Inflacja kosmologiczna

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Medal.svg
Nie ma czegoś takiego jak darmowe galaktyki

Inflacja kosmologiczna – okres niestabilnej koniunktury astrofizycznej w okresie 10-36–10-36 sekundy po Wielkim Wybuchu spowodowany nadmierną emisją ciemnej materii przez Narodowy Bank Reptilian. Szacuje się, że w tym okresie stopa wzrostu czasoprzestrzeni wyniosła 1076%. Następstwem inflacji było powstanie większości kluczowych zasad regulujących Wszechświat obowiązujących do dziś.

Przyczyny i kontekst historyczny[edytuj • edytuj kod]

Przedinflacyjna gospodarka multiwersum charakteryzowała się stabilną koniunkturą opartą na parytecie nulujących informacji cząstkowych (1 NIC), zapewniającą stabilne ceny energii. Głównym problemem, z jakim zmagała się ówczesna produkcja przemysłowa, była niska podaż pieniądza, która hamowała wzrost, pomimo wysokiego popytu i potencjału przedsiębiorstw[1]. Rewolucją okazały się wynalezione przez Anunnacki Fundusz Inwestycyjny bańki kwantowe, czyli produkty sekuryzowane zwiększające entropię. Bańki te tworzyły wirtualne aktywa elementarne, do których emitent sprzedawał inwestorom udziały. Zdefiniowane przez stałą kosmologiczną stopy amortyzacji emitowanych w bańkach aktywów gwarantowały 100% wykup udziałów w bańce o ustalonej wcześniej cenie przez emitenta, gdyż utrzymanie akcji bańki w dłuższym czasie zwyczajnie przynosiłoby stratę. Tym samym bańki w dłuższym okresie nie tworzyły fikcyjnych aktywów, ich celem było jedynie zwiększenie płynności finansowej. Utrzymanie stabilnego poziomu aktywów obrotowych sprawiało konieczność ciągłego tworzenia i zamykania baniek kwantowych o różnym okresie zapadalności, zdefiniowanym poprzez zasadę nieoznaczoności Heisenberga. Reguła ta miała regulować minimalizowanie ryzyka, gdyż wraz z wartością inwestycji skracał się czas jej trwania[2]. Niedługo później cała giełda w piątej gęstości wypełniła się powstającymi i zapadającymi się bańkami kwantowymi, zaś dodatkowa ilość wirtualnych cząsteczek pozwalała na uregulowanie rozliczeń okresowych między podmiotami gospodarczymi, co zaowocowało zdrową i stabilną hossą. Podobny instrument otworzył fundusz venture capital Anioły Nieba, z tym, że bańki anunnackie opierały się na mechanizmie realnych funkcji falowych, podczas gdy technologia anielska operowała na funkcjach urojonych. W celu regulacji rynku Anunnaki i Anioły Nieba zawiązały Międzywymiarową Unię Demiurgów i Kreatorów, która w zasadzie była kartelem, mającym zapewnić tym dwóm nacjom dominację na rynku instrumentów kwantowych.

Sytuacji tej zdecydowanie przeciwstawiali się Jaszczuroludzie, których znaczną część portfolio stanowiły przedłużające się inwestycje w kwazary orgonowe. Szukając nowych źródeł finansowania zdecydowali się na stworzenie własnej odmiany baniek, które posiadały funkcje kwantowe zarówno rzeczywiste, jak i urojone, co miało obejść restrykcje Unii dotyczące ortogonalności produktów. Ani Anunnaki, ani Anioły Nieba nie zdecydowały się wcześniej na emisję tego typu aktywów, uznając je za zbyt ryzykowne. Reptilianie jednak z powodu złej struktury aktywów długookresowych skłonni byli do inwestycji uznawanych powszechnie za zbyt ryzykowne[3].

Wielki Wybuch[edytuj • edytuj kod]

Początkowo produkty Reptilian nie różniły się znacząco od starych baniek anunnacko-anielskich, inwestorzy przyzwyczajeni do tego typu inwestycji chętnie kupowali akcje gadzich baniek, wpuszczając na rynek jeszcze więcej wirtualnych aktywów. Zachęceni początkowymi sukcesami Jaszczuroludzie rozpoczęli dalszą ekspansję w przestrzeni Hilberta, w rejonach niezagospodarowanych jeszcze przez tradycyjne bańki. Ostrzeżenia wydawane przez Unię dotyczące niestabilności tego rodzaju baniek uchodziły za czarny PR konkurencji i nie zdobyły większego posłuchu u inwestorów.

Sytuacja zmieniła się gwałtownie w dzień zwany Wielkim Wybuchem, od dźwięku pękających żyłek reptylskch maklerów. Wtedy to inwestorzy zauważyli, że wartości aktywów w jednej z baniek są wciąż dodatnie pomimu upływu okresu zapadalności. Wynikało z tego, że wytworzone w bańce fluktuacje czasoprzestrzeni są rzeczywiste, a nie wirtualne. Akcje bańki poszybowały w górę, napędzając euforię na parkiecie reptylskiej giełdy. Wzrost cen akcji był eksponencjalny, co zostało zauważone przez Narodowy Bank Reptilian. Główni ekonomiści banku zdawali sobie sprawę z powagi sytuacji – utrzymanie się rosnącej w siłę bańki doprowadziłoby do zapaści na rynkach, zwłaszcza że cena bańki już dawno przekroczyła jej realną wartość wycenianą według kapitału własnego. Ponadto, jak wiadomo, słabsza próżnia wypiera silniejszą, więc utrzymanie wszechświata powstałego w wyniku rozpadu fałszywej próżni do niższego stanu kwantowego prowadziłoby do kompletnego upadku innych struktur w sąsiednich wymiarach[4]. NBR zdecydował się na wykup akcji bańki nie po cenie emisji, lecz po cenie rynkowej, godząc się na straty kosztem ratowania sytuacji, zanim stanie się ona jeszcze bardziej krytyczna. NBR nie posiadał płynnych rezerw, wobec czego zdecydował się na krok drastyczny – wykup akcji miał być finansowany przez dodruk ciemnej energii. Emisja ogromnej ilości energii doprowadziła do nieobserwowalnej do tej pory ekspansji. Trik banku bowiem polegać miał na tym, że dodruk odbędzie na bilansie owej bańki – po wykupie tej bańki Bank zamierzał ją zamknąć, tym samym utrzymując inflację w ryzach[5].

Człowiek, który złamał supersymetrię[edytuj • edytuj kod]

Na giełdach wszystkich wymiarów zaczął się niepokój. Giełda Plejadian wysłała oficjalne zapytanie do Narodowego Banku Reptilian z żądaniem wyjaśnienia sytuacji. Jaszczuroludzie uspokajali, ogłaszając, że wszystko jest pod kontrolą. Tymczasem akcja wykupu nie odnosiła oczekiwanych rezultatów. Początkowy skup części akcji inflacyjnej bańki napędzał tylko wzrost cen, a także przyciągnął spekulantów. Posiadacze akcji zaczęli sprzedawać opcje na różnego rodzaju bozony i fermiony, które dzięki urealnieniu w bańce, stawały się łakomym kąskiem na ubogim w czasoprzestrzenną materię rynku. Najgroźniejszym ze spekulantów był przedstawiciel cechu żydowskiego, George Soros. Dzięki udziałom w gorącej bańce mógł przy zerowych kosztach wymieniać fotony na kwarki, które następnie sprzedawał z gargantuicznym zyskiem, gdyż w chłodnej fałszywej próżni niektóre cząsteczki elementarne były niebywale rzadkie[6].

Powaga sytuacji dotarła do większości frakcji obecnych w multiwersum. Na zebraniu Komisji Nadzoru Osobliwościowego przedstawiciele Reptilian informowali o panowaniu nad sytuacją, której większość członków nie dawała wiary. Komisja zdecydowała o interwencji połączonych sił multiwersum. Rezolucja przeszła głosami Anunnakich, Aniołów Nieba, Plejadian i Jacka Stachurskiego, przy sprzeciwie Reptilian, Szaraków i Płaszczaków, dla których to bańki reptilskie stanowiły główne źródło finansowania. Żydzi wstrzymali się od głosu[7].

Interwencja dotyczyła schłodzenia energii bańki, co miało zaprzestać możliwość bezkosztowej wymiany określonych cząstek elementarnych. Komisja zdecydowała o zachowaniu jedynie symetrii elektromagnetycznej, dla zachowania podstawowej płynności. Tym samym Komisja usankcjonowała istnienie bańki. Wprowadzono liczne regulacje obrotem materii w bańce, z czego najpoważniejszą było wprowadzenie tzw. nierówności Bella, wprowadzającej warunek lokalności transportu informacji, co zabiło rynek spekulacji mikrotransakcjami, wykorzystującymi nawet niewielkie nierówności kursów w odległych zakątkach młodego wszechświata[8]. Nacjonalizacja udziałów Sorosa odbyła się po ugodzie, zgodnie z którą inwestor oddał swój kapitał w zamian za obywatelstwo reptiliańskie, tym samym stając się jedyną istotą w multiwersum będącą jednocześnie i Żydem, i Jaszczuroludem.

Nowy Wszechświat[edytuj • edytuj kod]

Interwencja KNO przyniosła oczekiwany rezultat. Wszechświat został schłodzony, a inflacja zatrzymana do tolerowalnego poziomu. Stopa procentowa ustanowiona na poziomie stałej Hubble’a obowiązuje nadal. Po przeszło 13 mld lat od kryzysu, niektóre z inwestycji stale przynoszą zyski – Plejadanie dysponujący wówczas kilkoma kwarkami dzisiaj są posiadaczami jednej z lepiej prosperujących galaktyk. Upokorzeni Reptilianie do dziś dnia mszczą się na istotach zamieszkających to uniwersum.

Inflacja kosmologiczna potwierdziła skuteczność interwencjonizmu kosmicznego w prawidłowym rozwoju rynku wszechświatów, chociaż wciąż w dyskursie obecne są teorie alternatywne. Monetarystyczna teoria, zwana M-teorią, głosi, że interwencja była zbędna, a powstawania wszechświatów i ich upadek są wynikiem naturalnej cyklicznej koniuktury membranowej. Według monetarystów, gdyby pozostawić fluktuacje kwantowe samym sobie bez zbędnych regulacji, dzisiejsza cywylizacja byłaby już na piątym poziomie w skali Kardaszowa[9].

Bibliografia

  1. M. Kaku, J. M. Keynes, O kreacji pieniądza ex nihilo, Creationists Affairs, 1999
  2. B. Bagsik, A. Gąsiorowski, Kwantowo-mechaniczny opis oscylatora ekonomicznego, Art-B, 1991
  3. A. Szeran, Ch**e, muje, dzikie węże – krytyka polityki reptiliańskiej, 7000 p.n.e., Journal of interdimensional relationship
  4. M. Kopernik, O obrotach ciałami niebieskimi, Indeks ksiąg zakazanych, 1497
  5. T. Shaqur, R. Feynman, Stary, gdzie moja energia?!, Spizgane teorie, 1985
  6. G. Soros, Jak złamać Bank Anglii w 5 prostych krokach, Pani Domu, 2001
  7. J. Łaszczok „Stachursky”, Jam jest 444, 2009, 2009
  8. F. D. Roosevelt, M. Planck, Nowy Ład jako metoda wyjścia z kryzysu w ultrafiolecie, Journal of Quantum Economics, 1935
  9. M. Friedman, JAY-Z, If you have a bank problems, I feel bad for you, son. I've got 99 problems, but money ain't one, SWAG Times, 2011