NonNews:Tonio Tajner skończył karierę; zauważono to po kilku miesiącach

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

25 sierpnia 2010

Już nie zobaczymy takich obrazków na światowych skoczniach.

POLSKA, Silesia – dotarła dziś do nas smutna wiadomość. Od dziś świat skoków narciarskich już nigdy nie będzie taki sam. Otóż stało się to, czego obawiali się wszyscy polscy kibice od lat. Tak, Tonio Tajner zakończył karierę. Redakcja Skijumping.pl zauważyła to po kilku miesiącach.

Redakcja zwróciła uwagę na koniec kariery Tonia dopiero, gdy jeden z czytelników zwrócił im uwagę, że Tonio nie skakał w ostatnich Mistrzostwach Polski na igelicie. Redaktor wyraził zdziwienie – Wydawało mi się, że Tonio skakał na Mistrzostwach Polski, ale może pomyliłem go z Tomkiem Pochwałą... Tak czy siak podczas LGP w Wiśle kręcił się po namiocie prasowym. Dziwne...

Mam już 27 lat. Nie udało mi się znaleźć sponsora, a żyć z czegoś trzeba – powiedział Tonio redakcji skijumping.pl. Z nami nie chciał niestety rozmawiać.

Jak więc widzimy przyczyną końca kariery był brak sponsora. Nonsensopedia szybko wyraziła chęć sponsoringu Tonia. Po zrzutce wśród administratorów i lepszych edytorów udało się nam zebrać 4 złote i 33 grosze. Kwota ta wciąż rośnie i mamy nadzieję, iż uda nam się zebrać więcej i przekonać Tonia, aby wrócił do skoków.

Przykro mi, że Tonio już nie będzie skakał. Ja jednak wierzę, że odniesie sukces – powiedział pełen optymizmu ojciec Tonia.

Tata Tonia dodał również, że Tonio na pewno wciąż będzie figurował w planach trenera Łukasza Kruczka na przyszłość. Potwierdził to sam trener Kruczek.

Nasz plan startów zakłada wywalczenie takiej ilości miejsc w Pucharach Świata i Pucharze Kontynentalnym, żeby było miejsce nie tylko dla braci Kowalów, ale także dla Tonia Tajnera, a jeśli się uda, to może i dla Tomka Pochwały, jeśli ten zechce wrócić do skoków – z poważną miną powiedział trener Kruczek.

Przypomnijmy, że ostatnimi oficjalnymi zawodami, w których Tonio Tajner wziął udział był konkurs Pucharu Kontynentalnego w Kuusamo 14 marca 2010, gdzie Tonio zajął 35. miejsce na 43 startujących.

Smutna wiadomość dotarła też do najwyższych instancji. Prezydent Bronisław Komorowski ogłosił, że wprowadzi dziesięciodniową żałobę narodową z tej okazji. Natomiast papież Benedykt XVI powiedział podczas dzisiejszego Anioła Pańskiego, że łączy się w cierpieniu z polskim narodem. Dodatkowo we wszystko włączył się prezydent USA Barack Obama mówiąc, iż w takim momencie jak ten wszyscy są Toniami.

Zawieszam karierę na czas nieokreślony. Może wrócę jak Janne Ahonen i też będę czwarty na Igrzyskach? – powiedział Tonio, po czym żachnął się i odłożył słuchawkę.

Obecnie największym wyzwaniem Tonia będzie zdobycie pracy w warszawskim pośredniaku, gdyż właśnie stolica jest celem naszego sokoła. Życzymy mu oczywiście wysokich i dalekich lotów. Nie oficjalnie mówi się, że Tonio ma zacząć promować sklepy Lidl, pod hasłem "Duży i Tonio".

Miasta, które życzą Toniowi sukcesu, niech się wpisują w dyskusji.

Tych, którym tęskno za Toniem, odsyłamy do obejrzenia nonsensopedyjnego serialu o Toniu: sezon 1 Tonia i Tomka oraz sezon 2 tegoż serialu.

Źródło