IKEA: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
M
 
(Nie pokazano 52 wersji utworzonych przez 41 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:RIAN archive 114768 Inside the IKEA shopping center.jpg|thumb|200px|Kup sobie dzieci!]]
{{redakcja}}
'''IKEA''' (zaszyfrowany akronim słów „Arbeit Macht Frei”) – szwedzka machina meblowa, ogólnoświatowe centrum całodziennej rozrywki z [[rodzina|rodziną]], czy tego chcesz, czy (bardziej możliwe) nie. Zabija mężczyzn sprawniej niż [[bomba X]] z [[Seksmisja|Seksmisji]].
Ikea - (zaszyfrowany akronim słów "Arbeit Macht Frei") najpotężniejsza szwedzka machina meblowa której projekt i pomysł zrodził się w umysłach [[Aleksander Kwaśniewski|żydów]] dotkniętych holocaustem. Pomysł był bardzo prosty "Jak ukarać [[Turcja|Niemców]] i resztę Europy, tak by nikt się nie obraził, a jednak wszyscy mieli przerąbane". Wpierw powstał [[chocapic]], ale trafiało to tylko do najmłodszych. Pomysł kolejny to była właśnie Ikea.


== Co oferuje IKEA ==
==Zasada działania==
[[Plik:Alltelleringet-com-ikea.jpg|thumb|200px|Samochód z IKEA]]
Ikea za swą grupę docelową wybrała rodzinę. Przyszli klienci są codziennie [[Mangonela|bombardowani]] ulotkami, reklamami i natarczywymi sąsiadami którzy wciąż przypominają o przecenach. Nic nie świadomy przyszły klient wybiera się swoim małym fiatem i żoną po małe zakupy. Gdy wychodzi z samochodu nie jest nawet świadomy swej gehenny. Oczywiście mowa tu o panu domu, a nie o kobietach których oczy świecą się jak latarnie na myśl o wydawaniu pieniędzy. Po przekroczeniu progu sklepu delikwent zostaje obsypany informacjami o nowościach. I wchodzi na ścieżkę męki.
[[Plik:IKEA Pencils.JPG|thumb|200px|Nawet ołówki z IKEA!!]]
[[Plik:Ikea wspiera lewaków.jpg|thumb|200px|Oto zdjęcie ujawniające zaangażowanie Ikei w spisek antypolski. Spojrzyj na podpis na wieszaku]]
Następujące powody, dla których ludzie chodzą do sklepu IKEA:
* na niedzielny spacer z rodziną (o ile niedziela jest handlowa);
* żeby się wyspać na łóżku w jednej z urządzonych sypialni;
* żeby zjeść [[hot dog]]a za [[2 złote]];
* żeby nabrać jak najwięcej darmowych ołówków;
* za darmo można też nabrać taśm mierniczych;
* oraz szarego papieru do pakowania;
* czasem, żeby coś kupić.


== Sprawozdanie ocalałego faceta ==
Ścieżka jest to najlepsze psychologiczne zagranie Ikei, osoba nie może zejść ze ścieżki gdyż jest ona integralną częścią machiny Ikei. Delikwent nie może już zawrócić bo bramki działają tylko w jedną stroną, i zaczyna iść. Zwiedza łóżka, kanapy, ściany, podłogi, sufity, klopy, spłuczki, żaluzje, kosze na śmieci, zagubionych innych mężczyzn. Po pierwszej godzinie mężczyzna jest rozgoryczony, ale wie że zadowolona żona to wieczorem dobry sex, więc brnie dalej. Po kolejnej godzinie zwiedzania łóżek, szafek i akcesoriów rozgorycznie mężczyzny zostaje zniwelowane fotelami z masażem. Albo był to tylko chŁyt małkełtingowy Ikei, gdyż nieświadom niczego mężczyzna właśnie jest już na drugim piętrze. Żona właściciela karty kredytowej, nie ma wózka jak w Auchan, nie, ona ma w głowie całą plątaninę myśli i wyborów. Mija kolejna godzina mężczyzna jest zły, tym razem nie ma foteli z masażem, są za to ołówki (zresztą na początku swej działalności Ikea sprzedawała tylko ołówki, a meble były tylko dodatkiem). Mężczyzna mając już dziesiątki ołówków, wyposażony niczym Michał Anioł kroczy dalej, ale już mu umysł nie działa, on idzie po ścieżce. Mija kolejna godzina, mężczyzna i kobieta dawno się rozdzielili , mężczyzna jest wściekły. Aż tu nagle zza kolejnego regału wyłania się kasa, a za nią sklep z hot-dogami po złotówce!. Mężczyzna biegnie, pędzi co sił, pięć godzin wysiłku i będzie nagroda. AlE!!! wokół niego robi się ścisk, to inni mężczyźni biegną po hot-dogi, mężczyzna widzi swoją kobietę, która rozkazuje mu się zatrzymać, ale mężczyzna nie myśli, oddaje swój portfel kobiecie, i trzymając złotówkę, biegnie po hot-doga. Czekając w kolejce wykupuję swojego hot-doga odwraca sie i widzi że jego kobieta wskazuje mu nową szafę, regał, skrzynkę pocztową, krasnala, żyrandol, meblościankę, ściankomebelkę, latarkę, chustkę i basen, aby ten zaniósł jej zdobycz do samochodu.
''Ikea za swą grupę docelową wybrała rodzinę. Po zostawieniu samochodu na innym lub na miejscu dla niepełnosprawnych (parking jak zwykle zajęty), a następnie dzieciarni w specjalnie przystosowanych do przechowywania stada niedźwiedzi (tzw. „kulki”), zjechałem do podziemi. Górne piętra odpuściliśmy, ponieważ tam są już gotowe wystroje pokojów, a nie masz chyba 10k złoty? Poza tym kobieta lubi wybór, to ch{{cenzura3}}. No więc zjeżdżam, wyciągnięty za uszy przez swoją <del> czułą damę serca</del> bezlitosną despotkę, do czeluści. Zwiedzałem [[łóżko|łóżka]], [[kanapa|kanapy]], ściany, podłogi, sufity, klopy, spłuczki, żaluzje, kosze na śmieci, poznawałem innych zagubionych mężczyzn.''


''Po pierwszej godzinie czułem mocne zwątpienie, ale wiadomo, że zadowolona baba na zakupach oznacza spokój do końca dnia, więc brnęliśmy dalej. Mija kolejna godzina, z oczu zniknęła mi starsza z córek i kobieta. No, rozdzieliliśmy się, ale to któraś z bab zdążyła oczywiście zabrać [[karta kredytowa|kredytówkę]], więc jestem już w agonii. Doprawdy, życzyłbym sobie raczej wyprawy na [[biegun|biegun południowy]] lub zimową ekspedycję na [[K2]], niż stania tutaj jak ten debil... No, znalazłem żonę i odbiłem jej kartę, ale kurna mać <small> szloch </small>, w wózku był już zestaw mebli dla całego bloku. Jak ona to wszystko to przytargała? Czułem, jak ogarniała mnie czysta rozpacz...''
Mężczyzna układa to na swym samochodzie i niczym wielka przegrany powraca do swego domostwa, by pierwszy raz zapłakać.

''Aż tu nagle zza kolejnego regału wyłania się kasa, a za nią sklep z [[hot dog]]ami po złotówce!. Popędziłem, ile tylko sił, pięć godzin wysiłku, aby wydać ostatnie drobniaki.''

''ALE! Wokół niego robi się ścisk, inni mężczyźni też biegli po hot-dogi, w tym czasie ujrzałem ponownie swoją kobietę, która rozkazała mi zatrzymać się, ale jakbym nie myślał, oddałem swój [[portfel]] kobiecie, i trzymając złotówkę, biegłem dalej po hot-doga. Czekając godzinę, wykupiłem swojego hot-doga, odwróciłem się i zobaczyłem, jak kobieta wskazuje mi nową szafę, regał, skrzynkę pocztową, krasnala, żyrandol, meblościankę, ściankomebelkę, latarkę, chustkę i basen, abym zaniósł <del>jej zdobycz</del> ten szrot do [[samochód|samochodu]].''

''Układam to w bagażniku i niczym wielki przegrany powróciłem do swego domostwa, by tam pierwszy raz zapłakać. Dałem się zmamić hot-dogiem – pomyślałem, składając kolejną szafkę... Tymczasem córki mają problem z upchaniem złożonych już mebli obok tych kupionych miesiąc temu z [[Castorama|Castoramy]]...''
* Źródło: Pierwszy dzień wakacji, [[2008]].

== Zobacz też ==
{{nonnews|
* [[Nonnews:IKEA otwiera biuro podróży|IKEA otwiera biuro podróży]]
* [[NonNews:Dywany z IKEI podbijają świat mody|Dywany z IKEI podbijają świat mody]]|y}}
{{Poradnik|[[Poradnik:Jak z zapomnianej mieściny zrobić znane miejsce|Jak z zapomnianej mieściny zrobić znane miejsce]]}}
* [[Leroy Merlin]]
* [[meble]]
* [[Szwecja]]

[[Kategoria:Obiekty handlowe]]

Aktualna wersja na dzień 20:13, 21 lut 2024

Kup sobie dzieci!

IKEA (zaszyfrowany akronim słów „Arbeit Macht Frei”) – szwedzka machina meblowa, ogólnoświatowe centrum całodziennej rozrywki z rodziną, czy tego chcesz, czy (bardziej możliwe) nie. Zabija mężczyzn sprawniej niż bomba X z Seksmisji.

Co oferuje IKEA[edytuj • edytuj kod]

Samochód z IKEA
Nawet ołówki z IKEA!!
Oto zdjęcie ujawniające zaangażowanie Ikei w spisek antypolski. Spojrzyj na podpis na wieszaku

Następujące powody, dla których ludzie chodzą do sklepu IKEA:

  • na niedzielny spacer z rodziną (o ile niedziela jest handlowa);
  • żeby się wyspać na łóżku w jednej z urządzonych sypialni;
  • żeby zjeść hot doga za 2 złote;
  • żeby nabrać jak najwięcej darmowych ołówków;
  • za darmo można też nabrać taśm mierniczych;
  • oraz szarego papieru do pakowania;
  • czasem, żeby coś kupić.

Sprawozdanie ocalałego faceta[edytuj • edytuj kod]

Ikea za swą grupę docelową wybrała rodzinę. Po zostawieniu samochodu na innym lub na miejscu dla niepełnosprawnych (parking jak zwykle zajęty), a następnie dzieciarni w specjalnie przystosowanych do przechowywania stada niedźwiedzi (tzw. „kulki”), zjechałem do podziemi. Górne piętra odpuściliśmy, ponieważ tam są już gotowe wystroje pokojów, a nie masz chyba 10k złoty? Poza tym kobieta lubi wybór, to chCenzura2.svg. No więc zjeżdżam, wyciągnięty za uszy przez swoją czułą damę serca bezlitosną despotkę, do czeluści. Zwiedzałem łóżka, kanapy, ściany, podłogi, sufity, klopy, spłuczki, żaluzje, kosze na śmieci, poznawałem innych zagubionych mężczyzn.

Po pierwszej godzinie czułem mocne zwątpienie, ale wiadomo, że zadowolona baba na zakupach oznacza spokój do końca dnia, więc brnęliśmy dalej. Mija kolejna godzina, z oczu zniknęła mi starsza z córek i kobieta. No, rozdzieliliśmy się, ale to któraś z bab zdążyła oczywiście zabrać kredytówkę, więc jestem już w agonii. Doprawdy, życzyłbym sobie raczej wyprawy na biegun południowy lub zimową ekspedycję na K2, niż stania tutaj jak ten debil... No, znalazłem żonę i odbiłem jej kartę, ale kurna mać szloch , w wózku był już zestaw mebli dla całego bloku. Jak ona to wszystko to przytargała? Czułem, jak ogarniała mnie czysta rozpacz...

Aż tu nagle zza kolejnego regału wyłania się kasa, a za nią sklep z hot dogami po złotówce!. Popędziłem, ile tylko sił, pięć godzin wysiłku, aby wydać ostatnie drobniaki.

ALE! Wokół niego robi się ścisk, inni mężczyźni też biegli po hot-dogi, w tym czasie ujrzałem ponownie swoją kobietę, która rozkazała mi zatrzymać się, ale jakbym nie myślał, oddałem swój portfel kobiecie, i trzymając złotówkę, biegłem dalej po hot-doga. Czekając godzinę, wykupiłem swojego hot-doga, odwróciłem się i zobaczyłem, jak kobieta wskazuje mi nową szafę, regał, skrzynkę pocztową, krasnala, żyrandol, meblościankę, ściankomebelkę, latarkę, chustkę i basen, abym zaniósł jej zdobycz ten szrot do samochodu.

Układam to w bagażniku i niczym wielki przegrany powróciłem do swego domostwa, by tam pierwszy raz zapłakać. Dałem się zmamić hot-dogiem – pomyślałem, składając kolejną szafkę... Tymczasem córki mają problem z upchaniem złożonych już mebli obok tych kupionych miesiąc temu z Castoramy...

  • Źródło: Pierwszy dzień wakacji, 2008.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

NonNews
Zobacz w NonNews tematy:
Poradniki
Zobacz poradnik: