Walter Hofer: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
Linia 75: Linia 75:
== Profesjonalne zepsucie skoków ==
== Profesjonalne zepsucie skoków ==
{{cytat|To były ostatnie zawody jakie oglądałem|Większość Polaków po zawodach w Oberstdorfie w 2010r.}}
{{cytat|To były ostatnie zawody jakie oglądałem|Większość Polaków po zawodach w Oberstdorfie w 2010r.}}
Walter pokazał ostatnio, że nawet psuć potrafi doskonale. W sezonie 2009/2010 zepsuł ulubiony sport większości Polaków, Austriaków, Niemców, Norwegów i Finów. Teraz zasady skoków nie brzmią już: ''Kto skoczy najdalej - wygrywa'', tylko: ''Kto skoczy najdalej uwzględniając przy tym numer bramki startowej w stosunku do długości rozbiegu oraz prędkość i kierunek wiatru mieszczący się w korytarzu wyznaczonym przed zawodami, po czym po zsumowaniu tego wszystkiego odejmie lub doda się odpowiednią ilość punktów - wygrywa.''
Walter pokazał ostatnio, że nawet psuć potrafi doskonale. W sezonie 2009/2010 zepsuł ulubiony sport większości Polaków, Austriaków, Niemców, Norwegów i Finów. Teraz zasady skoków nie brzmią już: ''Kto skoczy najdalej i najładniej – wygrywa'', tylko: ''Kto skoczy najdalej uwzględniając przy tym numer bramki startowej w stosunku do długości rozbiegu oraz prędkość i kierunek wiatru mieszczący się w korytarzu wyznaczonym przed zawodami, po czym po zsumowaniu tego wszystkiego odejmie lub doda się odpowiednią ilość punktów wygrywa.''
Po tym profesjonalnym zepsuciu tego sportu Walter Hofer zacytował słynne słowa [[Tomasz Lis|Tomasza Lisa]]: „Jak ci biedni ludzie mają coś z tego rozumieć, jak ja z tego nic nie rozumiem”.
Po tym profesjonalnym zepsuciu tego sportu Walter Hofer zacytował słynne słowa [[Tomasz Lis|Tomasza Lisa]]: „Jak ci biedni ludzie mają coś z tego rozumieć, jak ja z tego nic nie rozumiem”.


Jakby tego było mało, Walter Hofer uparł się, aby obrzydzić skoki konkretnie polskim kibicom. W skrajnej sytuacji, Walter nawet dokonał pierwszego w historii powtórzenia kolejki skoków w konkursie drużynowym, gdy ta się już zakończyła. Powód? Polska prowadziła 50 punktami nad drugą drużyną, a anulowanie ostatniej kolejki przywróciło sytuację do normy, czyli Polski gdzieś w środku stawki. Do tego dochodzi regularne przetrzymywanie na belce <s>Adama Małysza</s>Kamila Stocha, aby zmarzł i nie oddał dobrego skoku.
Jakby tego było mało, Walter Hofer uparł się, aby obrzydzić skoki konkretnie polskim kibicom. W skrajnej sytuacji, Walter nawet dokonał pierwszego w historii powtórzenia kolejki skoków w konkursie drużynowym, gdy ta się już zakończyła. Powód? Polska prowadziła 50 punktami nad drugą drużyną, a anulowanie ostatniej kolejki przywróciło sytuację do normy, czyli Polski gdzieś w środku stawki. Do tego dochodzi regularne przetrzymywanie na belce <del>Adama Małysza</del> Kamila Stocha, aby zmarzł i nie oddał dobrego skoku.


== Hofer o sobie ==
== Hofer o sobie ==

Wersja z 22:15, 26 lis 2013

Plik:Hithofer.jpg
Wszyscy uwielbiają Wielkiego Guru Skoków, od zawsze na zawsze.

Skoki to ja!

Walter Hofer

W przyszłości ludzie będą wspominać moją światłą władzę na równi z największymi tego świata – Aleksandrem Wielkim, Juliuszem Cezarem, Moim rodakiem Adolfem i Czyngisem-Chanem.

Walter Hofer o Walterze Hoferze.

Nie mam na imię Johannes, tylko Walter!

Walter Hofer o problemie z imieniem.

Jak ci biedni ludzie mają coś z tego rozumieć, jak ja z tego nic nie rozumiem.

Walter Hofer o nowym systemie punktowania w skokach narciarskich

Dokumenty dokumentami, spisy ludności swoją drogą, ale Hofer zawsze miał i mieć będzie na imię Walter. W końcu sam tak mówi, a on ma zawsze rację!

Miran Tepeš 1961 o Walterze Hoferze.

Walter Hofer (ur. 25 lutego 1955 r.) – Wielki Guru i Władca skoków narciarskich.

Objęcie władzy

NonNews
Zobacz w NonNews temat:

Objęcię władzy przez Hofera nastąpiło w 1992 roku. Jednak sposób był dziwny – mianowicie z dnia na dzień stał się szefem jakby nigdy nic. Automatycznie wzrósł szacunek wszystkich wobec niego, Hofera do siebie samego, jednocześnie obniżając szacunek Hofera do wszystkich innych.

Sprawowanie władzy

Hofer w swoim żywiole – pośród kamer i dziennikarzy

Walter Hofer sprawuje władzę absolutną i niczym nieograniczoną. Co powie Hofer, musi się stać. Nie ma wyjątków. I co dziwniejsze – nikt tego nie neguje. Nawet jego wrogowie zgadzają się na wszystko co powie, co poszerza plotki o tym, że jakoby potrafił kontrolować umysły. Wielki guru skoków nawet nie musi wydawać żadnych dokumentów, czy z kimś się konsultować – wystarczy, że powie tylko słowo.

Tajne bronie Hofera

Walter lubi się obnosić ze swoją władzą. W związku z tym podczas każdego konkursu stoi w widocznym miejscu tak, aby kamera mogła go uchwycić. Jeśli się to nie dzieje, Hofer sięga po swoje tajne bronie.

Miran Tepeš

Miran Tepeš 1961 to automat Hofera do wstrzymywania konkursów skoków. Kiedy Hofer nie jest pokazywany w przez kamerę, Hofer używa swojej krótkofalówki, którą włącza Mirana. Ten natomiast każe przypadkowemu skoczkowi zejść z belki. Przy tej okazji kamera zawsze pokaże dziarsko uśmiechającego się guru skoków narciarskich.

Jury meeting

To kolejna broń Hofera, używana kiedy ma wybitne parcie na szkło. Wtedy naciska przycisk swojej krótkolfalówki i na ekranie telewizorów pojawia się napis Jury meeting. W tym momencie Walter, odprowadzany przez kamerę, idzie do jakiejś budki, gdzie ma się niby z kimś konsultować... Ale Walter jest władcą absolutnym – on się nie konsultuje. Tak, jury meeting to mistyfikacja. W czasie tego „zebrania” Hofer sam podejmuje decyzję co się stanie. Najczęściej jest to decyzja – „kontynuujemy za wszelką cenę!”

Aparat do kontroli pogody

To najstraszniejsza broń Hofera. To właśnie dzięki aparatowi do kontroli pogody ustala wyniki większości konkursów. W ten sposób wszystkim Austriakom wiatr wieje pod narty. Małyszowi, Jandzie i wielu innym skoczkom wiatr wieje zawsze w plecy, nawet jeśli startują pomiędzy dwoma Austriakami. Nie wierzycie? To dlaczego nawet najsłabsi Austriacy odnoszą przeciętne, a nie słabe wyniki?

Dwudniowy konkurs bez skoków

Ta broń to wręcz bestialstwo. Polega na przekładaniu rozpoczęcia konkursu za pomocą jury meetingu tak długo, aż będzie ciemno. Potem Hofer przekłada konkurs na kolejny dzień o wczesnej porze. Wtedy konkurs również się nie odbywa.

Kwalifikacje

Jego osobisty wynalazek. Nikt przed nim nie wpadł na to, żeby rozwiązać problem startowania w zawodach Pucharu Świata średnio 145 skoczków. Nikomu to wtedy absolutnie nie przeszkadzało oglądać Eddiego Orła i innych jego kolegów umiejących tylko przeżyć skok. Nikt wtedy nie chodził na skoki i nie oglądał ich w telewizji, bo były za długie. Walter Hofer wymyślił więc kwalifikacje – oficjalnie, żeby eliminować tych najsłabszych, a przy okazji do przyciągnięcia telewizji a tak naprawdę po to, aby nie dopuścić do startów Eddiego Orła. Co więcej, pierwszy regulamin kwalifikacji przewidywał, iż do konkursu nie zostaną dopuszczeni ci zawodnicy, którzy skoczą tyle samo lub mniej niż Eddie Orzeł.

Sukces komercyjny był stuprocentowy. Wszyscy wdzięczni mu ludzie zapewnili mu dożywotnią władzę w skokach.

Piła mechaniczna

Gdy wszystkie powyższe tajne bronie są nieskuteczne, Walter nie zawaha się użyć broni ostatecznej w postaci piły mechanicznej. W tym celu wdrapuje się na próg skoczni, rzuca krótkofalówkę na bok, a następnie spektakularnie odpala piłę mechaniczną by pokazać zgromadzonej pod skocznią gawiedzi kto tu jest naprawdę samcem alfa. Gdy austriacka masakra piłą mechaniczną zostaje zakończona, nikt nie jest już w stanie zakwestionować żadnej decyzji Dyrektora PŚ.

Po raz pierwszy Walter Hofer użył tej broni podczas kwalifikacji do zawodów PŚ w Bischofshofen w sezonie 2011/2012.

Zasady władzy Waltera Hofera

Zasady władzy Hofera są jednocześnie zasadami Pucharu Świata w skokach. Proszę zwrócić uwagę, że według zasad jury istnieje. Jeden z punktów mówiący o tym, że Miran jest narzędziem, potwierdza to, o czym już pisaliśmy. Ciekawostką jest to, że Walter Hofer nie ułożył ani jednej z tych zasad.

  1. Nie wolno wkurwiać Waltera Hofera, bo gdy takiemu skoczkowi uda się skok, ten zmieni belkę, anulując tym samym taki skok.
  2. Warto się podlizywać Walterowi Hoferowi. Kiedy skok się nie uda, wtedy Walter też zmieni rozbieg.
  3. Jeżeli Austriak zepsuje skok, trzeba koniecznie zmienić belkę, jednocześnie anulując jego skok. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy inny Austriak prowadzi.
  4. Kiedy Polak dobrze skoczy, należy obniżyć belkę. Polacy poza Małyszem, Stochem i Żyłą nie mogą być wysoko w klasyfikacji.
  5. Trzeba skakać tylko wtedy gdy Miran Tepeš pozwoli, jak nie, to wpierdol.
  6. Jeśli jest się członkiem jury, trzeba akceptować wszystkie decyzje Waltera Hofera, bo jak nie, to wpierdol.
  7. Nie wolno krytykować Waltera Hofera w wywiadach, patrz punkt 1.
  8. Walter Hofer ma zawsze rację.
  9. Jeśli w to wątpisz, to masz wpierdol.
  10. Austriacy mają przewagę w skokach, bo dyrektorem PŚ jest Hofer. Nikt nie śmie się sprzeciwić, bo jak to zrobi, to wiadomo co.
  11. Konkurs trzeba dokończyć za wszelką cenę – nawet za cenę zdrowia lub życia jakiegoś marnego skoczka.
  12. Walter Hofer jest wyrocznią.
  13. To Walter decyduje kto, kiedy i gdzie ma skakać. Miran Tepes jest tylko narzędziem w ręku mistrza.
  14. Konkurs bez pokazania Waltera na ekranie to konkurs zły.
  15. Kombinezony made by Walter są wyłącznie dla skoczków Austrii. Jeśli ktoś inny wpadnie w ich posiadanie, Walter mu kolejną kolekcję strojów gotową dla swoich skoczków. Szkoda więc zachodu.
  16. Gdy Małysz Kamil jest w wielkiej formie należy go puszczać przy fatalnym wietrze wyrównując szanse pozostałym zawodnikom (jak na Mistrzostwach Świata w lotach w Vikersund).
  17. Tylko Walter Hofer może urządzać dyskotekę na belce (inaczej taniec z belkami). Jeśli będzie inaczej, to wiadomo.

Słynne wypadki na skoczniach

Słynne upadki Morgensterna, Mazocha czy Pochwały nie były do końca dziełem przypadku. Walter po prostu uznał, że na skoczniach bywa nudno i używając aparatu do kontroli pogody przydmuchiwał odpowiednim zawodnikom. Dlaczego pozwolił, aby Morgenstern upadł? Żeby odsunąć od siebie podejrzenia, że to jego wina. Z czasem jednak ludzie zaczęli się burzyć, że skoki są zbyt niebezpieczne. Ludzie wbrew oczekiwaniom Hofera, który spodziewał się wzrostu oglądalności, przestali oglądać skoki. W związku z tym od pewnego momentu Hofer zawsze robi wszystko, aby upadków nie było. Tak więc nawet gdy jakaś sportowa niemota źle wychodzi z progu i już ma upaść, Hofer używa wiatru tak, aby skoczka wyprostowało i mógł w miarę bezpiecznie wylądować na buli (patrz skok Bjoerna Einara Romoerena w Predazzo).

Ukryte imię Hofera

Prawdziwe imię Hofera brzmi Johannes, ale Hofer uznał, że to imię nie przystoi wielkiemu władcy i guru skoków, więc rozpowszechnił swoje nowe, de facto zupełnie nieprawdziwe imię – Walter. Choć w sumie prościej by było zmienić je urzędowo...

Krasnoludzka obsługa techniczna skoczni

Hofer w zadumaniu nad tym, jak go zapamiętają potomni

Walter Hofer potrafi przywoływać krasnoludki do pomocy na skoczniach. To te krasnoludki widzimy podczas transmisji na rozbiegu i zeskoku skoczni jak biegają z miotełkami, dmuchawkami i przygotowują skocznie. Robią zawsze to, co chce Hofer.

Profesjonalne zepsucie skoków

To były ostatnie zawody jakie oglądałem

Większość Polaków po zawodach w Oberstdorfie w 2010r.

Walter pokazał ostatnio, że nawet psuć potrafi doskonale. W sezonie 2009/2010 zepsuł ulubiony sport większości Polaków, Austriaków, Niemców, Norwegów i Finów. Teraz zasady skoków nie brzmią już: Kto skoczy najdalej i najładniej – wygrywa, tylko: Kto skoczy najdalej uwzględniając przy tym numer bramki startowej w stosunku do długości rozbiegu oraz prędkość i kierunek wiatru mieszczący się w korytarzu wyznaczonym przed zawodami, po czym po zsumowaniu tego wszystkiego odejmie lub doda się odpowiednią ilość punktów – wygrywa. Po tym profesjonalnym zepsuciu tego sportu Walter Hofer zacytował słynne słowa Tomasza Lisa: „Jak ci biedni ludzie mają coś z tego rozumieć, jak ja z tego nic nie rozumiem”.

Jakby tego było mało, Walter Hofer uparł się, aby obrzydzić skoki konkretnie polskim kibicom. W skrajnej sytuacji, Walter nawet dokonał pierwszego w historii powtórzenia kolejki skoków w konkursie drużynowym, gdy ta się już zakończyła. Powód? Polska prowadziła 50 punktami nad drugą drużyną, a anulowanie ostatniej kolejki przywróciło sytuację do normy, czyli Polski gdzieś w środku stawki. Do tego dochodzi regularne przetrzymywanie na belce Adama Małysza Kamila Stocha, aby zmarzł i nie oddał dobrego skoku.

Hofer o sobie

Hofer uważa, że jest wielkim władcą świata skoków i dzierży to brzemię tak, aby zapisać się w historii na tyle, aby po wsze czasy wspominano jego imię, jako tego, który osiągnął władzę absolutną.

Hofer a warunki atmosferyczne

Zawsze, kiedy pokazują Waltera Hofera w telewizji, automatycznie zaczyna wiać i konkurs nie może się dalej odbyć. Obecnie Międzynarodowa Federacja Żeglarstwa rozważa zaproponowanie Hoferowi kontraktu. Będzie on pokazywany na zawodach żeglarskich celem uniknięcia braku wiatru.