NonNews:Dyplomowani biali Murzyni w Anglii: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
Linia 6: Linia 6:
Wykształceni rodacy pracują na taśmie z przymulonymi Anglikami, dla których szczytem marzeń jest naklejanie etykiem dołem do dołu. Chociaż mieszkają we wspólnych, ciasnych [[klitka]]ch, to widują się głównie na [[zdjęcie|zdjęciach]], bo [[sen|sypiają]] najróżniej i tak samo chodzą na tyrę. Angielscy politycy są już znudzeni obecnością Polaków i nie wykorzystują jej nawet do walki o [[stołek|stołki]].
Wykształceni rodacy pracują na taśmie z przymulonymi Anglikami, dla których szczytem marzeń jest naklejanie etykiem dołem do dołu. Chociaż mieszkają we wspólnych, ciasnych [[klitka]]ch, to widują się głównie na [[zdjęcie|zdjęciach]], bo [[sen|sypiają]] najróżniej i tak samo chodzą na tyrę. Angielscy politycy są już znudzeni obecnością Polaków i nie wykorzystują jej nawet do walki o [[stołek|stołki]].


Polacy zaaklimatyzowali się w Wielkiej Brytanii tak dalece, że spolonizowali już całą infrastrukturę. Nawet [[autobus]]y jeżdzą na ''polskich'' liniach, a kierowcą jednego z nich [[NonNews:Polskim bramkarzom różnie się wiedzie|miał zostać były bramkarz reprezentacji Polski – Aleksander Kłak]], ale wylądował w Belgii. Psy szczekają w Southampton po [[język polski|polsku]] i wiedzą już, co to [[kiełbasa]], którą wyrabia się tu według masarskich przepisów z [[Wielkopolska|Wielkopolski]]. Polacy tak się wczuli, że niedługo pewnie zorganizowaliby czarnym i [[Arabowie|Arabom]] getto ławkowe na uczelniach, gdyby ktokolwiek przyjeżdzał się tu douczać, a nie trwonić to, czego nauczył się w ojczyźnie.
Polacy zaaklimatyzowali się w Wielkiej Brytanii tak dalece, że spolonizowali już całą infrastrukturę. Nawet [[autobus]]y jeżdżą na ''polskich'' liniach, a kierowcą jednego z nich [[NonNews:Polskim bramkarzom różnie się wiedzie|miał zostać były bramkarz reprezentacji Polski – Aleksander Kłak]], ale wylądował w Belgii. Psy szczekają w Southampton po [[język polski|polsku]] i wiedzą już, co to [[kiełbasa]], którą wyrabia się tu według masarskich przepisów z [[Wielkopolska|Wielkopolski]]. Polacy tak się wczuli, że niedługo pewnie zorganizowaliby czarnym i [[Arabowie|Arabom]] getto ławkowe na uczelniach, gdyby ktokolwiek przyjeżdżał się tu douczać, a nie trwonić to, czego nauczył się w ojczyźnie.


==Źródło==
==Źródło==

Wersja z 21:49, 21 sty 2013

Plik:Murzyński szaman.jpg
No tak... hm... ten biały Murzyn jest akurat czarny, ale właśnie wyjeżdza.

23 sierpnia 2006

Do Wielkiej Brytanii wyjechała już większość wykwalifikowanej kadry naukowej, ale procentowo najliczniejszym polskim miastem jest Southampton, w którym skupiają się magistrzy, którzy nawet nie spróbowali wybić się w Polsce. W mieście powstała już gazeta, w której można sprzedać kradzione w pracy drobiazgi i gdzie odpowiada się na najczęściej zadawane przez Polaków pytania, takie, jak te o numery seryjne silników samochodowych i wzory opakowań na co droższe kosmetyki. Polacy z powodzeniem handlują polskimi papierosami. Cały przestępczy proceder uchodzi uwadze Anglików, którzy boją się, że jak nie będzie im uchodził, to Polacy zamkną się w gettach i będzie Allach akbar!

Wykształceni rodacy pracują na taśmie z przymulonymi Anglikami, dla których szczytem marzeń jest naklejanie etykiem dołem do dołu. Chociaż mieszkają we wspólnych, ciasnych klitkach, to widują się głównie na zdjęciach, bo sypiają najróżniej i tak samo chodzą na tyrę. Angielscy politycy są już znudzeni obecnością Polaków i nie wykorzystują jej nawet do walki o stołki.

Polacy zaaklimatyzowali się w Wielkiej Brytanii tak dalece, że spolonizowali już całą infrastrukturę. Nawet autobusy jeżdżą na polskich liniach, a kierowcą jednego z nich miał zostać były bramkarz reprezentacji Polski – Aleksander Kłak, ale wylądował w Belgii. Psy szczekają w Southampton po polsku i wiedzą już, co to kiełbasa, którą wyrabia się tu według masarskich przepisów z Wielkopolski. Polacy tak się wczuli, że niedługo pewnie zorganizowaliby czarnym i Arabom getto ławkowe na uczelniach, gdyby ktokolwiek przyjeżdżał się tu douczać, a nie trwonić to, czego nauczył się w ojczyźnie.

Źródło