NonNews:Chiny: zakażą striptease'u na pogrzebach
25 sierpnia 2006
Mały, skośnooki, chiński narodek, walcząc z niżem demograficznym, znajduje nowe sposoby na to, aby cementować społeczeństwo podczas ważnych celebracji. Jeszcze niedawno na egzekucje zaproszone całe osady, pod groźbą dołączenia do właśnie zabijanych, a teraz kurczące się w oczach Chiny znalazły sposób, aby uatrakcyjnić pogrzeby. Oprócz wchodzącego do tradycji tortu ze szwedzką cycastą Igrydą, zaprasza się rodzime stripteaserki, dla występów których nie ma ograniczeń wiekowych.
Chińska policja, która najpierw była przeciwko nadmiernemu zaludnieniu, teraz, kiedy zaludnienie się zmniejsza, dalej jest przeciwko nadmiernemu zaludnieniu. Chińska wróżba, którą na początku XX wieku wylosował ostatni cesarz, mówiła, że:
ten wyżej odnajdzie swoje miejsce w niebie,
kto więcej ludzi zbierze na pogrzebie
(nie dotyczy MPO). Chińczycy, jak to komuniści, uruchomili numer telefonu, na który można podkablować zbereźne obyczaje. Strach pomyśleć, co by było, gdyby Stalin zdążył stelefonizować Rosję przed śmiercią. Chińskie świeckie władze od dawna starają wyplewić z narodu zabobony i zaproponowały w zamian za striptease, aby policja organizowała pokazy broni, amunicji oraz – jak za starych dobrych lat – strzelania do celu z odległości długości broni.
Źródło[edytuj • edytuj kod]
- Chiny: Policja walczy ze striptizami na pogrzebach, Onet.pl, 25 sierpnia 2006.