NonNews:Stalin będzie świętym!
27 listopada 2008
Przywódca Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej, Siergiej Malinkowicz, zwrócił się do rosyjskiej Cerkwi prawosławnej o wyniesienie Wujka Joe na ołtarze.
Nie ukrywam, że większość członków naszej organizacji to ateiści. Są też jednak wierzący, prawosławni. Staramy się uwzględniać również ich nastroje. Duchowni, z którymi rozmawialiśmy, mówią, że postać Stalina cieszy się dużym szacunkiem wśród wiernych – uzasadnił Malinkowicz swoją inicjatywę.
Rewolucja się rozszerza. Masowa produkcja złoconych ikon rozpoczęta. W cerkwi św. Olgi w Strielnie[1] natchniony proboszcz Eustachiusz sam wykonał święty obraz.
Uczucie, że Stalin – ojciec narodów – po części jest także moim ojcem, towarzyszyło mi przez całe życie. To ojciec narodów, który był surowy i sprawiedliwy. Był jednak ojcem mojego kraju. Wszelkie ataki na Stalina są śmieszne i obrzydliwe. Przecież jego zasługi są niepodważalne! Przybliżył do Królestwa Niebieskiego 60 mln osób! Był człowiekiem głęboko wierzącym. Ceny przy nim spadały, po ulicach można było chodzić bez strachu. – mówi Eustachiusz.
Kolejki wiernych ustawiają się przed kaplicą by prosić wielkiego wodza o błogosławieństwo. Ogłoszony został nawet drugim Karolem. Niektórzy nawet sądzą, że zasiądzie po lewicy Ojca[2].
Nasz reporter poleciał do Moskwy, spytać wieloletniego przyjaciela i mistrza Józefa – Włodzimierza Lenina – o zdanie. Lecz ten najwidoczniej z burżuazyjnymi, proamerykańskimi kapitalistami nie rozmawia. Milczał jak grób.
Całą tę sytuację można określić krótko: Religia to opium ludu! W Rosji na pewno...
Przypisy
Źródło[edytuj • edytuj kod]
- money.pl, 27 listopada 2008.