NonNews:Początek końca
13 grudnia 2012
Okrągła data w prastarym kalendarzu Majów, obłędne sny natchnieńców, huragany w USA... Wprawdzie przebiegunowanie Ziemi zostało odwołane, a wyprzedaż w pewnej motoryzacyjnej firmie spowodowała, że nawet magię cyfr da się oszukać, ale czy to na pewno będzie jeszcze jedno zwyczajne zimowe przesilenie?
Przynajmniej dwie grupy społeczne spodziewają się, że coś się jednak stanie. Nie oczekują jednak zagrożeń spod ziemi ani z kosmosu, optymistycznie twierdząc, że najwięcej katastrof dzieje się pod nosem.
Zacznijmy od tej grupy, do której łatwiej dotrzeć, czyli od Anonimowych:
– Co się ma wydarzyć pod koniec przyszłego tygodnia?
– Nadejdzie koniec ucisku! Ludzkość przestanie się bać! W imię człowieczeństwa sprawimy, że nikt już nie będzie musiał walczyć o swoją niezależność!
W wolnym tłumaczeniu to oznacza: powstanie nowe WikiLeaks, które wyjawi kompromitujące informacje na temat polityków i koncernów. Synoptycy już tworzą listę prawdopodobnych reakcji:
– TL; DR
– TL; DR
– omg!!11 znowu coś o ACTA?
– To jakieś duby smalone podstawione przez opozycję!
– Jadźka, patrz! Kolejna promocja świąteczna...
– Muszę lecieć, bo moje winogrona bez pestek się zestarzeją!
– A gdzie jest fanpage na fejsie?
Dodatkowo zważywszy, że kompromitujące informacje mamy co tydzień w kolorowych kolumienkach, do których ktoś czasem dla niepoznaki dorzuci program TV, prawdopodobnie (aby połączyć politykę i życie rodzinne) głównym tematem i tak pozostanie, jak do tej pory, ciąża księżnej Kate. Możliwe również, że kilka osób zainteresuje się pewnym nieco zapomnianym dorobkiem kinematografii, a jeszcze więcej ludzi sięgnie po lekturę nie sięgnie, bo wzrósł VAT na książki.
Pora przejść do drugiej grupy. Nie potrzeba zadawać jej pytań, ponieważ sama zaczyna snuć refleksje:
– Oto ludzie widząc nieszczęścia, które się na świecie dzieją, wyjdą ze swych domów, choćby mróz ich miał dopadać.
– Tymi rzeknie słowy jeden z nich: „Zaiste, koniec świata jest bliski”.
– A reszta weźmie do swych serc jego wołania, i każdy czynić będzie wszystkie odłożone na później rzeczy, żeby zdążyć przed nadchodzącą zagładą.
– Tak nadejdzie czas zaciągniętych długów i porzuconych rodzin.
– Oto będzie właśnie koniec świata.
I trudno się z tym nie zgodzić.
Źródła[edytuj • edytuj kod]
- Głuchy telefon
- Przedjutrze, 12 grudnia 2012