NonNews:Chorwacja vs. Turcja (EURO 2008): Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 1: Linia 1:
{{cytat|Małe robale... błe, a o czym to ja?|[[Paweł Janas]] przed meczem}}
{{cytat|Małe robale... błe, a o czym to ja?|[[Paweł Janas]] przed meczem}}
{{cytat|A potem w buty Ivica wjechał Arda (i) Turnan, jeden i drugi|[[Paweł Wójcik]], po prostu}}
{{cytat|Oj, może być groźnie!|'''Paweł Wójcik''' daje czadu}}



'''Mecz Chorwacja vs. Turcja ([[Mistrzostwa Europy w piłce nożnej|EURO 2008]])''' – drugi ćwierćfinał mistrzostw w którym nieoczekiwanie spotkały się właśnie te drużyny. Co ciekawe, dla obu jest to już wielki sukces, ale nadal zgodnie uważają, że należy im się więcej.
'''Mecz Chorwacja vs. Turcja ([[Mistrzostwa Europy w piłce nożnej|EURO 2008]])''' – drugi ćwierćfinał mistrzostw w którym nieoczekiwanie spotkały się właśnie te drużyny. Co ciekawe, dla obu jest to już wielki sukces, ale nadal zgodnie uważają, że należy im się więcej.
Linia 20: Linia 23:


Chorwacy i Turcy długo się <s> onanizowali </s> organizowali, ale w końcu znowu kopią. Raczej bez ładu i składu, aż Paweł Wójcik wspomniał o tym, że Niemcy są już w półfinale (Prorok czy co?).
Chorwacy i Turcy długo się <s> onanizowali </s> organizowali, ale w końcu znowu kopią. Raczej bez ładu i składu, aż Paweł Wójcik wspomniał o tym, że Niemcy są już w półfinale (Prorok czy co?).

{{euro mecze}}
{{euro mecze}}
[[Kategoria:EURO 2008]]
[[Kategoria:EURO 2008]]

Wersja z 21:59, 20 cze 2008

Małe robale... błe, a o czym to ja?

Paweł Janas przed meczem

A potem w buty Ivica wjechał Arda (i) Turnan, jeden i drugi

Paweł Wójcik, po prostu

Oj, może być groźnie!

Paweł Wójcik daje czadu


Mecz Chorwacja vs. Turcja (EURO 2008) – drugi ćwierćfinał mistrzostw w którym nieoczekiwanie spotkały się właśnie te drużyny. Co ciekawe, dla obu jest to już wielki sukces, ale nadal zgodnie uważają, że należy im się więcej.

Przed meczem

W Wiedniu, gdzie rozgrywany jest mecz, mieszka około 70 tys. Turków i 15 tys. Chorwatów, więc kibiców nie brakuje. Hymny! Na początek turecki... ach, przypominają się te lekcje historii... Turcy, którzy od zawsze chcieli się z nami zaprzyjaźnić i my, którzy ciągle mówiliśmy im NIE... i chorwacki, słowiańska dusza! Ach, jakie emocje!

Zwycięstwo Chorwatów najbardziej interesuje... Niemców. Po pierwsze, jest to mecz o spokój na niemieckich ulicach; po drugie, w fazie grupowej Chorwacja zrobiła z Niemców masło.

Pierwsza połowa

W 5 minucie "spokojne zagranie Turka" zamieniło się w setkę dla Chorwatów, ach, ci komentatorzy Polsatu jeden milszy w słuchaniu od drugiego. W 10 minucie okazało się, że bilety dla tureckich imigrantów z Niemczech okazały się za drogie. Chorwaci niby w przewadze na trybunach. W 19 Ivica Modric z strzech metrów wślizgiem w poprzeczkę! Ale to nic! Dobitka główką do pustej bramki leci w chmury! Zdaniem guru Pawła Wójcika Chorwaci właśnie pokazali na co ich stać. W 35 minucie mecz gwałtownie się nie zmienił. Chorwaci myślą chyba, że prowadzą 1-0 po akcji z 19 minuty, głupi czy co?

Przerwa

Tylko czekać, aż eksperci Polsatu zapowiedzą dogrywkę i rzuty karne. Przed i po reklamy, w tym ta, gdzie polska Toyota wyjeżdża z uliczki a'la zadupie na Słowacji lub Portugalii.

Druga połowa

Chorwacy i Turcy długo się onanizowali organizowali, ale w końcu znowu kopią. Raczej bez ładu i składu, aż Paweł Wójcik wspomniał o tym, że Niemcy są już w półfinale (Prorok czy co?).