Łódź Chojny

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Łódź Chojny – pośrednia stacja kolejowa w Łodzi, na trasie Małkinia-Racibórz. Znana głównie z tego, że nie zatrzymują się tam pociągi, ze względu na fetor dobiegający z dworcowej toalety i fakt, że przejście podziemne jest zasypane gruzem. Sytuacji tej próbował zaradzić Marek Kotański, ale niestety bez rezultatu. Pociągi zatrzymują się tu tylko czekając na zmianę świateł.

Historia

Dworzec służył kiedyś jako węzeł przelotowy z Pragi do Kijowa i z Warszawy do Paryża. Kiedy upadł PRL, restaurację zamknięto, kasy bilietowe wyprzedano i zamknięto, a budynek oddano grafficiarzom pod niszczącą opiekę. Na ladach kas bilietowych, szlifowanych do tej pory łokciami pasażerów, wyrósł mech, a na mchu pleśń.

Obecnie

Od 1999 roku można tu najwyżej pomachać pasażerom, a jeśli jest się szcześliwym posiadaczem biletu na pociąg Wrocławianin do Zgorzelcażulom zamelinowanym na i pod ławkami. Stacja została wygryziona przez inne, bo kiedy miasto się rozbudowywało, to z ominięciem stacji akurat. Czasem, oprócz robiących 'ziuuu pospiesznych, pyrczy tam lokomotywa z wolna ciągnąca kilka węglarek, wiozących żwir do uświetnienia lepszego ze światów: polskich autostrad.