NonNews:W Gliwicach pociąg nie zatrzymał się na stacji
29 maja 2012
W Gliwicach pociąg nie zatrzymał się na stacji
Chwile grozy przeżyli pasażerowie Kolei Śląskich Spółki Zoo, kiedy to jej poranny pociąg zamiast zatrzymać się na kończącej poniekąd trasę stacji w Gliwicach, spokojnie przejechał peron, po czym zatrzymał się 80 metrów dalej. Zszokowani podróżni opuścili skład ostatnimi drzwiami, gdzie czekała na nich pomoc psychologiczna, darmowe pączki oraz adwokaci, oferujący pomoc w napisaniu pozwów zbiorowych.
Na miejsce katastrofy[potrzebne źródło] natychmiast przybyła zebrana z samych fachowców[potrzebne źródło] Komisja Śledcza, która szybko ustaliła następujące hipotetyczne przyczyny zdarzenia:
- maszynista próbował wykonać manewr odejścia na drugi krąg, kiedy jednak na jego drodze wyrosły krzaki gliwickie, desperacko zatrzymał pociąg;
- z uwagi na zbliżające się EURO 2012 dworzec kolejowy w Gliwicach został przesunięty o 80 metrów, o czym maszynista nie wiedział;
- maszyniście znudziło się jeżdżenie tylko do Gliwic i chciał zobaczyć dokąd dalej prowadzą tory, a w szczególności czym jest to światełko na końcu tunelu;
- grupa pasażerów przy pomocy wody święconej próbowała porwać skład i zmusić do jazdy do Świebodzina;
- maszynista nigdzie nie mógł dostrzec napisu „Włoszczowa Północ”;
- to wina Tuska.
Wśród opinii ekspertów na uwagę zasługuje opinia profesora K. z Politechniki Łomżyńskiej, który generalnie nie dziwił się zajściu, argumentując to faktem, iż u niego w mieście pociągi nie zatrzymują się w ogóle i nikt sobie niczego z tego nie robi.
Źródło[edytuj • edytuj kod]
katowice.gazeta.pl, 28 maja 2012 r.