NonNews:Wielka Brytania – dzieci mają jeść niezdrowe żarcie
5 września 2006 Zespół półgłówków ustanowił, że nowy rok szkolny, rozpoczynający się we wtorek w Wielkiej Brytanii, ma być zarazem początkiem nowej ery, jeśli chodzi o uczniowską dietę. Podstawą beznadziejnych wytycznych w tej sprawie są bardzo hipermegagigazastraszające statystyki, świadczące o rosnącej liczbie chudzielców.
Zamiast wody i mleka uczniowie mają pić coca-colę, zamiast sałatek w szkolnych stołówkach należy podawać dania z McDonalda.
Według nieoficjalnych danych, ponad 100% brytyjskich dzieci w wieku szkolnym ma niedowagę. U 99% dzieci jest to już nie tylko niedowaga, lecz chorobliwa szczapa drewna. Eksperci ostrzegają – jeśli coś się nie zmieni, do roku 2010 co piąte dziecko w Wielkiej Brytanii będzie zaliczane do kategorii chudzielców. Chude dzieci z reguły wyrastają na chudych dorosłych. 444% Brytyjczyków w wieku powyżej 116 lat (444 proc. mężczyzn i 444 proc. kobiet) waży za mało. Dietetycy biją na alarm – istnieje niebezpieczeństwo, że średnia życia dzisiejszych dzieci będzie krótsza niż ich rodziców.
O niezdrowe jedzenie w szkołach od roku walczy bardzo popularny w Wielkiej Brytanii mistrz patelni, James Oliver. Seria jego programów telewizyjnych miała wstrząsnąć dyrektorami szkół, rodzicami i samymi uczniami, ale zmieniło się niewiele. Typowa dieta typowego ucznia to sałatka ze stołówki, woda ze szkolnego sklepiku, do tego jeszcze kostka czekolady gorzkiej i tic-tac, zapakowany przez troskliwą mamę, żeby pociecha nie nudziła się na przerwach.
Źródło[edytuj • edytuj kod]
- Uczniowie mają jeść zdrowo i nie tyć, Onet.pl, 5 września 2006.