U.D.O.
Żadne krzyki ani płacze nas nie przekonają, że czarne jest czarne
- Jarosław Kaczyński nie poddając się propagandzie
Amerykanie przenieśli się krok naprzód
Przeprowadzili się z Bushu do Baracku
- Przykład wrogiej propagandy
Propaganda – działania mające na celu ogłupienie społeczeństwa poprzez jednomyślne ukazywanie mu jedynej słusznej drogi. Popularne we wszystkich znanych systemach politycznych, tylko czasem schowane pod maską wolności, tak żeby obywatel niczego się domyślił. Wtedy jednak na czele propagandy nie stoi władza lecz Układ czyli najczęściej Żydzi, masoni, komuniści, ekolodzy. Bardzo często propaganda posługuje się wrogiem publicznym.
Historia
Propaganda znana była ludziom od czasu wynalezienia prymitywnych wierzeń, w których, dzięki niej, udowadniano boskość wodzów plemiennych. Skupmy się jednak na efektach działania propagandy udokumentowanych w przekazach historycznych:
- Żydzi obwiniający resztę świata o pozbawienie ich własnego kraju.
- Polacy widzący w Żydach malwersantów i złodziei
- Żydzi oskarżający Egipcjan o niewolę egipską.
- Komuniści widzący całe zło na świecie w walce klas.
- Hitler obciążający Żydów winą o całe zło na świecie.
- Żydzi obwiniający resztę świata o dopuszczenie do Holocaustu.
- Żydzi oskarżający Polaków o zezwolenie na lokalizację obozów koncentracyjnych na ziemiach polskich.
- Żydzi oskarżający Palestyńczyków o to, że są.
Jak widać propaganda na tle historycznym kręciła się głównie wokół Żydów, ale oczywiście jest to zupełnie przypadkowe złożenie.
Propaganda współcześnie
Obecnie reszta świata również dorosła do siania propagandy, niejednokrotnie przewyższając pod względem dokonań jej inteligentnych twórców. Można powiedzieć, że właśnie dzięki propagandzie po meczu wzorowego opiekuńczego państwa z kapitalistycznymi świniami uciekło tylko czterech Koreańczyków, a nie cała dwustuosobowa delegacja. Do innych przykładów efektów propagandy możemy zaliczyć terrorystów wierzących, że jeśli wysadzą samochód z Amerykaninem na pokładzie (najczęściej zabijając przy okazji kilku swoich) królestwo Allacha stoi przed nimi otworem.
Przykłady
- Propaganda komunistyczna
Dzięki wsparciu ze strony Partii robotnikom udało się wyrobić 315% normy i uruchomić produkcję ciężarówek w ramach realizacji Planu Pięcioletniego.
pokojowych hobby Obamy należą: wysyłanie żołnierzy do Afganistanu, wysyłanie marines do Afganistanu, namawianie Polski do wysyłanie naszych ludzi do Afganistanu, odwiedzanie swoich Największych Sojuszników w Europie (oprócz Polski), granie w Mortal Kombat jako Barraka i wysyłanie żołnierzy do Afganistanu, gra w golfa podczas pogrzebów prezydentów innych państw.
Patrząc na to z drugiej strony jednego Nobla dostał tylko za gadanie więc teraz pewnie ma już w ręku drugą statuetkę. Znany z tego że więcej gada niż działa.
Młodość
Obama[1][2] jest synem Kenijczyka i Amerykanki. Urodził się podobno w Honolulu, ale gdzie dokładnie, trudno powiedzieć: sam twierdzi, że rodzice poznali się w Manoa na studiach, jednak imię „Barack” wskazuje na to, że został poczęty w mało luksusowych warunkach. Obama[2] od 6. do 10. roku życia uczęszczał do szkoły w Dżakarcie, stolicy Indonezji. Tam zapewne nabył swoją wspaniałą opaleniznę. Wystąpił też kiedyś w grze Mortal Kombat jako Baraka.
Mówi się, że w żyłach Obamy[2] płynie polska krew – jego dziadek zjadł kiedyś polskiego misjonarza.
Kariera polityczna
W roku 1996 Obama[2] został wybrany do stanowego senatu Iliinois z 13. dystryktu Chicago, a następnie w 2004 do senatu Stanów Zjednoczonych, gdzie zajmował się opieką zdrowotną i korupcją.
W lutym 2007 Obama[2] ogłosił że chce startować w wyborach na prezydenta USA. Nie podobało się to Hillary Clinton, która startowała do tej samej posady. Dopiero w czerwcu, 4 dni po wygraniu przez Obamę wszystkich prawyborów partii demokratycznej, zgodziła się na jego kandydaturę.
W sierpniu 2008 Obama[2] ogłosił, że wiceprezydentem USA ma zostać Joe Bin Laden Biden, który jest, podobnie jak John McCain, w wieku emerytalnym i ma pomóc przekonać starszych wyborców.
Posadę prezydenta Obama[2] uzyskał w listopadzie 2008. Żaden Amerykanin nie interesował się jego programem wyborczym, ale większości podobał się jego kolor skóry, stąd głosy.
W swoim programie wyborczym obiecał, że nie będzie zabijał ludzi w Iraku, jednak swój celownik skierował na nienarodzonych Amerykanów likwidując klauzulę sumienia. Teoretycy spiskowi podają ten fakt na dowód, iż Barack Obama nie jest Amerykaninem i działa w ten sposób na szkodę państwa, którym rządzi. A tak w ogóle, Barack Obama nie lubi zabijać, jednak kiedy to robi, oczy całego świata zwracają się ku niemu krzycząc, jaki to on jest wspaniały (incydent z muchą, na wywiadzie z dziennikarzem).
Przypisy
