NonNews:Coraz więcej dzieci
21 września 2013
Mamy dla Was dobre wiadomości. Rodzi się coraz więcej dzieci! Tysiące młodych par poświęciło swoje wieczory (a czasami i inne pory dnia), by Polska „odmłodziła się”. Część par po prostu wpadło, bo nie znało środków antykoncepcyjnych, jednak nie brakuje również świadomych i chętnych rodziców.
Wzrost nowych obywateli Polski można zawdzięczać wielu przyczynom. Jedno z nich to wyjątkowe różne okazje do urlopów dla przyszłych rodziców. A to Nowy Rok, a to ferie zimowe, a to Walentynki. Część par jeszcze ma dzieci z okazji Gwiazdora. Najbardziej pomógł sprzyjający pociąg osób o średniej wieku 15 lat, kiedy część osób pragnęła ogrzać się wśród przeciwnej płci w ich wieku. Nieuważanie na lekcjach WDŻ oraz chęć poznania tego i owego zwiększyła liczbę kobiet w ciąży.
Pamiętajmy jeszcze o wielkiej akcji z 21 grudnia 2012 roku, kiedy miał być koniec świata. Ostatnie uściski ze swoim ukochanym, ostatnie występy aktorów ze sławnych filmów oraz wielu rudych ludzi – którzy nie widząc żadnego sensu – rozpoczęli gwałty na biednych dziewicach zaprocentowały. Wiele pań już wozi dzieci w wózkach i zastanawia się, jak mogły być tak głupie i uwierzyć, że dzikusy z Jukatanu wiedziały o końcu świata. Rudzi ojcowie też marudzą, bo dali się wrobić w taką szopkę. No i niestety, w więzieniach nikt nie lubi gwałcicieli (i to rudych), więc nasze kozły ofiarne mają podwójnie przeje.
Politycy także mieli swój wkład w walce z spadającym przyrostem naturalnym. Wzrost podatku VAT i akcyzy na węgiel i gaz spowodował, że wiele par zaczęło przytulać się, by było im cieplej. Inne z radością przyjęły informacje, że rząd powiedział TAK dla in vitro. Z 15 tys. par może być ponad 15 tysięcy dzieci! A że lekarze robią fuszerki i bawią się genetyką, to możemy liczyć na bliźniaki, trojaczki lub wybitne jednostki z wysokim IQ.
Nowi rodzice mają ogromną pomoc od swoich rodzin. Zapytaliśmy Katarzynę Czieczkę ze Szczecina, matkę nowo narodzonych bliźniaków o pomoc rodziny po narodzinach:
– Rodzina nam pomaga! Wujas Jędras z Podkarpacia przywiózł nam tony węgla, by na zimę dzieciaczkom było ciepło. Moja mama będzie robić obiady. Teściowa coś chciała też robić, ale powiedziałem, że się spóźniła. Trzeba być przezornym, wie pan redaktor. Nie mogę, by ten truteń mi zabił dzieci swoimi obiadkami!
Męża pani Katarzyny, Adama Cieczki, nie spotkaliśmy, bo biegał z nowo zakupionym Berylem i szabelką prapradziadka w poszukiwaniu pewnego hydraulika, co naprawiał co drugi dzień rury pod zlewem w kuchni. Co ciekawe, pan Cieczka przez 4 lata pracował w Dublinie.
Redakcja Przedjutrze odwiedziła także szpital w Augustowie. Godzinę po porodzie była pani Agnieszka Macierka, która doczekała się córeczki. Zapytaliśmy ją o małą:
– Witam szanowną redakcję. Nareszcie mam córeczkę! Niestety nie wiem, kto jej ojcem, bo 21 grudnia wyjechałam do Egiptu, a tam poznałam pewnego Ahmeda... Ten Ahmed miał ośmiu znajomych. Mówili, że nie będzie grzechu, bo Allah w ciemności nie widzi grzesznych muzułmanów....
Redakcja Przedjutrze gratuluje młodym rodzicom swoich pociech. Oby było więcej!
Źródło[edytuj • edytuj kod]
- Przedjutrze, 21 września 2013.