NonNews:Holandia vs. Rosja (EURO 2008): Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(literówka)
M
Linia 9: Linia 9:
<15 minut mija>
<15 minut mija>


Zmiana połów i rozpoczynamy drugą cząstkę. Holendrzy nadal na pomarańczowo. Oranje, hm. A taki świetny mecz miał być, kurde, co jest? Bez bramek, ale niby nawet dość ciekawie. Rosja... zamieszanie i... bramka. Można się było tego spodziewać. Czego nie da [[ropa naftowa]] i [[broń atomoa]]? Rosja – jeden, Kraj Kwitnących Tulipanów – zero. Już po 60 minucie meczu. A nawet 70... Proszę sobie wyobrażać, jakie piękne akcje prowadzą obie drużyny. Aż słów mi brakuje, żeby je opisać...
Zmiana połów i rozpoczynamy drugą cząstkę. Holendrzy nadal na pomarańczowo. Oranje, hm. A taki świetny mecz miał być, kurde, co jest? Bez bramek, ale niby nawet dość ciekawie. Rosja... zamieszanie i... bramka. Można się było tego spodziewać. Czego nie da [[ropa naftowa]] i [[broń atomoa]]? Rosja – jeden, Kraj Kwitnących Tulipanów – zero. Już po 60 minucie meczu. A nawet 70... Proszę sobie wyobrażać, jakie piękne akcje prowadzą obie drużyny. Aż słów mi brakuje, żeby je opisać... Na trybunach już powoli rodzi się pomarańczowa rozpacz...


{{euro mecze}}
{{euro mecze}}

Wersja z 22:18, 21 cze 2008

Przez lata Rosja była ubogim krewnym Polski, a ukoronowaniem tego było obwożenie carów Rosji w klatce po Warszawie.

Igor Szczęsnowicz o Rosji

Postawa Rosji na turnieju jest niewiadomą.

Dyplomatyczna wypowiedź Pawła Janasa

Mecz Holandia vs. Rosja (EURO 2008) to już trzeci mecz ćwierćfinałowy mistrzostw Europy... jak ten czas szybko leci. Dopiero niedawno Zagłoba próbował wcisnąć tereny Niderlandów Rochowi Kowalskiemu, a teraz ich reprezentacja gra na mistrzostwach. Komentuje Bożydar Iwanow. Do tej pory miał jeden mecz, dawno go nie było i wszyscy za nim tęsknili. Razem z nim Roman Kołtoń.

I świetnie belgijski stoper uderza w martwe pole po amerykańskiej połowie!! Hej, zaraz, łatafak!? Co to ma być? Siatkówka!? Ah tak, Polsat jak zwykle z problemami technicznymi ale już kamera wraca na stadion. Dwa radosne hymny, najpierw "Niezłooomny jest zwiąąąązek", potem hymn Orangutanje. Grają. Chyba. Ma być ciekawie. Już ponad 40 strzałów na bramkę Holandii i tylko jedna wpuszczona bramka. Ale to w przeciągu całego turnieju. Statystycznie Holandia powinna zmiażdżyć Rosję... Królestwo Niderlandów. A już 15 minuta, tak niespodziewanie. Nawet 30... eee... nieoczekiwanie Rosjanie oddali kilka groźych strzałów. Koniec pierwszej części meczu.

<15 minut mija>

Zmiana połów i rozpoczynamy drugą cząstkę. Holendrzy nadal na pomarańczowo. Oranje, hm. A taki świetny mecz miał być, kurde, co jest? Bez bramek, ale niby nawet dość ciekawie. Rosja... zamieszanie i... bramka. Można się było tego spodziewać. Czego nie da ropa naftowa i broń atomoa? Rosja – jeden, Kraj Kwitnących Tulipanów – zero. Już po 60 minucie meczu. A nawet 70... Proszę sobie wyobrażać, jakie piękne akcje prowadzą obie drużyny. Aż słów mi brakuje, żeby je opisać... Na trybunach już powoli rodzi się pomarańczowa rozpacz...