Radiacyjne utrwalanie żywności
Radiacyjne utrwalanie żywności – jeden ze sposobów konserwowania żywności polegający na wystawianiu jej na pastwę lodu i wygłodniałych liter greckiego alfabetu. Został on wynaleziony w 1945 roku przez amerykańskiego fizyka Roberta Oppenheimera podczas próby atomowej na pustyni Alamogordo. Ojciec bomby jądrowej zakonserwował wtedy z powodzeniem udko z indyka, Indianę Jonesa schowanego w lodówce oraz raka krtani.
Działanie[edytuj • edytuj kod]
Sposób działania tej metody konserwacji jest dziecinnie prosty. Polega ona na zbombardowaniu żywności promieniowaniem gamma. W wyniku tego zabiegu obiekt ożywa i mutuje, stając się tym samym organizmem żywiącym się pleśnią, bakteriami gnilnymi i owadami. Łatwość radiacyjnego utrwalania żywności sprawia, że może być ono stosowane nie tylko w warunkach laboratoryjnych, ale na przykład w akademikach (choć tam nie ma czego konserwować), pakistańskich bazach fundamentalistów islamskich i w wielu innych miejscach.
Radiacyjne utrwalanie żywności w Polsce i na świecie[edytuj • edytuj kod]
Mimo wielu plusów, nie jest to metoda powszechnie stosowana, jednakże istnieje wiele krajów na świecie, w których konserwacja żywności w ten sposób jest przeprowadzana na zlecenie i pod kuratelą rządu.
- Japonia – jest to państwo przodujące w stosowaniu tej metody konserwacji. Początkowo wszystko odbywało się dzięki inwestycjom rządu i sił zbrojnych USA, jednak po pewnym czasie Japończycy sami przejęli inicjatywę. Obecnie za pomocą promieniowania konserwowane w tym kraju jest wszystko, od owoców morza po jaszczurki i obywateli.
- Korea Północna – jest to jeden z najbiedniejszych krajów na świecie, w którym mieszkańców nie stać na choćby suszenie żywności, dlatego władze państwowe postanowiły wprowadzić oficjalny program konserwacji pożywienia. W ramach tego przedsięwzięcia co jakiś czas przeprowadzane są próby napromieniowania żywności, które, z nieznanych przyczyn, są potępiane przez większość państw zachodnich.
- Rosja – w tym kraju do lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku istniał jeden z najbardziej zaawansowanych projektów konserwacji metodą radiacyjną, jednakże po 1991 sprzęt do przeprowadzania tego zabiegu został porzucony w tajdze, gdzie przejęli go miejscowi złomiarze, oligarchowie i terroryści, zajmujący się dziś napromieniowywaniem żywności na własną rękę.
- Polinezja – z powodu gorącego klimatu, niesprzyjającemu przechowywaniu żywności, rządy USA i Francji postanowiły pomóc mieszkańcom wysp Pacyfiku i przeprowadzić kilka zabiegów konserwacyjnych. Pomoc okazała się być na tyle trwała, że jej skutki w tym kraju są odczuwalne do dziś.
- Ukraina – u naszych wschodnich sąsiadów konserwacja radiacyjna żywności została użyta jednorazowo, do zabezpieczenia drugich śniadań pracowników elektrowni atomowej w Czarnobylu.
W Polsce ta metoda spotyka się ze sprzeciwem ludności, gdyż twierdzi, że jest ona zbyt kosztowna i o dziwo, niebezpieczna dla zdrowia. Mimo to, istnieją grona pasjonatów, amatorsko konserwujących żywność za pomocą telewizorów marki Rubin i innego postkomunistycznego sprzętu RTV.
Kontrowersje[edytuj • edytuj kod]
Sceptycy twierdzą, że radiacyjne utrwalanie żywności może być szkodliwe dla zdrowia i doprowadzić do wybuchu apokalipsy zombie. Specjaliści jednak uważają, że to jest nic innego jak zakonserwowanie człowieka, dzięki czemu staje się on odporny na starzenie i choroby.