Michael Schumacher
Ten artykuł dotyczy niemieckiego kierowcy F1. Zobacz też hasła o innych osobach o tym imieniu. |
Najstarszy kierowca Formuły 1 - Rubens Barrichello
- Andrzej Borowczyk olewający Michaela Schumachera
A nie, przepraszam, to Pedro de la Rosa jest najstarszy
- Andrzej Borowczyk po raz kolejny olewający Schumachera
Niemcy nigdy nie byli gigantami w Formule 1
- Ten sam znowu olewa tego samego
Michael Schumacher, Schumi (ur. 3 stycznia 1969 w Hürth) – drugi po Ayrtonie Sennie przenajzajebisty kierowca wyścigowy. Jego przenajzajebistość minęła się z celem w 2006 roku i wpadła w żwirową pułapkę, z której nie umie się wydostać do teraz.
Przed Formułą 1[edytuj • edytuj kod]
Schumi rozpoczął karierę w wieku czterech lat. Właśnie wtedy zasiadł swojego pierwszego żółwia, którego zafundował mu ojciec. Gdy w wieku 12 lat zdobył licencję postanowił przenieść się do bolidu Formuły Ford, Formuły 3, aż w końcu niezauważalnie przemknął przez Formułę 1. Przemknął tak szybko, że już w pierwszym wyścigu był piąty, a w swoim siódmym występie stanął na podium.
Formuła 1[edytuj • edytuj kod]
Rok 1994 był symboliczny dla Formuły 1. Najpierw w tragicznym wypadku zginął trzykrotny Mistrz Świata Ayrton Senna. Można więc powiedzieć Umarł król, niech żyje król!, bowiem w tym samym sezonie swój pierwszy tytuł zdobył Niemiec.
Kolejne lata to tylko pasmo sukcesów Schumachera. Nie ma o czym gadać. Tylko zwycięstwa i zwycięstwa. Nie mówiąc nawet o sezonie 2002, gdzie stanął na podium wszystkich Grand Prix, z czego tylko raz na najniższym.
Sukcesy Schumiego były tak nudne, że Fernando Alonso postanowił wprowadzić małą zmianę, polegającą na tym, że to on miał teraz wygrywać co się da i gdzie się da. Z powodzeniem.
Zmiana warty doprowadziła Schumachera do ataku kurwicy, w rezultacie zrezygnował z dalszych startów w F1.
Po Formule 1 Przed Formułą 1[edytuj • edytuj kod]
Mimo przejścia na emeryturę, Schumiego wciąż przyciągało za kierownicę. Raz do takiego stopnia, że wręcz ukradł taksówkę, aby zdążyć na samolot łamiąc w drodze na lotnisko wszystkie możliwe przepisy ruchu drogowego. Po dotarciu na miejsce Michael oświadczył właścicielowi samochodu, że pokryje wszystkie koszty. Stać go - nie wątpimy w to.
To i tak nie wystarczało, aby podnieść mu poziom emocji na odpowiednią wysokość. W sezonie 2009 miał wielką szansę na powrót do wyścigów, po tym jak Felipe Massa zaprzyjaźnił się ze sprężyną Rubensa Barichello. Można podejrzewać, że to właśnie sprawka siedmiokrotnego Mistrza Świata - mały sabotaż ze strony jego oraz Rossa Brawna, który był wówczas szefem zespołu Barichello. Nie powiodło się to jednak z powodu kontuzji karku Niemca.
Słońce zaświeciło jednak rok później, gdy Brawn GP został przeobrażony w Mercedes GP. I to właśnie za kierownicą srebrnej strzały usiadł Schumi.
Formuła 1, podejście drugie[edytuj • edytuj kod]
Czteroletnia przerwa sprawiła, że Michael Schumacher nie potrafi się odnaleźć w nowych przepisach, jak i bolidach Formuły 1. Schumacher jeździ przeciętnie, popełnia błędy. Nie ma już tego błysku. Możliwe, że został on zgaszony przez Sebastiana Vettela. Jednak podczas Grand Prix Europy 2012 zgasił Vettela i dojechał na 3 miejscu. Sezon 2012 to jego ostatni rok ścigania. Ross Brawn miał dość czekania na decyzję, czy Schumi zostanie i zatrudnił w jego miejsce Hamiltona.
Chamstwo Schumiego[edytuj • edytuj kod]
Przed Grand Prix Singapuru 2012 uczczono minutą ciszy prof. Sida Watkinsa, który uratował zdrowie i życie wielu kierowcom, m. in. Hakkinenowi, Barrichello i Donelly'emu. Schumacher w tym czasie siedział w toalecie, jak sam zapewniał, będąc myślami przy Watkinsie.
Ciekawostki[edytuj • edytuj kod]
- Michael Schumacher jest pierwszym kierowcą, którego bolid został uderzony z bańki przez jednego z mechaników Ferrari.[1]
- Jest też jednym z licznych zawodników, który ukończył wyścig wcześniej niż inni kierowcy za sprawą Davida Coultharda.[2]
- Ma brata Ralfa, który od zawsze jest proszony przez fanów o składanie autografów jedynie nazwiskiem.
- Wbrew temu, co mówi Andrzej Borowczyk - jest najstarszym kierowcą F1.
- Wbrew temu, co mówi Włodzimierz Zientarski – jest najbardziej utytułowanym kierowcą w historii F1.
- Zagrał samego siebie w filmie „Asterix na olimpiadzie”, w scenie z wyścigiem rydwanów. Niestety przegrał.
Przypisy