Ostatni krzyk mody: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(dr2.)
Linia 2: Linia 2:


[[Plik:KrzykMunch.jpg|180px|right|thumb|Darcie japy o styl, czyli '''ostatni krzyk mody''' w designerskim malarstwie]]
[[Plik:KrzykMunch.jpg|180px|right|thumb|Darcie japy o styl, czyli '''ostatni krzyk mody''' w designerskim malarstwie]]
'''Ostatni krzyk mody''' – wybujałe dążenie do coraz lepszej [[piękno|piękności]]{{fakt}} poprzez coraz bardziej oczojebną [[odzież|konfekcję]] w postaci [[sukienka|tanich kiecek]]. Niby-artyści zwani potocznie [[projektant mody|projektantami mody]] walczą niezbyt trzeźwo o posadę prekursora sztuki modnej.
'''Ostatni krzyk mody''' – dążenie do coraz lepszej [[piękno|piękności]]{{fakt}} poprzez coraz bardziej oczojebną [[odzież|konfekcję]] w postaci [[sukienka|tanich kiecek]].


==Pokazy mody==
==Pokazy mody==

Wersja z 21:12, 9 kwi 2010

Szablon:Box

Plik:KrzykMunch.jpg
Darcie japy o styl, czyli ostatni krzyk mody w designerskim malarstwie

Ostatni krzyk mody – dążenie do coraz lepszej piękności[potrzebne źródło] poprzez coraz bardziej oczojebną konfekcję w postaci tanich kiecek.

Pokazy mody

Modną markę jakoś trzeba oznaczyć, a przede wszystkim wybrać, więc do tego służą pokazy. Wcześniej są zwoływane przez projektantów (którzy często pracują dla firm odzieżowych) i pokazują[1] swoje najnowsze propozycje rodem ze średniowiecznej szafy. Sercem każdego z nich jest prezentacja na modelce[2] (koniecznie kalibru 90x60x90, przy czym musi być blondynką).

Pokazy mody dzielimy na dwa główne rodzaje:

  • Pokaz–prezentacja – pokaz mający na celu bliższe ukazanie wyrobów danej firmy, żywa reklama (takie coś jak w BrzydUli). Tutaj często pokaz powiązany jest z marketingiem, gdzie wszystkie chwyty dozwolone.
  • Pokaz–starcie – co jakiś czas organizowany pokaz, na którym drogą wyborów wyłaniany jest ostatni krzyk mody. Często wiąże się z tym konieczne wywalenie połowy garderoby do śmieci pod pretekstem to już jest niemodne. Tutaj również część pokazu opiera się na marketingu, nierozłączną jej częścią jest walka o stołek króla mody.

Kolorowe płachty

Zwykłe prześcieradło z pacykarskimi wzorami może być ostatnim krzykiem mody za cenę przewyższającą budżet normalnego obywatela

W kolorowych magazynach często przeprowadza się konkursy na najlepiej ubranych ludzi ekranu (prezenterów, aktorów, dziennikarzy) ażeby zapełnić puste miejsce między działem dla zramolałych dziadków (głównie chodzi o krzyżówki i rebusy dla pięciolatków) i kącikiem porad kulinarnych w stylu jak ugotować wodę w czajniku. Często robi się różne rankingi, pokazujące co się nosi w tym okresie, co rzeczywiście zaostrza apetyt na bycie modnym, który rośnie w miarę jedzenia. Chyba stąd bierze się problem otyłości na świecie (i zawsze niepasująca sylwetka do jakiegokolwiek ubrania).

Wojna projektantów

Każdy projektant wprost marzy o byciu na topie danego lata, zimy, weekendu, Wielkanocy, soboty, miesiąca czy innego okresu. Powoduje to powstawanie kontrowersyjnej mody, w której wszystkie chwyty dozwolone. Często starsi nie rozumieją idei bycia modnym, a co za tym idzie, gorzej jest im zrozumieć swoje pociechy, pragnące mieć „modne ciuchy” za połowę pensji przeciętnego Kowalskiego.

Często takie wojny odbywają się na różnych terenach. Projektanci adresują swoje ubrania szczególnie do młodzieży, którą najłatwiej jest manipulować która pragnie schudnie się ubierać. Z zasady projektuje się też tylko dla jednej lub kilku subkultur (np. Adidas dla sportowców).

Jak zostać królem mody?

Czyli poradnik instruktażowy.

  1. Pierwsze, co musisz zrobić, to załatwić jakieś stare ubrania. Mogą być po babci czy zwyrodniałej siostrze. Mile widziane strzępy firan, zasłon czy obrusów stołowych.
  2. Wytrzasnąć skądś igłę i nitkę, albo jakiś zszywacz. Dla wytrwałych proponujemy wykorzystać spinacze.
  3. Teraz zaczyna się najlepsza zabawa: łączysz wszystko bezsensownie co ci się nawinie w danej chwili na rękę.
  4. Nie, nie tak! Nie przywiązuj butów do rękawa, trochę rozsądku!
  5. Hmm. A gdzie otwór na głowę?
  6. Gdy uznasz, że robota skończona, zawołaj telewizję i prasę. Ubierz się w swoje dzieło garnitur i wykuj na blachę parę modnych dowcipów.
  7. Musisz zebrać grono jakichś sławnych ludzi ze świata mody, by przyszli na twój pokaz. Prezentacja być może kogoś zainteresuje, a ty prawdopodobnie zostaniesz milionerem.
  8. Nie masz modelki odpowiedniego kalibru? Trudno, wystarczy że poprosisz jakąś koleżankę i każesz jej zrobić rundkę na stole, jakieś gesty można w to wpleść, koniecznie bez słów. Potem już tylko upić kreacjonistów tanim winem. Może być szampan dla kreatywnych[3].
  9. Teraz jesteś prawdziwym artystą!
  10. Stwórz swoje studio; będziesz w nim rozmyślał i tworzył. Zatrudnij paru pomocników i każ im nazywać siebie per miszczu.
  11. Śpij, jedz i zamieszkaj w swoim studio. Niech stanie się twoim nierozłącznym miejscem.
  12. U szczytu sławy ogłoś się królem mody.

Rada: Jeśli naprawdę chcesz zostać projektantem, weź młotek i mocno uderz się nim w łeb.

Zobacz też

Przypisy

  1. W końcu od tego jest pokaz, nie?
  2. Bądź modelu, zależnie od rodzaju konfetti konfekcji
  3. Czytaj: Dla ludzi z większym budżetem