Brenislav
Yo! Zapraszam do mojego artykułu. Nie wiem czy jest ciekawy, czy choćby śmieszny, ale i tak wolę papier toaletowy od liścia.
O mnie
Yyyyy..... Hmmmmm... Po prostu mam tyle zalet, że nie wiem, którą pierwszą powiedzieć! Na przykład... yyyyy... znam się na ortografii... lóbię jerze, kompótery, dobre ałta i kiełbasę. Nie lubię (naprawdę!) kartofli, i nigdy nie mówię "aaaaargh!", bo to oznacza "chcę zjeść twoją stopę!". Muszę się przyznać, że lubię robić tortury żelkowym misiom (przebijanie oszczepem (wykałaczką), dawanie lwu (kotu) na pożarcie, wysyłanie na Syberię (do lodówki)). Umiem pisać niewidzialnym pismem (przykład - wieża) oraz szyfrować pismem "Aaaa!" (Aaaaaaa!).
Moja wieża
Kukurydza – śmiertelne obrażenia zadane biednemu rydzowi przez niepatrzącą pod nogi ciamajdę, która snuje się po lesie dumając o niebieskich migdałach.
Czy nie wiesz…
Że w Seacie Tarraco zmieścisz rodzinę, 28 walizek, psa, teściową i jeszcze ci zostanie miejsce na Seata Ibizę?