SkyscraperCity
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
SkyscraperCity – międzynarodowe forum gromadzące ekspertów od wydawania nieswoich pieniędzy. Użytkownicy mają w zwyczaju kwestionowanie potrzeby istnienia urzędników, burmistrzów i prezydentów miast, gdyż uważają, że sami najlepiej zajmą się swoją miejscowością.
Użytkownicy[edytuj • edytuj kod]
- Miłośnik tramwajów – pragnie, aby tramwaje poruszały się po wszystkich zakątkach miasta, włącznie z jednokierunkowymi ścieżkami na prywatnych posesjach.
- Inżynier – tworzy nowe projekty, które poziomem przewyższają
studentówprofesorów politechnik. - Fałszerz – produkuje pieniądze, z których mają być pokryte koszty inwestycji.
- Informator – informuje resztę użytkowników, co te wredne urzędasy znowu wymyśliły.
- Pośrednik – przekazuje pomysły użytkowników urzędnikom.
- Negocjator – trudni się pisaniem listów do urzędników, które mają na celu przekonanie ich, że pomysły podane na forum są jedyną słuszną wizją.
- Fotograf – chodzi po różnych miejscach w mieście, najczęściej po placach budowy, wykonuje zdjęcia, a następnie udostępnia fotorelacje reszcie użytkowników, którzy przeglądając ją czują się jak pan w wieku 60+ przeglądający pisma pornograficzne.
Najatrakcyjniejsze pomysły[edytuj • edytuj kod]
- Linia tramwajowa w relacji Warszawa Centralna – Mars.
- Pasy tramwajowo-autobusowe na drogach o jednym pasie ruchu w każdym kierunku.
- Szybka Kolej Miejska we wszystkich miastach z liczbą mieszkańców powyżej 20 tysięcy.
- Włączenie statków i samolotów w obsługę komunikacji miejskiej.
Slang[edytuj • edytuj kod]
Poza specyficznym słownictwem wyrażającym pogardę wobec użytkowników transportu indywidualnego, użytkownicy SSC posiadają swoje własne słownictwo. Najczęściej używanymi terminami są:
- ciągnom druta – wbrew pozorom nie dotyczy to reakcji użytkowników na kolejną fotorelację, a fakt rozwieszania tramwajowej sieci trakcyjnej;
- lejom betą – nie chodzi to o leje marki beta, a o fakt wylewania betonu;
- blachosmród – pogardliwe określenie samochodu osobowego, połączone z teorią, że autobusy, tramwaje i rowery są z drewna i w ogóle nie śmierdzą.