Zbigniew Witaszek

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(Przekierowano z Witaszek)

Omawiany dziś projekt ustawy próbuje niejako obejść zapisy konstytucji, modyfikując ordynację wyborczą. Nie zamierzamy czynić z tego zarzutu.

Poseł Witaszek zawsze stanie w obronie praworządności…?
Szerokie ujęcie

Zbigniew Witaszek (ur. 11 stycznia 1942 w Horoszowie) – lewoskrzydłowy komisji śledczej, poseł, smakosz, właściciel restauracji „Zajazd „U Witaszka”” (zbieżność nazwisk przypadkowa), były organizator bib Samoobrony RP i poseł tejże, obecnie skarbnik Samoobrony RS, człowiek o dwóch krzesłach. Reklamuje się sloganem obiektywizm, (co jest dość dziwne, bo w obiektywie standardowego aparatu fotograficznego się nie mieści; postuluje więc w ten sposób powszechną wymianę aparatów fotoreporterskich na szerokokątne). Waży 150 kg.

Niczym Reytan bronił cnoty Włodzimierza Cimoszewicza. Jest sympatykiem Sekty Moon, chociaż i Samoobronę nazywa sektą.

Młodość[edytuj • edytuj kod]

Dorobił się razem z ojcem na kurzej fermie. Interes kręcił się tak, że każdy transport dawał zysk porównywalny z ceną samochodu. Przerzucił się na świnie i wiodło mu się podobnie. Następnie kręcił ośrodkiem wypoczynkowym i przekraczał limity zatrudnienia. Dochrapał się majątku szacowanego na 5 mln złotych. Zatrudniał mafię do ściągania długów, ale zarabiał na nie uczciwie.

Kariera polityczna[edytuj • edytuj kod]

Zajął się polityką, bo przez nią niegdyś stracił piekarnię (ku przestrodze należy wspomnieć, że piekarnię tę regularnie odwiedzał najsłynniejszy polski mulat). Najpierw ratował dupę Lepperowi, łożąc na akcje dywersyjne organizowane wedle zapatrywań Leppera, a potem Lepper wydudkał go na strychu i wyrzucił najpierw z Sali Kongresowej, a potem z Samoobrony. Lepper chciał od niego weksel na milion złotych. Od tej pory Witaszek jest bezpartyjny.

Ciekawostki[edytuj • edytuj kod]

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]