Groteska

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 03:37, 12 cze 2011 autorstwa Risen911 (dyskusja • edycje) (lecimy)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Ale ty dziwny jesteś, wiesz?

Jesteś groteskowy, spójrzmy prawdzie w oczy

Jeżeli ja jestem groteskowy, a słabo piszę na Nonsensopedii, to...

Mały fakt o Nonsensopedystach

Szablon:Tstylistyka łącząca w sobie wiele niezbyt nadających się do połączenia ze sobą nurtów, powodująca, że z pozoru poważne tematy nabierają takiego wydźwięku, że czytelnicy udusić się mogą ze śmiechu. Nadmiar groteski prowadzi do uzyskania absurdu, a absurd przy absurdzie daje w sumie nonsens. Wiele nonsensów natomiast łączy się w (nie)spójną całość, czyli Nonsensopedię. Groteska jest więc jak dusząca ze śmiechu cegła, która powoduje, że zbudowany z niej zamek rozrywa na kawałki i rozrzuca po wszechświecie czytającego.

Geneza

Groteska, jak sama nazwa wskazuje, wzięła się od groty, czyli miejsca, w którym pierwszy raz poważniej zwrócono na nią uwagę. Bez żartów, tak było naprawdę. Nie wszystko musi w końcu być skomplikowane, nawet w języku polskim. Istniała ona od zawsze w głowach wywrotowców, czasem przelewana była na materię, lecz w obawie przed diobłami i innymi pierunami dzieła były niszczone, a ich autorzy wrzucani do kojców ze świniami. Fakt pochodzenia tej nazwy od zwyczajnej groty, ewentualnie pieczary powodował, że nikt jej nie chciał używać, aby nie narobić sobie siary na dzielni. Dopiero w XIX wieku wprowadzona została do użytku nazywając wszystko to, co było przez cały ten czas, ale nienazwane.

Obecnie

Groteski używa się namiętnie w dyskusjach politycznych oraz przemówieniach mających na celu totalne zdezorientowanie ciemnych wyborców, aby nie wiedzieli jak się nazywają i nieświadomi niczego poparli danego prosiaka w garniturze. Podobnie rzecz ma się w muzyce, gdzie niejednokrotnie niezwykle charyzmatyczni muzycy używają niezwykle klimatycznego języka, aby nadać ich twórczości niezwykle nacechowanego kierunku. Dzieje się tak głównie tam, gdzie łebscy próbują połączyć Szatana, demony i piekło z wolnością, pięknem i (jedynymi słusznymi) ideologiami. Głónym celem groteski pozostało jednak bawienie ludzi w satyrach oraz kabaretach, ale o tym wspomniane już było w każdym innym punkcje tej sekcji.