Smoleńsk: Różnice pomiędzy wersjami
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Metallhead. Ofiarą rewertu jest 95.41.73.132.) |
(drobne korekty) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{popr}} |
|||
⚫ | |||
{{Cytat|Tu poległ w walce z wrogami Polski i Polaków, zabity przez obrzydliwą, komunistyczno-żydowską-gejowsko-ruską masonerię, najwspanialszy ze wszystkich wodzów narodu w historii Polski, prezydent [[Lech Kaczyński]], jego [[Maria Kaczyńska|małżonka]] i 94 innych <s>pod</s>ludzi...|Ksiądz z [[Radio Maryja|jedynego, słusznego radia]] o Smoleńsku}} |
{{Cytat|Tu poległ w walce z wrogami Polski i Polaków, zabity przez obrzydliwą, komunistyczno-żydowską-gejowsko-ruską masonerię, najwspanialszy ze wszystkich wodzów narodu w historii Polski, prezydent [[Lech Kaczyński]], jego [[Maria Kaczyńska|małżonka]] i 94 innych <s>pod</s>ludzi...|Ksiądz z [[Radio Maryja|jedynego, słusznego radia]] o Smoleńsku}} |
||
Linia 9: | Linia 6: | ||
==Historia== |
==Historia== |
||
⚫ | |||
Smoleńsk założono w czasach piwem i miodem płynących, czyli w ch{{Cenzura}} dawno. Parę wieków temu, odbyła się tu jakaś bitwa pomiędzy I Rzeczpospolitą a [[Rosja|Wlk. Księstwem Moskiewskim]]. A później już nic. Aż do dnia największej tragedii w dziejach świata... |
Smoleńsk założono w czasach piwem i miodem płynących, czyli w ch{{Cenzura}} dawno. Parę wieków temu, odbyła się tu jakaś bitwa pomiędzy I Rzeczpospolitą a [[Rosja|Wlk. Księstwem Moskiewskim]]. A później już nic. Aż do dnia największej tragedii w dziejach świata... |
||
Linia 23: | Linia 21: | ||
Oto przychodzi Jarosław Kaczyński rok temu do swojego Brata i powiada: <br> |
Oto przychodzi Jarosław Kaczyński rok temu do swojego Brata i powiada: <br> |
||
– Leszku, nie jest dobrze! Nie tylko nie wygrasz tych wyborów, ale poniesiesz klęskę – 1:4. Tak mówią nawet nasze sondaże. <br> |
|||
– Jarku, to moja wina! Ja wiem, że się nie nadaję! To Ty wepchnąłeś mnie na ten stołek, ja tego nienawidzę, mam tego dość! Podam się do dymisji. <br> |
|||
– I co z tego? Tylko przyspieszysz wybory i nasi ludzie wcześniej stracą posady. Wściekli będą, i pójdą nie za nami, ale za Ziobrą i Poncyliuszem.<br> |
|||
– To co mam zrobić? Ja zrobię wszystko, bo wiem, że nawaliłem. Ja po prostu nie mam charyzmy. A poza tym, wiesz, ten nowotwór się posuwa, posuwa... <br> |
|||
– Posłuchaj – mam plan... <br> |
|||
– To świetnie! Te Twoje plany są zawsze znakomite. Jaki plan? <br> |
|||
– Słuchaj. Za trzy miesiące będą uroczystości w Katyniu... <br> |
|||
– Będą. I co z tego? <br> |
|||
– To polecisz tam samolotem. Dam Ci bombę. Przed lądowaniem bomba wybuchnie. Zwalimy to na Ruskich. W kraju powstanie oburzenie, ja je będę podsycał – i wygram te wybory prezydenckie. I będę dobrym prezydentem, a nasza partia wygra wybory parlamentarne! <br> |
|||
– Jarku, jesteś genialny! Ja dla Ciebie wiesz, że wszystko... Ale czy to godziwe? <br> |
|||
– Ja Ci coś powiem. Jak to zrobimy nad Katyniem, to będzie takie zamieszanie, że, obiecuję Ci, pochowamy Cię na Wawelu! <br> |
|||
– Jak to załatwisz? <br> |
|||
– Nie wiesz, że mamy haki i na Dziwisza? <br> |
|||
– A! Rzeczywiście! Ale ja nie chcę zostawiać Marysi tak samej... <br> |
|||
– To weźmiesz Ją ze sobą! Żony powinny odchodzić razem z mężami. Co Bóg złączył... Wiesz, jakby Ona męczyła się i płakała, gdybyś chorował i umierał? A tak błysk... i odejdziecie bez żadnych cierpień! <br> |
|||
– To jest myśl. Jarku, Ty jesteś Machiavelli! Ale skąd zdobędziesz bombę? <br> |
|||
– A, mam jednego zaufanego borowika. Był w GROM-ie. Zdolniacha, pirotechnik. On dla mnie zrobi wszystko. On nam da taką bombę wolumetryczną, ciśnieniową. Nie wiem, jak to działa, ale podobno piorunująco. Wszyscy zginą na miejscu, a po wybuchu żadnego śladu. Tylko musisz to zdetonować nad samą ziemią... <br> |
|||
– A ten Twój borowik nas nie wyda? <br> |
|||
– Żartujesz! Ja wezmę od niego tę bombę, dam Ci ją do teczki, a Ty załatwisz, że poleci z Wami do Katynia! Żadnego śladu nie będzie!<br> |
|||
– Jarku, Ty naprawdę jesteś genialny. Przemyślałeś każdy szczegół. Wchodzę w to – po co mam umierać przez dwa lata, opuszczony, już nie prezydent – kiedy mogę od razu... Jak sobie pomyślę... Wawel... Wawel! Koniecznie z Marysią! Ja Ją naprawdę kocham! Tylko... <br> |
|||
– Co "tylko"? <br> |
|||
– W tym samolocie będzie jeszcze setka ludzi... <br> |
|||
– No to co? Co to jest setka? Nie pamiętasz, jak chwaliliśmy Pinocheta? A On wykończył 1500 ludzi, niektóre Małpy w Czerwonym mówią nawet o trzech tysiącach! Rewolucja wymaga ofiar! Pomyśl: jeśli nie Ty, jeśli nie Twoja ofiara, to do władzy dojdą agenci bezpieki, agenci niemieccy, aferały z tej obrzydliwej Platformy. Trzeba temu zapobiec! <br> |
|||
– Trzeba... Rozumiem... <br> |
|||
– Zresztą: weźmiesz na pokład takich bywszych lidiej. Taką Annę Walentynowicz? Co ona ma z życia? Umarłaby jako pospolita suwnicowa, pochowana gdzieś pod płotem... I to już niedługo. A tak – jaki piękny będzie miała pogrzeb! <br> |
|||
– No dobrze bracie, już dość, to dzwoń do tego swojego borowika...<br> |
|||
==Najważniejsze obiekty w mieście== |
==Najważniejsze obiekty w mieście== |
||
Linia 57: | Linia 55: | ||
==Mieszkańcy== |
==Mieszkańcy== |
||
* 90% |
* 90% – agenci [[KGB]] (chcący zniszczyć pomnik) |
||
* 9% |
* 9% – konserwatorzy pomnika |
||
* 1% |
* 1% – fotoreporterzy |
||
{{Stubgeo}} |
{{Stubgeo}} |
Wersja z 15:32, 30 cze 2011
Tu poległ w walce z wrogami Polski i Polaków, zabity przez obrzydliwą, komunistyczno-żydowską-gejowsko-ruską masonerię, najwspanialszy ze wszystkich wodzów narodu w historii Polski, prezydent Lech Kaczyński, jego małżonka i 94 innych podludzi...
- Ksiądz z jedynego, słusznego radia o Smoleńsku
Szablon:Tjeszcze do niedawna, nieznana nikomu wiocha gdzieś w Rosji. Obecnie miejsce kultu części polaków, oraz pole do popisu dla wszelkich zwolenników teorii spiskowych.
Historia
Smoleńsk założono w czasach piwem i miodem płynących, czyli w ch dawno. Parę wieków temu, odbyła się tu jakaś bitwa pomiędzy I Rzeczpospolitą a Wlk. Księstwem Moskiewskim. A później już nic. Aż do dnia największej tragedii w dziejach świata...
Katastrofa wg. PiS-u
10 kwietnia 2010 roku, tu, polska delegacja z przywódcą narodu polskiego (czytaj: marionetką Jarka i Przewielebnego-tego nie widziałeś!) zginęła w podłym zamachu, przygotowanym przez wrogów Polski: Rosji i Platformy. Jest to najczarniejszy dzień w histerii historii świata. (Uwaga! Ten opis katastrofy ma wiele wspólnego z wersja Radia!)
Katastrofa wg. Kazia biedroniarza
Hik! Za...zara wam powiem ja-jak to było... Bleee... No bo (hik!) poleciał sobie preee...zydent na groby. A jego.... k, jak to szę nazywa... autolot spadł... No i (hik!) tera jegooo...khyyy... Kumple mó-mó-mówią, że to wina jego...eee... Nie kumpli... I to wieeeem... ma-macie wiadro...? (Kazio prawdopodobnie był nietrzeźwy.)
Katastrofa wg.Janusza Korwin-Mikke
Oto przychodzi Jarosław Kaczyński rok temu do swojego Brata i powiada:
– Leszku, nie jest dobrze! Nie tylko nie wygrasz tych wyborów, ale poniesiesz klęskę – 1:4. Tak mówią nawet nasze sondaże.
– Jarku, to moja wina! Ja wiem, że się nie nadaję! To Ty wepchnąłeś mnie na ten stołek, ja tego nienawidzę, mam tego dość! Podam się do dymisji.
– I co z tego? Tylko przyspieszysz wybory i nasi ludzie wcześniej stracą posady. Wściekli będą, i pójdą nie za nami, ale za Ziobrą i Poncyliuszem.
– To co mam zrobić? Ja zrobię wszystko, bo wiem, że nawaliłem. Ja po prostu nie mam charyzmy. A poza tym, wiesz, ten nowotwór się posuwa, posuwa...
– Posłuchaj – mam plan...
– To świetnie! Te Twoje plany są zawsze znakomite. Jaki plan?
– Słuchaj. Za trzy miesiące będą uroczystości w Katyniu...
– Będą. I co z tego?
– To polecisz tam samolotem. Dam Ci bombę. Przed lądowaniem bomba wybuchnie. Zwalimy to na Ruskich. W kraju powstanie oburzenie, ja je będę podsycał – i wygram te wybory prezydenckie. I będę dobrym prezydentem, a nasza partia wygra wybory parlamentarne!
– Jarku, jesteś genialny! Ja dla Ciebie wiesz, że wszystko... Ale czy to godziwe?
– Ja Ci coś powiem. Jak to zrobimy nad Katyniem, to będzie takie zamieszanie, że, obiecuję Ci, pochowamy Cię na Wawelu!
– Jak to załatwisz?
– Nie wiesz, że mamy haki i na Dziwisza?
– A! Rzeczywiście! Ale ja nie chcę zostawiać Marysi tak samej...
– To weźmiesz Ją ze sobą! Żony powinny odchodzić razem z mężami. Co Bóg złączył... Wiesz, jakby Ona męczyła się i płakała, gdybyś chorował i umierał? A tak błysk... i odejdziecie bez żadnych cierpień!
– To jest myśl. Jarku, Ty jesteś Machiavelli! Ale skąd zdobędziesz bombę?
– A, mam jednego zaufanego borowika. Był w GROM-ie. Zdolniacha, pirotechnik. On dla mnie zrobi wszystko. On nam da taką bombę wolumetryczną, ciśnieniową. Nie wiem, jak to działa, ale podobno piorunująco. Wszyscy zginą na miejscu, a po wybuchu żadnego śladu. Tylko musisz to zdetonować nad samą ziemią...
– A ten Twój borowik nas nie wyda?
– Żartujesz! Ja wezmę od niego tę bombę, dam Ci ją do teczki, a Ty załatwisz, że poleci z Wami do Katynia! Żadnego śladu nie będzie!
– Jarku, Ty naprawdę jesteś genialny. Przemyślałeś każdy szczegół. Wchodzę w to – po co mam umierać przez dwa lata, opuszczony, już nie prezydent – kiedy mogę od razu... Jak sobie pomyślę... Wawel... Wawel! Koniecznie z Marysią! Ja Ją naprawdę kocham! Tylko...
– Co "tylko"?
– W tym samolocie będzie jeszcze setka ludzi...
– No to co? Co to jest setka? Nie pamiętasz, jak chwaliliśmy Pinocheta? A On wykończył 1500 ludzi, niektóre Małpy w Czerwonym mówią nawet o trzech tysiącach! Rewolucja wymaga ofiar! Pomyśl: jeśli nie Ty, jeśli nie Twoja ofiara, to do władzy dojdą agenci bezpieki, agenci niemieccy, aferały z tej obrzydliwej Platformy. Trzeba temu zapobiec!
– Trzeba... Rozumiem...
– Zresztą: weźmiesz na pokład takich bywszych lidiej. Taką Annę Walentynowicz? Co ona ma z życia? Umarłaby jako pospolita suwnicowa, pochowana gdzieś pod płotem... I to już niedługo. A tak – jaki piękny będzie miała pogrzeb!
– No dobrze bracie, już dość, to dzwoń do tego swojego borowika...
Najważniejsze obiekty w mieście
- Lotnisko Siewiernyj (z wrakiem Tu-154)
- Pomnik (czy tablica) upamiętniająca Kaczkę
Mieszkańcy
- 90% – agenci KGB (chcący zniszczyć pomnik)
- 9% – konserwatorzy pomnika
- 1% – fotoreporterzy