Szablon:News miesiąca: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Ostrzyciel (dyskusja • edycje) M |
Ostrzyciel (dyskusja • edycje) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Plik: |
[[Plik:A package for Hitler 196462 edit.jpg|right|120px|''Kryć się, gulasz angielski!'']] |
||
⚫ | |||
'''Robotnicy pracujący przy remoncie torów tramwajowych na ul. Piastowskiej we [[Wrocław]]iu nie będą chodzić głodni – dobrzy mieszkańcy w akcie troski i miłosierdzia zrzucają im jedzenie.''' |
|||
⚫ | |||
Redakcja ''Przedjutrza'' postanowiła zbadać sprawę, w tym celu nasz reporter udał się na miejsce porozmawiać z robotnikami. |
|||
'''[[Jan Pietrzak]] mawiał, że gdyby wprowadzono na Saharze [[komunizm]], to po tygodniu trzeba by było importować piasek. [[Polska]] co prawda nie jest państwem położonym na [[Pustynia|pustyni]], ale ostatnio rozgląda się za nowymi źródłami piasku.''' |
|||
– ''No więc stoimy se, nie, nad robotą, piłujemy szyny, a tu jak mnie nie huknie! Jak nie łupnie! Patrzę co się dzieje, a tu tuż obok mnie na chodniku rozpaćkał się słoik ze śliwkową konfiturą. I jak my mamy w takich warunkach pracować?'' – opowiada żywo pan Zbigniew. W tym samym czasie jeden z robotników jest wynoszony na noszach przez ratowników medycznych. |
|||
Tym razem winny sytuacji nie jest rząd. Wręcz przeciwnie – dobre wyniki gospodarcze rządu [[Mateusz Morawiecki|Mateusza Morawieckiego]] sprawiły, że Polacy masowo zaczęli budować nowe domy. Inwestycje w nieruchomości stanęły jednak w miejscu, gdyż okazało się, że zapasy piasku, będącego składnikiem betonu, wyczerpali do cna samorządowcy podczas budowy bloków mieszkalnych w ramach programu Mieszkanie+. Minister infrastruktury Michał Adamczyk obiecał pomóc. |
|||
Wersja z 18:27, 8 paź 2018
13 września 2018
Robotnicy pracujący przy remoncie torów tramwajowych na ul. Piastowskiej we Wrocławiu nie będą chodzić głodni – dobrzy mieszkańcy w akcie troski i miłosierdzia zrzucają im jedzenie.
Redakcja Przedjutrza postanowiła zbadać sprawę, w tym celu nasz reporter udał się na miejsce porozmawiać z robotnikami.
– No więc stoimy se, nie, nad robotą, piłujemy szyny, a tu jak mnie nie huknie! Jak nie łupnie! Patrzę co się dzieje, a tu tuż obok mnie na chodniku rozpaćkał się słoik ze śliwkową konfiturą. I jak my mamy w takich warunkach pracować? – opowiada żywo pan Zbigniew. W tym samym czasie jeden z robotników jest wynoszony na noszach przez ratowników medycznych.
Zobacz archiwum wiadomości miesiąca | Czytaj całość