Rainbow

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Rainbow – zespół grający połączenie hard rocka i muzyki klasycznej założony przez Ritchiego „Choleryka” Blackmore'a, po tym jak Deep Purple po raz pierwszy stwierdzili, że im się nie chce. Składał głównie z nieznanych wcześniej muzyków, gdyż Blackmore nie chciał by ktokolwiek wtrącał się w kompozycję utworów, dlatego też wszystkie są do siebie podobne. Znany z pokazania szerszej publiczności Ronniego Jamesa Dio, choć jeszcze wtedy bez Mano Cornuta.

Objawienie Pierwsze (1975–1984)

Pierwsze objawienie wyróżniało się tym, że wtedy w ogóle ktoś kojarzył zespół, co już samo w sobie było osiągnięciem, biorąc pod uwagę, że wtedy wszyscy woleli Black Sabbath. Wydali wtedy siedem płyt studyjnych oraz jedną koncertówkę, na której najlepiej słychać publiczność. Po wydaniu ostatniej Blackmore doszedł do wniosku, że Dio za dużo wtrąca się do jego żarliwej twórczości, więc wywalił go z zespołu. Potem Ronniego Jamesa zastąpił niejaki Joe Lynn Turner, człowiek o odpowiednio niskim poczuciu wartości, by siedzieć cicho. W wyniku tego zespół stopniowo zaczął tracić na popularności. Blackmore stwierdził, że „do dupy z taką dupą” i wrócił na kolanach do Deep Purple, tak przynajmniej twierdził Ian Gillan. Sam Blackmore utrzymuje bowiem, że to Deep Purple błagali go na kolanach by jeszcze raz nagrał z nimi płytę. Grupa w tym składzie zainspirowała też wiele przyszłych gwiazd muzyki metalowej, między innymi głównego prawnika Metalliki Larsa Ulricha. Możliwe jednak, że była to jedynie ściema, którą wydobył z siebie perkusista, bo uznał, że ładnie będzie wyglądać w kondolencjach po śmierci Dio.

Objawienie Drugie (1993–1996)

Po kilku latach razem z Deep Purple Blackmore stwierdził, że reszta członków zespołu robi sobie jaja z tworzonej przez nich muzyki i, jako perfekcjonista, uznał, że wypada mu strzelić focha i powrócił do własnej twórczości. Tym razem nazwał jednak zepół Ritchie Blckmore's Rainbow, żeby nikt nie miał wątpliwości, kto tu jest szefem. Wydał jedną płytę, natrzepał trochę kasiory, po czym stwierdził, że ma w głębokim poważaniu rocka i zajął się tworzeniem muzyki renesansowej razem ze swoją żoną. Od tego czasu wszyscy mają w głębokim poważaniu Ritchiego Blackmore'a.

Dyskografia

  • Tęcza Ritchiego Blackore'a – żeby nie było wątpliwości.
  • Powstanie – to nic, że już wydaliśmy płytę, ta ma być pierwsza.
  • Niech żyje Rock'n'Roll – i smoki, koniecznie smoki.
  • Na ziemię – zawierała miedzy innymi cover popularnej piosenki Comy „Spadam”.
  • Zbyt trudne do wyleczenia – o manii wielkości Blackmore'a.
  • Prosto między oczy – chyba nie trzeba tłumaczyć.
  • Spadaj albo się zmień – przestroga dla członków zespołu.

Jako Ritchie Blackore's Rainbow:

  • Przybysz w nas wszystkich – czyli o jaju Obcego, siedzącym w ciele Blackmore'a.

Nazwy płyt przetłumaczył profesjonalny tłumacz, aby ułatwić czytelnikom zrozumienie ich niezwykłej głębi.