuję ci, że po powrocie do Indii zrywam stosunki dyplomatyczne z USA. I guzik mnie obchodzi co pomyślą inni!
Vladimir Voronin
Gdzie samolot, którym wrócimy?
Barack Obama
Po rosyjsku do Vladimira.
Nie ma. Idziemy na piechotę.
Po angielsku
Nie warto korzystać z linii Air Zimbabwe, bo nigdzie nimi nie dolecimy! Ale mamy zapał, energię i jesteśmy uzbrojeni w jedzenie! Idziemy na północ, bo gdzieś tam na północy jest Mołdawia, cel naszej podróży! Zbierzcie się do kupy panowie i idziemy!
Obama idzie przed siebiem niosąc skrzynkę z bananami. Manmohan kiwa głową i idzie za Obamą, dając wcześniej ryż Traianowi, który jest nieco blady, ale i on idzie dalej.
Goodluck Thankgod
Do Vladimira.
I hate you...
Goodluck poprawia zapięcie Blaise'a i idzie za resztą.
Vladimir Voronin
A ja jestem Vladimir. Miło mi poznać panie Hejczu!
Vladimir podciągnął spodnie od piżamy i ruszył (w szpitalnych klapkach) za resztą.
Kamera nieco się oddala.
Traian Basescu
A nie zastanawia was jak Vladimir przeżył?
Goodluck Thankgod
Nie.
Barack Obama
Ja się boję dowiadywać takich rzeczy.
Manmohan Singh
Pewnie nastąpił jakiś błąd w reinkarnacji...
Traian Basescu
Bo to w sumie ciekawe. Może go spytamy?
Manmohan Singh
Zamknij się.
Traian Basescu
Dobrze już, dobrze...
Vladimir Voronin
Ciekawe co u Zinaidy...
Drużyna idzie przed siebie, a kamera ukazuje zachodzące słońce.
TO BE CONTINUED
Napisy końcowe na tle zachodzącego słońca. Piosenka Meet Me Halfway by Black Eyed Peas.
Produced by: Ptok Bentoniczny
Created and written by: Ptok Bentoniczny
Directed by Ptok Bentoniczny
Executive Producer: Konen O'Brajen
Nonsensopedia productions 2010
Widzimy Roberta Makłowicza na tle zielonego lasu.
Robert Makłowicz
Mówi ze swoim Makłowiczowym akcentem.
I tak w naszej kulinarnej podróży po Mołdawii, dotarliśmy do Gagauzji. Ta niezwykle ciekawa kraina oferuje nam niezwykle interesujące menu. Zanim jednak poznamy tradycyjne potrawy gagauskie, zanim udamy się do miasta, zatrzymamy się w pobliskiej wiosce.
Następne ujęcie.
Robert Makłowicz
W tej oto wiosce mieszka plemię Wegetarian. Wegetarianie ci odżywiają się niezwykle ciekawym jadłospisem. Otóż ich kuchnia opiera się na mięsie ludzkim.
Widzimy jednego z Wegetarian.
Robert Makłowicz
Jest tu ze mną X'hrugbu, tutejszy kucharz, który pomoże przygotować mi ludzki gulasz. X'bag dabug ghuk buk'dabuk. Kahbu hrut'ghut?
X'hrugbu
Sa'atuk ghuk!
Robert Makłowicz
X'hrugbu mówi, że udało im się zdobyć dwóch świeżych, dorodnych ludzi. Zaraz ich obejrzymy.
Następne ujęcie. Widzimy Wojciecha Cejrowskiego i operatora kamery związanych i siedzących obok stolika z warzywami i przyprawami.
Robert Makłowicz
Mamy tu przygotowane stanowisko. Widzimy dwóch ludzi. Zapytam teraz X'hrugbu czym powinniśmy się kierować przy wyborze odpowiednich ludzi. X'hrugbu gah dabug ysa'atuk vhuk bhok dab'raduk x'bhuk?
X'hrugbu
Sa'atuk gahbak'tak x'buk tahtuk!
Robert Makłowicz
X'hrugbu mówi, że należy brać to co wpadnie do wioski, czyli w wolnym tłumaczeniu, nie wolno być wybrednym w wyborze.
Makłowicz maca Cejrowskiego po policzku, a ten błagalnym wzrokiem patrzy na Makłowicza i w kamerę.
Robert Makłowicz
Przygotujemy teraz danie, które po wegetariańsku nazywa się vusa'atuk zak'farthop, czyli gulasz z ludzi. Na początek należy ludzi zabić, tak jak robimy to z karpiami, czyli najlepiej młotkiem.
X'hrugbu kładzie głowę Wojciecha Cejrowskiego na pieńku.
X'hrugbu
Puk bah'buh ghuk xuk da'tang!
Robert Makłowicz
X'hrugbu mówi, że uderzenie musi być silne i szybkie.
Widzimy jak Makłowicz bierze zamach i uderza młotkiem. Słyszymy jęk Cejrowskiego i widzimy krew i fragmenty mózgu, które zabryzgały kamerę i Makłowicza.
Makłowicz bierze duży, ostry nóż.
Robert Makłowicz
A teraz przystąpimy do patroszenia.
Kamera pokazuje jak Makłowicz mówi coś o nożu. Nie słyszymy go już. Koniec odcinka.
Ankiety użytkowników.
Jak obstawiasz, czy Drużyna TC(iMB)...
Doprowadzi Vladimira do Mołdawii 190
Nie doprowadzi 18
Jak stawiasz, czy Vasile zabije Zinaidę?
Tak 44
Nie 153
Czy Robertowi Makłowiczowi będzie smakował posiłek
Tak 26
Oczywiście, że tak! 175
Czy zauważyłeś gdzieś backmasking?
Nie 54
Tak 40
Co to jest? 95
Odcinek 47 („Black Dawn: For The Rescue!/Punching Spree/The Great Journey”/„Czarny poranek: Na ratunek/Szał uderzania/Wielka podróż”)
Głos zza kadru W poprzedniej Planecie Mołdawii (widzimy odpowiednie sceny): Vladimir postanowił wrócić z Zimbabwe do Mołdawii. Żeby tego dokonać wezwał Baracka Obamę i drużynę Trzech Czarnych, która przybyła do Zimbabwe. Z problemami. Każdy z członków ledwie przeżył, a Blaise Compaore złamał kręgosłup. Po długiej podróży przez Zimbabwe i wielu sprzeczkach w Drużynie, Vladimir został odnaleziony w Harare, skąd wszyscy wyruszyli na północ, tam gdzie leży Mołdawia!
Słyszymy wzniosłą, wojenną muzykę. Gzk=Głos zza kadru. Nazwiska pojawiają się również w formie napisów.
Widzimy czarnoskórego wojownika z włócznią na pustyni. Wojownik ten wykonuje kilka efektownych obrotów włócznią po czym rzuca przed siebie trafiając w innego czarnoskórego człowieka. Wojownik ten doskakuje do niego, wyrywa włócznię z kawałkiem ciała i zaczyna go jesć jak kurczaka na patyku. Następuje zbliżenie i zatrzymanie akcji w momencie gryzienia, tło zmienia się na jednolite brązowe.
Gzk: BLAISE COMPAORE
Widzimy Hindusa w fioletowym stroju. Po chwili słyszymy krzyk kobiety. Hindus biegnie przez tłum, skacze po rykszach, po czym zatrzymuje się i łapie spadającą kobietę. Zatrzymanie akcji (przy zmianie tła na bordowe) gdy oboje uśmiechają się do siebie.
Gzk: MANMOHAN SINGH
Widzimy nagiego białego mężczyznę ubabranego błotem. Biegnie przez łąkę podskakując z bólu, gdyż nie ma butów. Na koniec widzimy jak upada w błoto. Zatrzymanie akcji przy zmianie tła na ciemnobrązowe, gdy mężczyzna podnosi głowę z kałuży błota.
Gzk: TRAIAN BASESCU
Widzimy czarnoskórego mężczyznę w jakimś pokoju. W efektowny sposób kolejno zakłada mundur, wojskowe buty, hełm, montuje karabin, kamera za każdym razem robi efektowne zbliżenie na każdą z części garderoby, którą zakładał na siebie (między innymi ukazując bokserki w różowe króliczki). Na koniec widzimy jak wyskakuje przez okno piętrowego budynku, biegnie między samochodami po autostradzie, po czym dopada do restauracji fast-food i widzimy jak w zwolnionym tempie odgryza kawałek hamburgera.
Gzk: AND BARACK OBAMA AS MISTER BI
Gzk: IN PTOK BENTONICZNY'S PRODUCTIONS COOPERATED WITH NONSENSOPEDIA...
Gzk: BLACK DAWN: FOR THE RESCUE!
Gzk: PUNCHING SPREE
Gzk: THE GREAT JOURNEY
Barack, reszta drużyny i Vladimir idą asfaltową drogą na północ od Harare. Wszyscy mówią po angielsku poza Vladimirem, który mówi po rosyjsku oraz Basescu i Obamą, którzy mówią w obu językach, zależnie od sytuacji.
Vladimir Voronin
Jestem zmęczony.
Barack Obama
Odpoczywaliśmy dziesięć minut temu.
Vladimir Voronin
No właśnie. Już dziesięć minut temu powinien być odpoczynek!
Barack Obama
Chyba się nie dogadamy.
Idą dalej.
Vladimir Voronin
Chce mi się kupę.
Barack chowa twarz w dłoniach.
Barack Obama
Idź w krzaki.
Vladimir Voronin
Ale...
Barack Obama
Wytrzyj się liściem!
Vladimir Voronin
Nie mam papieru...
Barack zrywa koszulę z Manmohana.
Manmohan Singh
Ej...
Barack Obama
To wytrzyj tyłek koszulą!
Vladimir wzruszył ramionami i wziął koszulę.
Widzimy jak reszta drużyny czeka na Vladimira.
Vladimir Voronin
Krzyczy zza kadru
Aaaau! Podrapałem się haczykami!
Barack Obama
Nic ci nie będzie!
Vladimir Voronin
Aha...
Po chwili Vladimir wychodzi zza krzaków. Ma nie do końca naciągnięte spodnie.
Vladimir Voronin
Nie mogę założyć spodni...
Manmohan Singh
O Wisznu!
Traian Basescu
Mdlejąc.
Oooooch...
Vladimir Voronin
No co? Zakryłem krocze...
Barack Obama
Vladimir... Spójrz za siebie...
Vladimir się obraca. Widzimy węża wgryzionego w jego pośladki.
Vladimir Voronin
Nic nie widzę...
Barack Obama
Goodluck, zrób coś!
Goodluck Thankgod
W życiu się tego nie dotknę.
Barack Obama
Ktoś musi coś zrobić!
Goodluck Thankgod
I muszę to być ja, bo jestem murzynem z Burkina Faso? I dlatego jestem jakimś szamanem i... szamam węże!?
Barack Obama
Po chwili.
Tak.
Goodluck pokiwał głową i podszedł do Vladimira.
Goodluck Thankgod
Fuckin' pooftah'.
Vladimir Voronin
Ja też cię lubię. Co ty robisz?
Goodluck chwycił węża za głowę i wyszarpał z tyłka Vladimira.
Vladimir Voronin
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!!!!
Goodluck Thankgod
Hm... Ten chyba był jadowity...
Zbliżenie na lewy pośladek Voronina. Widać czarną, powiększającą się plamę.
Vladimir Voronin
Czy on mnie zgwałcił!?
Barack Obama
To nie wygląda za dobrze...
Vladimir Voronin
Powiedz mu, że go pozwę!
Barack Obama
Co teraz?
Goodluck Thankgod
Ktoś musi wyssać jad.
Barack Obama
Ale kto?
Goodluck Thankgod
Nie ja!
Barack Obama
Nie ja!
Manmohan Singh
Nie wiem o co chodzi, ale ja też tego nie chcę.
Wszyscy spojrzeli na leżącego Basescu i Blaise'a przywiązanego do wózka.
Barack wzruszył ramionami i zaczął odwiązywać Blaise'a.
Kiszyniów. Droga do domu Zinaidy. Vasile idzie z siekierą, goni go Lupu.
Marian Lupu
Vasile! Nie możesz zabić Zinaidy!
Vasile Tarlev
Dlaczego?
Konsternacja. Marian Lupu jest wyraźnie zakłopotany.
Marian Lupu
No bo... Eee...
Vasile Tarlev
No więc?
Marian Lupu
Prawo tego zabrania...
Vasile Tarlev
Kodeks Karny uległ desuetudo.
Marian Lupu
No tak...
Cisza.
Marian Lupu
Zdrowia.
Marian się odwrócił i ruszył przed siebie.
Vasile się uśmiechnął i ruszył do domu Zinaidy.
Gdzieś na północ od Harare. Obama i Thankgod trzymają Blaise'a przy tyłku Vladimira. Singh i Basescu trzymają Vladimira.
Vladimir Voronin
Co wy chcecie mi zrobić?
Barack Obama
Nie bój się. To dla twojego dobra.
Vladimir Voronin
To samo mówił mój wujek, gdy molestował pasierbicę...
Barack Obama
Że co? Um... Aha... Naprawdę się nie obawiaj.
Obama i Thankgod przybliżyli Blaise'a do miejsca ukąszenia przez węża. Blaise pociągnął nosem, po czym ugryzł Vladimira w pośladek.
Vladimir Voronin
AAAAAAAAAAAAAA!!! WIEDZIAŁEM, ŻE CHCECIE MNIE ZGWAŁCIĆ!!!
Barack Obama
Spokojnie! On wyssie ci jad z tyłka.
Vladimir Voronin
Jaki jad!?
Traian Basescu
Raczej odgryzie ci kawałek tyłka...
Faktycznie. Blaise zacisnął szczęki i zamiast wysysać kwas, rozpoczął procedurę zmiękczania pokarmu.
Vladimir Voronin
Boli jak diabli!!!
Barack i Thankgod oderwali Blaise'a od Vladimira.
Barack Obama
No cóż... Nikt inny nie ma zamiaru cię gryźć po tyłku.
Vladimir Voronin
Jaki jad!? O czym wy mówicie!?
Traian Basescu
O niczym. Po prostu wyluzuj się i idziemy.
Thankgod podciągnął Voroninowi spodnie, po czym wszyscy ruszyli przed siebie.
Vladimir Voronin
Tyłek mnie boli... I czuję takie dziwne prądy...
Barack Obama
Milcz...
Kiszyniów. Przed domem Zinaidy.
Vasile podchodzi do drzwi, po czym bierze zamach siekierą i... otwiera drzwi klamką.
Vasile wpada do środka trzymając oburącz siekierę.
Vasile Tarlev
Here comes Vasile!!!
Kamera ukazuje zaskoczonych i przerażonych Zinaidę i Igora Smirnova leżących na kanapie w dość jednoznacznej pozycji.
Vasile Tarlev
O...
Konsternacja.
Vasile Tarlev
Tak...
Zinaida Gerceanii
Vasile.. Co ty tu...
Vasile Tarlev
Bo ja... Tego...
Vasile macha niewinnie siekierą.
Vasile Tarlev
Zastanawiałem się, czy nie potrzebujesz czasem, żeby ci narąbać drewna do kominka...
Zinaida Gerceanii
Nie mam kominka!
Igor Smirnov
Ona potrzebuje innego rąbania...
Zinaida Gerceanii
Wieprz...
Vasile Tarlev
Aha... A nie chcesz, abym zaciukał Igora?
Zinaida Gerceanii
Powiem to raz... WYPIERDALAJ!!!
Widzimy jak Vasile wybiega z domu, zatrzaskuje drzwi i opiera się o nie.
Vasile stoi spocony i przerażony. Po chwili podchodzi do okna i zagląda przez nie do środka.
Vasile Tarlev
Ssssuper.
Jakiś czas później, gdzieś na północy Zimbabwe, przy granicy z Zambią.
Vladimir Voronin
Siny i śliniący się.
Chyba nie czuję się najlepiej...
Barack Obama
Nie marudź...
Vladimir Voronin
Słońce mnie razi...
Barack Obama
Marudzisz...
Drużyna dochodzi do granicy.
Barack Obama
W Afryce chyba nikt nie pilnuje granic, co?
Goodluck Thankgod
Pewnie, że pilnują. Tylko rzadko w dobrym miejscu.
Manmohan Singh
Właśnie teraz jest rzadko...
Oczom Drużyny ukazuje się kilku murzynów ubranych w czerwone szaty. Mają pomalowane twarze a w rękach trzymają włócznie.
Barack Obama
Panowie tu tylko przejazdem?
Murzyn 1
W języku Tonga (bantu)
Eytsetsh utyv ogech?
Murzyn 2
Również w narzeczu Tonga.
Eych'aduolgyv eynvidz!
Murzyn 1
Ihzbod inrach! Muzungu mibul eyn!
Barack Obama
Goodluck, co oni mówią?
Goodluck Thankgod
To, że mieszkam w Burkina Faso, nie oznacza, że umiem mówić każdym językiem bantu!
Chwila ciszy. Wszyscy patrzą na Goodlucka.
Goodluck Thankgod
Kurwa mać!
Goodluck Thankgod
W narzeczu Tonga do murzynów.
Harare z imeydzi ym! Mołdawia od!
Murzyn 1
Saw imitch'sh'upezh'p eyn!
Murzyn 2
Otym ch'ich'awpaz ech'isum!
Barack Obama
Czego chcą?
Goodluck Thankgod
Musimy zapłacić myto...
Barack Obama
Nic nie mamy... Zapytaj czy nie chcą sobie zabrać Blaise'a albo Traiana.
Traian Basescu
Ej! Ja tu jestem!
Barack Obama
I zaznacz, że wolimy oddać Traiana albo obu.
Traian Basescu
Ej!
Zanim jednak Goodluck cokolwiek powiedział, wszyscy usłyszeli krzyk. Nagle pojawiłą się uzbrojona we włócznie grupa murzynów ubranych w spódniczki z trawy. Mieli proce i włócznie. Ku oszołomieniu Drużyny, w okamgnieniu wymordowali wszystkich murzynów Tonga.
Barack Obama
Ja pierdolę! Co to było!?
Goodluck Thankgod
Chyba... Co to jest...
Barack Obama
Czemu nie uciekamy...
Jeden z Murzynów podszedł do Baracka Obamy.
'Murzyn w masce ze skóry lwa.
W języku chichewa.
Tuco ciebiro?
Barack Obama
Goodluck?
Goodluck Thankgod
Nie znam wszystkich języków bantu!!!
Barack Obama
Nie wygłupiaj się...
Goodluck Thankgod
Ja pierdolę!
Goodluck Thankgod
Do murzyna.
Mydziei Dawiamol-do...
'Murzyn w masce ze skóry lwa.
Teshchyejes shena kilnivonye!
Barack Obama
Co powiedział?
Goodluck Thankgod
Że się nami zaopiekują...
Barack Obama
Aha.
Vladimir Voronin wymiotuje na nogi Goodlucka.
Goodluck Thankgod
Gambua ychebidza...
Murzyn w masce ze skóry lwa.
Nye zhnamo kat...
Goodluck Thankgod
Ech...
Murzyni związali członków drużyny, przywiązali do mułów, na których przybyli do wioski i zaczęli prowadzić ich w stronę swojej wioski.
Kilka dni później. Widzimy jak członkowie Drużyny są ciągnięci po ziemi, gdzieś w Zambii.
Vladimir Voronin
Słońce tak mnie razi, że nic nie widzę...
Traian Basescu
Który wciąż jest nagi, gwoli przypomnienia.
Otarłem sobie krocze...
Manmohan Singh
Błagam, Śiwo! Zabij mnie! Zgodzę się być nawet pariasem w kolejnym życiu!
Murzyn w masce ze skóry lwa
V nye dziruma. Do skavyo r'litado!
Goodluck Thankgod
Super...
Murzyn wydał kilka poleceń kobietom, które przybyły na powitanie wojowników. Ku zaskoczeniu Drużyny, zostali rozwiązani i podano im posiłek.
Vladimir Voronin
Nic nie zjem...
Barack Obama
Nie będę jadł robali! To poza wszelką godnością.
Goodluck Thankgod
Połykając garść robali.
Całkiem smaczne. Samo białko.
Manmohan Singh
Połykając robala.
No... Daje radę.
Traian Basescu, cały się trzęsąc, dotyka robala językiem. Wymiotuje.
Traian Basescu
Ach! To jest wstrętne!
Murzyn w masce ze skóry lwa
Cheye vy! Vy vach'togopzh do kaval dz shona st'zhumi!
Barack Obama
Trzęsąc się z obrzydzenia, żując robaki.
Co on powiedział?
Goodluck Thankgod
Że mamy z kimś walczyć.
Barack Obama
Co?
Murzyn w masce ze skóry lwa
Vy nye grach'vy, muzungu nyegi a nichar yostadzo sukkes kilnivonye.
Goodluck Thankgod
A jeśli nie wygramy, to zabiją białych a czarnych zgwałcą...
Barack Obama
Na pewno dobrze tłumaczysz?
Manmohan Singh
Mam nadzieję, że uważają mnie za białego.
Murzyn w masce ze skóry lwa
A, Indo-nam muzungu nyeye!
Goodluck chciał przetłumaczyć, ale Manmohan mu przerwał.
Manmohan Singh
Chowając twarz w dłoniach.
Sam się domyśliłem...
Nieco później, po posiłku. Murzyni zaprowadzili Drużynę na środek wioski. Czekał tam... biały bokser.
Traian Basescu
Tam jest biały koleś!
Barack Obama
To przecież Andrzej Gołota! Co on tu robi!?
Manmohan Singh
Nie słyszałeś? Wszystko co zarobił, przegrał w kasynie, więc musiał jakoś dorobić, bo nikt nie chce już ustawiać jego walk bokserskich. Tak więc wyruszył w świat, gdzie bił się za pieniądze. Potem słuch o nim zaginął.
Murzyn w masce ze skóry lwa
St'zhumi-dz chyebi razte! Riktu!?
Goodluck Thankgod
Pyta się, który z nas będzie się bił z ich mistrzem...
Wszyscy spojrzeli na Obamę.
Barack Obama
Ej... To, że jestem czarnym Afro-Amerykaninem, nie oznacza, że potrafię się boksować!
Po chwili Obama miał na rękach rękawice bokserskie. Ring był wyznaczony linią na piasku.
Murzyn w masce ze skóry lwa
Raztedoui!!
Murzyni trzymający Gołotę, puścili go. Ten ruszył do przodu.
Barack Obama
Ale ja naprawdę nie umiem się bić!
Gołota dopadł do Obamy i znokautował go jednym ciosem.
Andrzej Gołota
Graaaaaaaaaaaaa!!!!
Murzyn w masce ze skóry lwa
St'zhumi grauvy! Riktu raztek!?
Goodluck Thankgod
Pyta się, który teraz walczy.
Traian Basescu
Przecież on nas pozabija!
Goodluck Thankgod
Obama przeżył. Tylko jest nieprzytomny.
Traian Basescu
Poślijmy Blaise'a. Nic gorszego i tak już mu się nie przytrafi...
Po chwili.
Widzimy jak wózek z Blaisem wylatuje z ringu i uderza w chatkę, niszcząc ją.
Andrzej Gołota
Graaaaaaaaa!!! Graaaaaaaaaa!!!
Traian Basescu
Elokwentny, to trzeba przyznać...
Goodluck Thankgod
Za często obrywał po głowie...
Manmohan Singh
Poślijmy Vladimira.
Wszyscy spojrzeli na sinego i wymiotującego Vladimira.
Traian Basescu
Chcesz go zabić? Już ledwo żyje...
Manmohan Singh
Eee... Vladimir Voronin jest niezniszczalny... Wszyscy już to wiedzą...
Traian Basescu
No dobrze...
Rozpoczyna się walka Vladimira z Gołotą. Gołota podbiega do Vladimira.
Andrzej Gołota
Graaaaaaaa!!!
Gołota uderza Vladimira w brzuch, a ten wymiotuje Gołocie na twarz.
Andrzej Gołota
Oślepiony kwasem żołądkowym.
Graaaaaaa!!!
Gołota zaczyna biegać w kółko. W końcu wybiega z ringu, wbiega w chatkę niszcząc ją i grzebiąc się pod stertą drewna i liści.
Cała wioska jest w szoku.
Traian Basescu
Brawo Vladimir!
Murzyn w masce ze skóry lwa
Basgru-vash grauvy! Vy nivol ye! Shena shamana lechovyu shegova st'zhumi!
Barack Obama
Przytomniejąc
Co on powiedział?
Goodluck Thankgod
Że spierdalamy!!
Jeden z murzynów dał jakieś zioła Traianowi. Barack wziął Vladimira na plecy, Goodluck wziął wózek z Blaisem i wraz z Traianem i MAnmohanem wszyscy uciekli z wioski.
Andrzej Gołota
Spod drewna.
Graaaaaaaa!!!
Nieco dalej.
Barack Obama
Co to za zioła?
Barack patrzy na Traiana, który leży na ziemi, ślini się i głaszcze wyimaginowane zwierzątko.
Traian Basescu
Chodź do cioci...
Barack Obama
Biorąc worek z ziołami.
Nie wiem co to, ale ma mocnego kopa...
Barack wsypuje trochę Vladimirowi do nosa i zatyka go. Vladimir się nieco nadyma, po czym przestje oddychać.
Barack Obama
Ups...
Barack uderza Vladimira w brzuch. Vladimir kaszle kilka razy. Następnie nagle odzyskuje swoje kolory i przestaje się ślinić. Odzyskuje oddech i przytomność.
Barack Obama
Vladimir! Nic ci nie jest?
Vladimir Voronin
Dlaczego miałoby mi coś być?
Barack Obama
No... To dobrze. Ruszamy dalej.
Vladimir Voronin
Czy zawsze mieliście takie macki na głowach?
Barack Obama
To musi być naprawdę mocny towar.
Goodluck Thankgod
To prymitywne, acz szanujące się plemię. Shitu by nam nie dali.
Vladimir Voronin
I mam wrażenie, że umiem mówić w chichewa... Zawsze umiałem mówić w chichewa? Vnedzi-to, nye? Yik Daviamol-zikuye!
Manmohan Singh
Biorąc garść ziół.
No... Znajomość egzotycznego języka zawsze dobrze wygląda w CV.
Manmohan bierze i pada nieprzytomny.
Barack Obama
A co mi tam...
Goodluck Thankgod
Jasne... Raz się żyje.
Barack i Goodluck zaciągnęli się, po czym padli na ziemię. Vladimir rozgląda się, bierze trochę ziół i też traci przytomność.
Kilka dni później. Widzimy twarz uśmiechniętego Vladimira.
Barack Obama
Vladimir, obudź się!
Vladimir otwiera oczy.
Vladimir Voronin
Ale mi się fajnie spało... Śniło mi się, że biegłem, a potem, że spadałem, a potem znowu biegłem. A potem byłem w sklepie i kupiłem skarpetki...
Barack Obama
Vladimir...
Vladimir Voronin
Co się dzieje?
Barack Obama
Jak by to ująć...
Vladimir Voronin
Jakoś mi duszno...
Barack Obama
Właśnie...
Vladimir lekko podnosi głowę. Widzimy jak wąż połyka Vladimira. W tym momencie wystają tylko głowa i ramiona Vladimira. Wąż, rozwierając szczękę do maksimum powoli połyka Vladimira.
Vladimir Voronin
Piszcząc jak panienka.
Aaaaaaaaaaaaa!!! Aaaaaaaaaaaaaaa!!! Pomóż mi!!!
Barack Obama
Chciałbym, ale chyba mamy poważniejszy problem...
Vladimir Voronin
Jaki!?
Barack Obama
No...
Widzimy miejsce kilkudniowego noclegu Drużyny. Widzimy Baracka stojącego obok kilku węży, które ewidentnie połknęły kilku ludzi. Widać nawet, który wąż połkął wózek z Blaisem.
Barack Obama
Nie wiem co robić...
Vladimir Voronin
Wezwij pomoc!!!
Wąż połyka całego Voronina.
Barack wyciąga z plecaka lusterko.
Barack Obama
Oby to była prawda...
Obama przygląda się lusterku.
Barack Obama
Odwagi...
Obama bierze głęboki oddech.
Barack Obama
Panzerpapst... Panzerpapst... Panzerpapst...
Barack zamyka oczy... Nic się nie dzieje.
Barack Obama
Wiedziałem, że to bujda.
Nagle zapada zmrok, pojawia się ciemna, pionowa smuga. Wyłania się z niej ciemna postać.
Benedykt XVI
No żesz kurwa mać!!!
Barack Obama
Benedykt XVI!
Benedykt XVI
Masz nasrane do łba!?
Barack Obama
Ale...
Benedykt XVI
Co jest takie ważne, że musiałeś mnie wyrywać od partii pokera z kardynałami! Miałem już pół miliona, a teraz wszystko stracę, bo odszedłem od stołu! Ty cymbale!
Barack Obama
Zamówiłeś dziwki i cię wyrwałem zanim przyszły?
Benedykt XVI
Nie skomentuję... Czego!?
Barack Obama
Widzisz... Barack pokazuje na węże. W środku jest kilku światowych przywódców... Może byś mógł...
Benedykt XVI
Ech... Forma cienia!
Benedykt przybrał ciemniejsze barwy, machnął pastorałem i wystrzelił kulę ciemności, która zdematerializowała węże. Oczom Benedykta i Baracka ukazali się nadtrawieni przywódcy.
Manmohan Singh
AAAAAAA!!! Wyszedłem z Hadesu i trafiłem do Tartaru!
Traian Basescu
Zabijcie mnie!!!
Benedykt XVI
Forma normalna! Masowe leczenie!
Benedykt roztoczył złotą aurę, która uleczyła przywódców. Poza Blaisem.
Benedykt XVI
Tego się nie da. Nie mam wystarczająco skilli w leczeniu, aby wyleczyć kuru, wściekliznę i złamany kręgosłup. Sorki.
Goodluck Thankgod
Thank God...
Barack Obama
Dziękujemy ci Ekscelencjo.
Benedykt XVI
Wasza Świątobliwość...
Barack Obama
Wystarczy Barack...
Benedykt XVI
Ech. Tak.. No to wracam... Zaraz, nie potrafię tak...
Barack Obama
Jak to nie?
Benedykt XVI
Mogę stworzyć portal tylko we współpracy z innym szamanem lub patriarchą!
Barack Obama
Niefajnie... No cóż. Idziemy na północ.
Benedykt XVI
O, Voronin! Przecież ty nie żyjesz?
Vladimir Voronin
No...
Benedykt XVI
Nie chcieli cię w piekle?
Vladimir Voronin
Właśnie stamtąd uciekam.
Benedykt XVI
Tak się nie da! Nie głoś herezji! Forma cienia!
Vladimir Voronin
Dobrze już, dobrze...
Benedykt XVI
No to idźmy na północ... Poszukajmy jakiegoś szamana...
Widzimy montaż scen, w których Drużyna chodzi od wioski do wioski, raz uciekając przed lecącmi włóczniami, innym razem odchodząc z niczym. W końcu...
Szaman
Łamanym angielskim
Ja być szamana i wam pomóc, bo ja lubić facet w ciemna suknia!
Benedykt XVI
Ja też cię polubię, jak mi pomożesz otworzyć portal.
Szaman
Ty najpierw do moja chata, to my tam wszystko obcykać! Ty zostawić kija, bo się bać, że ty mnie zabić.
Benedykt XVI
Niech będzie.
Szaman i Benedykt XVI wchodzą do chaty. Kamera zostaje na zewnątrz. Widzimy niewzruszonych Obamę, Voronina i Manmohana.
Benedykt XVI
Krzyczy z chatki.
Ej, co ty robisz... Ubierz się... Ej, Puść mnie... Gdzie ty to pchasz!? Ej, przestań! To się tam nie zmieści... OOOOOOOOOOOOOOOOO!!!
Członkowie Drużyny stoją niewzruszeni.
Po chwili Benedykt XVI i Szaman wychodzą z chatki.
Barack Obama
I co?
Benedykt XVI
Tego... Negocjowaliśmy warunki utworzenia portalu. Obiecałem mu... eee... oddać swoją.... eee... infułę w zamian za portal...
Szaman
Interesa w tobie to czysta przyjemność!
Benedykt XVI
Z tobą się mówi...
Szaman
Nie. W tobie!
Benedykt XVI
Zróbmy ten portal! Do Watykanu!
Barack Obama
Nie! Do Kiszyniowa! Tam ma dolecieć Vladimir.
Benedykt XVI
Srał to pies... I tak miałem odwiedzić Igora Smirnova...
Benedykt XVI i szaman wymówili jakieś inkantacje i otworzyli złoto-czarny portal.
Benedykt XVI
Wchodźcie!
Goodluck wepchnął Blaise'a do portalu. Za nim wbiegli Vladimir, Manmohan, Traian i Barack. Na koniec wszedł Benedykt XVI i... szaman.
CNN
Larry King
Dziś odbyły się powtórzone wybory w Mołdawii. Zamknięto już lokale wyborcze. Frekwencja wyniosła 0,01%. Ponieważ nie ma konstytucji w Mołdawii, wynik wyborów będzie wiążący tylko na podstawie Ordynacji Wyborczej.
Naauma Delaney
Wciąż nie odnaleziono też Baracka Obamy, Manmohana Singha, Traiana Basescu i Blaise'a Compaore. Znaleziono za to zaginionego jakiś czas temu Roberta Mugabe, prezydenta Zimbabwe, obalonego niedawno w zamachu stanu.
Larry King
Tak. Znaleziono go w Zimbabwe, wyrzuconego na brzeg w kontenerze. Spędził w nim kilka tygodni, ale przeżył. Ponieważ Robert Mugabe posługuje się płynną brytyjską angielszczyzną, wysłaliśmy tłumacza, który przełoży nam wszystko na amerykański.
Widzimy Roberta Mugabe, który wychodzi z kontenera.
Robert Mugabe
Jestem niesamowicie wkurwiony!
Tłumacz
Mówi, że jest bardzo wkurwiony.
Robert Mugabe
Jak dorwę Vladimira i tych, co mnie tu zamknęli, to im nogi z dupy powyrywam!
Tłumacz
Mówi, że wpierdoli jakiemuś Vladimirowi.
Robert Mugabe
Przestań mnie przedrzeźniać!
Tłumacz
Pedalsko mi grozi.
Robert Mugabe
AAAAAAAAAAAA!!!
Kiszyniów. Parlament Mołdawii. Jest tam Obserwator OBWE, Mihai Ghimpu, Zinaida Gerceanii, Vasile Tarlev, Marian Lupu i Dr Kim Dze-Heung.
Obserwator OBWE
Tak więc mamy już wyniku wyborów. Oddano 145 głosów...
Nagle pod sufitem pojawia się złoto-czarny portal. Wypada z niego Blaise, który łamie stół na pół. Następnie wyskakuje Goodluck Thankgod, za nim Vladimir, Manmohan i Traian. Następnie wyskakuje Barack, który wyciąga zza koszuli freesbee z kolcami, które rzuca w stronę Mihaia Ghimpu, odcinając mu głowę. Na koniec wyskakują Benedykt XVI i Szaman.
Dr Kim wybiega z sali.
Marian Lupu Vla-Vla-Vladimir... Co, kto,... Och...
Marian mdleje.
Vladimir Voronin
Cześć Zinaida. Cześć Marian. Cześć Vasile.
Zinaida Gerecanii
Ze spokojem.
Nic mnie już kurwa nie zdziwi...
Barack Obama
Tak więc Drużyna Trzech Czarnych po raz kolejny zakończyła misję z sukcesem! Przywróciliśmy Vladimira do Mołdawii i pozbyliśmy się jego, godnego pogardy konkurenta.
Vasile Tarlev
Patrzy na odciętą głowę Ghimpu i krew tryskającą z ciała.
Ssssuper...
Napisy końcowe na tle wszystkich zgromadzonych na sali. Piosenka Boonika Bate Doba by Zdob Si Zdub.
Produced by: Ptok Bentoniczny
Created and written by: Ptok Bentoniczny
Directed by Ptok Bentoniczny
Executive Producer: Konen O'Brajen
Nonsensopedia productions 2010
Gdzieś w Gagauzji. Wioska wegetarian.
Robert Makłowicz
I na koniec jeszcze mieszamy i możemy podawać. Gulasz ludzki najlepiej smakuje z chlebem razowym lub z kaszanką. Wegetarianie produkują chleb razowy, który nazywają Ivo'zar bleh, i jedzą go, gdy nie ma ludzi pod dostatkiem. Tak więc jemy to w specjalnej misce, która nazywa się aksim, wkładamy chleb razowy i nalewamy gulasz. Dla efektu można dodać natkę pietruszki. Voila, albo jak mówią Wegetarianie ghuk'butr!
Makłowicz nalewa drugą miskę gulaszu i podaje ją X'hrugbu.
Robert Makłowicz
Egho'xmakh!
X'hrugbu
Pakhu!
Robert Makłowicz
No to próbujemy.
Makłowicz i X'hrugbu biorą łyżkę gulaszu. Obaj robią błogie miny.
Robert Makłowicz
"Manifikat". Przepyszne, prawda X'hrugbu? Egho'xmakh'd?
X'hrugbu
Egho!
Robert Makłowicz
A teraz wyruszymy do najbliższego miasta, gdzie przygotuję inną gagauską potrawę.
Kamera jakby "wychodzi z telewizora". Widzimy jakąś kobietę, która ogląda program Makłowicza. Chowa twarz w dłoniach.
Ewa Wachowicz
Sięgając po telefon, jej nazwisko widzimy na leżącym obok dowodzie osobistym.
Chyba czas go zdjąć z anteny...
Ankiety użytkowników
Jak stawiasz, kto zostanie prezydentem Mołdawii?
Vladimir Voronin 234
Zinaida Gerceanii 8
Mihai Ghimpu 13
Szampon CzarnaGłowa 7
Czy rozszyfrowałeś sposoby odczytania "afrykańskich języków bantu"?
Tak, jednego 60
Tak, obu 70
Nie 161
Jak ci się podobała seria BlackDawn
Super super super 181
Bardzo 32
Średnio 31
słabo 10
Odcinek 48
Odcinek dopiero w czerwcu! I to nie na początku, przyp. autor. SESJA!