Liga Prawicy Rzeczypospolitej: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 39: | Linia 39: | ||
==Dalsze losy== |
==Dalsze losy== |
||
Z racji, że byt sejmowy nie został zapewniony, twór nie mający już celu rozpadł się, a plakaty i dykty z pewnym trudem posprzątano. 21-04-2010 Prawica Rzeczypospolitej rozpoczęła akcję zbierania podpisów popierających kandydaturę Marka Jurka na urząd prezydenta w przyspieszonych (z powodu katastrofy polskiego samolotu rządowego w Smoleńsku) wyborów prezydenckich. |
Z racji, że byt sejmowy nie został zapewniony, twór nie mający już celu rozpadł się, a plakaty i dykty z pewnym trudem posprzątano. 21-04-2010 Prawica Rzeczypospolitej rozpoczęła akcję zbierania podpisów popierających kandydaturę Marka Jurka na urząd prezydenta w przyspieszonych (z powodu katastrofy polskiego samolotu rządowego w Smoleńsku) wyborów prezydenckich. |
||
{{Partie}} |
|||
[[Kategoria:Partie polityczne]] |
[[Kategoria:Partie polityczne]] |
Wersja z 13:34, 20 maj 2014
Liga Prawicy Rzeczypospolitej – utworzone w 2007 roku ugrupowanie jednoczące trzy partie polityczne w celu przekroczenia progu wyborczego w przedterminowych wyborach do Sejmu RP.
Geneza
Porozumienie to zawarły Liga Polskich Rodzin, Prawica Rzeczypospolitej i Unia Polityki Realnej. Powodem był strach dwóch pierwszych partii przed niebytem politycznym i chęć ostatniej do wyjścia z tego niebytu.
Wspólne punkty
Połączone ugrupowania zaczęły szukać punktów wspólnych. Skupiono się na silnych podatkach, bezpiecznej rodzinie i niskiej szkole (a może odwrotnie?). Ugrupowanie stanowczo sprzeciwiało się liberałom samo promując wolnościowców, ważna była także niechęć wobec Unii Europejskiej.
Kampania
W telewizji ugrupowanie reklamował pan rzucający kamyk do wody i mówiący, żeby się nie wtrącać. Innym symbolem był pocięty na kawałki banknot . Kampania Ligi polegała na ufundowaniu wielkich billboardów z panem, (tym samym, który w telewizji rzucał kamień i mówił, żeby się nie wtrącać), obejmującym ciężarną panią. Alternatywą był inny wzór billboardu – z pociętym banknotem. Uruchomiono też Centrum Multimedialne, które za ciężkie pieniądze jeździło po Polsce i straszyło wyborców elektronicznym dostępem do Romana Giertycha. Drugim sposobem było organizowanie licznych konwencji, gdzie wszyscy sobie klaskali, machali flagami i zachwycali się, co jednak nie było pokazywane przez media. Niedopuszczenie do wielkich debat medialnych przedstawicieli Ligi Prawicy Rzeczypospolitej, spowodowało wyznaczenie Janusza Korwin-Mikkego do zwrócenia uwagi na ugrupowanie wszelkimi innymi możliwymi sposobami, co po części się udało.
Wynik
Spodziewano się co prawda wyniku dwucyfrowego, ale na wszelki wypadek wystartowano z listy Ligi Polskich Rodzin, by próg wyniósł 5%, a nie 8% jak w przypadku koalicji. Uznano to za kosmetykę, bo i tak spodziewano się dwucyfrowego wyniku. W wyborach uzyskano jednak 1,3% co wywołało:
- szok przedstawicieli wszystkich trzech ugrupowań
- śmiech konkurentów
- dymisję Giertycha ze stanowiska przewodniczącego Ligi
- skazanie na niebyt polityczny przedstawicieli LPR i PR i na pozostanie w niebycie UPR
- rozwiązanie tworu
- zauważenie różnic między trzema ugrupowaniami
Przyczyny porażki
Jako, że ugrupowanie nie dostało się do Sejmu jego bezrobotni członkowie i sympatycy mogli zacząć roztrząsać porażkę i doszukiwać się przyczyn. Powstało kilka teorii:
- teoria antykorwinistów – wszystkiemu winien był Janusz Korwin-Mikke i jego wypowiedzi
- teoria antygiertychowców – wszystkiemu winien był Roman Giertych i jego wypowiedzi
- teoria antyjurkowców – wszystkiemu winien był Marek Jurek i jego wypowiedzi
- teoria trzech muszkieterów – wszystkiemu byli winni trzej wyżej wymienieni panowie
- teoria wielkich partii – wszystkiemu były winne wielkie partie
- teoria medialna – wszystkiemu były winne media
- teoria socjologiczna – winne było podłoże społeczne
- teoria synkretyzmu – uznaje, że wszystkie powyższe teorie są prawdziwe
Dalsze losy
Z racji, że byt sejmowy nie został zapewniony, twór nie mający już celu rozpadł się, a plakaty i dykty z pewnym trudem posprzątano. 21-04-2010 Prawica Rzeczypospolitej rozpoczęła akcję zbierania podpisów popierających kandydaturę Marka Jurka na urząd prezydenta w przyspieszonych (z powodu katastrofy polskiego samolotu rządowego w Smoleńsku) wyborów prezydenckich.