Poradnik:Co można zrobić podczas przerwy reklamowej: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(Nowy punkt)
M
Linia 94: Linia 94:
*Dożyć sześćdziesiątki.
*Dożyć sześćdziesiątki.
*Napisać książkę liczącą przynajmniej 700 stron.
*Napisać książkę liczącą przynajmniej 700 stron.

... oczywiście wszystkie te punkty należy wykonać po kolei. Gdy już skończymy i wrócimy przed telewizor, zostanie nam jeszcze jakieś pół godziny reklam, aż w końcu zacznie się upragniona część dalsza filmu.


[[Kategoria:Poradniki|Co można zrobić podczas przerwy reklamowej]]
[[Kategoria:Poradniki|Co można zrobić podczas przerwy reklamowej]]

Wersja z 17:44, 16 gru 2007

Co można zrobić podczas przerwy reklamowej – poradnik

Podczas emisji filmu czy programu stacje telewizyjne dbają o to, byś nie zmarnował czasu przed telewizorem. To właśnie z uwagi na widza serwują ciąg reklam, nazywany blokiem reklamowym, podczas którego możesz oglądać plebiscyt na najlepsze produkty, lub też – zrobić coś innego, pożyteczniejszego. Co? To podpowie Ci poradnik, który widzisz poniżej.

  • Wyjść do kuchni i zrobić sobie kanapkę.
  • Wyjść do kuchni i zrobić sobie obiad.
  • Zamówić pizzę i poczekać 50 minut, aż zostanie dostarczona.
  • Posadzić dąb w ogrodzie i patrzeć, jak rośnie.
  • Ściąć dąb i przerobić na papier. Nauczyć się wykonywać origami i zrobić stonogę.
  • Popatrzeć, jak schnie farba
  • Popatrzeć, jak się łuszczy
  • Rozwiązać problem głodu na świecie.
  • Znaleźć lekarstwo na wszelkie możliwe choroby.
  • Zapuścić brodę.
  • Zapuścić patriarchalną brodę.
  • Zapuścić patriarchalną brodę, skrzyknąć cały naród, włóczyć się 40 lat po pustyni.
  • Odnaleźć Nemo.
  • Ściągnąć przerwany reklamami film z internetu, obejrzeć kilkanaście razy.
  • Zrobić doktorat z dowolnej nauki.
  • Przeczytać Wojnę i Pokój.
  • Uzyskać większość w Sejmie.
  • Kupić DeLoreana, zbudować wehikuł czasu; przenieść się w przyszłość do momentu, w którym przerwa na reklamy się skończy.
  • Zbudować Rzym.
  • Doliczyć do ok. 1/4 nieskończoności.
  • Wytoczyć sprawę przed polskim sądem. Doprowadzić ją do końca i usłyszeć wyrok.
  • Odsiedzieć dożywocie.
  • Wybrać się w podróż dookoła świata.
  • Dokończyć ją, nawet jeśli Twój statek rozbije się na Pacyfiku, i wyrzuci Cię na bezludną wyspę na kilka lat.
  • Wysłuchać w całości utworu Echoes Pink Floyd.
  • Wykopać tunel do Japonii łopatą.
  • Łyżeczką.
  • Wykałaczką.
  • Nauczyć się francuskiego. Pojechać do Francji, zwiedzić Luwr. Wrócić. Zapomnieć co to jest język francuski.
  • Obejrzeć Powrót Króla Jacksona, mniej więcej do zakończenia nr 14 526.
  • Pojechać na Saharę, policzyć piasek.
  • Nauczyć się robić na drutach. Sprawić sobie sweter.
  • Zahibernować się w lodach Arktyki. Dać się odkopać w roku 5164 i podziwiać przyszłość.
  • Odszukać w muzeum historii antycznej telewizor, i stwierdzić, że przerwa na reklamy wciąż trwa. Zamrozić się z powrotem.
  • Ściąć największe drzewo w lesie za pomocą śledzia.
  • Poprzez serię cierpliwych rozmów, doprowadzić do zgody między Kaczyńskim a Tuskiem, Bush a Bin Ladenem, Tutsi a Hutu, kibicami Realu, a kibicami Barcelony. Następnie z nudów rozpętać III wojnę światową. Nakręcić o tym film.
  • Poczekać, aż go wyemitują. Powtórzyć proces.
  • Obejrzeć wszystkie odcinki Mody na Sukces. Nauczyć się na pamięć powiązań rodzinnych bohaterów.
  • Przejść Simsy w 100%.
  • Zrozumieć kobiety.
  • Zagiąć czasoprzestrzeń.
  • Zainstalować Windowsa.
  • Sprawić, żeby działał.
  • Sprawić, żeby nigdy się nie wieszał.
  • Obliczyć ile milimetrów ma cały świat.
  • Ogrzać sobie nogi lodem.
  • Obliczyć ile jest liści na drzewach w lesie.
  • Znaleźć wielbłąda z czterema garbami.
  • Założyć bloga na onecie – zapomnieć hasła, powtórzyć.
  • Nauczyć się tańczyć, wystąpić w You Can Dance. Wygrać.
  • Zapalić wodę.
  • Wypić Morze Bałtyckie.
  • Pokochać teściową.
  • Przeczytać całą Nonsensopedię.
  • Przejść Tibię.
  • Obejrzeć blok reklamowy.
  • Odbyć zasadniczą służbę wojskową... w cesarstwie rzymskim.
  • Umrzeć, zmartwychwstać i wstąpić na prawicę Bożą, a potem z nudów przejść na lewicę.
  • Znaleźć igłę w stogu siana.
  • Wpłacić 1 zł na najgorsze konto oszczędnościowe, poczekać aż ze 1 zł zrobi się tyle żeby móc wykupić stację telewizyjną, po czym przerwać reklamy.
  • Nauczyć rodziców obsługi komputera.
  • Po czym nauczyć dziadków.
  • Nauczyć się Biblii na pamięć i wprowadzić własne poprawki.
  • Polubić Tokio Hotel.
  • Przejrzeć cały Internet i ściągnąć go na dyskietkę.
  • Zostać Papieżem.
  • Uwolnić Orkę.
  • Obejrzeć wszystkie filmy z Obcym.
  • Obejrzeć wszystkie filmy z Obcym w wersji reżyserskiej.
  • Wymyślić przynajmniej 5000 innych rzeczy które można zrobić podczas przerwy na reklamę.
  • Ułożyć samochód z domina. Sprawić, by jechał i wybrać się w przejażdżkę po dzielnicy.
  • Nauczyć się na pamięć Pana Tadeusza.
  • Odnaleźć Atlantydę.
  • Utopić się w łyżeczce wody.
  • Znaleźć brata bliźniaka Donalda Tuska.
  • Sprawdzić na sobie, czy oglądanie reklam za pomocą podłączonego do prądu telewizora podczas kąpieli bywa zabójcze.
  • Obejrzeć wszystkie obrady Sejmu.
  • Uzyskać odszkodowanie w ZUS-ie.
  • Wyliczyć PKB Rosji.
  • Doliczyć do 1/2 nieskończoności.
  • Nauczyć się kodowania i przepisać jądro Linuksa.
  • Rozgryźć kod Windowsa.
  • Poprawić go.
  • A w międzyczasie wpisać coś do Nonsensopedii.
  • Wymyślić tysiąc innych sposobów na spedzenie wolnego czasu podczas reklamy i umieścić je w tym poradniku.
  • Obejrzeć wszystkie odcinki "Klanu".
  • Zabić się.
  • Policzyć krople w oceanie.
  • Obejrzeć wszystkie części Gwiezdnych wojen.
  • Dożyć sześćdziesiątki.
  • Napisać książkę liczącą przynajmniej 700 stron.

... oczywiście wszystkie te punkty należy wykonać po kolei. Gdy już skończymy i wrócimy przed telewizor, zostanie nam jeszcze jakieś pół godziny reklam, aż w końcu zacznie się upragniona część dalsza filmu.