Dark Side of the Moon: Różnice pomiędzy wersjami
M (→Zobacz też: mam alergię na redlinki w zobaczteżach) Znacznik: edytor kodu 2017 |
|||
(Nie pokazano 23 wersji utworzonych przez 16 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{Album Infobox |
|||
[[Plik:Wannabedarksideofthemoon.jpg|thumb|right|250px|Czemu zawsze na [[Wikipedia|Wikipedii]] jest tylko schemat działania pryzmatu, i informacja że jest podobne do okładki??? Debile z tych [[Wikipedia|wikipedystów]].]] |
|||
|tytuł = Dark Side of the Moon |
|||
[[Plik:Darksideofthemoon.jpg|thumb|right|250px|Ale ponieważ jesteśmy lepsi od Wikipedii, oto prawdziwa okładka albumu.]] |
|||
|okładka = Darksideofthemoon.jpg |
|||
⚫ | |||
|okładka nazwa = Jedyna prawdziwa prawdziwa okładka albumu. |
|||
|wykonawca = [[Pink Floyd|Różowy Heniek]] |
|||
|nagrywany = czerwiec 1972-styczeń 1973 |
|||
|wydany = 1 marca 1973 |
|||
|gatunek = rock progresywny |
|||
|długość = za krótki |
|||
|wytwórnia = Żniwa, EMIlka |
|||
|producent = Heńki |
|||
|następny = [[Wish You Were Here|Chcielibyśmy Żebyś tu Był]] |
|||
|poprzedni = [[Meddle|Mieszanie]]}} |
|||
⚫ | |||
'''''Dark Side of the [[księżyc|Moon]]''''' ( |
'''''Dark Side of the [[księżyc|Moon]]''''' (alias ''The Dark Side of the Moon'', alias ''The Dark the Side the of the Moon'') – album wydany przez Pink Floyd, po 2 latach balangi po sukcesie [[Meddle|poprzedniego]], w [[1973]]. Poruszają oni tam tematy z życia śmiertelników, o których oczywiście nie mają zielonego pojęcia. Ale poruszają. W warstwie muzycznej ta płyta to lekkie brzdąkanie w keyboard, i miękkie wokale. Oraz murzyńskie chórki. |
||
== Ogólne przesłanie albumu == |
== Ogólne przesłanie albumu == |
||
Chciwość, pieniądze, szaleństwo, [[miłość]], samotność. Co tam jeszcze? [[Pieniądze]] i „przemijanie”. Dziękuję. |
Chciwość, pieniądze, szaleństwo, [[miłość]], samotność. Co tam jeszcze? [[Pieniądze]] i „przemijanie”. Dziękuję, pozdrawiam. |
||
A teraz zajmiemy się każdym utworem z osobna. |
A teraz zajmiemy się każdym utworem z osobna. |
||
=== ''Speak to Me/Breathe (Breathe in the air)'' === |
=== ''Speak to Me/Breathe (Breathe in the air)'' === |
||
Jako że Floydzi wszystko popierdolili, te dwa utwory na płycie są razem. A Breathe na niektórych wydaniach nazywało się |
Jako że Floydzi wszystko popierdolili, te dwa utwory na płycie są razem. A Breathe na niektórych wydaniach nazywało się „Breathe in the Air”, tak że teraz nawet [[Last.fm]] nie może się połapać. |
||
==== ''Speak to me'' ==== |
==== ''Speak to me'' ==== |
||
Generalnie o niczym, bo nie ma tekstu. Są tam efekty dzwiękowe z wszystkich innych piosenek. Większości. |
Generalnie o niczym, bo nie ma tekstu. Są tam efekty dzwiękowe z wszystkich innych piosenek. Większości. |
||
==== ''Breathe'' ==== |
==== ''Breathe'' ==== |
||
< |
<del>O oddychaniu.</del><ref>Takie łatwe to nie jest!</ref> Pierwsza część traktuje o miłości, jakież to oryginalne, żebyś mnie nie opuszczał/opuszczała, jeszcze oryginalniejsze, i o troskliwości. Druga część jest o [[playboy|króliku]], który kopie dziury. I kryje się przed [[słońce]]m. Według większości krytyków, ten tekst to metafora na pracoholizm i zapominanie o bożym świecie w czasie pracy. Normalni ludzie uważają to za lekko dziwne… Jeśli chodzi o muzykę, to nic ciekawego. Po prostu brzdąkanie w casio, brak [[Gitara elektryczna|gitary]], i niemiłosiernie wolny bas. Takie pierdnięcia co parę sekund, wiadomo. |
||
=== ''On the Run'' === |
=== ''On the Run'' === |
||
Tu też nie ma tekstu. Generalnie to tylko napierdalanie w klawisze z paroma efektami dźwiękowymi. Można się domyślać, że utwór traktuje o brytyjskiej reprezentacji 4x400, ze względu na sapanie i bieg słyszalne w tle. Co potwierdza teorię o [[homoseksualizm|gejostwie]] Floydów. Strasznie nie komponuje się z resztą |
Tu też nie ma tekstu. Generalnie to tylko napierdalanie w klawisze z paroma efektami dźwiękowymi. Można się domyślać, że utwór traktuje o brytyjskiej reprezentacji 4x400, ze względu na sapanie i bieg słyszalne w tle. Co potwierdza teorię o [[homoseksualizm|gejostwie]] Floydów. Strasznie nie komponuje się z resztą albumu. |
||
=== ''Time'' === |
=== ''Time'' === |
||
Utwór zaczyna się od niemiłosiernie głośnego dźwięku zegarów, który obudziłby nawet mamuty zamarznięte na Syberii. Natomiast tekst traktuje o upływaniu czasu |
Utwór zaczyna się od niemiłosiernie głośnego dźwięku zegarów, który obudziłby nawet mamuty zamarznięte na Syberii. Natomiast tekst traktuje o upływaniu czasu i starzeniu się. Jakby ktoś chciał o tym pamiętać, a ci debile jeszcze przypominają. No i na końcu Wright (choć resztę piosenki śpiewa Gilmour) śpiewa, że chciałby powiedzieć coś jeszcze. No to mogli nagrać dwupłytową wersję, idioci. |
||
Potem jest repryza |
Potem jest repryza<ref>Cokolwiek to znaczy…</ref> utworu Breathe. Coś tam o grzaniu kości i ogniu, chyba kremacja. |
||
=== ''The Great Gig in the Sky'' === |
=== ''The Great Gig in the Sky'' === |
||
{{cytat|Łoołoołołołołaaaaaa, uuuuoło ło ło je je je aaaaa oooooo uuuuuu.|Niewprawiony słuchacz o tym utworze.}} |
|||
Piosenka ta składa się z darcia mordy chórzystki i pianinku Casio [[Richard Wright|Wrighta]]. I nie mówi o niczym. |
Piosenka ta składa się z darcia mordy chórzystki i pianinku Casio [[Richard Wright|Wrighta]]. I nie mówi o niczym. |
||
=== ''Money'' === |
=== ''Money'' === |
||
{{cytat|Kling, klang, prrrt!|Pieniądze o tym utworze.}} |
{{cytat|Kling, klang, prrrt!|Pieniądze o tym utworze.}} |
||
⚫ | |||
⚫ | |||
=== ''Us and Them'' === |
=== ''Us and Them'' === |
||
Czyli oni i my. Coś jak „Tacy sami”, tylko że zupełnie różne, bo o wojnie. Jaka ona jest be. Muzycznie to to samo co reszta płyty. To trochę dziwne z takim luzem o wojnie śpiewać, ale czy nie wspominałem już, że oni są gejami? To wszystko tłumaczy. |
Czyli oni i my. Coś jak „Tacy sami”, tylko że zupełnie różne, bo o wojnie. Jaka ona jest be. Muzycznie to to samo co reszta płyty. To trochę dziwne, żeby z takim luzem o wojnie śpiewać, ale czy nie wspominałem już, że oni są gejami? To wszystko tłumaczy. |
||
=== ''Any Colour You Like'' === |
=== ''Any Colour You Like'' === |
||
To ma związek z hasłem Forda, mówiącym o [[Ford T|fordzie T]]: „Możesz go mieć w każdym kolorze, byle by to był czarny.” Czyli że niby mamy |
To ma związek z hasłem Forda, mówiącym o [[Ford T|fordzie T]]: „Możesz go mieć w każdym kolorze, byle by to był czarny.” Czyli że niby mamy możliwość wyboru, ale to tylko pozory. |
||
=== ''Brain Damage'' === |
=== ''Brain Damage'' === |
||
Kolejne dziwactwo; skoczna muzyczka, a śpiewają o szaleństwie |
Kolejne dziwactwo; skoczna muzyczka, a śpiewają o szaleństwie i głowach rozpadających się na kawałki. I że szaleńcy chodzą po trawnikach, a muszą po chodnikach. A to nieprawda, bo to ci z urzędu źle ścieżki wytyczyli i teraz normalnych obywateli nazywają wariatami! |
||
Mnie to tam przypomina hałturę.jakbym był na pierdolonym welselu w jakichś Pasikurowicach. |
|||
=== ''Eclipse'' === |
=== ''Eclipse'' === |
||
Coś tam o [[księżyc]]u, który zasłania [[słońce]], czy coś. W każdym razie chodzi o to, że [[emo|wszystko co robisz jest bez sensu]], i [[żyletka|że najlepiej się pociąć]]. |
|||
== Sukces! == |
== Sukces! == |
||
Generalnie album sprzedał się w ogromnej ilości kopii (Dokładnie 41 milionów), i muzycy mogli za to balangować do końca życia. W USA, na ten przykład, pokrył się osiemnastokrotną platyną, och, ach. Jeden z egzemplarzy albumu ostentacyjnie stwierdził, że ma zespół w dupie i uciekł na jakiś Billboard w USA. Siedział tam przez 741 tygodni (prawie 15 |
Generalnie album sprzedał się w ogromnej ilości kopii (Dokładnie 41 milionów), i muzycy mogli za to balangować do końca życia. W USA, na ten przykład, pokrył się osiemnastokrotną platyną, och, ach. Jeden z egzemplarzy albumu ostentacyjnie stwierdził, że ma zespół w dupie i uciekł na jakiś Billboard w USA. Siedział tam przez 741 tygodni (prawie 15 lat), aż mu się w końcu znudziło. Dark Side Of The Moon został też entuzjastycznie przyjęty przez krytyków. A i tak wszyscy wiedzą, że to gejostwo. |
||
== Dark Side of the Moon a sprawa polska == |
== Dark Side of the Moon a sprawa polska == |
||
Tak się jakoś stało, że w Polsce w każdym domu jest ten |
Tak się jakoś stało, że w Polsce w każdym domu jest ten album… Czy to kupi go ojciec, wspominający muzykę z młodości, czy też latorośl próbująca szpanować gustem muzycznym, tak jednak jest… Dom bez „DSotM” nie jest polski. |
||
== Zobacz też == |
|||
* [[Pink Floyd]] |
|||
* ''[[Wish You Were Here]]'' |
|||
* ''[[Animals]]'' |
|||
{{przypisy}} |
{{przypisy}} |
||
Linia 58: | Linia 73: | ||
{{Pink Floyd}} |
{{Pink Floyd}} |
||
[[Kategoria:Albumy |
[[Kategoria:Albumy Pink Floyd]] |
||
[[en:Dark Side of the Moon]] |
[[en:Dark Side of the Moon]] |
||
[[pt:The Dark Side of the Moon]] |
Aktualna wersja na dzień 10:20, 14 paź 2021
Dark Side of the Moon | |
---|---|
Jedyna prawdziwa prawdziwa okładka albumu. | |
Wykonawca | Różowy Heniek |
Wydany | 1 marca 1973 |
Nagrywany | czerwiec 1972-styczeń 1973 |
Gatunek | rock progresywny |
Długość | za krótki |
Wytwórnia | Żniwa, EMIlka |
Producent | Heńki |
Następny Album | Chcielibyśmy Żebyś tu Był |
Poprzedni Album | Mieszanie |
Więc, (Zdania się nie zaczyna od „więc”!) Tak się złożyło, że „artyści” z grupy Pink Floyd łaskawie zechcieli nagrać album, i nazwać go zupełnie bez sensu. Ale od początku.
Dark Side of the Moon (alias The Dark Side of the Moon, alias The Dark the Side the of the Moon) – album wydany przez Pink Floyd, po 2 latach balangi po sukcesie poprzedniego, w 1973. Poruszają oni tam tematy z życia śmiertelników, o których oczywiście nie mają zielonego pojęcia. Ale poruszają. W warstwie muzycznej ta płyta to lekkie brzdąkanie w keyboard, i miękkie wokale. Oraz murzyńskie chórki.
Ogólne przesłanie albumu[edytuj • edytuj kod]
Chciwość, pieniądze, szaleństwo, miłość, samotność. Co tam jeszcze? Pieniądze i „przemijanie”. Dziękuję, pozdrawiam.
A teraz zajmiemy się każdym utworem z osobna.
Speak to Me/Breathe (Breathe in the air)[edytuj • edytuj kod]
Jako że Floydzi wszystko popierdolili, te dwa utwory na płycie są razem. A Breathe na niektórych wydaniach nazywało się „Breathe in the Air”, tak że teraz nawet Last.fm nie może się połapać.
Speak to me[edytuj • edytuj kod]
Generalnie o niczym, bo nie ma tekstu. Są tam efekty dzwiękowe z wszystkich innych piosenek. Większości.
Breathe[edytuj • edytuj kod]
O oddychaniu.[1] Pierwsza część traktuje o miłości, jakież to oryginalne, żebyś mnie nie opuszczał/opuszczała, jeszcze oryginalniejsze, i o troskliwości. Druga część jest o króliku, który kopie dziury. I kryje się przed słońcem. Według większości krytyków, ten tekst to metafora na pracoholizm i zapominanie o bożym świecie w czasie pracy. Normalni ludzie uważają to za lekko dziwne… Jeśli chodzi o muzykę, to nic ciekawego. Po prostu brzdąkanie w casio, brak gitary, i niemiłosiernie wolny bas. Takie pierdnięcia co parę sekund, wiadomo.
On the Run[edytuj • edytuj kod]
Tu też nie ma tekstu. Generalnie to tylko napierdalanie w klawisze z paroma efektami dźwiękowymi. Można się domyślać, że utwór traktuje o brytyjskiej reprezentacji 4x400, ze względu na sapanie i bieg słyszalne w tle. Co potwierdza teorię o gejostwie Floydów. Strasznie nie komponuje się z resztą albumu.
Time[edytuj • edytuj kod]
Utwór zaczyna się od niemiłosiernie głośnego dźwięku zegarów, który obudziłby nawet mamuty zamarznięte na Syberii. Natomiast tekst traktuje o upływaniu czasu i starzeniu się. Jakby ktoś chciał o tym pamiętać, a ci debile jeszcze przypominają. No i na końcu Wright (choć resztę piosenki śpiewa Gilmour) śpiewa, że chciałby powiedzieć coś jeszcze. No to mogli nagrać dwupłytową wersję, idioci.
Potem jest repryza[2] utworu Breathe. Coś tam o grzaniu kości i ogniu, chyba kremacja.
The Great Gig in the Sky[edytuj • edytuj kod]
Łoołoołołołołaaaaaa, uuuuoło ło ło je je je aaaaa oooooo uuuuuu.
- Niewprawiony słuchacz o tym utworze.
Piosenka ta składa się z darcia mordy chórzystki i pianinku Casio Wrighta. I nie mówi o niczym.
Money[edytuj • edytuj kod]
Kling, klang, prrrt!
- Pieniądze o tym utworze.
Pieniądze są złe. I to o tym traktuje ta piosenka. Różni się od reszty albumu, gdyż jest to czysty hard rock, co bardzo przeszkadza czułym uszkom słuchaczy progresywnego rocka. No i wpierdala się w styl muzyczny płyty. Mamy 2 mocne solówki na gitarze, i jedną na saksofonie.
Us and Them[edytuj • edytuj kod]
Czyli oni i my. Coś jak „Tacy sami”, tylko że zupełnie różne, bo o wojnie. Jaka ona jest be. Muzycznie to to samo co reszta płyty. To trochę dziwne, żeby z takim luzem o wojnie śpiewać, ale czy nie wspominałem już, że oni są gejami? To wszystko tłumaczy.
Any Colour You Like[edytuj • edytuj kod]
To ma związek z hasłem Forda, mówiącym o fordzie T: „Możesz go mieć w każdym kolorze, byle by to był czarny.” Czyli że niby mamy możliwość wyboru, ale to tylko pozory.
Brain Damage[edytuj • edytuj kod]
Kolejne dziwactwo; skoczna muzyczka, a śpiewają o szaleństwie i głowach rozpadających się na kawałki. I że szaleńcy chodzą po trawnikach, a muszą po chodnikach. A to nieprawda, bo to ci z urzędu źle ścieżki wytyczyli i teraz normalnych obywateli nazywają wariatami!
Eclipse[edytuj • edytuj kod]
Coś tam o księżycu, który zasłania słońce, czy coś. W każdym razie chodzi o to, że wszystko co robisz jest bez sensu, i że najlepiej się pociąć.
Sukces![edytuj • edytuj kod]
Generalnie album sprzedał się w ogromnej ilości kopii (Dokładnie 41 milionów), i muzycy mogli za to balangować do końca życia. W USA, na ten przykład, pokrył się osiemnastokrotną platyną, och, ach. Jeden z egzemplarzy albumu ostentacyjnie stwierdził, że ma zespół w dupie i uciekł na jakiś Billboard w USA. Siedział tam przez 741 tygodni (prawie 15 lat), aż mu się w końcu znudziło. Dark Side Of The Moon został też entuzjastycznie przyjęty przez krytyków. A i tak wszyscy wiedzą, że to gejostwo.
Dark Side of the Moon a sprawa polska[edytuj • edytuj kod]
Tak się jakoś stało, że w Polsce w każdym domu jest ten album… Czy to kupi go ojciec, wspominający muzykę z młodości, czy też latorośl próbująca szpanować gustem muzycznym, tak jednak jest… Dom bez „DSotM” nie jest polski.
Zobacz też[edytuj • edytuj kod]
Przypisy