Motorniczy
Kiedyś byłem niezłym motorniczym, ale teraz jestem niczym.
- Muniek Staszczyk o swojej przeszłości w zawodzie.
Razem z motorniczym, kumplem z Partyzantki, tramwaj zatrzymałem!
- Bogdan Smoleń uwypukla rolę motorniczych w historii.
Motorniczy - osobnik zawodowo władający maszyną śmierci tramwajem, zwykle jest nim starszy miły pan lub pani ze zmarszczkami. Na legalu jeździ kilkutonowym pojazdem bez prawa jazdy. Motorniczy posiada zawodowe umiejętności do np. Driftingu, chlania wódy za kierownicą i uprawianiu breakdance'u, jednak tylko i wyłącznie w tramwaju. Poza tym ciągle się spóźnia, gdyż jeździ co najwyżej 50 km/h, a po drodze do celu mija całe miasto i jego okolice. Jest dokładnym przeciwieństwem maszynisty.
Przeszłość
Starszym bratem motorniczego był woźnica, którego jeszcze półtora wieku temu ciągnęły konie (najczęściej dwa). W zawodzie woźnicy konie służyły do ciągnięcia tramwaju i jego bardzo zajętego kierowcy, który w zasadzie nic nie robił i tylko chlał spirytus. Jego praca ograniczała się do lania dupska swoim koniom, które wkrótce zaczęły protestować. Wkrótce potem powstały[1] tramwaje z silnikiem motorowym, a tych, kto je kierował, nazwano motorniczymi. Jego kabina raz jest z przodu, raz jej nie ma, a raz jest z tyłu, który staje się tylnym przodem tramwaju. Nikt nie wie jak to działa.
Wpływ na historię
Motorniczy jest zawodem politycznym i historiotwórczym. Kiedy Henryka Krzywonos onegdaj zatrzymała tramwaj, zawalił się w Polsce komunizm. Natomiast gdy motorniczy w grudniu 2010 w Warszawie zatrzymali tramwaje z powodu obfitych opadów śniegu, urażony tym faktem Prezes natychmiast zażądał od Prezydencji Stolicy przeprosin.
Zobacz też: