Nonźródła:Pochwała Unii
Pochwała Unii – utwór o ironicznym w ostatecznym wydźwięku tytule autorstwa nieznanego poety, który opublikował go w internecie, a potem stał się wiralem na forach libertarian i kolibrów. Autor w wierszu opisuje uroki życia w Unii Europejskiej.
Siedzą w pociągu ważni Unici,
grubi, nadęci, lekko podpici,
wiozą do Polski ustaw czterdzieści,
każda w wagonie ledwo się mieści.
Pierwsza zawiera setki koncesji,
pewną przyczynę rychłej recesji.
Druga przynosi drogą benzynę,
kolejną naszych nieszczęść przyczynę.
Trzecia wprowadza nowe podatki,
podnosi VAT-y, akcyzy, składki,
by „ludzie pracy” pieniądze mieli,
w kieszeniach swoich przedstawicieli.
Czwarta rozwala polskie mleczarnie,
wszak smrodu i brudu to wylęgarnie.
Piąta morderców od kary zwalnia,
w więzieniach będzie miła sypialnia.
Szósta pomnoży nam urzędników.
W siódmej są wzory nowych pomników.
W ósmej feminizm i parytety,
wybierz cymbałów – byle kobiety.
W dziewiątej instrukcja indoktrynacji,
za hojną kasę z Eurodotacji,
aktorzy, panienki i dziennikarze,
wyklepią wszystko, co im się każe.
A szkolnej dziatwie
przyniesie chlubę,
udział w błękitnym Eurojugend.
Miłość do Unii w wierszu, w piosence,
wszystko co robisz, nawet w łazience –
robisz dla Unii, pamiętaj o tym,
inaczej szybko wpadniesz w kłopoty.
Nie skończysz studiów,
wylecisz z pracy,
eurogestapo zrobi cię na „cacy”.
W dziesiątej i dalej,
czytać się nie chce,
można z pociągu wyskoczyć jeszcze...