Poradnik:Jak kupować w McDrive
Jak kupować w McDrive – poradnik
Postanowiłeś więc, drogi czytelniku, zaznajomić się ze starożytną sztuką zdobywania pokarmu w fast-foodowym okienku McDrive. Ten poradnik powinien pomóc Ci opanować tą arcytrudną umiejętność.
Przygotowanie[edytuj • edytuj kod]
Zakładamy, że posiadasz już wszelkie niezbędne składniki do zakupu samochodowego, czyli pieniądze i samochód. Przejdźmy więc do fazy przygotowawczej.
- Zatrzymaj się samochodem na parkingu przed McDonald's. Jeżeli nie ma wielkiego ruchu – proces zamawiania będzie wtedy nieudany.
- Jeżeli godziny szczytu już nastąpiły zjedź z parkingu i stań tuż przed autem, którego kierowca, według Ciebie, najbardziej się śpieszy.
- Gdy już staniesz przed okienkiem rozpocznij konwersację ze sprzedawcą jakimś wymyślonym językiem, na przykład Habba Babba.
- Po około 3-5 minutach mówisz do zdziwionej sprzedawczyni coś w stylu: A, to pan(i) mówi po polsku!.
Składamy zamówienie[edytuj • edytuj kod]
Fazę przygotowawczą masz już za sobą. Masz teraz przed sobą nieco poirytowanego ekspedienta oraz zdenerwowanych kierowców za sobą. Jeżeli tak – to gratulujemy, faza pierwsza ukończona została w 100%. Nadszedł czas na fazę drugą: złożenie zamówienia.
- Powiedz, że musisz się zastanowić.
- Po trzech minutach zamów hamburgera, frytki i colę.
- Zrezygnuj z zamówienia.
- Zamów Big Maka i Fantę pomarańczową.
- Powiedz, że jednak rezygnujesz z zamówienia.
- Zamów coś innego.
- Powtórz punkt 5.
- Powtórz punkt 6.
- Wróć do punktu 7 jeszcze około piętnaście razy.
- Po około piętnastym zamówieniu poproś jednak o menu.
- Powiedz, że jednak rezygnujesz i zjesz na miejscu.
Faza końcowa[edytuj • edytuj kod]
Jeżeli wykonałeś powyższą instrukcję dokładnie, powinieneś teraz zajechać na parking, a stamtąd podziwiać tłum kierowców, stojących do tej pory za tobą w kolejce, kroczących w twoją stronę z chęcią zabicia twojej osoby. Jeżeli poza tym widzisz także kierownika wychodzącego z McDonalda w towarzystwie kasjera z McDriva wiedz że twoja misja już jest wypełniona.
Możesz teraz ruszyć z piskiem opon i spokojnie pojechać do KFC zamówić parę ostrych skrzydełek…