Tony Martin

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Szablon:Tangielski multiinstrumentalista, który debiutował w 1987 jako wyjec w zespole Black Sabbath[1]. Jest drugim w kolejności wokalistą pod względem czasu spędzonego w zespole, a jednocześnie najmniej kojarzonym, ponieważ sprawia wrażenie, jakby zamiast śpiewać miał ochotę zjeść kanapkę albo napić się piwa[2].

Życiorys

Początek kariery artystycznej Tony'ego przypada na moment nagrywania albumu The Eternal Idol przez Black Sabbath. Kiedy Ray Gillen, wokalista, który miał pierwotnie zaśpiewać na tymże wydawnictwie, nie zauważył autobusu i przeżył z nim upojny pocałunek, grupa ogłosiła możliwie szybki casting i wtedy przypadkiem przypałętał się on. Iommi obawiając się kolejnego rozpadu zespołu przyjął go natychmiast, prosząc jednocześnie o wkładanie w śpiew nieco więcej serca. Martin nie posłuchał i dlatego w 1992 wywalono go z Black Sabbath, żeby zrobić miejsce Ronniemu. Martin specjalnie się tym nie przejął i wydał solową płytę, na której pochwalił się umiejętnością gry na gitarze, po czym, gdy Dio strzelił focha, wrócił potulnie do Black Sabbath, jak sam przyznał, zdziwiony, że w ogóle go chcą z powrotem. W zespole utrzymał się do 1997, gdy dał się ponownie wywalić, tym razem Ozzy'iemu. Potem nagrywał gościnnie z paroma innymi zespołami, z których żaden nie osiągnął czegoś co zasługiwałoby na miano sukcesu nawet w Armenii, o tak bogatym i ludnym kraju jak Kazachstan nie wspominając. Być może wynikało to z faktu, że Martin wkładał w śpiew tyle energii, co przepalona żarówka w świecenie. Niemniej w 2005 wydał drugą solową płytę na której chwali się umiejętnością gry gitarze basowej, wiolonczeli i perkusji. W 2009 wydał jeszcze jeden album. Zwiększona produktywność w ostatnich latach pozwala mniemać, że przepił większość pieniędzy zarobionych na współpracy z Black Sabbath i szuka nowych sposobów ich wyłudzenia.

Na koniec warto nadmienić, że oprócz wyżej wymienionych instrumentów potrafi też grać na klawiszach, dudach, harmonijce ustnej[3] i fletni pana. Należy przy tym zaznaczyć, że na każdym instrumencie gra jednakowo beznadziejnie i z uczuciem godnym zmumifikowanego trupa.

Dyskografia

Info.png Główny artykuł: Dyskografia Black Sabbath

Płyty solowe

  • Back Where I Belong (Wracam, gdzie należę, 1992) – płyta opowiada o trudach pieszej wędrówki Tony'ego z Glasgow do rodzinnego Birmingham po tym jak został wyrzucony z Black Sabbath.
  • Scream (Krzyk, 2005) – tytuł zerżnięty od Ozzy'ego[4], a jedyna warta uwagi ścieżka to Born to Raise Hell[5], na której na perkusji gra Cozy Powell[6].
  • Book Of Shadows (Księga Cieni, 2009) – na tej płycie Tony opanował brak uczuć do perfekcji, w związku z czym do początku 2011 kupiły ją całe trzy osoby.


Przypisy

  1. Nie ma to jak mocne wejście. W sam raz, żeby było gdzie potem spadać.
  2. A kto by nie wolał?
  3. Tym z kolei chwalił się na koncertowym albumie Black Sabbath Cross Purposses Live w piosence The Wizard.
  4. I nie ma tu znaczenia, że ten wydał Scream pięć lat późnej.
  5. Tu z kolei Tony posiłkował się dyskografią Motörhead.
  6. Jakieś to naciągane, biorąc pod uwagę, że Powell od siedmiu lat leżał w grobie. Czyżby Tony oprócz rzępolenia znał się taż na nekromancji?