Forum:Encyklopedia humoru vs encyklopedia humoru potencjalnego

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Ten wątek nie był edytowany od 513 dni. Nie baw się w archeologa i nie odkopuj go. Zamiast tego możesz wrócić na stronę główną forum i założyć nowy temat.

Elo, przyszła pora na… Pora. Wiecie Porum-forum, fora-pora. Ech, może lepiej nie będę się silił na humor…

Bo o tym będzie właśnie mowa po części. A konkretniej stron z potencjałem. Być może jest wam znany pewien koncept, którym podzieliłem się na SDU Szczecińskiej Drogówki. Mianowicie chodzi, aby powstały twór analogiczny do Propozycji tematów, tylko że obejmujący potencjalnie śmieszne koncepty, które niespecjalnie nadają się na artykuł, ale mogą zostać wykorzystane w Nonźródłach, czy stronie Gry, gdziekolwiek gdzie uznamy że się nada. Ale właściwie czym jest potencjał?

Dotychczas koncept stron z potencjałem, sprowadzał się do "Może coś z tego będzie". Spoiler: skończyło się to tym, że ciągle odkładaliśmy na potem, które nie nigdy nie nadchodziło. Ewentualnie nadwyrężaliśmy swoje siły intelektualne, a efekt i tak był słaby… bo wymuszony. Dlatego na użytek doczesny i wieczny prezentuję poniższą, wybitnie nieformalną (ale użyteczną) definicję: Strona z potencjałem to taka, która z której można lepić.

Inaczej strona z potencjałem to taka, która ma humor, tylko zagrzebany. Ewentualnie, koncept jest bardzo skomplikowany, trudny do ujęcia w kilku słowach. Może lepiej przestawię to na przykładach zanim ktoś ciśnie we mnie jerbą, przecież cały słownik opiera się żartach wyrażonych w kilku słowach, czy inne mambo-dżambo-dżety:

  • Traktor w centrum miasta – podane na sucho, w stylu: "Jedziesz główną ulicą i wyprzedzasz jadący przed tobą traktor". Mamy tu miejsce na absurd, ale nie mamy mięska, które sprawia, że się zaśmiejemy. To jeszcze da się uratować, choć dobre wykorzystanie tego wymaga już odrobiny weny. Jeśli mamy akurat kolosa do zdania, a admini jak zwykle są pijani i nie mają czasu na pierdoły, zarchiwizowałbym koncept, a stronę wywalił, choć nie od razu, powiedzmy: ustawmy sobie 3 dni, może nas oświeci, bo to nie jest jakieś rocket science komedii.
  • Wybory na dostawcę pizzy, wessanie przez telewizor - przyznacie ciekawy koncepty, w sumie nadawałyby się do propozycji tematów jako Nonżródło (czy to jest legalne?). Ale w sumie czemu by się ograniczać? Według mnie działa lepiej na wyobraźnię "wessanie przez telewizor" niż "Nonźródła:Wessanie przez telewizor" W tym przypadku pomysły pochodzą (tak przykład powyższy) z Gry.

Postaram się nieco powiększyć powyższą listę, miałem zakończyć to mądrze ale ciężkie chmury nad bałtykiem i kończąca się bateria sprawiły, że… yyy… w sumie nie wiem co powiedzieć. Ale spokojnie, Nonsy nie rozerwę (jeszcze). Adoor321 18:36, 1 lip 2023 (CEST)

kCenzura2.svg, dawno nie widziałxm tak pokrętnego opisu prostego konceptu
streszczę to krótko: "lista pomysłów"
Przypomnę tylko że na nonsę ludzi przyciąga treść a nie "pomysły na treść" i jakieś 99.9% ludzi tutaj nie jest jakkolwiek zainteresowana edytowaniem czegokolwiek. Nie jestem w stanie udowodnić że to nie zadziała (bo nikt konkretnie tego jeszcze nie próbował), ale to się bardzo niewiele różni od listy pomysłów na arty wg tytułu (nie pamiętam gdzie to jest, burdel w kanciapie to coś co nigdy się na nonsie nie zmieniło) a ta lista, no, nie miała powodzenia.
Chyba mocniejszym argumentem jest coś co na wikipedii nazywa się wikipedia:pl:koszt alternatywny, czyli po jakiego chwieja zajmujemy się spisywaniem pomysłów na arty kiedy moglibyśmy w tym czasie redagować te arty albo robić cokolwiek innego co jest sprawdzone i pożyteczne. Ale to już zależy od rachunku ryzyka admiństwa. nigdy nie byłem bałwankiem (dyskusja) 21:27, 9 lip 2023 (CEST)
Czy spisanie pomysłów sprawi, że ludzie rzucą się na nie niczym szczerbaty na puchary? Pewnie nie, ale uważam że szansa jest większa niż w przypadku listy artykułów do napisania. "Po jakiego chwieja zajmujemy się spisywaniem pomysłów na arty kiedy moglibyśmy w tym czasie redagować te arty albo robić cokolwiek innego co jest sprawdzone i pożyteczne" - tylko właśnie chodzi o arty, których redakcja nie ma większego sensu, bo to tylko prosty koncept (tak wiem, że to wiele nie mówi, chciałbym tą roboczą teorię posprawdzać na większej ilości przykładów). Czy można robić sensowniejsze rzeczy? Pewnie można, ale ile trwa spisanie pomysłu? Maksymalnie minutę, niech będzie pięć, co zrobisz w tym czasie? I tak wiem, że to nie jest jakieś nie wiadomo co, ale mam wrażenie że niespecjalnie rozumiesz główną ideę. A idea jest prosta, jesteśmy encyklopedią humoru i trzymamy tu tylko strony, które są śmieszne. Zasób kreatywny jest cenny i nie powinien być używany do moderacji, a co najwyżej jako dodatek do niej. Z resztą przyznam uczciwie, pomysł wynika głównie z tego, że chciałbym wygasić swoją działalność na Nonsie (starość, nie radość) i mam trochę pomysłów, których pewnie nie zrealizuję, a którymi chciałbym się jakoś podzielić. Adoor321 23:12, 9 lip 2023 (CEST)